Cześć. Problem zauważyłem 2 dni wcześniej, po odpaleniu i ruszeniu zauważyłem, że nie zgasła kontrolka ładowania, rozpędzając się kontrolka zgasła. Po dotarciu do domu obroty silnika były ciut wyższe ok 950 Kolejnego dnia samochodem jechała inna osoba i nie powiedziała, że coś jest nie tak. Dzisiaj chcąc uruchomić auto rozrusznik ledwie zakręcił. Podłączyłem inny aku i odpaliło sprawnie. Podczas jazdy tylko czasami gasła kontrolka ładowania akumulatora, nie zależało to od obrotów silnika. Chcąc wrócić do domu przekręcam kluczyk i nic. Podpiąłem znów dodatkowy akumulator i nie czekając przekręciłem kluczyk. Odpalił. Jadąc do domu jeszcze rzadziej gasła kontrolka akumulatora. W domu już nie próbowałem odpalać.
Myślę, że to alternator. Szczotki? Lub regulator napięcia. Jeśli mam sprawdzić szczotki to muszę odkręcić cały alternator? Dla upewnienia się, alternator znajduje się od strony kabiny samochodu i by do niego się dobrać trzeba wejść pod auto? Bo od strony zderzaka jest pompa wody.
Fiat bravo 1,9 jtd 2000

Bardzo proszę o pomoc.

Albo szczotki już nie stykają w szczotkotrzymaczu, albo jedno uzwojenie ma przerwę. Masz rację, alternator jest u dołu i trzeba mieć kanał, ale po odkręceniu da się go wyciągnąć górą po odkręceniu podstawy filtra paliwa. Zastanów się czy nie lepiej kupić używki alternatora.

Mechanik więcej weźmie za robociznę niż alternator :) Dziś spróbuję pogrzebać przy aucie. Mam siata stilo na części. 1,6 16v. Alertnator był wymieniany kilka lat temu na nowy. Jest szansa czy podejdzie?

By wyjąć alternator trzeba mieć kanał lub podnośnik, niestety tego nie miałem. Oddałem bravo do mechanika, alternator nadaje się na złom (po 20 latach pracy)
Kupiłem regenerowany z gwarancją z Gdańska za ok. 250zł. Wymiana u mechanika to 150zł.

Temat można zamknąć.