Witam, mam pytanie czy zestaw z aukcji: https://allegro.pl/oferta/wahacz-lacznik-poduszka-stabilizat-fiat-marea-adn-7324487658 jest wart uwagi. Czy może polecacie coś w podobnej cenie ? Pozdrawiam, Bartosz

Za cenę jednego dobrego wahacza chcesz kupić komplet i jeszcze łączniki do tego? To się nie może dobrze skończyć, przykro mi.
https://motoneo.pl/czesci-fiat/fiat-marea-weekend_185-11986/Uklad_zawieszenia/Wahacze_i_jego_elementy/Wahacz/#tow

Nie wiem też do jakiego auta szukasz, bo jeśli do Tipo to: https://motoneo.pl/czesci-fiat/fiat-tipo-sedan_356_-66291/Uklad_zawieszenia/Wahacze_i_jego_elementy/Wahacz/#tow

Cena i wygląd nawet inny.

Ja ostatnio kupiłem wahacze firmy fast, na allegro, za 190 PLN, ładnie pasują, jeżdżę. Narazie kilkaset km zrobione, więc o wytrzymałości nie powiem jeszcze nic. Jeśli do przyszłego przeglądu wytrzymają, to za takie pieniądze, nie ma tragedii [emoji16]

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Ja ostatnio kupiłem wahacze firmy fast, na allegro, za 190 PLN, ładnie pasują, jeżdżę. Narazie kilkaset km zrobione, więc o wytrzymałości nie powiem jeszcze nic. Jeśli do przyszłego przeglądu wytrzymają, to za takie pieniądze, nie ma tragedii [emoji16]

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Własnie o takie coś mi chodzi. Marysia używana jest jako drugie auto. Możesz podać link. Wiem, że dobry wahacz musi kosztować 200 złotych ale i tak za rok góra 1,5 marysia będzie sprzedana. Rocznie robi około 2000 km.

Czasem tzw. markowe wahacze to totalny szajs. Swego czasu jeździłem Citroenem Evasion. Gdy po 8 latach użytkowania oryginalne wahacze powiedziały pa pa kupiłem nowe - TRW. 12 tyś. km i padły - reklamacja nieuwzględniona (podobno nieprawidłowy montaż - sam wymieniałem i to nie był pierwszy samochód w którym to robiłem). Kupiłem następne - Meyle. Po 15 tysiącach padły. Założyłem najtańsze Fasty (3 razy tańsze)- po 15 tysiącach też padły. Znów założyłem Fasty - ten komplet wytrzymał 40 tysięcy i jeszcze sprzedałem z nimi samochód. Obecnie jeżdżę Peugeot 807 2.0 HDi -po kolizji miałem urwane koło i złamany wahacz. Założyłem jakieś chińskie NTY, za 150 zł i jeżdżę już z nim 2 rok (35 tysięcy km). Wahacz nie puka, nie stuka, na razie nic się nie dzieje. Nie zawsze markowy wahacz jest dobrze wykonany, tak jak i najtańszy to nie zawsze badziewie. Jeśli tak jaki piszesz samochód przejeżdża tylko 2000 km rocznie to pakuj najtańsze wahacze, nie ładuj się w jakieś drogie TRW czy inne.

https://allegro.pl/oferta/wahacz-lewy-brava-bravo-tempra-przod-7904697587?utm_medium=app_share&utm_source=facebook

Sorki, że tak późno

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka