PDA

Zobacz pełną wersję : Tipo 2021



Strony : [1] 2 3

marco_o
07-04-2020, 08:21
Są już pierwsze zdjęcia Tipo po faceliftingu. Pojawi się wersja Cross. Silniki zapewne 1.0 oraz 1.3 Firefly plus hybryda.

brylancik13
07-04-2020, 08:44
Jak najbardziej na plus. Fajny przód plus napis Fiat klimatycznie to wygląda. Zegary zmienione i co najważniejsze pokrywa poduszki na kierce zmieniona na troszkę ładniejsza (taka w Alfie i Jeepie) bo aktualna to dramat

nightingale79
07-04-2020, 11:40
No zmiany na plus.

Obłomow
07-04-2020, 20:25
Mnie się akurat zegary w pełni elektroniczne nie podobają. Wolę takie z prawdziwymi wskazówkami.

nightingale79
07-04-2020, 21:21
Pewnie będzie sobie można wybrać.

MariuszLu
07-04-2020, 22:43
Zobaczymy "jaki" będzie Tipo po zmianach - "przód" OK -napis FIAT mógłby być troszkę mniejszy, na zdjęciu nr 3 (tył) "ciężko" zauważyć zakres zmian.

lanki
08-04-2020, 09:58
Dla mnie jeśli chodzi o design zmiany na plus. Zobaczymy tylko jak z cenami, jedną z głównych zalet Tipo była sporo niższa cena vs. konkurencja.

brylancik13
08-04-2020, 12:39
Z cenami będzie raczej kiepsko bo właśnie te zmiany są po to żeby podnieść cenę

tedybear
08-04-2020, 12:42
Jak dla mnie spierdzielili przód. Zupełnie mi się nie podoba. I zegary także mi się nie podobają. Także jako jedyny na razie uważam te zmiany na minus

szutawaldemar
08-04-2020, 13:23
Kozak przód. Zegary bieda, wolałbym duży wyświetlacz pomiędzy zegarami jak w alfie albo jeepie. Za jakiś czas najczęstszą przeróbką tipo będzie zmiana kierownicy na poliftową

nightingale79
08-04-2020, 13:41
Z kierownicą to pewnie masz rację. O wiele fajniejszy ten środek z poduchą w nowym.

Przemekc1
08-04-2020, 13:46
Przyznam, że niezbyt rozumiem. Mówimy o tych kierownicach? Niezbyt widzę jakąś różnicę szczerze mówiąc, tzn jest trochę inna na środku, rzeczywiście wygląda zgrabniej ta poduszka, ale oprócz tego to przecież prawię to samo.
3780437805

Kruk
08-04-2020, 14:57
O ile dobrze widzę to ledy w przednich reflektorach zostały przeniesione na górną cześć. A kto wie może i z tyłu również włożyli ledy.

Bronckey
08-04-2020, 15:49
Zdjęcia z tyłu wyglądają na LED. Te fajansiarskie nakładki na przednim zderzaku zdają się potwierdzać plotki o wersji AllRoad

brylancik13
08-04-2020, 18:32
Przyznam, że niezbyt rozumiem. Mówimy o tych kierownicach? Niezbyt widzę jakąś różnicę szczerze mówiąc, tzn jest trochę inna na środku, rzeczywiście wygląda zgrabniej ta poduszka, ale oprócz tego to przecież prawię to samo.
3780437805

Ni właśnie chodzi o wygląd tego środka kierownicy, jak dla mnie taka po lifcie wygląda lepiej ale i tak wiele jej brakuje do doskonałości

tipomirek
08-04-2020, 19:10
Może w nowych modelach będzie silnik benzynowy oszczędny z automatem w kombi to bym zamienił sedana co mam

kartonik
08-04-2020, 19:50
Ni właśnie chodzi o wygląd tego środka kierownicy, jak dla mnie taka po lifcie wygląda lepiej ale i tak wiele jej brakuje do doskonałości

Ciekaw jestem czy dało by się podmienić na taką z 500X

37809

marx30
09-04-2020, 01:42
dałoby się :-)

Szary83
09-04-2020, 05:54
To chyba właśnie ta sama kierownica [emoji3166]

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

kartonik
09-04-2020, 10:39
dałoby się :-)

Na zasadzie plug&play?.

Zostaje jeszcze kwestia zadziałania airbagu w razie W. Nie wiem czy każda kierownica wraz z poduszką jest obliczana pod konkretny model samochodu.

ŻuczekM
11-04-2020, 21:01
Jeśli faktycznie będzie silnik Firefly 1.3 to by oznaczało zwiększenie mocy w modelu do 150 KM i automat w benzynie. Wygląda na to, że będą chcieli podnieść wyżej rangę modelu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

krowka1978
12-04-2020, 13:07
Ciekaw jestem czy dało by się podmienić na taką z 500X

37809

Kierownica w 500X po lifcie jest, jak dla mnie, taka sobie. Brakuje wypłaszczenie na dole koła.

Przedlift.
https://www.purepc.pl/image/artykul/2017/08/11_fiat_500x_city_look_multimedia_we_wspolczesnej_ motoryzacji_nc6_b.jpg

piter
12-04-2020, 14:53
Mogliby wrócić do pomysłu z przeszłości. W Tipo i w Temprze były do wyboru zestawy wskaźników: Digital i zwykłe. Miałem kiedyś Temprę z deską Digital.
Najważniejsze, że dotarło do nich,że Tipo ma potencjał i warto mu dać nowe silniki.

tedybear
12-04-2020, 17:21
Ja bym chętnie do swojego Tipka dołożył ze 55KM. Wtedy byłaby fajna furka z potencjałem.

krowka1978
12-04-2020, 18:33
Najważniejsze, że dotarło do nich,że Tipo ma potencjał i warto mu dać nowe silniki.
Yhy, normy Euro wymuszają, a nie, że do nich dotarło. Już widzę te tłumy po 1.3...

brylancik13
12-04-2020, 18:55
Dokładnie, jakby chcieli dodac mocy to calkiem inne silniki by proponowali

ŻuczekM
12-04-2020, 21:32
Czyli jakie, przecież innych Fiat teraz nie ma.
Jeśli by mieli zostać przy takiej biedzie jak teraz to wystarczyłby jeden silnik - 1.0 trzy cylindry w różnych wariantach mocy.
Decyzja o wypuszczeniu bogatszych i mocniejszych wersji może być podyktowana wycofaniem w przyszłym roku Alfy Romeo Giulietty, bez następcy . Może liczą zatrzymać cześć uciekających, bardziej wymagających klientów chociaż na rodzimym rynku. Silnik i skrzynię mają, zamontować to w Tipo w wersji Sport i nowej Cross to chyba nie lot w kosmos.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

InFlaamess
12-04-2020, 23:28
A to nie będzie to? Tipo-egea-cronos?
https://youtu.be/ZYznqynuqUw

manio20
12-04-2020, 23:44
A to nie będzie to? Tipo-egea-cronos?
https://youtu.be/ZYznqynuqUw
to chyba na rynek brazylijski, tam macki UNII nie sięgają

InFlaamess
13-04-2020, 00:10
Tak, ale design jest ten sam. Silniki-ekologia różna. Wydaje się, że nowe tipo będzie miało takie wnętrze.

kartonik
13-04-2020, 01:58
Kierownica w 500X po lifcie jest, jak dla mnie, taka sobie. Brakuje wypłaszczenie na dole koła.

Przedlift.
https://www.purepc.pl/image/artykul/2017/08/11_fiat_500x_city_look_multimedia_we_wspolczesnej_ motoryzacji_nc6_b.jpg

Ta przedliftowa ładna ale widzę, że ma ten sam problem co w Tipo, czyli dekiel airbagu z puszki po piwie.

brylancik13
13-04-2020, 09:42
A to nie będzie to? Tipo-egea-cronos?
https://youtu.be/ZYznqynuqUw

Wnetrze na pkus naprawde fajne, na zewnątrz też troche poznieniane. Jak dla mnie ogolnie na plus, tylko cena juz bedzie pewnie duzo wyzsza

ŻuczekM
13-04-2020, 12:34
Tak, ale design jest ten sam. Silniki-ekologia różna. Wydaje się, że nowe tipo będzie miało takie wnętrze.

Nie będzie miał. Cronos to zupełnie inny samochód, segment B. W Tipo pozostanie stara deska z jakimiś modyfikacjami ale bez rewolucji.

piter
13-04-2020, 14:05
Yhy, normy Euro wymuszają, a nie, że do nich dotarło. Już widzę te tłumy po 1.3...

Miałem na myśli, że chcieli zakończyć produkcję Tipo. Własnie z powodu ekologii. Bo silniki 1.4 T-jet chyba już osiągnęły kres możliwości.
Sam się wtedy dziwiłem, że mają silniki z nowej serii, a nie chcą ich dać do Tipo.

ŻuczekM
13-04-2020, 14:31
Narobili szumu, że Tipo nie będzie dalej rozwijane a tu nagle zmiana zdania. Jakby wycofali Tipo, cały koncern w Europie nie miałby nawet jednego kompaktu. Zamontowanie nowych silników to nie taki duży koszt jeśli już są w innych modelach, widocznie sprzedaż Tipo jest na tyle przyzwoita, że ta modernizacja się zwróci.
Dobrze, że w końcu wycofają tego archaicznego 1.4 wolnossaka i zamienią go na 1.0 turbo podobnej mocy. W końcu nawet bazowa wersja zacznie przyzwoicie jeździć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

pablos_206
13-04-2020, 14:53
Dobrze, że w końcu wycofają tego archaicznego 1.4 wolnossaka i zamienią go na 1.0 turbo podobnej mocy. W końcu nawet bazowa wersja zacznie przyzwoicie jeździć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tipo akurat kupilem z mysla o jednostce wolnossacej majac pozytywne doswiadczenia z nim w stilo. Silnik bez wad i bez przyspieszenia ;)

steyr
13-04-2020, 14:58
Ciekawe czy jakość plastików poprawili, tzn ich mocowania i itp. Mam 53kkm przebiegu a najbardziej mnie denerwują te dziwne szmery, dochodzące wewnątrz od plastików a najlepiej że ciężko je zlokalizować. Nie są to głośne odgłosy ale jednak je odczuwam. Ile się nakombinowałem co wydaje dziwne dźwięki jakby harczący trochę głośnik przy jeździe po bruku i małych nierównościach. Już miałem ściągać boczek drzwi czy czasem głośnik się nie poluzował, a tymczasem przypadkiem odkryłem że to drga uchwyt nad głową kierowcy:rolleyes:

marx30
13-04-2020, 19:27
Tyle że przy tym całym bajzlu jaki się teraz dzieje i włoskiej "tradycji" w opóźnianiu premier pewnie nie zobaczymy go w 2021.

ŻuczekM
13-04-2020, 21:31
Muszą zdążyć przed 2021 bo inaczej wstrzymają sprzedaż modelu na Europę. Przy tym poziomie kar , które będą obowiązywać od przyszłego roku sprzedaż starej wersji była by nieopłacalna.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

marx30
14-04-2020, 03:12
Ktoś gdzieś napisał ze te cyfrowe zegary to mogą być zapożyczone z alfy 4c. Jestem w stanie w to uwierzyć w tej alfie mnóstwo pierdół jest z mito. Ale najlepszy jest suwak obiegu wewnętrznego. Jego chyba zapożyczyli z pierwszego punto ;-).

szutawaldemar
15-04-2020, 10:49
Z nowymi silnikami cena podskoczy i to sporo. Jeżeli nie będzie nowego wnętrza wątpię żeby ktoś chciał zapłacić za tipo wyższą cenę niż teraz.

Qvadrat
15-04-2020, 18:24
Jeżeli podskoczą ceny wszystkich aut to wciąż tipo będzie tańsze i chętni się znajda...

ŻuczekM
15-04-2020, 20:49
Dokładnie, wszystkie samochody podrożeją, Tipo nie będzie wyjątkiem. Różnica będzie taka, że będzie dynamiczniejsze i lepiej wyposażone niż obecnie , co częściowo zrekompensuje podwyżki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Agszi
15-04-2020, 21:43
Tipo akurat kupilem z mysla o jednostce wolnossacej majac pozytywne doswiadczenia z nim w stilo. Silnik bez wad i bez przyspieszenia ;)

Duże prawdopodobieństwo, że wolnossaka 1.4 zastąpi 1.0 T 105 KM i 160 NM -w 500X chodzi wersja 120 KM. Osiągi zapewne pomiędzy 1.4 16 V, a T-jetem, ale fajerwerków bym się nie spodziewał. Ze spalaniem pewnie trochę mniej od wolnossaka, ale to jak bywa z turbo bardziej będzie zależeć od nogi kierowcy. Cena myślę, że parę tysięcy w górę.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Duże prawdopodobieństwo, że wolnossaka 1.4 zastąpi 1.0 T 105 KM i 160 NM -w 500X chodzi wersja 120 KM. Osiągi zapewne pomiędzy 1.4 16 V, a T-jetem, ale fajerwerków bym się nie spodziewał. Ze spalaniem pewnie trochę mniej od wolnossaka, ale to jak bywa z turbo bardziej będzie zależeć od nogi kierowcy. Cena myślę, że parę tysięcy w górę.

No i kluczowa sprawa w kwestii podstawowego Tipo czy 1.0 T będzie można jakoś sensownie przerobić na LPG, bo jeśli nie, to sprzedaż Tipo spadnie o połowę. Ludzie pójdą do konkurencji np. Dacii.

steyr
15-04-2020, 22:27
Duże prawdopodobieństwo, że wolnossaka 1.4 zastąpi 1.0 T 105 KM i 160 NM -w 500X chodzi wersja 120 KM. Osiągi zapewne pomiędzy 1.4 16 V, a T-jetem, ale fajerwerków bym się nie spodziewał. Ze spalaniem pewnie trochę mniej od wolnossaka, ale to jak bywa z turbo bardziej będzie zależeć od nogi kierowcy. Cena myślę, że parę tysięcy w górę.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.



No i kluczowa sprawa w kwestii podstawowego Tipo czy 1.0 T będzie można jakoś sensownie przerobić na LPG, bo jeśli nie, to sprzedaż Tipo spadnie o połowę. Ludzie pójdą do konkurencji np. Dacii.

W cuda nie wierzę że to 1.0T będzie na pośrednim wtrysku żeby łykał silnik lpg bez problemu.

Qvadrat
16-04-2020, 00:19
Dacii tez się oberwie nowymi normami i tez nie będzie kolorowo z lpg... o ile w ogole Dacia na rynku UE zostanie...

Szary83
16-04-2020, 06:15
Dacii tez się oberwie nowymi normami i tez nie będzie kolorowo z lpg... o ile w ogole Dacia na rynku UE zostanie...No przecież można sobie daczkę zamówić z silnikiem Tce 100 i LPG

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

giannini
16-04-2020, 13:07
No i kluczowa sprawa w kwestii podstawowego Tipo czy 1.0 T będzie można jakoś sensownie przerobić na LPG, bo jeśli nie, to sprzedaż Tipo spadnie o połowę. Ludzie pójdą do konkurencji np. Dacii.
Jeżdżenie Dacią, to jeszcze większy obciach niż jeżdżenie Fiatem :cool:

Szary83
16-04-2020, 13:54
Jeżdżenie Dacią, to jeszcze większy obciach niż jeżdżenie Fiatem :cool:

eeeee trzeba przyznać, że w tej wersji Celebration całkiem całkiem wyglądają ;-)

bartusssp
16-04-2020, 14:23
Jeżdżenie Dacią, to jeszcze większy obciach niż jeżdżenie Fiatem :cool:

Dacia i Fiat to obciach, ja kiedyś miałem ukrainską Tavrię przez 3 lata, a to bylo w 1996 roku:cool: w 99 roku sprzedałem.

To byly czasy, żałuje że nie mam zdjecia, ale z tym wtedy też był problem, aparat musiał mieć kliszę.

Agszi
16-04-2020, 16:00
Dacia i Fiat to obciach, ja kiedyś miałem ukrainską Tavrię przez 3 lata, a to bylo w 1996 roku:cool: w 99 roku sprzedałem.

To byly czasy, żałuje że nie mam zdjecia, ale z tym wtedy też był problem, aparat musiał mieć kliszę.

Ja za młodu tj. w 1995 śmigałem Trabantem 601 Kombi. Pierwsze auto, ale go najmilej z wszystkich wspominam. Opona całoroczna D124 nikt wtedy nie myślał o zimówkach ;). Instalacja 6 Voltowa. Prądnica nie alternator. Pamiętam jak się dodawało w gaz to lampy jakby jaśniej świeciły - chociaż trudno to było nazwać świeceniem,bo kto myślał wtedy o halogenowych żarówkach. Zbiornik paliwa nad silnikiem. Pomiar paliwa plastikowy bagnet wpuszczany do zbiornika. Zbiornik miał zamykany kurek w kabinie. Każdy porządny Trabanciarz zamykał na noc paliwo. A nuż mogło wyciec przez gaźnik w glebę. :) Gaźnik oczywiście nie miał pompy - paliwo (mieszanka)wpadało do niego prosto ze zbiornika. Nie pamiętam składu mieszanki, ale chyba 1:40. Niektórzy chroniąc silnik przed zatarciem dolewali więcej miksolu - większe chmury dymu za Trabantem. Zapach z rury Trabanta rzecz niedopisania :)

Acha pamiętam, że mój egzemplarz był wzbogacony o czteroramienną kierownicę z Trabanta Polo - to było coś. Jakby kto nie pamiętał Trabant po upadku muru berlińskiego przeszedł największą modernizację, otrzymał silnik czterosuwowy prosto z VW Polo (chyba 1.0 45 koni), dla porównania dwusuw 0.6 litra 26 KM i uwaga był mocniejszy od naszego malucha o 2 KM.
Trabant byłe lekki zbudowany w większości z kartonu, niestety był też czasami bardzo niebezpieczny ze względu na wspomniany zbiornik nad silnikiem, gdzie w przypadku dzwonu z przodu mógł łatwiej wybuchnąć pożar, a karton jak karton szybko się jarał. Takie czasy.

Mój Trabant przy sprzyjających warunkach pogodowych osiągał 110-115 km/h. Przyśpieszenia od 0-100 km/h się nie mierzyło. :) Spalanie nie pamiętam, ale palił więcej od malucha, mniej od Poloneza. :)

bartusssp
16-04-2020, 16:36
Ja za młodu tj. w 1995 śmigałem Trabantem 601 Kombi. Pierwsze auto, ale go najmilej z wszystkich wspominam. Opona całoroczna D124 nikt wtedy nie myślał o zimówkach ;). Instalacja 6 Voltowa. Prądnica nie alternator. Pamiętam jak się dodawało w gaz to lampy jakby jaśniej świeciły - chociaż trudno to było nazwać świeceniem,bo kto myślał wtedy o halogenowych żarówkach. Zbiornik paliwa nad silnikiem. Pomiar paliwa plastikowy bagnet wpuszczany do zbiornika. Zbiornik miał zamykany kurek w kabinie. Każdy porządny Trabanciarz zamykał na noc paliwo. A nuż mogło wyciec przez gaźnik w glebę. :) Gaźnik oczywiście nie miał pompy - paliwo (mieszanka)wpadało do niego prosto ze zbiornika. Nie pamiętam składu mieszanki, ale chyba 1:40. Niektórzy chroniąc silnik przed zatarciem dolewali więcej miksolu - większe chmury dymu za Trabantem. Zapach z rury Trabanta rzecz niedopisania :)

Acha pamiętam, że mój egzemplarz był wzbogacony o czteroramienną kierownicę z Trabanta Polo - to było coś. Jakby kto nie pamiętał Trabant po upadku muru berlińskiego przeszedł największą modernizację, otrzymał silnik czterosuwowy prosto z VW Polo (chyba 1.0 45 koni), dla porównania dwusuw 0.6 litra 26 KM i uwaga był mocniejszy od naszego malucha o 2 KM.
Trabant byłe lekki zbudowany w większości z kartonu, niestety był też czasami bardzo niebezpieczny ze względu na wspomniany zbiornik nad silnikiem, gdzie w przypadku dzwonu z przodu mógł łatwiej wybuchnąć pożar, a karton jak karton szybko się jarał. Takie czasy.

Mój Trabant przy sprzyjających warunkach pogodowych osiągał 110-115 km/h. Przyśpieszenia od 0-100 km/h się nie mierzyło. :) Spalanie nie pamiętam, ale palił więcej od malucha, mniej od Poloneza. :)

Trochę lat minęło, tylko kiedy to tak szybko zleciało. Niby niedawno, a jak to się wszystko pozmieniało. Mój sąsiad to co drugi rok trampka na podwórku wałkiem malował. Szok chu.....a.

Krzycholu
16-04-2020, 16:52
A mój pierwszy sprzęt to Wartburg 353 kombi oczywiście dwusuw i mega bajer-biegi w podlodze...
W aucie nie było tunelu środkowego i koleś pasażer lewa nogą przyciskal mi gaz w czasie jazdy ...🙂
Auto ciągnęło 140 i więcej, miało hak i nawet przyczepę z Niewiadowa ciągnęło na Mazury.
A od biedy można było złożyć tylne fotele i na płaskiej podłodze rozłożyć materac dmuchany.
To były czasy....
Jechało się gdzie chciało i kiedy bo nie było tego sk....la co teraz 🤣🤣🤣

bartusssp
16-04-2020, 17:23
Pierwszy raz w życiu jak jechałem pod namiot kumpla brat nas zawoził warczyburgiem sedanem, bagażnik przepastny. Ze startu miał odejście, ale chyba dwusuwy dobrze przyspieszały.

Agszi
16-04-2020, 18:02
Pierwszy raz w życiu jak jechałem pod namiot kumpla brat nas zawoził warczyburgiem sedanem, bagażnik przepastny. Ze startu miał odejście, ale chyba dwusuwy dobrze przyspieszały.

Pamiętam też jak wyszły zmodernizowane Wartburgi po zjednoczeniu Niemiec z silnikiem Golfa 1.3 55 KM. Ustawiały się po nie kolejki schodziły jak ciepłe bułeczki. Ale żeby nie było, że o Wartburgach na forum Fiata muszę tu napisać, że pierwszym tzw. zachodnim samochodem, którego ujeżdżałem był Fiat Tipo. Pamiętam jak na początku lat 90 tych kupili u nas w przedsiębiorstwie nowego Fiata Tipo do wożenia dyrektora :). Ale fura wszyscy oglądali, dotykali. Udało mi się kiedyś przejechać co na tamte czasy dla młodego chłopaka nie było byle czym. Ale to była maszyna na tamte czasy, miała odejście - wciskało w fotel :):). Za rok lub dwa kupili Temprę. Też jeździłem, ale szok był już mniejszy ;).

Qvadrat
16-04-2020, 21:46
No przecież można sobie daczkę zamówić z silnikiem Tce 100 i LPG
Jeszcze można... zobaczymy o będzie jak normy wyśrubują... a to już niedługo...

marx30
16-04-2020, 21:51
Przeciez wiadomo ze firefly sa na bezposrednim wiec o LPG mozna zapomniec.

brylancik13
16-04-2020, 23:24
Przeciez wiadomo ze firefly sa na bezposrednim wiec o LPG mozna zapomniec.

Eh pierdolicie Hipolicie...

Nawet tak znienawidzone przez was AGŚ juz to gazuje oczywiscie Tartarini, informowali o gazowaniu samochodow FCA na przykładzie Jeepa Renegade. Jednostki zagazowane 1.3 150 KM i 180 KM na bezposrednim wtrysku. Instalka to Tartarini EVO001ID

marx30
16-04-2020, 23:50
Skrót myślowy. Myślałem o instalkach nie zuzywajacych 20% benzyny.

tedybear
22-04-2020, 18:33
Z informacji bezpośrednio z ASO.
Stare modele będą produkowane do sierpnia tego roku. Od sierpnia przerwa w fabrykach aby dostosować produkcję do nowego wyglądu aut. Pod koniec roku produkcja i premiera na początku 2021r.
Mają być też wprowadzone mocniejsze silniki (nie pamiętam czy powiedział 130KM czy 150KM) oraz silniki 3cylindrowe takie jak ma Fiat 500L.

A i wspominał coś o elektrykach i trzech odmianach 500 w pełni elektrycznych i nie mam na myśli La Prima ale dodatkowo 3 wypaśne stylówki elektrycznego fiata: Armani, Bvlgari, Kartell
Mówił, że problem nie polega na tym iż Fiat nie robi elektryków ale ogólnie mamy słaby prąd do ładowania tych samochodów. Wspominał coś iż rozmawiał z kolesiem z Enea i ten facet mówi, że gdyby teraz cała Polska jednego dnia przesiadła się na elektryki to sieć zbudowana do tej pory nie dałaby rady.
Prawdopodobnie teraz w prawie budowlanym jest tak iż deweloper chcąc wybudować osiedle musi przystosować infrastrukturę elektryczną pod ewentualne stacje ładowania. Że niby elektryki potrzebują proądu o innych parametrach niż jest obecnie.

To na tyle z nowości

Obłomow
25-04-2020, 20:19
Ciekawe czy to będzie Tipo FL czy już po prostu nowe Tipo III.

bahamut24
25-04-2020, 21:18
Mówił, że problem nie polega na tym iż Fiat nie robi elektryków ale ogólnie mamy słaby prąd do ładowania tych samochodów. Wspominał coś iż rozmawiał z kolesiem z Enea i ten facet mówi, że gdyby teraz cała Polska jednego dnia przesiadła się na elektryki to sieć zbudowana do tej pory nie dałaby rady.
Prawdopodobnie teraz w prawie budowlanym jest tak iż deweloper chcąc wybudować osiedle musi przystosować infrastrukturę elektryczną pod ewentualne stacje ładowania. Że niby elektryki potrzebują proądu o innych parametrach niż jest obecnie.

To na tyle z nowości

Pyerdolenie kotka za pomocą młotka. Ten kraj nie jest przygotowany na taką fanaberie w żadnym aspekcie. Wystarczy że na blokowisku z lat 80 nie ma miejsc parkingowych a gdzie jeszcze elektryki 🤣 Uparli się na te elektryki, toć to w najbliższych latach nie ma sensu. Chyba że na jednej baterii przejade w MIEŚCIE 500km a ładować się to badziewie będzie na full max 1h.

Szary83
25-04-2020, 21:24
Rozwiązaniem by były stacje wymiany baterii, ale wtedy wszyscy by musieli mieć zunifikowane pakiety, wtedy tankowanie by trwało tyle co wymiana (no i wymiana musiałaby być łatwa i szybka w aucie)

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Obłomow
25-04-2020, 21:57
Umasowienie elektryków w Polsce to perspektywa 20 -25 lat. I to nie tylko ze względów technicznych, ale mentalnych. Dla większości z nas samochód na prąd to wyrób samochodopodobny. Coś jak piwo bezalkoholowe.

Szary83
25-04-2020, 21:59
Umasowienie elektryków w Polsce to perspektywa 20 -25 lat. I to nie tylko ze względów technicznych, ale mentalnych. Dla większości z nas samochód na prąd to wyrób samochodopodobny. Coś jak piwo bezalkoholowe.Patrząc na to ile teraz na rynku bezalkoholowych, to szybko się przyjęły (sam wczoraj oprócz skrzynki APA, zakupiłem skrzynkę 0%) [emoji16]

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Qvadrat
26-04-2020, 07:24
Elektryki to tylko są na wyciągnięcie kasy, bo to jest bez przyszłości... technologia docelowa to wodór...

66pawel
26-04-2020, 15:52
...a obecnie zobaczymy Ilu z nas będzie stać na jakiekolwiek toczydło.

marco_o
27-07-2020, 13:58
Kolejna porcja zdjęć. Nowa generacja Uconnecta, wirtualne zegary:
https://auto.everyeye.it/notizie/plancia-fiat-tipo-cross-2021-nuove-foto-spia-458879.html

nightingale79
27-07-2020, 14:09
relingi w hatchbacku - super sprawa.

pawelhenryk
28-07-2020, 13:56
Jak wchodziła neostrada, to na forach można było przeczytać, że to nierealne prędkości i za 20 lat, bo nic nie jest przystosowane. Myślę, że gdyby elektryki wielkości naszych Tipo, czy octavii lub fabii itp były tańsze, to przestawienie poszłoby o wiele szybciej. Wracając do poprzednich wypowiedzi odnośnie liftingu - licznik elektroniczny mnie osobiście się nie podoba, bardziej przypadłaby mi zmiana wyglądu kokpitu. Ktoś też wspominał, że 1.4 jest archaiczny. Fakt, ale większość z nas, właścicieli Fiatów z tym silnikiem kupowała go może i z konieczności, ale przede wszystkim trwałości. W każdym moim aucie im bardziej skomplikowane mialem silniki, tym większy kłopot miałem. Jedynie cena i bezawaryjność mogłyby mnie skłonić do zakupu elektryka. Póki co nierealne

nightingale79
28-07-2020, 14:56
Elektryki mają biedny zasięg i do tego wcale nie krótki czas ładowania. Na razie nie są alternatywą dla zwykłego motoru napędzanego ON cz Pb, które mają i większy zasięg i tankują się w moment. Cena to kolejna abstrakcja w tym momencie. Chociaż słyszałem że nowa Dacia elektryk ma być hitem pod tym względem nie do przebicia przez inne marki. ciekaw jestem.

pawelhenryk
29-07-2020, 17:51
Cena to kolejna abstrakcja w tym momencie. Chociaż słyszałem że nowa Dacia elektryk ma być hitem pod tym względem nie do przebicia przez inne marki. ciekaw jestem.

Napęd elektryczny musi się stać realną ekonomiczną alternatywą, a nie tylko wyznacznikiem eko-pretiżu dla zamożniejszych

kartonik
29-07-2020, 23:18
Obawiam się, że prędzej stanie się wyznacznikiem eko-terroryzmu niż prestiżu.

pawelhenryk
30-07-2020, 13:46
Obawiam się, że prędzej stanie się wyznacznikiem eko-terroryzmu niż prestiżu.

Póki co po wg pierwszego lepszego rankingu najtańszy samochód elektryczny w Polsce kosztuje niemal dwa razy tyle co najtańsze Tipo... i jest to segment A https://www.autocentrum.pl/rankingi/najtansze-samochody-elektryczne/

juri
30-07-2020, 14:32
Nowe zdjęcia tipo cross https://www.clubalfa.it/265465-fiat-tipo-cross-emergono-nuovi-dettagli-e-foto-spia

juri
07-08-2020, 15:04
https://www.clubalfa.it/278950-modelli-fca-con-piattaforma-psa-web-in-fiamme-per-nulla/amp niestety fiat podzieli los jak opel, silnik podwozia ukl. wydechowe, zawieszenia tylko z PSA do przyszłych modeli, kupować tjet puki jest dostępny

PabloAimar
08-08-2020, 11:08
https://www.clubalfa.it/278950-modelli-fca-con-piattaforma-psa-web-in-fiamme-per-nulla/amp niestety fiat podzieli los jak opel, silnik podwozia ukl. wydechowe, zawieszenia tylko z PSA do przyszłych modeli, kupować tjet puki jest dostępny

No i niestety zarówno T-jety jak i zwykłe benzyniaki odchodzą do lamusa w najbliższych dniach przynajmniej jeśli chodzi o zamówienia.
Zamawiać takie auta można do końca sierpnia, potem niestety zmiana... na 1,0 100 KM
oczywiście place będą jeszcze zapełnione (niestety przez Covid nie po same brzegi) autami z benzyniakami 1,4, ale nie będzie ich dużo i znając życie rozejdą się bardzo szybko.

kartonik
08-08-2020, 19:46
A może to Fiatom wyjdzie na dobre? :cool:

pawelhenryk
08-08-2020, 20:11
No i niestety zarówno T-jety jak i zwykłe benzyniaki odchodzą do lamusa w najbliższych dniach przynajmniej jeśli chodzi o zamówienia.
Zamawiać takie auta można do końca sierpnia, potem niestety zmiana... na 1,0 100 KM
oczywiście place będą jeszcze zapełnione (niestety przez Covid nie po same brzegi) autami z benzyniakami 1,4, ale nie będzie ich dużo i znając życie rozejdą się bardzo szybko.

Dlatego się pospieszyłem

steyr
08-08-2020, 20:18
A może to Fiatom wyjdzie na dobre? :cool:Peugeot w PL szału nie robi, gdzieś czytałem że chyba w woj. Kieleckim nie ma żadnego ASO Peugeota. Także może to być dla Fiata równia pochyla.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

marx30
08-08-2020, 20:52
Ale to nadal będą chyba odrębne marki. W oplu póki co nie sprzedaje się peugeotów itp.

mechanizator9
08-08-2020, 21:20
Peugeot w PL szału nie robi, gdzieś czytałem że chyba w woj. Kieleckim nie ma żadnego ASO Peugeota.

To dla tego, że peugeot narzucił taką politykę sprzedaży, dilerzy sami rezygnowali z dilerstwa (np. Rita motors był dilerem 27lat) bo musieli by dokładać do interesu.
Reklamacje związane z awaryjnością silników pureteh i polityka olewania klienta też swoje robią. Wystarczy poszukać i przeczytać o podejściu do tematu przez importera.

„Peugeot 308 1.2 PureTech z przebiegiem 107 tys. km: „silnik naturalnie się zużył” “


Marx30
Opel jest teoretycznie odrębną marką ale silniki pureteh już są produkcji PSA.
Na forum astry też się ludzie spieszyli żeby kupić samochód jeszcze z silnikiem opla.

marx30
08-08-2020, 21:53
To dla tego, że peugeot narzucił taką politykę sprzedaży, dilerzy sami rezygnowali z dilerstwa (np. Rita motors był dilerem 27lat) bo musieli by dokładać do interesu.
Reklamacje związane z awaryjnością silników pureteh i polityka olewania klienta też swoje robią. Wystarczy poszukać i przeczytać o podejściu do tematu przez importera.

„Peugeot 308 1.2 PureTech z przebiegiem 107 tys. km: „silnik naturalnie się zużyłâ€ “


Marx30
Opel jest teoretycznie odrębną marką ale silniki pureteh już są produkcji PSA.
Na forum astry też się ludzie spieszyli żeby kupić samochód jeszcze z silnikiem opla.
Ale tam chyba jest 1.2 konstrukcji opla. Opracowali ten silnik jeszcze przed fuzją i to nie są puretechy. Ale nie sprzeczam się może to ten wytwór psa z rewelacyjnym łuszczącym paskiem rozrządu w kąpieli olejowej.

mechanizator9
08-08-2020, 22:31
Nie wiem jak w astrze ale w nowej corsie i Berlingo jest puretech

Obłomow
09-08-2020, 23:44
Skoro pojawia się nowy silnik 1.0 jako podstawowy - ciekawe jak zmieni się cena. Do tej pory to była jedna z dźwigni sukcesu Tipo w Polsce.

PabloAimar
10-08-2020, 16:17
Silniki raczej będą Fiatowskie FireFly takie jak w 500x, co do ceny na pewno pójdzie w górę...
Nie będzie raczej sprzedaży peugeota we Fiacie itd. każda marka jest osobnym bytem, a połączenie się w firmę Stellantis to tylko zabieg pozwalający dzielić w łatwy sposób technologie i wymieniać się doświadczeniami. Być może we Fiacie pojawią się za jakiś czas elementy z francuskiego koncernu i odwrotnie, ale myślę że to jeszcze nie ten czas :)

pawelhenryk
10-08-2020, 16:37
Mam nadzieję, że się mylę ale fuzja dla klienta nie jest dobra. Seat, Skoda, VW - te same rozwiązania Mechaniczne (cokolwiek nie zawsze trafione), auta w gruncie rzeczy bardzo podobne stylistycznie. To wszystko sprzyja producentom, unifikacji części czyli tańszej produkcji, ale zmniejsza konkurencję. VW dawno przestało być samochodem dla ludu, ze względu na cenę. Francuskie auta, miały jakąś renomę, ale i stylistycznie się wyróżniały, a Fiat był złotym środkiem - prosty, niedrogi, ale zawsze włoski i dla ludzi nawet z mniej zasobnym portfelem. Wydaje mi się wiec, że z czasem będzie droższy, a jego miejsce zajmie Dacia

PabloAimar
10-08-2020, 16:55
Fiat był złotym środkiem - prosty, niedrogi, ale zawsze włoski i dla ludzi nawet z mniej zasobnym portfelem. Wydaje mi się wiec, że z czasem będzie droższy, a jego miejsce zajmie Dacia

Czyli być może za jakiś czas będziemy mieli sytuację gdzie Fiat się stanie nową Skodą? w sensie sprzedaży i prestiżu? :D

pawelhenryk
11-08-2020, 19:09
Nie o to mi chodziło, tylko że będzie drożej.

ŻuczekM
11-08-2020, 19:15
Drożej będzie tak czy siak ale w wyższej cenie będzie chociaż przyzwoity silnik i pewnie lepsze wyposażenie , czyli warto będzie dopłacić.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Obłomow
12-08-2020, 12:20
"Przyzwoity silnik" - to się jeszcze okaże. Moim zdaniem uszczęśliwanie klienta na siłę to nie jest dobre podejście - mogli 1.4 nadal zostawić w ofercie.

nightingale79
12-08-2020, 14:06
1,0 na bank nie jest przyzwoitym silnikiem. Przyzwoite silniki się właśnie na naszych oczach w Europie kończą.

Szary83
12-08-2020, 14:11
Skyactiv-x jest ciekawą opcją

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

nightingale79
12-08-2020, 14:22
Nie wiadomo jak z trwałością tego - dość skomplikowany jednak ten silnik.

ŻuczekM
12-08-2020, 15:51
"Przyzwoity silnik" - to się jeszcze okaże. Moim zdaniem uszczęśliwanie klienta na siłę to nie jest dobre podejście - mogli 1.4 nadal zostawić w ofercie.

I płacić drakońskie kary za emisję ? Bez sensu przy podstawowym silniku.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

steyr
12-08-2020, 15:51
I do tego super oszczędny też podobno ten 1.0 nie jest.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

ŻuczekM
12-08-2020, 15:53
1,0 na bank nie jest przyzwoitym silnikiem. Przyzwoite silniki się właśnie na naszych oczach w Europie kończą.

Przy bazowym 1,4 będzie rakieta z mniejszym spalaniem. Przy odrobinie szczęścia nie będzie brał oleju. Same plusy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

nightingale79
12-08-2020, 16:10
ta rakieta będzie miała z 11,5 s do setki i spalanie większe jak 1,4. Kto co lubi. Ja nie chcę mieć trzycylindrowego silnika w samochodzie.

ŻuczekM
12-08-2020, 16:48
Do setki na pewno szału nie będzie ale chociaż będzie dobra elastyczność. Miałem okazje zrobić TSI 1.0 95 KM 10 tys. kilometrów - do miasta, na krajówki nic więcej nie potrzeba. 1.4 16v którego swego czasu ujeżdżałem w G. Punto nie ma co porównywać, tam wiecznie brakowało kopa.
Wierze, że Fiatowski 1.0 nie będzie mniej wyrywny od TSI, może co najwyżej więcej palić ale więcej od 1.4 na pewno nie wciągnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Obłomow
12-08-2020, 22:36
Obecna generacja TSI od VAGa rzeczywiście jest już udana - przynajmniej na forach użytkownicy nie raportują o jakichś znacznych problemach. Niemniej jednak jeszcze mała ilość tych silników ma po 200 i więcej tysięcy km. Poza tym pierwsze generacje TSI to było raczej testowanie produktu na klientach - kłopoty z tymi silnikami były powszechnie znane. Może ten Fiatowski będzie od razu udany i rzeczywiście lepszy niż 1.4, a może nie. Zobaczymy. Osobiście wybrałem Tipo m.in. dlatego własnie, że ma 4 cylindry i nie ma turbiny - chciałem prosty, sprawdzony silnik.

juri
12-08-2020, 22:50
Pomału idzie rozwiązanie PSA nad wszystko https://www.clubalfa.it/286061-fiat-conferma-uso-piattaforma-cmp-psa

pawelhenryk
13-08-2020, 01:16
Niedawno znalazłem recenzję Seata Arony z 3 cylindrowym 1.0 i już w tytule było, że największą wadą był brak 1 cylindra. Jeśli znajdę link, to wkleję. Najnowsza Fabia 1.0TSI ma osiągi na poziomie 1.4 Tipo, a jest mniejsza. Spalanie wg opinii użytkowników autocentrum od ok 6 do ponad 7. Sorry, ale mnie w 1.4 Tipo minimalnie udało się zejść tez poniżej 6, a średnie przy normalnej jeździe (ok 70% trasa, 120-130km/h Max) z 2-3 osobami między 6,3 - 6,5. Wiem, że każdy jeździ inaczej, może staram się jeździć ekonomicznie i przy cięższej nodze wyszłoby więcej, ale to nie są różnice, które są w stanie mnie przekonać do downsaizingu. Nie trafiłem jeszcze recenzji 1.0, w której nie było opinii, że są oszczędne przy jeździe super-eko, a przy normalnej praktycznie nie ma różnicy.

jacek2
13-08-2020, 08:25
takie trzy cylindry będą pierdzieć jak matiz....

Szary83
13-08-2020, 11:36
Pytanie czy to nie jest kwestia przyzwyczajenia do 4-cylindrowych rzędówek.
Kwestia pokoleniowa za kilkadziesiąt lat będą się dziwić, jak można było mięć 4 cylindry w silnikach :D
Równie dobrze można powiedzieć, że każda czterocylindrowa rzedówka pierdzi w porównaniu w V8, baa w porównaniu z V2 w moim ex motocyklu to każdy silnik rzędowy pierdzi :D

marx30
13-08-2020, 12:11
Jednak silnik z turbo ma fajniejszą charakterystykę i to jest plus. Ale tak naprawdę chyba jest to na rękę producentom bo 3 cylindry z turbo zintegrowanym kolektorem itp. bywają mniej materiałochłonne niż normalne 4 cylindry a "ciężka" metalurgia chyba jest w tym wszystkim najdroższa a kasują za nie więcej. Oczywiście nie licząc kosztów opracowania i wdrożenia ale robi się to tylko raz więc przy wielkoseryjnej produkcji szybko się zwraca.
Co trwałości wiele na to wskazuje że będą mniej trwałe (pomijając już ewidentne wady konstrukcyjne typu za mała pojemność cieplna jak w ecoboostach, łuszcząca się guma pływająca w oleju jak w puretechu itp.). Chodzi o to aby jak największej liczbie klientów wcisnąć to g.. obniżając średnią emisję mamiąc ich przy tym jakimiś świecidełkami typu telewizor 17 cali zamontowany na wysokości szyby czy tam ledowe światełka podświetlające dupę itp.
Tylko jest jeszcze ten aspekt jak z ciuchami (a czasami z żoną): człowiek co jakiś czas potrzebuje zmiany i bierze coś nowego. Być może pandemia też jakoś u części ludzi na to wpłynie: po co mi auto które wytrzyma 400 kkm jak pracuję z domu i do auta wsiadam raczej po to żeby go przegonić niż z realnej potrzeby przemieszczania się.

ŻuczekM
13-08-2020, 21:51
Na trzy cylindry narzekają z reguły Ci którzy tym nie jeździli. Oczywiście lepiej kupić T-jeta ale jakbym miał wybierać między 1.4 wolnossący a 3 cylindry w turbo to nie ma o czym mówić, bo jeździłem obydwoma i wiem z czym to się je.
Turbo ma fajny moment od dołu, szybko wkręca się na obroty, ma dobrą elastyczność. Fiatowski 1.4 ma lepszą tylko kulturę pracy, reszta leży i kwiczy :)
Spalanie w wysokim Seacie Arona , bo takim jeździłem , było w trasie niższe o jakieś 0,5 litra od Fiata, w mieście około 1,5 litra przy moim stylu jazdy. W kompakcie powinno być tylko lepiej. Do tego przy jeździe eko TSI palił tyle co nic, raz w trasie jeżdżąc przepisowo wyszło mi 4,3 l .
Osobiście uważam, że 1,4 16v od Fiata jest mało udaną jednostką. Brakuje jej włoskiej flegmy, wciąga olej, mało nie pali. Fakt że nie ma w niej poważnych awarii to żaden powód do ekscytacji , bo wszystkie obecnie produkowane silniki Fiata tak mają.
Powinna być już dawno wymieniona i cieszę się że ten czas w końcu nadchodzi :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Loczek30
13-08-2020, 22:57
Ja jeździłem 0.9tce 1.0tsi i 1.4 astra 5 po lifcie wszystkie 3 cylindry i narzekam. Może to jakoś jeździ, ale co z tego skoro nie ma to właśnie kultury pracy i trzęsie się pod maską jak stary parch który przejechał 0,5 mln kilometrów i nie pali na wszystkie gary. Pozwalam tak sobie mówić jako były właściciel Audi 100 2.3 R5, Bmw 2.0 R6, o dźwięku nie będę wspominał bo to już zupełnie inna liga. Jeśli ma coś służyć do poruszania się i nie denerwowania to przynajmniej R4. Jeśli jest to komuś zupełnie obojętne polecam komunikację miejska,taxi, rower. Mniejsza liczba cylindrów to tylko i wyłącznie zysk dla producenta auta. Proponuję porównać realne zużycie paliwa silników o podobnej mocy, pojemności i rodzaju układu wtryskowego. R3 i R4 palą praktycznie tyle samo, tak że zasłanianie się optymalną pojemnością cylindra jest może dobre, ale w dużych silnikach użytkowych, a nie w osobówkach.

bartusssp
13-08-2020, 23:43
Ja swojego sprzedałem właśnie ze względu na silnik 1.4 95 KM. Jego dynamika, a właściwie jej brak mnie do tego skłoniły. Według mnie zero przyjemności z jazdy. Ciągłe myślenie, zdąże czy nie. Kupiłem pojeździłem trzy lata, ale nie przyzwyczaiłem się. Wszystkiego trzeba spróbować. To moje zdanie.

marx30
14-08-2020, 00:45
Coś za coś. 3 cylindry na wtrysku bezpośrednim pokazują swoją przewagę przy małych obciążeniach częstych rozruchach (mniejsze opory wewnętrzne, szybsze nagrzewanie, lepsza praca na zimno). Przy obciążeniach nominalnych na długich trasach różnice się zmniejszają. Ale ludzie przeważnie użytkują auta w ten pierwszy sposób więc to ma jakiś sens. Ale to są silniki raczej nienaprawialne w ekonomiczny sposób.

ŻuczekM
14-08-2020, 11:06
Ja jeździłem 0.9tce 1.0tsi i 1.4 astra 5 po lifcie wszystkie 3 cylindry i narzekam. Może to jakoś jeździ, ale co z tego skoro nie ma to właśnie kultury pracy i trzęsie się pod maską jak stary parch który przejechał 0,5 mln kilometrów i nie pali na wszystkie gary. Pozwalam tak sobie mówić jako były właściciel Audi 100 2.3 R5, Bmw 2.0 R6, o dźwięku nie będę wspominał bo to już zupełnie inna liga. Jeśli ma coś służyć do poruszania się i nie denerwowania to przynajmniej R4. Jeśli jest to komuś zupełnie obojętne polecam komunikację miejska,taxi, rower. Mniejsza liczba cylindrów to tylko i wyłącznie zysk dla producenta auta. Proponuję porównać realne zużycie paliwa silników o podobnej mocy, pojemności i rodzaju układu wtryskowego. R3 i R4 palą praktycznie tyle samo, tak że zasłanianie się optymalną pojemnością cylindra jest może dobre, ale w dużych silnikach użytkowych, a nie w osobówkach.

Spalanie sprawdziłem na własnej skórze i wyszło mi, że 3 cylindrowy prawie 100 konny TSI pali mniej niż mój 69 konny 1.2 , który ledwo się rozpędza :)
Wspominasz o Audi i BMW a my tutaj dyskutujemy o podstawowej wersji budżetowego kompaktu, gdzie kultura pracy silnika to sprawa drugorzędna. Dla wymagających będzie silnik 1.3. Zresztą kultura pracy TSI nie jest taka zła, Fiata silnik R3 ma podobno wysoką kulturę pracy.
Jeździłem ostatnio dieslem teścia i to dopiero jest porażka w kulturze pracy, benzynowy trzy cylindrowiec przy tym to pszczółka :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

dam9an
14-08-2020, 22:16
W autach wyposażonych w 3 cyl silniki telepie cala buda. I nikt nie powie ze jest inaczej. 4 cyl to takie minimum, żeby silnik miał jakas kulture pracy. Poza tym 3 cyl silnik o małej pojemności ile pojezdzi w aucie? Jakie przebiegi wytrzyma? Ue zarzyna motoryzacje a ludzie sie cieszą. Producentow się zmusza do produkowania gowna a nas do kupowania tego szmelcu nie pozostawiając nam wyboru.

Ciekwe czym jezdza służbowo dygnitarze unijni wymyślający te chore przepisy? Ciekaw jestem kiedy prezydent czy premier bedzie naginał autem z silnikiem 1.0 3 cyl...
Auta 2 cylidrowe juz były. I producenci od nich odeszli bo były ujowe. Teraz za sprawa ue pchaja nam je na siłę spowrotem. Bo co2 i inne brednie. Wskutek tego coraz więcej producentow wycofuje sie z rynku europejskiego pozsostajac na innych rynkach gdzie nie ma tak idiotycznych norm.

Co do elektrykow to pewnie za kilka lat beda wzbudzać smiech bo ich wcale nie bedzie. To nie jest zadna przyszłość a kosztowny kaprys dygnitarzy ue.

ŻuczekM
14-08-2020, 22:42
W testach nowego silnika 1.0 w Fiacie 500 wszyscy testerzy piszą o wysokiej kulturze pracy. Podobno ciężko jest rozpoznać ze to 3 cylindry i to w małym samochodziku.
Nie ma się co kierować stereotypami rodem z czasów Matiza bo to już nie te czasy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ŻuczekM
15-08-2020, 11:12
Coś za coś. 3 cylindry na wtrysku bezpośrednim pokazują swoją przewagę przy małych obciążeniach częstych rozruchach (mniejsze opory wewnętrzne, szybsze nagrzewanie, lepsza praca na zimno). Przy obciążeniach nominalnych na długich trasach różnice się zmniejszają. Ale ludzie przeważnie użytkują auta w ten pierwszy sposób więc to ma jakiś sens. Ale to są silniki raczej nienaprawialne w ekonomiczny sposób.

Piszesz o remoncie silnika ? Kto teraz się w to bawi.... Jak Ci się silnik poważnie uszkodzi w kilkunastoletnim samochodzie to kupujecie drugi używany i do przodu. Pytanie tylko czy po zakupie nówki będziesz nim jeździł kilkanaście lat.
Pamietam jak wchodziły T-Jety to wielu narzekało - 150 koni z 1.4 , wysilony, będzie się sypać itp. Z czasem okazało się, że te jednostki są dużo lepsze niż stare 2.0 i 1.8 Fiata które zastąpiło.
Nie ma co narzekać na zapas, Fiat ostatnio wypuszcza same udane i trwałe jednostki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

gilbert3
15-08-2020, 14:00
Osobiście wybrałem Tipo m.in. dlatego własnie, że ma 4 cylindry i nie ma turbiny - chciałem prosty, sprawdzony silnik.
Dziwię się takiej postawie, bo akurat w Tipo silnik 1.4 t-jet jest mniej problemowy niż jego niedoładowany brat. No chyba, że wybierałeś auto wtedy, gdy jeszcze nie było o tym powszechnie wiadomo. Zresztą, sam jestem konserwatywny w kwestii wyborów i szukam zawsze jednostek sprawdzonych, żadnych nowości dopiero co wprowadzonych na rynek, ale prywatnie czy też służbowo jeżdżę autami z turbo od 10-lat - nigdy nie popsuł mi się silnik (ani turbina), ba, nawet straszna wszystkim dwumasa nie poszła w żadnym, raczej padają inne rzeczy, najbardziej blachy po 10 latach użytkowania czy układ hamulcowy, wydech, elektryka, stąd trzeba patrzeć na auto jako całokształt, a nie tylko silnik, silnik, zwłaszcza gdy mówimy o aucie odbieranym z salonu, do prywatnego użytku - robiąc statystyczne 15 tysięcy kilometrów na rok za 10 lat dobijesz ledwo do 150 tysięcy - silnik z turbo i bez turbo będzie żyć, a z turbo za to lepiej jeździ, i w końcu wybieramy auto dla siebie, a nie dla drugiego czy trzeciego właściciela.

Obłomow
15-08-2020, 19:59
Dziwię się takiej postawie, bo akurat w Tipo silnik 1.4 t-jet jest mniej problemowy niż jego niedoładowany brat. No chyba, że wybierałeś auto wtedy, gdy jeszcze nie było o tym powszechnie wiadomo. Zresztą, sam jestem konserwatywny w kwestii wyborów i szukam zawsze jednostek sprawdzonych, żadnych nowości dopiero co wprowadzonych na rynek, ale prywatnie czy też służbowo jeżdżę autami z turbo od 10-lat - nigdy nie popsuł mi się silnik (ani turbina), ba, nawet straszna wszystkim dwumasa nie poszła w żadnym, raczej padają inne rzeczy, najbardziej blachy po 10 latach użytkowania czy układ hamulcowy, wydech, elektryka, stąd trzeba patrzeć na auto jako całokształt, a nie tylko silnik, silnik, zwłaszcza gdy mówimy o aucie odbieranym z salonu, do prywatnego użytku - robiąc statystyczne 15 tysięcy kilometrów na rok za 10 lat dobijesz ledwo do 150 tysięcy - silnik z turbo i bez turbo będzie żyć, a z turbo za to lepiej jeździ, i w końcu wybieramy auto dla siebie, a nie dla drugiego czy trzeciego właściciela.

Generalnie masz sporo racji - niemniej jednak T-Jet to już inna kategoria cenowa. W moim poście odnosiłem się do porównania bazowych silników: 1.4 95 KM do nowego 1.0, który go po prostu zastąpi.
Kwestia awaryjności dla pierwszego właściciela ma rzeczywiście mniejsze znaczenie (choć w przypadku TSI Volkswagena psuły się już za kadencji pierwszych użytkowników), ale będzie mieć wpływ na cenę przy odsprzedaży.
Uważam, że powinien być pozostawiony wybór. Z tego co czytałem to np. Skody na rynku ukraińskim nadal są oferowane z silnikami 1.6 MPI i z nowymi 1.0 TSI - niech klient sam sobie decyduje. U nas urzędnik/ekoaktywista zdecydował za mnie co mam kupić za moje pieniądze...

gilbert3
15-08-2020, 21:17
Generalnie masz sporo racji - niemniej jednak T-Jet to już inna kategoria cenowa. W moim poście odnosiłem się do porównania bazowych silników: 1.4 95 KM do nowego 1.0, który go po prostu zastąpi.
Kwestia awaryjności dla pierwszego właściciela ma rzeczywiście mniejsze znaczenie (choć w przypadku TSI Volkswagena psuły się już za kadencji pierwszych użytkowników), ale będzie mieć wpływ na cenę przy odsprzedaży.
Uważam, że powinien być pozostawiony wybór. Z tego co czytałem to np. Skody na rynku ukraińskim nadal są oferowane z silnikami 1.6 MPI i z nowymi 1.0 TSI - niech klient sam sobie decyduje. U nas urzędnik/ekoaktywista zdecydował za mnie co mam kupić za moje pieniądze...Nie rozważałem innych opcji niż t-jet, jednak różnica nie była jakaś kosmiczna, tak jak w innych markach. Oczywiście 5 tysięcy to dużo pieniędzy, jednak przy zakupie auta na kilka lat to chyba nie jest koszt, który zwala z nóg.
Gdyby był 1.0 to najpierw rekonesans co do jednostki, potem jazda próbna, potem decyzja. Na razie nie mam zdania, bo nie wiem jaka będzie cena Tipo z tym motorem.

marx30
15-08-2020, 21:23
Ten 1.0 bedzie kosztowal prawie tyle co tjet. Warto dodać że dorzucając +/-1500 do tjeta mamy ponad 140KM a jak ktos ma fantazje i chec dorzucenia jeszcze dukatow to i 180. z tego 1.0 chyba max co mozna wycisnac to 120 (jednak slabsze 120 niz z tjeta).

sztyrlitz
15-08-2020, 21:56
Z której stajni auto z silnikiem z trzema cylindrami z turbiną i bezpośrednim wtryskiem nie sprawiało kłopotów na przełomie 100-150 tyś. km?

Obłomow
15-08-2020, 22:50
W sedanie nie ma T-jeta w ogóle w ofercie, więc różnica miedzy 1.4 a T-jetem to chyba z jakieś 15 000, a nie 5 000 - bo trzeba kupić HB albo kombi.

ŻuczekM
15-08-2020, 22:57
Ten 1.0 bedzie kosztowal prawie tyle co tjet. Warto dodać że dorzucając +/-1500 do tjeta mamy ponad 140KM a jak ktos ma fantazje i chec dorzucenia jeszcze dukatow to i 180. z tego 1.0 chyba max co mozna wycisnac to 120 (jednak slabsze 120 niz z tjeta).

Przecież nie wiadomo ile będzie kosztował. Do tego cena będzie obejmowała już nowszą wersję po lifcie a T-jeta już w tej wersji nie będzie. Jak ktoś chce T-jeta to lepiej się pośpieszyć. Jeśli jednak chce taniego sedana to bym poczekał do liftu, cena nieco się podniesie ale będzie nowszy model i ciekawszy silnik.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Obłomow
16-08-2020, 00:16
No właśnie, cały problem na razie w tym:
- nie wiemy jaka będzie cena
- nie wiemy jak ten silnik będzie się sprawował w eksploatacji.
Może cena zostanie ta sama, a silnik rzeczywiście okaże się udaną jednostką - czego należy życzyć nam jako użytkownikom i Fiatowi:)

marx30
16-08-2020, 00:31
No właśnie, cały problem na razie w tym:
- nie wiemy jaka będzie cena
- nie wiemy jak ten silnik będzie się sprawował w eksploatacji.
Może cena zostanie ta sama, a silnik rzeczywiście okaże się udaną jednostką - czego należy życzyć nam jako użytkownikom i Fiatowi:)
W jakichś fiatach chyba 500x albo renegade zastapił silnik 110 i cena wzrosla wiec nie liczylbym na cud. Dla odmiany widIalem cennik turecki i wgl nie bylo tjeta.

pawelhenryk
16-08-2020, 09:20
Najśmieszniejsze jest to, że Ogromna większość 3-cylindrowek pali mniej tylko w testach dopuszczających je do produkcji. Ekologia wmusiła nam start-stop, który np. ja używam tylko w dużych miastach, bo inaczej nie powoduje żadnych oszczędności, a raczej szybsze zużycie rozrusznika, sprężarki klimatyzacji i akumulatora. Z turbo bywa różnie - kwadratowo i podłużnie - zależy od producenta. Jedne wytrzymują więcej inne mniej. Nie przeczę, że o środowisko trzeba dbać, ale z głową - skoro w realnym użytkowaniu silnik nie zużywa mniej paliwa, a nawet więcej, lub tyle samo, to po ki.... wymuszać jego montaż i tym samym sprzedaż?

gilbert3
16-08-2020, 10:20
Najśmieszniejsze jest to, że Ogromna większość 3-cylindrowek pali mniej tylko w testach dopuszczających je do produkcji. Ekologia wmusiła nam start-stop, który np. ja używam tylko w dużych miastach, bo inaczej nie powoduje żadnych oszczędności, a raczej szybsze zużycie rozrusznika, sprężarki klimatyzacji i akumulatora. Z turbo bywa różnie - kwadratowo i podłużnie - zależy od producenta. Jedne wytrzymują więcej inne mniej. Nie przeczę, że o środowisko trzeba dbać, ale z głową - skoro w realnym użytkowaniu silnik nie zużywa mniej paliwa, a nawet więcej, lub tyle samo, to po ki.... wymuszać jego montaż i tym samym sprzedaż?Bardziej chodzi jajogłowym z UE o efekt skali niż o końcowego użytkownika, którego mają gdzieś co udowodnili wymuszając używanie R1234yf. Biorąc pod uwagę to, że np taki t-jet pali 10l/100 i taki 1.0 będzie palić realnie 9.5 litra to przy milionie wyprodukowanych jednostek szkodliwość dla środowiska będzie ogólnie mniejsza. Również, co ważne, silnik mniejszy, potrzebuje do produkcji mniej materiałów, co tym samym również powoduje mniejsze zanieczyszczenie środowiska w efekcie skali. Tyle tylko, że te wyliczenia są oparte na rozumowaniu błędnym - nowy silnik, choćby z powodu jego skomplikowanej i wysilonej konstrukcji, może być wadliwy i tym samym generować zanieczyszczenie środowiska w innych miejscach niż wynikające ze zużycia paliwa. Granica zużycia paliwa przez silnik spalinowy zdaje się, że jest już osiągnięta i windowanie norm rozwala przemysł samochodowy, czego jesteśmy w zasadzie świadkami.

ŻuczekM
16-08-2020, 10:49
Wypowiadacie się o spalaniu 3cylindrowek a nigdy tym więcej nie jeździliście. Różnica w stosunku do Tjeta jest bardzo duża. Kiedy T-jet spalił wam 5,5 litra w trasie i 7,5 mieście ? I to bez specjalnego spinania.
3 cylindry to realne obniżenie emisji, dobrze dostosowane do stylu użytkowania większej części użytkowników (kręcenie się po mieście, krótkie odcinki.)
Dobrze zaprojektowany silnik 3 cylindrowy wytrzyma ten sam przebieg co 4 cylindrowy.
Oczywiście nie ma co przesadzać i montowanie 200 konnego 3 cylindrowca do Forda Fiesty ST uważam za przegięcie. Montaż takich małych jednostek do miejskich wozów i podstawowych kompaktów to jednak dobry ruch bo te samochody muszą zacząć mniej palić i wydzielać mniej szkodliwych substancji do atmosfery.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

gilbert3
16-08-2020, 11:50
Wypowiadacie się o spalaniu 3cylindrowek a nigdy tym więcej nie jeździliście. Różnica w stosunku do Tjeta jest bardzo duża. Kiedy T-jet spalił wam 5,5 litra w trasie i 7,5 mieście ? I to bez specjalnego spinania.
3 cylindry to realne obniżenie emisji, dobrze dostosowane do stylu użytkowania większej części użytkowników (kręcenie się po mieście, krótkie odcinki.)
Dobrze zaprojektowany silnik 3 cylindrowy wytrzyma ten sam przebieg co 4 cylindrowy.
Oczywiście nie ma co przesadzać i montowanie 200 konnego 3 cylindrowca do Forda Fiesty ST uważam za przegięcie. Montaż takich małych jednostek do miejskich wozów i podstawowych kompaktów to jednak dobry ruch bo te samochody muszą zacząć mniej palić i wydzielać mniej szkodliwych substancji do atmosfery.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Trudno nie przyznać ci racji w kwestii spalania a co za tym idzie emisji, jednak dopiero teraz wprowadzane są GPF, a te wszystkie miejskie auta z bezpośrednim wtryskiem wyprodukowane w międzyczasie zatruły ludzi bardziej niż te rzekomo nieekologiczne, palące dużo więcej paliwa auta z wtryskiem pośrednim. Dokładnie tak samo było z dieslami, wszyscy byli w zachwycie, że tak mało CO2 idzie do atmosfery, ale nikomu nie przyszło na myśl zbadać jakość tych mikroskopijnych spalin, które w ostatecznym rozrachunku są bardziej szkodliwe niż chmura za dwusuwem.
Brakuje w tym wszystkim rozsądku, spojrzenia na samochód całościowo, a nie tylko wycinek.

ŻuczekM
16-08-2020, 13:28
Mnie najbardziej przeraża fakt, że moim najoszczędniejszym samochodem w mojej karierze było Cinquecento 500 700tka. Projekt z początku lat 90 tych z gaźnikiem spalał mniej niż moja mała Lancia. Tyle lat i cały postęp techniczny poszedł w poprawienie wygody, ekologia dostała środkowy palec. FCA dopiero pod wpływem przymusu urzędników z UE wycofuje swój silnik 1.2 tłuczony ponad 20 lat i wprowadza trzy cylindry z miękką hybrydą. Efekt - spadek spalania o ponad 30% wg FCA i nawet 25% wg testu dziennikarzy z Autogalerii. Można zmniejszyć spalanie w samochodach ale firmom motoryzacyjnym się to zwyczajnie nie opłaca. Duże wydatki na rozwój, zmniejszanie wagi samochodów - to są duże koszty, których nie chcą ponosić. Dobrze, że Unia ich zmusza do modyfikacji , szkoda tylko że nie promowane są małe i tanie auta miejskie z oszczędnymi benzynami czy hybrydami, tylko drogie elektryki dla bogaczy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

marx30
16-08-2020, 14:17
Porownanie tjeta 1.4 do Tsi 1.0 niecalkiem trafione. Bardziej interesujace byloby porowananie do jakiegos 3 cyl o porownywalnej mocy i momencie przy zalozeniu ze tjeta biezemy w wersji mocowej takiej jaką mozna faktycznie z niego wyciagnać. Bo to ze on bazowo ma 120 km a nie np. 150 to wlasnie efekt durnych przepisow. Wtedy realne roznice w spalaniu sa mniej spektakularne. Aspekt mozliwosci zagazowania go pomijam choc jest on maga wazny dla kieszeni.Dalej uwazam ze przejechanie 100 km ze srednia predkoscia 120-140 km w aucie o tej mocy za mniej niż 20 zl jest nadal nieosiagalny dla innych popularnych aut.
Ale tak jak pisalem gdy go kupowalem to troche z rozpędu: więcej jeździłem koszt paliwa miał większe znaczenie ale nadal miło kompletnie nie czuć kosztów ciężaru tankowania tyle że to nie jest być albo nie być.
Co do postepu -auta puchną bo muszą mieć pierdyliard rzeczy które ważą i dlatego seicento paliło mniej. No to sie je odchudza inaczej jak np. sie chwalą z astrą że układ wydechowy lżejszy o 5 kg. Czyli ciensza blacha czyli mniejsza trwałość bo tu nie ma żadnego rocket science. Albo w imie redukcji emisji wypalanie dpfa gdzie auto pali w chuj i do tego rozcieńcza olej. A i tak to wszystko w pizdu bo moda na suvy które więcej palą bo marketing wmówił ludziom że to najlepsze rozwiązanie bo wyżej siedzą i lepiej widzą tak jakby byli operatorami koparki. Nawet jakiś ruch zielonych chce zakazać ich reklamy.Absurdów jest mnóstwo.

ŻuczekM
16-08-2020, 14:42
Porównuje się silniki o zbliżonej mocy - co w tym zdrożnego. Oczywiście T-Jet może mieć 150 KM i w górę ale wtedy pali jeszcze więcej i przez większe turbo ma irytującego laga na niskich obrotach - tak miałem w Bravo Sport. Na trasie było fajnie ale ciężko było zejść poniżej 7,5 litra. Do mieszanej jazdy bardziej optymalna wydaje się wersja 120KM w T-jecie. Silnik bardzo fajny ale nie ma co się czarować - na dzisiejsze standardy to smok.
Dobrze by było żeby zostawili go w Abarth-ach ale w samochodach dla Kowalskiego musi być zastąpiony przez 3 cylindry w słabszych wersjach a w mocniejszych przez nowego 1.3 Firefly w 4 garach i mocy 150 KM.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

pietics
16-08-2020, 17:00
QUOTE=ŻuczekM;393908]Porównuje się silniki o zbliżonej mocy - co w tym zdrożnego. Oczywiście T-Jet może mieć 150 KM i w górę ale wtedy pali jeszcze więcej i przez większe turbo ma irytującego laga na niskich obrotach - tak miałem w Bravo Sport. Na trasie było fajnie ale ciężko było zejść poniżej 7,5 litra. Do mieszanej jazdy bardziej optymalna wydaje się wersja 120KM w T-jecie. Silnik bardzo fajny ale nie ma co się czarować - na dzisiejsze standardy to smok.
Dobrze by było żeby zostawili go w Abarth-ach ale w samochodach dla Kowalskiego musi być zastąpiony przez 3 cylindry w słabszych wersjach a w mocniejszych przez nowego 1.3 Firefly w 4 garach i mocy 150 KM.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Nie zgodzę się. Po zestrojeniu silnika do 140+ po półtora roku mogę stwierdzić, że auto pali ok. 0.8 l mniej niż wcześniej, o komforcie i bezpieczeństwie jazdy już nie wspomnę.

ŻuczekM
16-08-2020, 17:32
Ja nie pisze o strojeniu tylko o fabrycznym Bravo Sport który miał 150KM od wyjazdu z salonu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

gilbert3
16-08-2020, 18:41
Nie zgodzę się. Po zestrojeniu silnika do 140+ po półtora roku mogę stwierdzić, że auto pali ok. 0.8 l mniej niż wcześniej, o komforcie i bezpieczeństwie jazdy już nie wspomnę.

Gdzie robiłeś strojenie?

dam9an
17-08-2020, 21:14
Wypowiadacie się o spalaniu 3cylindrowek a nigdy tym więcej nie jeździliście. Różnica w stosunku do Tjeta jest bardzo duża. Kiedy T-jet spalił wam 5,5 litra w trasie i 7,5 mieście ? I to bez specjalnego spinania.
3 cylindry to realne obniżenie emisji, dobrze dostosowane do stylu użytkowania większej części użytkowników (kręcenie się po mieście, krótkie odcinki.)
Dobrze zaprojektowany silnik 3 cylindrowy wytrzyma ten sam przebieg co 4 cylindrowy.
Oczywiście nie ma co przesadzać i montowanie 200 konnego 3 cylindrowca do Forda Fiesty ST uważam za przegięcie. Montaż takich małych jednostek do miejskich wozów i podstawowych kompaktów to jednak dobry ruch bo te samochody muszą zacząć mniej palić i wydzielać mniej szkodliwych substancji do atmosfery.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Rozbraja mnie takie idiotyczne myślenie. Szkoda, że nikt nie bierze pod uwagę wszechobecnej tandety, gdzie środowisko jest trute, bo auto zamiast dobrze wykonane zrobione jest z papieru i w teorii jest eko w praktyce szybciej się zużywa i wymaga napraw czy wymian poszczególnych części lub samych aut. Co to ma wspólnego z ekologią? Albo częstsza wymiana akumulatora? To jest eko.. ale eko ściema. koronawirus pokazął wpływ auta na środowisko. Ruch zmalał bardzo a związki trujące w powietrzu p[rawie wcale. No i ile aut jest w Europie a ile w Azji czy USA? Tam jest inna planeta czy jak? Tam nikt tak idiotycznych norm nie ma
jako przykład eko ściemy podam takie dane. 2 auta Vectra C 2004 rok i Kadjar 2019. W Vetrze silnik benzyna 2.0T 175KM w serii - ma zrobiony program na 200KM i LPG IV gen. auto ma przebieg ponad 200 000km i masę ok 1550-1600kg Kadjar silnik 1.3 140KM GPF waga ciut poniżej 1400kg. W vectrze 3 osoby , w kadjarze 4
Jazda na klimie w obu przypadkach, w vectrze 3 osoby, W autach zbliżona waga pasazerów z róznicą może 50kg na niekorzyść kadjara
Po trasie ok 600km w VC spalanie na poziomie 9.5l gazu, w nowoczesnym kadjarze 7l benzyny (komp pokazał 6l). Oki kadjar jest ciut wyższy i ma troszkę wieksze koła.
Ale czy nowe silniki są takie eko? Mają super hiper technologię a palą niewiele mniej.
Ue niszczy motoryzacje i powoduje, że wielu ludzi jeżdzi gratami bo nie stać ich na nowe auta

A jakim prawem unia ma promować jakieś gluty? Wsadzisz do takiego gluta rodzinę? Przede wszytkim każdy powinien kupować auto do potrzeb a ue powinna wymuszać lepsza jakość pojazdów a nie promować gluta do kórego nic się później nie włoży a i za miasto cięzko pojechać bo wcale to mało nie pali przy normalnych predkościach. Weźmy taką Aygo mała lekka silnik 3 cyl i do 80 km/h jest dobrze ale powyżej już zaczyna palić jak normalne silniki a jest małym glutem, w którym cięzko się ruszyć. Typowe myslenie niewolnika rządać prawa, które nas samych gnębi i nie daje nic dobrego.

marx30
17-08-2020, 23:28
Oki kadjar jest ciut wyższy i ma troszkę wieksze koła.
No i to "troszkę" w efekcie skali robi wielką różnicę i powoduje że trzeba się zastanowić nad logiką tych durni z brukseli. Jakoś nie piętnują wprowadzania takich aut na rynek.
Dziś właśnie był artykuł na ten temat chyba na gazeta.pl - producenci wsadzili kupę hajsu w marketing suvów z jednego prostego powodu - są to auta na których najwięcej zarabiają a ich udział wzrósł z kilku procent 10 lat temu do kilkudziesięciu.(nie bez powodu nowe tipo będzie suvem - tyle że z 3 cylindrowym słabszym silnikiem ( nie oszukujmy się 3 cylindrowe 120 KM z litra daje gorsze osiągi niż stare 1,4 4 cyl). I to auto z wielkimi kołami itp będzie paliło tyle samo mimo tych nowych technologii).
Bez żadnych logicznych argumentów po prostu przez marketing (często kłamliwy jak to zwykle bywa). Paliwożerne, niebezpieczne łatwo wywracające się samochody dla starych dziadków, którym zdrowie nie pozwala wsiąść bez balkonika do kompakta (to jeden z argumentów że się łatwiej wsiada) stały się symbolem młodości i bezpieczeństwa i troski o środowisko (zwłaszcza jak w reklamie koleś popierd.la przez las gdzie jeszcze jest odrobina świętego spokoju od motoryzacyjnego złomu). A ludzie łykają to jak pelikan ciepłe kluski. Miałem okazję spróbować tego miodu jeżdżąc przez rok służbowo takim kredensem po portach składach węglowych itp. I on się głownie do tego nadaje. I to był pierwszy samochód którym przestrzegałem ograniczeń prędkości na łukach ekspresówki bo się bałem że się wypierd.li.
Ale cele Unii jest jeszcze inny co było jasno powiedziane: samochód ma być nie dla wszystkich bo się ludziom za dobrze żyje i za dużo ludzi go ma. Dla biedoty (wróć nowoczesnej nieco zpauperyzowanej klasy średniej) car sharing, autobus i elektryczne hulajnogi). To są tezy głoszone przez panią komisarz. I tak będzie-albo auto z pierdyliardem rzeczy na co dzień nie potrzebnych (bo auto wielkości seicento dla kogoś żeby mógł do pobliskiego sklepu po zakupy pojechać będzie musiało mieć rozpoznawanie znaków, radar, sonar, DPF i ch.j wie co jeszcze skutkiem czego takie auta zostaną wycofane z rynku albo będą kosztować zaporowo. A obok auta dla bogaczy niegdyś dostępne dla większości.
Jeszcze niedawno za 60-70 tys można było kupić auto segmentu D -dziś trzeba 80-100 na kompakta szykować. (ach zapomniałem-ma ledy i system multimedialny i to dlatego tyle kosztuje)

ŻuczekM
18-08-2020, 19:19
Rozbraja mnie takie idiotyczne myślenie. Szkoda, że nikt nie bierze pod uwagę wszechobecnej tandety, gdzie środowisko jest trute, bo auto zamiast dobrze wykonane zrobione jest z papieru i w teorii jest eko w praktyce szybciej się zużywa i wymaga napraw czy wymian poszczególnych części lub samych aut. Co to ma wspólnego z ekologią? Albo częstsza wymiana akumulatora? To jest eko.. ale eko ściema. koronawirus pokazął wpływ auta na środowisko. Ruch zmalał bardzo a związki trujące w powietrzu p[rawie wcale. No i ile aut jest w Europie a ile w Azji czy USA? Tam jest inna planeta czy jak? Tam nikt tak idiotycznych norm nie ma
jako przykład eko ściemy podam takie dane. 2 auta Vectra C 2004 rok i Kadjar 2019. W Vetrze silnik benzyna 2.0T 175KM w serii - ma zrobiony program na 200KM i LPG IV gen. auto ma przebieg ponad 200 000km i masę ok 1550-1600kg Kadjar silnik 1.3 140KM GPF waga ciut poniżej 1400kg. W vectrze 3 osoby , w kadjarze 4
Jazda na klimie w obu przypadkach, w vectrze 3 osoby, W autach zbliżona waga pasazerów z róznicą może 50kg na niekorzyść kadjara
Po trasie ok 600km w VC spalanie na poziomie 9.5l gazu, w nowoczesnym kadjarze 7l benzyny (komp pokazał 6l). Oki kadjar jest ciut wyższy i ma troszkę wieksze koła.
Ale czy nowe silniki są takie eko? Mają super hiper technologię a palą niewiele mniej.
Ue niszczy motoryzacje i powoduje, że wielu ludzi jeżdzi gratami bo nie stać ich na nowe auta

A jakim prawem unia ma promować jakieś gluty? Wsadzisz do takiego gluta rodzinę? Przede wszytkim każdy powinien kupować auto do potrzeb a ue powinna wymuszać lepsza jakość pojazdów a nie promować gluta do kórego nic się później nie włoży a i za miasto cięzko pojechać bo wcale to mało nie pali przy normalnych predkościach. Weźmy taką Aygo mała lekka silnik 3 cyl i do 80 km/h jest dobrze ale powyżej już zaczyna palić jak normalne silniki a jest małym glutem, w którym cięzko się ruszyć. Typowe myslenie niewolnika rządać prawa, które nas samych gnębi i nie daje nic dobrego.

Jeżdżę takim małym glutem i wożę nim swoją rodzine. Może nie tak małym jak Aygo ale Ypsilon to jeden z mniejszych samochodów w segmencie B. Do kręcenia się po mieście i wyjazd na działkę nie potrzebuję 5 metrowej limuzyny o mocy 200 czy więcej KM. Nawet na wakacje Lancia dawała radę jak nie było innego wozu do dyspozycji.
Co do bezpieczeństwa to wole jechać swoim wozem niż 15 letnią limuzyną prosto z komisu, która w cywilizowanym świecie miała by problem z przeglądem a poduszek albo nie ma , bo były kiedyś wystrzelone albo od 5 lat powinny być wymienione ze względu na wiek.
Suvy to akurat słaby przykład nowoczesnych rozwiązań bo tam cała para idzie w gwizdek. Powinny być specjalne podatki i opłaty ekologiczne przy zakupie takiego wozu i jego użytkowaniu ale nic takiego nie wprowadzą - dla producentów samochodów taka moda jest bardzo korzystna bo stymuluje rynek.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

juri
18-08-2020, 23:08
38787
Sytuacja jest niezależna od nas. O gustach nie dyskutuje się. A na lewicoEU nie mamy już wpływu.

Obłomow
19-08-2020, 12:23
Jak tak dalej pojdzie to za 10 lat, zeby kupic normalny samochod trzeba bedzie jechac do Szwajcarii albo na Ukraine.

Aniversario
19-08-2020, 15:16
ŻuczekM nie mów, że wolałbyś jezdzić swoją Lancią niż np. taką 15 letnią limuzyną https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes-benz-cls-wyjatkowy-egzemplarz-ID6D7fVd.html#3d44ff383a. Bądzmy poważni. Pojezdziłbyś miesiąc takim autem i nie chciałbyś już nawet spojrzeć na Lancię. Jeśli chodzi o względy bezpieczeństwa to chyba nawet nie ma o czym mówić. Ja wolałbym siedzieć podczas wypadku w Mercu niż w Lancii Y. Nie podoba wam się kierunek w jakim zmierza motoryzacja i chcecie trwały i porządny samochód to zamiast wydawać 60 tysięcy na nowe Tipo można kupić coś z lat kiedy robiło się jeszcze porządne samochody za np. 30-40. Kumpel kupił teraz Lexa IS 250 z 2009r za 35 tyś z przebiegiem 110 tyś km. Auto serwisowane od 1 właściciela, salon Polska, super wyposażone. Czy będzie się psuł bardziej niż Tipo? Wątpię. Satysfakcja z posiadania? Większa. Koszty utrzymania? W ostatecznym rozrachunku myślę, że niższe. Trzeba tylko włożyć trochę trudu w znalezienie zadbanego auta. Ale nie jest to nie możliwe. W czasach Mercedesa "beczki" ludzie kupowali auto na 20 lat. Teraz kupują na 3 lata, a najczęściej wynajmują i po 3 latach wymieniaja na nowe i dlatego nie bardzo przejmują się tym, że silnik nie wytrzyma 400 tyś km. Można nad tym płakać ale taka jest rzeczywistość. Lepiej już nie będzie.

marx30
19-08-2020, 16:20
Trzeba tylko włożyć trochę trudu w znalezienie zadbanego auta. Ale nie jest to nie możliwe. W czasach Mercedesa "beczki" ludzie kupowali auto na 20 lat. Teraz kupują na 3 lata, a najczęściej wynajmują i po 3 latach wymieniaja na nowe i dlatego nie bardzo przejmują się tym, że silnik nie wytrzyma 400 tyś km. Można nad tym płakać ale taka jest rzeczywistość. Lepiej już nie będzie.
A potem często okazuje się że ta zadbana perełka jest zrobiona tak: https://www.youtube.com/watch?v=TBryZaK9Qzc.
Nie mam nic przeciwko używanym autom ale zbyt często są to własnie takie "okazje".
A tipo z tym silnikiem ma szansę wytrzymać 300. Przy obecnych przebiegach będę już na tamtym świecie :-) (przynajmniej tak mówi statystyka choć mam plany pożyć dłużej :-).

mechanizator9
19-08-2020, 17:16
Aniversario czy w tej bajce były smoki?

Satysfakcja z posiadania? Większa. Koszty utrzymania? W ostatecznym rozrachunku myślę, że niższe.

Przelicz proszę ubezpieczenie OC i AC dla tego mercedesa i tipo.
Wydaje mi się, że nie ma tu na forum za dużo nastolatków którzy łykają zarzutkę o autach premium i tanim koszcie utrzymania i serwisownia takiego auta.

marx30
19-08-2020, 20:50
Temat rzeka. Osobiście znamdużo więcej rozczarowań takimi okazjami premium niż radości. Tzn euforia jest zawsze na początku. Jedni kupują bo spadają z wysokiego konia managementu którym nie wypada inaczej, inni bo chcą wstąpić do tego zacnego grona. Ostatnie dwa przypadki BMW i MB (jeden nawet mnie pouczał że zle robię kupując nowego fiata) to wywalona w sumie kasa na naprawy równowarta 2/3 mojego nowego.
Ja leję i jeżdżę tzn. oststnio okzjonalnie on po serwisach.

bartusssp
19-08-2020, 22:02
Z której stajni auto z silnikiem z trzema cylindrami z turbiną i bezpośrednim wtryskiem nie sprawiało kłopotów na przełomie 100-150 tyś. km?

U mnie w firmie są 3 letnie fabie 1.2 tsi z przebiegami 170tyś. Nic się nie popsuło jeszcze, nawet rozrządy nie były jeszcze wymieniane. Ja mam yariskę służbową z przebiegiem 150tyś. i nic trzy cylindry bez turbiny zero problemow.

Obłomow
19-08-2020, 23:01
1.2 TSI (4 cylindry) juz nie ma w ofercie - w ramach unijnej ekopolityki i ekowymogow sa juz tylko 3 cylindrowe 1.0 TSI. Ale zgadza sie, ze poki co nie ma z nimi jakichs problemow.

Aniversario
20-08-2020, 14:49
Aniversario czy w tej bajce były smoki?


Przelicz proszę ubezpieczenie OC i AC dla tego mercedesa i tipo.
Wydaje mi się, że nie ma tu na forum za dużo nastolatków którzy łykają zarzutkę o autach premium i tanim koszcie utrzymania i serwisownia takiego auta.

15 letniego auto AC się nie ubezpiecza. A samo OC to jakieś 1000 zł. Przelicz ile nowe Tipo traci na wartości w ciągu kilku pierwszych lat. Bo tego zazwyczaj nikt nie dolicza do kosztów eksploatacji. Przez 3 lata tracisz 50% co przy aucie za 60 tyś daje 30 tyś straty. Dolicz koszt ubezpieczeń i obowiązkowego serwisu w ASO w okresie gwarancji. Nie wiem jakby ci się musiał psuć ten mercedes żebyś tyle musiał w niego wpakować przez 3 lata. A w mercu utrata wartości z roku na rok jest już symboliczna, a czasem nawet potrafi zyskać na wartości. Więc jakbyśmy przeliczyli koszt przejechania 1 km w Tipo i Mercedesie w ciągu 3 lat biorąc pod uwagę powyższe czynniki to mogłoby się okazać, że będzie niższy w Mercu.
Nikogo nie namawiam do kupowania takiego Mercedesa zamiast Tipo jedynie podałem to jako alternatywę nad którą można się zastanowić. Nie podsumowywał bym również ludzi którzy kupują starsze auta premium jako chcących się dowartościować czy awansować społecznie choć pewnie tacy też się znajdą. Ale myślę, że wiele takich osób kupuje te auta bo im się po prostu podobają albo tak jak ja są fanami motoryzacji i mają trochę benzyny we krwi. Mnie samochód nie służy tylko do przemieszczania z punktu A do B. Jest tyle ciekawych samochodów, że szkoda życia na jazdę jednym przez 6 czy 8 lat ale rozumiem, że większość z was ma inne podejście i w pełni to rozumiem.
Dodam jeszcze tylko, że skupiamy się w tej dyskusji nad tym ile wytrzyma sam silnik, a nie myślimy o całej reszcie innych podzespołów które mogą się popsuć w trakcie wieloletniej eksploatacji i mogą przysporzyć poważnych wydatków. Auto to nie tylko silnik.

pawelhenryk
20-08-2020, 15:22
15 letniego auto AC się nie ubezpiecza. A samo OC to jakieś 1000 zł. Przelicz ile nowe Tipo traci na wartości w ciągu kilku pierwszych lat. Bo tego zazwyczaj nikt nie dolicza do kosztów eksploatacji. Przez 3 lata tracisz 50% co przy aucie za 60 tyś daje 30 tyś straty. Dolicz koszt ubezpieczeń i obowiązkowego serwisu w ASO w okresie gwarancji. Nie wiem jakby ci się musiał psuć ten mercedes żebyś tyle musiał w niego wpakować przez 3 lata. A w mercu utrata wartości z roku na rok jest już symboliczna, a czasem nawet potrafi zyskać na wartości. Więc jakbyśmy przeliczyli koszt przejechania 1 km w Tipo i Mercedesie w ciągu 3 lat biorąc pod uwagę powyższe czynniki to mogłoby się okazać, że będzie niższy w Mercu.
Nikogo nie namawiam do kupowania takiego Mercedesa zamiast Tipo jedynie podałem to jako alternatywę nad którą można się zastanowić. Nie podsumowywał bym również ludzi którzy kupują starsze auta premium jako chcących się dowartościować czy awansować społecznie choć pewnie tacy też się znajdą. Ale myślę, że wiele takich osób kupuje te auta bo im się po prostu podobają albo tak jak ja są fanami motoryzacji i mają trochę benzyny we krwi. Mnie samochód nie służy tylko do przemieszczania z punktu A do B. Jest tyle ciekawych samochodów, że szkoda życia na jazdę jednym przez 6 czy 8 lat ale rozumiem, że większość z was ma inne podejście i w pełni to rozumiem.
Dodam jeszcze tylko, że skupiamy się w tej dyskusji nad tym ile wytrzyma sam silnik, a nie myślimy o całej reszcie innych podzespołów które mogą się popsuć w trakcie wieloletniej eksploatacji i mogą przysporzyć poważnych wydatków. Auto to nie tylko silnik.

Rozumiem, co chcesz przekazać, ale większość z nas godzi się zapłacić za Tipo itp.lub spłacać kredyt za względnie tanie w naprawie auto. Zakładamy, że wymiana podstawowych części eksploatacyjnych nie zrujnuje budżetu nadszarpniętego przez zobowiązania. Średni komfort jazdy, nieduże zużycie w zamian za dość nie wysokie koszty. Kupując auto Premium, naprawiamy też premium, bo porównajmy koszty wymiany klocków, tarcz, opon i całej reszty. , które występują także w Mercedesach. Raz na jakiś czas miałbym wyskrobać wypłatę lub więcej na komfortowe auto? No nie bardzo. No i dochodzi to, o czym pisali inni wcześniej - ja nie wierzę w super oferty. Kupiłem nowe, bo o ile każdemu producentowi zdarzają się wpadki w nowych autach (także MB), to sam naciąłem się z używanym i znam mnóstwo innych przypadków

Przemekc1
20-08-2020, 15:57
Ja tak chciałem tylko dodać, że kupowć samochód za prawie 50k (na podstawie tego Mercedesa) i nie brać do niego AC to dosyć ryzykowna sprawa. Każdy uważa, że wypadek się nie przydarzy, ale przecież wystarczy zima, trochę braku uwagi i nawet nie jakoś bardzo grożny wypadek może skończyć się takimi uszkodzeniami, że przy cenach Mercedesa zbliżymy się do szkody całkowitej.
Do tego teksty o stracie 50% w ciągu 3 lat to są jakieś bajki i wyjątki, chyba, że mówimy o samochodach, które są użytkowane zarobkowo i mają bardzo wysokie przebiegi. Tylko w takim razie ten samochód tylko rocznikowo ma 3 lata co niewiele mówi.
Nawet patrząc teraz na otomoto, cena Tipo sedana to obecnie 50 tysięcy (a 3 lata temu była chyba koło 44). Szukam samochodów w takim razie za 25 tysięcy, chociaż tak naprawdę powinienem bardziej za 22 biorąc pod uwagę poprzednią cenę. No to takich samochodów nie ma w ofercie. Zaczynają się te samochody w cenie około 29k i to mówimy o przebiegach 100+. Biorąc pod uwagę, że średni przebieg samochodu w polsce (a nie ukrywajmy tipo chyba nikt nie kupuje na jakieś bardzo długie trasy) to około 15k to te samochody trzeba liczyć jako 6 letnie normalne używanie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie przełożenie nie jest do końca idealne, ale trudno mówić, że 3 letni samochód z przebiegiem 100-150+ w tej klasie to coś w pełni standardowego, chociaż oczywiście niektóre osoby tyle jeżdzą

mechanizator9
20-08-2020, 16:36
Nie wspominając, że w takim 15 latku korozja też się może zdarzyć. Przy nowym aucie w okresie 2 letniej gwarancji wychodzi 1 serwis za ok 1000zł.

ŻuczekM
20-08-2020, 18:03
ŻuczekM nie mów, że wolałbyś jezdzić swoją Lancią niż np. taką 15 letnią limuzyną https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes-benz-cls-wyjatkowy-egzemplarz-ID6D7fVd.html#3d44ff383a. Bądzmy poważni. Pojezdziłbyś miesiąc takim autem i nie chciałbyś już nawet spojrzeć na Lancię. Jeśli chodzi o względy bezpieczeństwa to chyba nawet nie ma o czym mówić. Ja wolałbym siedzieć podczas wypadku w Mercu niż w Lancii Y. Nie podoba wam się kierunek w jakim zmierza motoryzacja i chcecie trwały i porządny samochód to zamiast wydawać 60 tysięcy na nowe Tipo można kupić coś z lat kiedy robiło się jeszcze porządne samochody za np. 30-40.

Nieźle byś chciał mnie wpakować w taki krążownik, jak ja obecnie głównie jeżdżę po ciasnym mieście ;) jeszcze w dieslu.. aż tak Ci podpadłem ?
Utrzymanie takiego potwora to duże koszty, o czym przekonał się boleśnie mój brat cioteczny kupując 10 letnie Audi A8 w naprawdę ładnym stanie. Nie stać mnie na takie luksusy tym bardziej, że to nie mój klimat motoryzacyjny. Ja jeżdżę Lancią 6 lat i w tym czasie straciła na wartości jakieś 20 tys. a z napraw wymieniałem raz klocki i olej co roku. Nie ma dramatu.
Mój brat w Audi w ciągu pierwszego roku wpakował kilkanaście tysięcy w naprawy. W drugim roku samochód sprzedał.
Samochód marzeń ? Jak najbardziej, tylko że to powinien być weekendowy wóz a nie daily. I to nie tylko że względu na koszty dla kieszeni ale także koszty dla środowiska naturalnego o które trzeba zacząć dbać, bo nasze dzieci nie będą wiedziały jak wygląda zima.

marx30
20-08-2020, 22:16
Do uzywki trzeba pakiet startowy doliczyc oleje filtry rozrzad itp. Ja nie jestem mega stary ale pamietam motoryzacje poprzedniej epoki gdzie skoda 105 komfortem roznila sie w stosunku do MB znacznie. Dzis jakby Cie wsadzili do MB a klasy i do tipo z zawiazanymi oczami to nie wiem czy bys wyczuł roznicę a jeśli tak to jest niewielka. Dzis premium sprowadza sie w duzej mierze do otoczki niz faktycznie potrzebnych rzeczy. To tak jak z moim psem ma zrobione poslanie z fragmentu dupnego fotela. Ale on zawsze woli wejsc na taki sam fotel tylko dlatego ze jest tam inny koc i siedzi na nim jego pan/pani. Nawet kosztem opierdolu od czasu do czasu.

pawelhenryk
21-08-2020, 00:10
Dzis jakby Cie wsadzili do MB a klasy i do tipo z zawiazanymi oczami to nie wiem czy bys wyczuł roznicę a jeśli tak to jest niewielka.
Lubię swoje Tipo, ale bez przesady. Nie wiem jak adresat postu, ale jechałem 3 letnią A klasą i pomijając wielkość to Biorąc pod uwagę wygodę i komfort jazdy to niemal przepaść. To zupełnie inne auta, adresowane do innych klientów.

Przemekc1
21-08-2020, 10:43
A ja się trochę z marx30 zgodzę. Mam porównanie z właściwie nówkami (z wypożyczalni, jakieś śmieszne przebiegi) MB E, C i B klasa, a takimi samochodami zwykłymi jak Astra, Tipo, Seat etc i nie widzę tej przepaści. Właściwie niczym specjalnym się te samochody nie różniły. Oczywiście jak mówię były to egzemplarze z wypożyczalni, nie całkiem golasy, ale bez jakichś*funkcji typu masaże, pneumatyka itd, które rzeczywiście mogłyby robić*robotę. Oczywiście wyciszenie i materiały były lepsze, chociaż "plastikowy metal" też się*trafiał. Bardzo dobrze również*wspominam fotele w E klasie, ale nie było jakiegoś efektu WOW. Ze względu na pracę mam również porównanie z setkami taksówek, gdzie często zdarzają się stare marki premium i to już jest tragedia. Trzeba oczywiście wziąć poprawkę na to jakie przebieg mają te samochody, ale potrafi w nich wszystko tak niesamowicie trzeszczeć, że to jest szok. Również ogólny komfort jazdy czasem pozostawia wiele do życzenia, ale to już stawiam, że po prostu nie stać ludzi na porządną naprawę skomplikowanych zawieszeń.
Nie chciałbym być też*źle zrozumiamy, uważam, że te mercedesy którymi miałem okazję jeździć to oczywiście były lepsze samochody całościowo, nie da się ukryć, ale to naprawdę nie jest różnica jaka była kilanaście lat temu gdzie poziom techniczny i wykonanie budżetowych marek było rzeczywiście strasznie biedne.

pawelhenryk
21-08-2020, 11:43
Co do wcześniejszych wpisów, między innymi MB z olx. Wklejam świetny artykuł, napisany uczciwie przez właściciela ile kosztuje utrzymanie auta premium z bajerami https://m.joemonster.org/art/51295

marx30
21-08-2020, 11:46
Ja nie mówię że nie ma różnic ale obiektywnie one są niewielkie w funkcji jaka ma mieć auto w stosunku do tego co kiedyś. Innymi słowy nie czuję żadnego dyskomfortu jeżdżąc tipo który by zniknął po przesiadce do przykładowej B klasy ( w podobnej konfiguracji kosztuje ona x2). W konfiguracji odróżniającej te auta kosztuje x 3 tyle że: jak chcę posłuchać w spokoju muzyki mam do tego sprzęt w domu, jak chcę masażu mam fotel masujący stacjonarny. itp itd. Może dla kogoś kto spędza życie w samochodzie jest to ważne i to jedyny sposób żeby nie ześwirować. Tak samo jak widzę np róznicę w wyciszeniu grande punto i tipo (grande głośniejsze) ale nim się jeździ tylko do sklepu i to wgl nie ma znaczenia. Na długie trasy byłby to problem. Zależy czemu auto ma służyć.

pawelhenryk
21-08-2020, 11:56
A klasa, która jechałem miała masaże, tablet z multimediami i 1.6 turbo. Pomijając udogodnienia, to jakość materiałów jest lepsza. Różnica się jednak troszkę zmniejsza, bo Tipo jest wykonane poprawnie. Nawet recenzenci, użytkujący na testach podkreślali - wykonane tanio ale nic nie trzeszczy i dobrze spasowane

Aniversario
21-08-2020, 16:22
Piszecie, że różnice między markami premium, a popularnymi nie są wielkie ale gdyby było was stać na spokojnie wydać na auto 200 tyś bez żadnych wyrzeczeń to wybralibyście wypasionego Fiata czy coś z oferty BMW, MB czy Audi? Auta premium odróżniają od zwykłych szczegóły które właśnie sprawiają, że są premium. Wszystko jest ładniej wykończone, przyjemniejsze w dotyku, ładniej pachnie, auto jest lepiej wyciszone, idą do nich najnowsze rozwiązania techniczne i multimedia, mamy ogromną możliwość wyboru opcji i personalizacji samochodu według własnych upodobań. Generalnie chodzi o to, że dla ludzi których stać na takie auta są to bardzo istotne czynniki. Oczywiście prestiż marki budowany przez lata też ma tu znaczenie. Znaczenie ma nawet to, jak czujesz się w momencie kupowania takiego auta, jakość obsługi i cała ta otoczka. W salonie BMW siadasz na wygodnej kanapie przed wielkim ekranem gdzie konfigurujesz swój wymarzony samochód, a w salonie Fiata na twardym krzesełku przed biurkiem sprzedawcy. To wszystko sprawia że czujesz się "jakby luksusowo" hehe :D Różnicę między markami najlepiej czuć w przypadku grupy VW porównując np. Leona, Octavię, Golfa i Audi A3. Niby to te same auta, a jednak jak wsiądziemy do Audi to od razu poczujemy, że to zupełnie co innego. Dla mnie takie Tipo czy Astra jest całkiem fajnym autem patrząc z czysto praktycznego punktu widzenia ale niestety nie przyprawi nas o szybsze bicie serca. Po prostu auto jakich wiele, nie poczujemy się w nim wyjątkowo.

marx30
21-08-2020, 16:33
Jak wsiadłem raz do audi (gdzies wtedy gdy interesowałem się po raz pierwszy giuliettą czyli ok 2013) to mi zawiało biedą nie luksusem :-). Ascetyczne nudne wnętrze całkiem jak to w tipo :-). To fakt cała otoczka marki jest inna. Jak odbierałem alfę (najmniejszą ale jednak alfę) z salonu to czekała na mnie pod czerwoną plandeką którą zdjęła domorosła hostessa na etacie w salonie i "szampan" za 20zł. Przy punto mojej pani były tylko wstążki i szampan tańszy o połowę ( a i tak dlatego że poprosiłem o jakiś ładny wstęp kobitę z salonu). A w tipo "masz pan kluczyki a ja otworzę bramę" i (w domyśle) "spierdalaj pan". Z wiekiem ( a może są to inne czynniki towarzyszące) to chyba coraz bardziej to zwisa i jak widzisz jak w aucie za 150 tys masz taką samą metalizację jak w korkach od szamponu to trochę żal.
tak czy inaczej efektu wow nie ma i to nie jest value for the many (tak wiem tak nie mówią ludzie zamożni :-).

Fundamentalne pytanie co to znaczy "stać spokojnie wydać" :-) ?. Roczna pensja, dwuletnia, pozbycie się większości oszczędności zapewniających spokojny sen we wszystkich innych aspektach życia, brak kredytu, czy a "chuj tam będę mniej pił a dzieci mniej jeść"...
Jeden dopłaci 7 k do felg inny kupi włoskie łóżko do sypialni.
Ale wracając do meritum: IMHO popularne auta są dziś na tyle wygodne że spałniają większość realnych potrzeb ale zawsze musi być segment rynku w którym klient musi czuć że zapłacił. I to mu daje good feeling nie sam fakt zakupu (vide torebki czy buty w cenie samochodów). W pewnych sytuacjach tylko tym się można wyróżnić.

Przemekc1
21-08-2020, 16:43
Oczywiście, że gdyby było mnie stać (gdzie stać rozumiem przez to, że te kwoty rzeczywiście nie robią na mnie różnicy, a nie zbieranie niewiadomo ile i ograniczanie innych wydatków byle kupić taki samochód) to wolałbym nową markę premium. Chociaż już przykładowo w podobnej kwocie wolałbym wersję wypas tańszego samochodu niż golasa, ale z segmentu wyżej. Tylko tutaj dyskusja raczej dotyczy zakupu nowe vs kilkunastoletnie premium, a to już inna sprawa. Poza tym tak jak mówiłem jeździłem kilkoma nowymi mercedesami i jaguarem XF i bardziej wyjątkowo to się czułem jedynie w mercedesie c cabrio, ale to właśnie z tego względu, że to było cabrio, a nigdy wcześniej cabrio nie jeździłem. Co innego pewnie byłyby jakieś sportowe zabawki, czy rzeczywiście auta wyjątkowe, takimi nie miałem okazji jeździć, ale A3 albo zwykłe Mercedesy? Samochód jak każdy inny, tylko z wyższego poziomu, ja tej różnicy zwyczajnie nie czuję, natomiast rozumiem, że dla kogoś może to mieć znaczenie, każdy ma swoje preferencje i kupuje co chce.

mechanizator9
21-08-2020, 16:44
Piszecie, że różnice między markami premium, a popularnymi nie są wielkie ale gdyby było was stać na spokojnie wydać na auto 200 tyś bez żadnych wyrzeczeń to wybralibyście wypasionego Fiata czy coś z oferty BMW, MB czy Audi? Auta premium odróżniają od zwykłych szczegóły które właśnie sprawiają, że są premium. Wszystko jest ładniej wykończone, przyjemniejsze w dotyku, ładniej pachnie, auto jest lepiej wyciszone, idą do nich najnowsze rozwiązania techniczne i multimedia, mamy ogromną możliwość wyboru opcji i personalizacji samochodu według własnych upodobań. Generalnie chodzi o to, że dla ludzi których stać na takie auta są to bardzo istotne czynniki. Oczywiście prestiż marki budowany przez lata też ma tu znaczenie. Znaczenie ma nawet to, jak czujesz się w momencie kupowania takiego auta, jakość obsługi i cała ta otoczka. W salonie BMW siadasz na wygodnej kanapie przed wielkim ekranem gdzie konfigurujesz swój wymarzony samochód, a w salonie Fiata na twardym krzesełku przed biurkiem sprzedawcy. To wszystko sprawia że czujesz się "jakby luksusowo" hehe :D Różnicę między markami najlepiej czuć w przypadku grupy VW porównując np. Leona, Octavię, Golfa i Audi A3. Niby to te same auta, a jednak jak wsiądziemy do Audi to od razu poczujemy, że to zupełnie co innego. Dla mnie takie Tipo czy Astra jest całkiem fajnym autem patrząc z czysto praktycznego punktu widzenia ale niestety nie przyprawi nas o szybsze bicie serca. Po prostu auto jakich wiele, nie poczujemy się w nim wyjątkowo.

Zapytaj się właściciela tego merca za milion zł czy czuję ten prestiż.

https://m.youtube.com/watch?v=-DRenEoRvIc&t=915s

marx30
21-08-2020, 16:48
Generalnie dywagacje czy lepszy dres adidasa czy może inny niemarkowy. Za naszą wschodnią granicą pewnie są takie właśnie rozkminy - jak idę do salonu Adidasa to się czuję wyjątkowo bo ładnie pachnie i pani się ładnie uśmiecha a jak do decathlona to już nie. Unas kiedyś też tak było podobnie jak zgniłym zachodzie rozkminy o autach ;-).

Qvadrat
21-08-2020, 17:06
gdyby było was stać na spokojnie wydać na auto 200 tyś bez żadnych wyrzeczeń to wybralibyście wypasionego Fiata czy coś z oferty BMW, MB czy Audi?
Fiata nie bo nie ma takich, może alfę a najszybciej forda, w życiu nie przplacalbym za merce, audi czy inne vw....

Aniversario
21-08-2020, 17:28
Jak wsiadłem raz do audi (gdzies wtedy gdy interesowałem się po raz pierwszy giuliettą czyli ok 2013) to mi zawiało biedą nie luksusem :-). Ascetyczne nudne wnętrze całkiem jak to w tipo :-). To fakt cała otoczka marki jest inna. Jak odbierałem alfę (najmniejszą ale jednak alfę) z salonu to czekała na mnie pod czerwoną plandeką którą zdjęła domorosła hostessa na etacie w salonie i "szampan" za 20zł. Przy punto mojej pani były tylko wstążki i szampan tańszy o połowę ( a i tak dlatego że poprosiłem o jakiś ładny wstęp kobitę z salonu). A w tipo "masz pan kluczyki a ja otworzę bramę" i (w domyśle) "spierdalaj pan". Z wiekiem ( a może są to inne czynniki towarzyszące) to chyba coraz bardziej to zwisa i jak widzisz jak w aucie za 150 tys masz taką samą metalizację jak w korkach od szamponu to trochę żal.
tak czy inaczej efektu wow nie ma.

Fundamentalne pytanie co to znaczy "stać spokojnie wydać" :-) ?. Roczna pensja, dwuletnia, brak kredytu czy a chuj tam będę mniej pił a dzieci mniej jeść...

Stać spokojnie wydać to znaczy, że masz taką kasę na koncie i nie musisz mieć dylematów w postaci: kurczę, a może lepiej za tą kasę zrobić remont w domu, a może odłożyć na przyszłość dla dzieci? Nie, po prostu masz tą kasę, zarobiłeś, odnosisz w życiu sukcesy i chcesz się nagrodzić za ciężką pracę, należy ci się i nie musisz ponosić żadnych wyrzeczeń ani z niczego rezygnować żeby kupić sobie takie auto.

krowka1978
21-08-2020, 18:18
Zapytaj się właściciela tego merca za milion zł czy czuję ten prestiż.

https://m.youtube.com/watch?v=-DRenEoRvIc&t=915s

Też chciałem o tym napisać ;-)
Dopowiem, jest prestiżowa rdza, to i jest prestiżowe chamstwo :smile:

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


gdyby było was stać na spokojnie wydać na auto 200 tyś bez żadnych wyrzeczeń to wybralibyście wypasionego Fiata czy coś z oferty BMW, MB czy Audi?
Wybrałbym coś z FCA, te prestiże to już nie napiszę gdzie mam :tongue Pierwszym wstyd jeździć, drugi dla lubiących prestiżowe użeranie się, trzeci - na sam widok sikam w majty, bo to taki lepszy passeratti :tongue

marx30
21-08-2020, 18:30
Fiata nie bo nie ma takich, może alfę a najszybciej forda, w życiu nie przplacalbym za merce, audi czy inne vw....
Ale to na tym polega-na przepłacaniu :-). Codnijmy się pare lat wstecz- chcesz miećledowe światła do jazdy dziennej dopłacasz za coś co obiektywnie ci jest zbędne. Czarny dach - to samo. A może aluminiowe felgi-również. Klamki w kolorze nadwozia a jakże. Potem powoli się staje standardem i... Chcesz mieć klamki i lusterka polakierowane na czarno dopłacasz (albo inaczej-kupujesz pakiet "look") :-). Tak jak z moim psem ;-)

Godfrey
21-08-2020, 19:26
Ja nie mówię że nie ma różnic ale obiektywnie one są niewielkie w funkcji jaka ma mieć auto w stosunku do tego co kiedyś.

coś w tym jest , kiedyś za dziecka luksusowe auta robiły wrażenie na człowieku , a teraz jakoś mi to spływa tak szczerze , w poprzedniej firmie w pl nieraz jeździłem mojego szefostwa autami (m.in. porsche cayenne , audi s6 , a8, jakieś mini clubman , volvo x coś tam ) , i spoko fajne auta nie powiem , ale tak szczerze to tylko chwilę sie człowiek jara tym , a potem masz to gdzieś , auto jak auto , kierownica , 4 koła i tony plastiku ,
a z tych wszystkich aut w firmie to mi się podobał zwykły vw multivan 2,5tdi , aaaa , no i wyścigowa zabawka szefa - lotus elise z silnikiem hondy 2.0 - bo był absolutnie inny niż te luksusowe paździerze , ascetyczny , głośny , narwany , tandetny w środku , bez systemów bezpieczeństwa ;

co z tego jakbym kupił jakieś wspaniałe bmw , jak po max miesiącu cieszenia sie , miałbym to gdzieś czym jadę ;

wiem że to herezje dla większości , ale równie dobrze mi się jeździ obecnym bravo2 z pakietem sport , to tylko auto , ma wiernie służyć , niedawno jeździłem z wypożyczalni nówką vw polo 1.0 tsi , i tak samo ok się jeździło , ale nic więcej , plastik bombastik jak wszystkie auta , wsiąść , dojechac , zapomnieć , zresztą nie lubię już osobówkami jeździć , bo to nudne , brak wyzwań jak w cięzarówce

dam9an
21-08-2020, 19:57
A to efekty dowsizingu https://autokult.pl/36840,co-to-jest-spalanie-super-stukowe-tak-producenci-silnikow-wpadli-w-pulapke-downsizingu?c=336&src01=c801b

Natomiast nie ma co sie dac zwariować z ta ochrona srodowiska bo to jest jedno wielkie kłamstwo w celu zniewolenia ludzi. Elita ma mieć wszystjo a biedota ma nie mieć nic. Dlaczego bogacze maja prywatne samoloty, śmigłowce, super auta, jachty, motorówki itp a nam kaze sie oszczędzać i jezdzic glutami ? Dlaczego dygnitarze unijni nie jedzą corsa 1.0 tylko limuzunami z dużymi silnikami?
To co nam sie wciska o truciu srodowika przez auta to kłamstwo. Tu znowu chodzi o polityke wladcoe tego swiata a nie realna ochrone środowiska

marx30
21-08-2020, 22:23
A apropos mercedesa i nawijanie makaronu na uszy potencjalnym klientom: wiedzieliście że mamy w tipo power dome? Bo ja nie wiedziałem dowiedziałem się dopiero z broszury mercedesa ;-)

bartusssp
22-08-2020, 00:59
Ja jak to czytam to myślę, że większość posiadaczy tipo ma kompleks i trochę się wstydzi tego auta. Nie wiem dlaczego. Pisanie, że tipo jest lepsze od mercedesa czy audi, nie da się tego porównać to inne auta. Ja dążę do czegoś lepszego. Wpisy po co mi to czy tamto mnie śmieszą. W życiu trzeba się czymś cieszyć. Po co jeść szynkę jak ziemniakami też można się najeść. To tak jak z autem po co jeździć fajnym, jak byle co też dojedzie z punktu A do B po co mieć ładną kobietę z brzydką jest podobnie itp ...

marx30
22-08-2020, 02:07
Nie, kompletnie się nie wstydzę :-). Nie jest to auto marzeń i nie mówię że jest lepsze, uważam tylko że nie dam z siebie robić idioty i płacić extra za gówno w papierku. Teksty z reklam aut premium pt. wzór felg wyraża mój indywidualizm albo nowy pakiet w którym logotyp jest na cokole i podkreśla prestiż są zwyczajnie obraźliwe i imho dla buraków. Ale mi kasa nie spadła z nieba i wiem jaką drogę trzeba przejść od parzykawy typu. młodszy specjalista w polskiej firmie gdzie liczą się układy do senior business BI coś tam, coś tam pracując na co dzień z kimś po drugiej stronie kanału la manche. Choć na dochody nie narzekam znam wartość pieniądza i mentalność różnych ludzi nie tylko nad wisłą. Najbardziej błyszczeć np. autami chcą ci co nic innego nie mają do pokazania. Niektórzy których znam (zarobki rzędu >120 tys funtów rocznie) popierdalają kilkuletnim vaxhuallem czyli naszą astrą inni nie mają auta w ogóle (w mieście którym mieszkają im większe auto tym większy kłopot i jikt nie traktuje go jako wizytówkę). Z polskiej działki została miła znajomość z moim byłym szefem który przez kilkanaście lat przygarniał 12-15 tys pln/mies a prze z kilka lat gdy był w zarządzie w granicach 50. Ma insignię z 2013 r. i nie nowe wozidło segmentu a . Inny jeździł thesisem, ar166 (wtedy gdy były to nowe auta) a potem bravo. Na moje pytanie co sądzi o tym aucie spodziewałem się że powie że gówno itp a usłyszałem że bardzo fajny samochód. Inny były szef (zysk z kilkuosobowej firmy 2-3 mln rocznie) jeździł wprawdzie A8 ale używanym i mocno zastanawiał się nad zmianą na nowsze Q7 "bo to jednak kupa forsy" a przy tym co roku kilkanaście/dziesiąt tysi daje na chore dzieci. Żaden z nich się tego nie wstydził nie mam powodu i ja. Dziwnym sposobem podoba mi się właśnie ich sposób na życie a nie wspomnianych wcześniej kolekcjonerów przetrąconych MB czy BMW na remont którego po zakupie wydali 3 mies pensję. Albo durnej pindzi (naprawdę po prostu głupiej zarówno jeśli chodzi o wiedzę jak i inteligencję emocjonalną), która pasożytuje na mężu on popierdala do roboty po 150 km dziennie autem segmentu B, a ona suvem po zakupy musi. Inny przyklad BMW na firmę wiecznie przynoszącą straty, wciąganie do tego kolejnych udziałowców i oszukiwanie ich a jednocześnie zaleganie z rachunkami za wszystko od prądu po telefony i chodzenie na najtańsze kurwy w mieście (a raczej pod miastem)Pewnie kiedyś nadejdzie ten moment że stwierdzę "auto w cenie domu? Bez wliczania w koszty nie na firmę itp. a ch.j co mi tam do grobu nie zabiorę". Na razie uważam że to głupota. Choć pan Glapiński ostatnio dba żebym zmienił zdanie.

Talarsw
22-08-2020, 10:47
Przepraszam moze mnie ktos naprowadzic na temat tipo 2021 bo widze ze trafilem na forum do zakladki "praca magisterska"

juri
22-08-2020, 14:05
Czytamy https://www.clubalfa.it/296324-fca-tutte-le-novita-in-arrivo-entro-fine-2020/amp

pietics
22-08-2020, 15:58
Pomijając tą naszą, przyznacie - trochę akademicką - dyskusję, strasznie się uśmiałem oglądając ten materiał. I to niezależnie od marki i wartości tego auta. :smile:

Talarsw
22-08-2020, 16:40
Mi sie podoba pomysl z tabletem na zegary... Reszta widze kosmetycznie zmianiona chyba. Inaczej pociagniety led z przodu i pewnie pare innych malo znaczacych detali ale na plus jak dla mnie.

marx30
22-08-2020, 16:42
Nie pierwszy i nie ostatni taki mesio widać obróbka wału przerosła germańców. Nieśmiało dodam że w całym moim tipo ani jeden element nie trzeszczy pod naciskiem jak konsola nawiewów w A klasie którą oglądałem. Gadanie o jakości tworzyw tam to jakiś joke są tylko efektownie dobrane. Plastkowe alu dokładnie takie samo jak gdzie indziej, taki sam piano black a wykończenie tego wałka na konsoli żywcem wzięte z grande punto (no nie do końca bo wgrande miększe).designersko są dekady za włochami. A te dwa tablety pod jedną szybą dopełniają słabego obrazu. Co ciekawe w AmG za w ogóle kosmiczny pieniądz przywitały mnie klasyczne zegary z czerownymi wskazówkami i pięknymi tarczami. A odnosnie tipo 2021: jak będą nowe lampy jakiś upgrade wnętrza i trochę tych bajerów to będzie mega fajne auto bo ma naprawdę ładne linie i nieco inne proporcje niż średnia rynkowa(trochę napakowany ale nie za bardzo itp. i czuć tu włoski design od samego początku.

pietics
22-08-2020, 16:49
Nie, kompletnie się nie wstydzę :-). Nie jest to auto marzeń i nie mówię że jest lepsze, uważam tylko że nie dam z siebie robić idioty i płacić extra za gówno w papierku. Teksty z reklam aut premium pt. wzór felg wyraża mój indywidualizm albo nowy pakiet w którym logotyp jest na cokole i podkreśla prestiż są zwyczajnie obraźliwe i imho dla buraków. Ale mi kasa nie spadła z nieba i wiem jaką drogę trzeba przejść od parzykawy typu. młodszy specjalista w polskiej firmie gdzie liczą się układy do senior business BI coś tam, coś tam pracując na co dzień z kimś po drugiej stronie kanału la manche. Choć na dochody nie narzekam znam wartość pieniądza i mentalność różnych ludzi nie tylko nad wisłą. Najbardziej błyszczeć np. autami chcą ci co nic innego nie mają do pokazania. Niektórzy których znam (zarobki rzędu >120 tys funtów rocznie) popierdalają kilkuletnim vaxhuallem czyli naszą astrą inni nie mają auta w ogóle (w mieście którym mieszkają im większe auto tym większy kłopot i jikt nie traktuje go jako wizytówkę). Z polskiej działki została miła znajomość z moim byłym szefem który przez kilkanaście lat przygarniał 12-15 tys pln/mies a prze z kilka lat gdy był w zarządzie w granicach 50. Ma insignię z 2013 r. i nie nowe wozidło segmentu a . Inny jeździł thesisem, ar166 (wtedy gdy były to nowe auta) a potem bravo. Na moje pytanie co sądzi o tym aucie spodziewałem się że powie że gówno itp a usłyszałem że bardzo fajny samochód. Inny były szef (zysk z kilkuosobowej firmy 2-3 mln rocznie) jeździł wprawdzie A8 ale używanym i mocno zastanawiał się nad zmianą na nowsze Q7 "bo to jednak kupa forsy" a przy tym co roku kilkanaście/dziesiąt tysi daje na chore dzieci. Żaden z nich się tego nie wstydził nie mam powodu i ja. Dziwnym sposobem podoba mi się właśnie ich sposób na życie a nie wspomnianych wcześniej kolekcjonerów przetrąconych MB czy BMW na remont którego po zakupie wydali 3 mies pensję. Albo durnej pindzi (naprawdę po prostu głupiej zarówno jeśli chodzi o wiedzę jak i inteligencję emocjonalną), która pasożytuje na mężu on popierdala do roboty po 150 km dziennie autem segmentu B, a ona suvem po zakupy musi. Inny przyklad BMW na firmę wiecznie przynoszącą straty, wciąganie do tego kolejnych udziałowców i oszukiwanie ich a jednocześnie zaleganie z rachunkami za wszystko od prądu po telefony i chodzenie na najtańsze kurwy w mieście (a raczej pod miastem)Pewnie kiedyś nadejdzie ten moment że stwierdzę "auto w cenie domu? Bez wliczania w koszty nie na firmę itp. a ch.j co mi tam do grobu nie zabiorę". Na razie uważam że to głupota. Choć pan Glapiński ostatnio dba żebym zmienił zdanie.

=D> Mądrze, krótko i na temat. Szacun

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Szczerze... nie ironicznie. Bo tak zabrzmiało:lol:

pawelhenryk
22-08-2020, 19:40
=D> Mądrze, krótko i na temat. Szacun

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Szczerze... nie ironicznie. Bo tak zabrzmiało:lol:

No krótko nie było. Ja nie mam kompleksów z powodu Tipo choć po zakupie sąsiad przestał ze mną gadać. Serio, choć szkoda. Zauważyłem za to, docinki typu za tą kasę to bym kupił... I tu się zaczyna kolejna dyskusja zupełnie bez sensu. W każdym razie ja się nie wstydzę, choć Tipo moim autem marzeń nie jest. Jest fajnym kompromisem, ale mimo wszystko bardzo je lubię i jestem zadowolony. Co do tych felg, o których pisał kolega wcześniej, trochę się nie zgodzę. Mam GP w sporcie na mega ładnych Fiatowskich 17 i wyglada ekstra. Widziałem może ze dwa podobne. Nie podobają mi się wagi, ale za wyróżniającym się z tłumu autem zawsze się obejrzę.

marx30
22-08-2020, 21:30
Bo tak naprawdę najlepsza personalizacja to ta własna ;-). Popatrzcie na niektóre tuningi tipo na tureckich stronach. Czasami jest agro a czasami całkiem nieźle.

ŻuczekM
23-08-2020, 15:02
Bo tak naprawdę najlepsza personalizacja to ta własna ;-). Popatrzcie na niektóre tuningi tipo na tureckich stronach. Czasami jest agro a czasami całkiem nieźle.

Fabryczna ze smakiem z reguły lepiej się prezentuje. Szczególnie u Włochów. Dobry przykład to Tipo lub 500x w wersji Sport. Robią wrażenie i wyglądają lepiej niż niejeden sporo droższy wóz premium. Szkoda tylko, że w Tipo to tylko pakiet optyczny .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

marx30
23-08-2020, 17:17
Tipo sport to naprawdę dupy nie urywa w porównaniu z diy. Zmieniając target może coś tam zmienią we wnętrzu tak żeby zbiżyć się do pierwotnej wersji koncepcyjnej. Ta moda na design dzielonego kokpitu i różne materiały (co można zobaczyć w koncepcie a była już w bravo i grande) nawet się przyjęła. Silnik 1.3 180 i będzie przyjemne auto. Może w końcu po śmierci giulietty w przyszłym roku wozidło ze znaczkiem fiata dostąpi zaszczytu i dostanie mocniejszy silnik nie robiąc wewnętrznej konkurencji. I wtedy zrobi wiatrak z całkiem dużej grupy tych "premium". Jak się dowiedziałem że w oglądanej przeze mnie A klasie siedzi silnik 1.3 tce z renówki (i to dwa warianty mocy) który znajdziemy też w dusterze to trochę smuteczek. No jak mógłbym wydać na to 120 tysi? Poza rozmową z tabletem nic tam specjalnego nie ma.

ŻuczekM
23-08-2020, 17:41
Na pewno dostanie mocniejszy silnik, pytanie tylko 150 czy 180 KM. I czy wyjdzie rasowa wersja Sport z obniżonym zawieszeniem, przekalibrowanym układem kierowniczym i usportowionym wnętrzem. W 500X wyszło im to całkiem przyzwoicie a w Tipo jest jeszcze większe pole do popisu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

marx30
23-08-2020, 19:39
No przekładnię kierowniczą to przydałoby się zmienić ;-). Ale zawias mógłby zostać (tak wiem wersje sport muszą wytrząsać plomby).

Aniversario
24-08-2020, 14:38
Nie, kompletnie się nie wstydzę :-). Nie jest to auto marzeń i nie mówię że jest lepsze, uważam tylko że nie dam z siebie robić idioty i płacić extra za gówno w papierku. Teksty z reklam aut premium pt. wzór felg wyraża mój indywidualizm albo nowy pakiet w którym logotyp jest na cokole i podkreśla prestiż są zwyczajnie obraźliwe i imho dla buraków. Ale mi kasa nie spadła z nieba i wiem jaką drogę trzeba przejść od parzykawy typu. młodszy specjalista w polskiej firmie gdzie liczą się układy do senior business BI coś tam, coś tam pracując na co dzień z kimś po drugiej stronie kanału la manche. Choć na dochody nie narzekam znam wartość pieniądza i mentalność różnych ludzi nie tylko nad wisłą. Najbardziej błyszczeć np. autami chcą ci co nic innego nie mają do pokazania. Niektórzy których znam (zarobki rzędu >120 tys funtów rocznie) popierdalają kilkuletnim vaxhuallem czyli naszą astrą inni nie mają auta w ogóle (w mieście którym mieszkają im większe auto tym większy kłopot i jikt nie traktuje go jako wizytówkę). Z polskiej działki została miła znajomość z moim byłym szefem który przez kilkanaście lat przygarniał 12-15 tys pln/mies a prze z kilka lat gdy był w zarządzie w granicach 50. Ma insignię z 2013 r. i nie nowe wozidło segmentu a . Inny jeździł thesisem, ar166 (wtedy gdy były to nowe auta) a potem bravo. Na moje pytanie co sądzi o tym aucie spodziewałem się że powie że gówno itp a usłyszałem że bardzo fajny samochód. Inny były szef (zysk z kilkuosobowej firmy 2-3 mln rocznie) jeździł wprawdzie A8 ale używanym i mocno zastanawiał się nad zmianą na nowsze Q7 "bo to jednak kupa forsy" a przy tym co roku kilkanaście/dziesiąt tysi daje na chore dzieci. Żaden z nich się tego nie wstydził nie mam powodu i ja. Dziwnym sposobem podoba mi się właśnie ich sposób na życie a nie wspomnianych wcześniej kolekcjonerów przetrąconych MB czy BMW na remont którego po zakupie wydali 3 mies pensję. Albo durnej pindzi (naprawdę po prostu głupiej zarówno jeśli chodzi o wiedzę jak i inteligencję emocjonalną), która pasożytuje na mężu on popierdala do roboty po 150 km dziennie autem segmentu B, a ona suvem po zakupy musi. Inny przyklad BMW na firmę wiecznie przynoszącą straty, wciąganie do tego kolejnych udziałowców i oszukiwanie ich a jednocześnie zaleganie z rachunkami za wszystko od prądu po telefony i chodzenie na najtańsze kurwy w mieście (a raczej pod miastem)Pewnie kiedyś nadejdzie ten moment że stwierdzę "auto w cenie domu? Bez wliczania w koszty nie na firmę itp. a ch.j co mi tam do grobu nie zabiorę". Na razie uważam że to głupota. Choć pan Glapiński ostatnio dba żebym zmienił zdanie.

Nie rozumiem czemu obrażasz i wyrażasz się pogardliwie o ludziach którzy kupują auta premium. Strasznie generalizujesz i mierzysz wszystkich tych ludzi jedna miarą. Jakby wszyscy myśleli tak jak ty to mielibyśmy na ulicach same nudne wozidła do przemieszczania z punktu A do B i motoryzacja całkowicie zatraciła by swoje piękno. Bo po co przepłacać? I co ma wybrać twoim zdaniem ktoś kto chce mieć wygodną i mocną limuzynę klasy wyższej z porządnym np. 6 cylindrowym motorem o wysokiej kulturze pracy? Opel, Ford, Peugeot, Toyota ani tym bardziej Fiat nie mają takich aut w ofercie. Mają je tylko marki premium. Tak samo jak duże SUVy. Popularne marki nie maja również w ofercie aut o wybitnie sportowych osiągach jakie mają BMW M, Audi RS czy MB AMG. Przejedz się kiedyś jednym z nich to zobaczysz czemu tyle kosztują i czy byś tyle za nie nie zapłacił gdyby cię było stać. Jest jeszcze Alfa ale to też marka premium i też ceny w okolicach 200 tyś i więcej a za Giulię QV i 400 tyś.
Sam oprócz Abartha którego używam na co dzień mam jeszcze w garażu 2 klasyczne modele BMW którymi jeżdżę tylko latem i traktuję jako moje hobby które choć kosztuje nie mało to daje tyle radości, że jest tego warte. Poza tym traktuję też te samochody jako inwestycję bo z roku na rok zyskują na wartości. I w twoim mniemaniu jestem kolekcjonerem przetrąconych BMW? Ja nikogo nie krytykuję, że jezdzi Tipo. To jego sprawa. Rozumiem, że możesz mieć swoje zdanie o autach premium ale nie obrażajmy się na wzajem i szanujmy.

marx30
24-08-2020, 16:06
Nie, nie, napisałem tylko że przekaz pod tytułem "jak wybierzesz sobie felgi z pośród 20 w naszym katalogu" to wyrazisz swoją indywidualność, a jak znaczek na cokole, to podkreślisz prestiż to przekaz dla niespecjalnie wyszukanego klienta. Mówię tu o oficjalnej ulotce marki którą się interesuję w zakresie mojego budżetu (kompakta w przeciętnej konfiguracji oczywiście, bo tam sky is the limit). Ale ok to tylko marketing - jakiś musi być. Dobrze że chociaż tłumacz był trzeźwy bo jak czytałem broszurkę mito to pisało że " nadwozie że specjalnej stali zimnowalcowanej ma wysoki moment obrotowy" ( dla kogoś po filologii włoskiej który to tłumaczył pewnie wszystko jedno czy moment jest skrętny czy obrotowy :-)
Napisałem też, że znane mi osoby wielbiciele marek premium na które ich de facto nie stać (vide często świadome kupowanie auta po przejściach - no ale tego nie widać), mają pewien zbiór cech które cenię znacznie mniej niż innych osób, które dla odmiany mogą takie auta kupować z palcem w dupie a jednak nie mają poczucia wstydu jeżdżąc zwykłymi wozidłami. Mam np. na myśli pieknego czarnego CLS-a podobnego jak powyżej, który jak stał u mnie gościnnie na podjeździe to moja pani zapytała tylko czy był bity bo taki pofalowany :-)(kobieta średnio ogarniająca te tematy). No ale były teksty "bez gwiazdy nie ma jazdy".
Mam na myśli np. F11 kupionego bo był w jakimś pakiecie M w który na samym początku telepał jak wściekły a mimo to został kupiony bo przecież "prezentuje się o niebo lepiej". Rozrząd do wymiany kosztował prawie 8 k (prawie dwie pensje właściciela) a potem co trochę dochodziło "coś" i płacz.
Nie neguję też piekna motoryzacji jakie te auta ze sobą niosą. Ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem że tipo się trzeba wstydzić, a 8 letniego BMW za te same pieniądze już nie, bo o tym była mowa. Powody do wstydu raczej mają właściciele takich paździerzy jak powyżej a stawiają się w roli wymagającego klienta który "nie będzie jeździł fiatem". Skądś się wziął stereotyp janusza w passacie (też przecież prawie premium)- to właśnie takie przypadki których jest zdecydowana większość. I nie jest mowa o gówniarzach 20+ tylko starych chłopach w moim wieku wożących tym najbliższych.
To bardziej reguła niż wyjątek o którym piszesz że "tylko" trzeba znaleźć dobry egz.
Auta które się naprawdę różnią nie kosztują x2 tylko x4 w stosunku do tych "nie-premium" a i tak znajdziesz tam tam taniutkie technologie rodem z aliexpress. Na mojej zrobił wrażenie "carbon" na konsoli w którymś MB (kilka innych poza klasą A obejrzeliśmy "hobbystycznie" bo już inna liga cenowa :-). I że by takie chciała. Jak jej pokazałem że hydrografika takiego elementu kosztuje góra 200 zł (bo to oczywiście żaden prawdziwy carbon nie był) to jej się odmieniło.
Ale podsunęła mi parę pomysłów :-).

Talarsw
24-08-2020, 20:47
Znowu mam problem z przekierowaniem na odpowiedni temat... Moze ktos pomóc i podsunac link do tematu tipo 2021?

jacek2
24-08-2020, 22:46
Marx olej te wpisy powyżej. Popieram w całósci twoje wywody bo podobnie myślę. Im więcej napiszesz tym bardziej cie będą krytykować. Olać to Myśl tak jak dotychczas i jest dobrze...

marx30
24-08-2020, 23:03
Sorry za zbaczanie z tematu ale to specjalność tego forum ;-). O tipo 2021 nie dowiemy się nic nowego dopóki nie pojawią się kolejne przecieki. A konkurencję ma coraz większą, już mi google trąbi że astra jest tańsza bo 1.2 110 KM już po 58 tysi wyprzedają (2019 z alu felgami i chyba klimą automatyczną). Btw pamiętajmy hasło opla drażnić klasę premium...
Mały edit:kolejny kontrolowany przeciek
https://www.money.it/Nuova-Fiat-Tipo-si-avvicina-il-debutto-le-ultime-novita

Bronckey
26-08-2020, 01:45
Sukcesu sprzedażowego dla tej Outback'a ze znaczkiem Fiata to ja nie widzę. Osobiście uważam, że powinni się skupić na powiększeniu gamy modelowej o samochody, które nie będą kolejną 500coś. Wszystko co jest w tej chwili w sprzedaży - poza Tipo to auta typowo babskie. Klientami fiata nie są ludzie bogaci kupujący drugi czy trzeci samochód w rodzinie dla żony, córki, teściowej tylko osoby, dla których nowe auto za 100k to duży i przemyślany wydatek z przeznaczeniem jako jedyne auto w rodzinie a stylistyka 500x czy 500l jest dla chłopa mało atrakcyjna. W dobie nagonki na LGBT wolałbym jeździć Koną niż 500x, żeby przypadkiem w r*j nie dostać od jakiegoś Rycerza Maryjnego :P

EDIT: mam nadzieję, że po lifcie będą boczki z miększego materiału i może będzie się dało je przeszczepić w przyszłości.

PS. mały offtop czy wg was panel otwierania szyb jest najmniej ergonomicznym położeniu jakie można sobie wyobrazić ? Tipka mam od marca i za każdym razem jak chcę otworzyć szybę z przodu to otwieram tył.

jacek2
26-08-2020, 07:43
czy wg was panel otwierania szyb jest najmniej ergonomicznym położeniu jakie można sobie wyobrazić ? Tipka mam od marca i za każdym razem jak chcę otworzyć szybę z przodu to otwieram tył.

hehe ma to samo... tylko że ja mam tipka od 2017r... i dalej się motam.

krowka1978
26-08-2020, 08:59
a stylistyka 500x czy 500l jest dla chłopa mało atrakcyjna
To, że Tobie się nie podoba, to nie znaczy, że innym chłopom też nie, czego jestem przykładem i wielu innych na forum.

W dobie nagonki na LGBT wolałbym jeździć Koną niż 500x, żeby przypadkiem w r*j nie dostać od jakiegoś Rycerza Maryjnego

Ja wolę 500X niż Konę, a katotalibańskie dresy mam w czterech literach, niech się stosunkują pomiędzy sobą. Ogólne oni wszyscy bardzo rozpaczliwie szukają dla siebie partnerów, bo co innego można powiedzieć słysząc z ich mord "je..ać pedałów"? Przecież mogą zająć się zaspokajaniem potrzeb pomiędzy przedstawicielami własnego gatunku, a w ich przypadku bardzo łatwo się odnajdą, bo ostentacyjnie wykrzykują swoją orientację.

marx30
26-08-2020, 09:26
No tipo nie będzie miało łatwego startu przez pandemię. Co do stylistyki też jestem za czymś innym niż 500 i już chyba na to wpadli.
Ale 500-tki też mają swój target i o dziwo jeszcze się to chyba nie opatrzyło. Tak czy inaczej na pewno więcej klientów tipo znajdzie jak będzie kredensem, tak to już dzisiaj jest. Obecną wersję cenię za to, że nie jest ani za niska ani za wysoka, i zawieszenie jest miękkie że się trochę "płynie".

brylancik13
26-08-2020, 09:27
O gustach sie nie syskutuje ale 500x nie golas jest spoko ale 500L to juz dramat

pietics
26-08-2020, 14:08
Sukcesu sprzedażowego dla tej Outback'a ze znaczkiem Fiata to ja nie widzę. Osobiście uważam, że powinni się skupić na powiększeniu gamy modelowej o samochody, które nie będą kolejną 500coś. Wszystko co jest w tej chwili w sprzedaży - poza Tipo to auta typowo babskie. Klientami fiata nie są ludzie bogaci kupujący drugi czy trzeci samochód w rodzinie dla żony, córki, teściowej tylko osoby, dla których nowe auto za 100k to duży i przemyślany wydatek z przeznaczeniem jako jedyne auto w rodzinie a stylistyka 500x czy 500l jest dla chłopa mało atrakcyjna. W dobie nagonki na LGBT wolałbym jeździć Koną niż 500x, żeby przypadkiem w r*j nie dostać od jakiegoś Rycerza Maryjnego :P

EDIT: mam nadzieję, że po lifcie będą boczki z miększego materiału i może będzie się dało je przeszczepić w przyszłości.

PS. mały offtop czy wg was panel otwierania szyb jest najmniej ergonomicznym położeniu jakie można sobie wyobrazić ? Tipka mam od marca i za każdym razem jak chcę otworzyć szybę z przodu to otwieram tył.

Na początku też tak miałem. Ale teraz już nie ma problemu.

dam9an
26-08-2020, 19:19
A tu dla tych wszystkich którzy mysla ze kupując elektryczny suit ratują ziemię
https://www.google.com/amp/s/e.autokult.pl/35416,blisko-100-tys-zl-za-akumulatory-w-autach-elektrycznych-wysoka-cena-ratowania-swiata%3famp=1?fbclid=IwAR2-OVnnSjop6jQw7EGJJjMg8ccZMhjasVXykSWUpJHySIV9fW_4B9 ftmj8

kartonik
26-08-2020, 21:06
Na początku też tak miałem. Ale teraz już nie ma problemu.

Ja tak mam, jako pojeżdżę innym autem, gdzie te przełączniki są bardziej intuicyjnie umieszczone i później przesiadając się do Tipo i zapomnę, że Fiat ma inną wizję ergonomii. :wink:

kjk
27-08-2020, 20:08
Na początku też tak miałem. Ale teraz już nie ma problemu.
To niemożliwe. Przednie okna otwieram przyciskiem, a żeby otworzyć tylne, muszę się wygiąć jak małpa i zakręcić korbką. Nie da się tego pomylić :-D

ŻuczekM
27-08-2020, 21:03
A tu dla tych wszystkich którzy mysla ze kupując elektryczny suit ratują ziemię
https://www.google.com/amp/s/e.autokult.pl/35416,blisko-100-tys-zl-za-akumulatory-w-autach-elektrycznych-wysoka-cena-ratowania-swiata%3famp=1?fbclid=IwAR2-OVnnSjop6jQw7EGJJjMg8ccZMhjasVXykSWUpJHySIV9fW_4B9 ftmj8

Fajny artykuł, jak przeczyta się do końca to okazuje się ze koszty serwisowania elektryka są sporo niższe niż benzyny - po 8 latach wystarczy zregenerować baterie za kilka tysięcy i do przodu. Do tego zamontować sobie panele na dachu i gwizdać na Arabów :) Ekologia rządzi :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

mechanizator9
27-08-2020, 22:31
Już widzę te niższe koszty serwisowania jak się trochę tych samochodów sprzeda. Na zachętę były darmowe ładowarki i bus pasy dla elektryków i już się skończyło. ASO na pewno będą naprawiać usterki za kilkaset złotych i zarabiać jedynie na samochodach, pan Mietek też tego w garażu raczej nie ogarnie.

Z tymi elektrykami może być tak jak z elektrowniami atomowymi, był hit a teraz okazuje się, że nie ma co zrobić z odpadami po nich, mówi się, że nie są wcale takie bezpieczne i niektóre kraje chcą się z tego wycofać.

marx30
22-09-2020, 01:17
Znowu pokazali zdjecia szpiegowskie na pierwszy rzut oka nie widać różnic. Premiera ma być 13 października. A co do nowatorskich rozwiązań i ekologii nie wierzyłem że czegoś takiego dożyję: toyota zaczęła wiązki kablowe tzn izolację robić na bazie soi ;-). Żeby było eko czy coś.Wiadomo cały proces chemiczny i zostają tylko jakieś łańcuchy polimerowe. Ale soja jest soja i teraz gryzonie wpierdalają te kable w ilościach hurtowych tak że użytkownicy zgłosili pozew zbiorowy.

fil400
22-09-2020, 08:15
I o to chodzi...
Po kilku latach auto zjedzą gryzonie, a Ty idziesz po nowe. Nie ma problemu z odsprzedażą, czy złomowaniem.
Dobrze, że fiat nie jest jeszcze taki nowoczesny ;-)

nightingale79
22-09-2020, 11:06
Koniec świata jaki znamy. Eko bzdury stają się najważniejsze pod słońcem. Zresztą za 10 lat nie będzie już motoryzacji w UE jeśli na serio każą zredukować o 50% emisję CO2. także jak ktoś lubi dźwięk silnika spalinowego to powinien w najbliższych llatach kupić taki samochód i liczyć się z tym że kolejnego takiego już nie będzie mógł kupić nigdy.

marx30
22-09-2020, 13:47
Koniec świata jaki znamy. Eko bzdury stają się najważniejsze pod słońcem. Zresztą za 10 lat nie będzie już motoryzacji w UE jeśli na serio każą zredukować o 50% emisję CO2. także jak ktoś lubi dźwięk silnika spalinowego to powinien w najbliższych llatach kupić taki samochód i liczyć się z tym że kolejnego takiego już nie będzie mógł kupić nigdy.
No to go nakłonią do zakupu poprzez zakazy wjazdu dla spalinówek, podatki od co2 (juz kombinują w UE że transport trzeba objąć handlem emisjami co spowoduje +ok 60 groszy do litra) itp. Oczywiście wszystko w imię ekologii która jednocześnie nie widzi nic złego w zużyciu energii i materiałów na produkcję tego szajsu jego transporcie po całym świecie (buda z turcji, silnik z włoch, przetwornica z meksyku, radio z chin a ekoskóra na siedzenia z bangladeszu gdzie przemysł tekstylny zatruwa wszystko co może). A energia do ładowania w UE i tak w około 40% z węglowodorów/węglaa na świecie średnio dużo więcej (u nas ok 70%).
Tak naprawdę problemem jest to że namnozyło się robactwa pod tytułem ludzkość i każdy chce mieć auto i nim jeździć bo często musi (tak jestem jednym z nich). Ale spoko, spoko poczekajcie na chiny a zwłaszcza indie gdzie sranie na dworze do pudełka po butach staje się już passe a tata nano powoli nie jest już pojazdem marzeń i sięgają po więcej. W EU 500 mln, tam po około 1,4 mld ludzi ktorzy powiedzą Europie jak wy k.wa mogliście jeździć dużymi spalinowymi samochodami to czemu my nie?

giannini
22-09-2020, 19:24
Ale spoko, spoko poczekajcie na chiny
Ale Chiny elektrykami stoją. W Norwegi, która ma najwięcej samochodów elektrycznych w Europie ich liczba to około 320 tyś. W Chinach "jedynie" 3 miliony 800 tyś. W Polsce jakieś 8,5 tyś, ale niejaki Pinokio objecał, że za chwilę będzie MILION :smile:

kjk
22-09-2020, 20:01
Ale Chiny elektrykami stoją.
W Chinach byłem prawie 10 lat temu i już wtedy praktycznie 100% skuterów to były elektryki (przerabiane z benzynowych przy pomocy jakichś sprytnych zestawów), u nas wówczas nie występujące wcale.

marx30
22-09-2020, 20:46
Chiny kopią i spalają ok. 3mld ton węgla rocznie, polska ok. 60 mln w tym metalurgiczny, unia importuje około 200mln. Około bo nie jestem już w temacie opuściłem tę branżę ładnych kilka lat temu. Btw wiedziałem że to się tak skończy jaksię właśnie zaczyna dziać (będzie niekoniecznie ciekawie)- wystarczyło ze sobą zestawić kilka liczb. Zobaczcie skalę
Jak myślicie skąd energia do tych elektryków i jaka jest emisja co2 w całym łańcuchu sprawności (wytwarzanie, przesył na wielkie odległości, dystrybucja lokalna, ładowanie,sprawność silników). Elektryki mają sens w centrum miasta bo by się podusili ale wszędzie i za wszelką cenę-absurd. I ze swoją unijną emisją 95 gram na km możemy ich pocałować w rurę. Żadenz tych ludzi którzy tam siedzą i to wymyślają nie jeździ samochoden emitującym 95 g. Jeżdżą limuzynami, dla picu pokarzą się czasem na rowerze jak ostatnio jakiś minister do zdjęcia. Tylko zapomniał go na napompować.

aegean
25-09-2020, 22:22
W dobie nagonki na LGBT wolałbym jeździć Koną niż 500x, żeby przypadkiem w r*j nie dostać od jakiegoś Rycerza Maryjnego :P



Są fakty i fakty medialne. Najwyraźniej nie odróżniasz jednego od drugiego.

Qvadrat
25-09-2020, 22:38
W dobie nagonki na LGBT wolałbym jeździć Koną niż 500x, żeby przypadkiem w r*j nie dostać od jakiegoś Rycerza Maryjnego
A ja 500X... i nie widzę tu związku z ze wspomnianymi rycerzami...

giannini
25-09-2020, 23:34
A ja Koną, ale elektrykiem. Gdyby były dopłaty 50% :smile:, to w ciemno biorę wersję Premium 150 kW
z baterią 64 kWh, nawet może być różowa.

Qvadrat
26-09-2020, 23:05
Gdyby były dopłaty 50%
To zmienia zasady gry :-)

mechanizator9
27-09-2020, 08:51
A ja Koną, ale elektrykiem. Gdyby były dopłaty 50% :smile:, to w ciemno biorę wersję Premium 150 kW
z baterią 64 kWh, nawet może być różowa.

50% dopłaty z zastrzeżenie, że nie więcej niż 5000zł 😁

p8pepe
13-10-2020, 20:11
Nowe przecieki: poza oczywistością czyli silnikami GSE, prawdopodobnie pojawi się ekran 10,25 w najwyższych wersjach, autonomia jazdy poziomu 2, później miękka hybryda P2 (maszyna elektryczna między silnikiem a skrzynią biegów) 😲

Źródło: https://moparinsiders.com/caught-2021-fiat-tipo-dodge-neon-station-wagon/

Przy takim wysypie nowości strach tylko pomyśleć o cenie...

dremerus
14-10-2020, 02:23
Z całą sympatią do fiata ale jeśli cena przekroczy 100k to wydaje mi się że tipo podzieli "sukces" stilo

deverse
14-10-2020, 09:24
Jeżeli silnik 1.3 wejdzie do sprzedaży w wariancie 130 - 140 KM to Tipo stanie się pełnoprawnym kompaktem. Z odpowiednim wyposażeniem i... ceną która jest grubo wyższa niż obecnie.

ŻuczekM
14-10-2020, 14:42
Jeśli wejdzie 1.3 to w wersji 150 KM a wcześniej zapowiadali że wejdzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

PabloAimar
14-10-2020, 16:33
Tipo z nowym wyglądem i wyposażeniem standardowym oraz silnikiem 1,0 nadal powinien być jednym z najlepiej sprzedających się aut w Polsce, z tym że klienci będą musieli najpierw się "przyzwyczaić" do braku klasycznych benzyn, które stanowiły jeden z głównych elementów na plus we Fiacie.
Być może wejdzie też ten wspomniany 1,3 ale myślę że nie wcześniej niż 2 kwartał 2021.
Co do ceny to te 100k to będzie raczej w najbogatszym wariancie w SW i maks doposażony.
Hybryda na pewno też się pojawi jest to nieuniknione raczej taka micro hybryda jak w obecnej generacji Fiata 500 i Pandy.
a za 3-4 lata przy kolejnym lifcie pewnie full elektryk lub wersja plug in :) Czas pokaże.

aegean
14-10-2020, 17:15
Jeżeli silnik 1.3 wejdzie do sprzedaży w wariancie 130 - 140 KM to Tipo stanie się pełnoprawnym kompaktem. Z odpowiednim wyposażeniem i... ceną która jest grubo wyższa niż obecnie.
Co czyni dany model auta kompaktem? Cena? Silniki? Wyposażenie? Zastosowane materiały? Systemy bezpieczeństwa? NIE! Tylko i wyłącznie wielkość. Tipo, wbrew powtarzanym bzdurom przez dużą część recenzentów, jest samochodem klasy C.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Z całą sympatią do fiata ale jeśli cena przekroczy 100k to wydaje mi się że tipo podzieli "sukces" stilo Przecież już dzisiaj można bez problemów przekroczyć 100 tys. za tipo. Sęk w tym, żeby cena za podstawowe wersje była do przełknięcia.

deverse
14-10-2020, 20:45
Co czyni dany model auta kompaktem? Cena? Silniki? Wyposażenie? Zastosowane materiały? Systemy bezpieczeństwa? NIE! Tylko i wyłącznie wielkość. Tipo, wbrew powtarzanym bzdurom przez dużą część recenzentów, jest samochodem klasy C.

Oczywiście zgadzam się z tobą w pełni. Pełnoprawny kompakt napisałem z przekąsem. I tak jak zauważyłeś we wszelkich publikacjach często recenzenci mają problem z zakwalifikowaniem Tipo do odpowiedniego segmentu, czyli C

ŻuczekM
14-10-2020, 20:48
Wynika to z tego, że brakowało mocniejszych i nowocześnie wyposażonych wersji. Teraz może nie będą już mieli podstaw do biadolenia o budżetowym modelu :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

marx30
14-10-2020, 21:01
I to jestnajgorsze co można zrobić. Zalać rynek biedawersjami i spróbować potem sprzedawać w 90% takie samo auto za cenę porównywalną z innymi które tak nisko nie startowały. To deal dla symaptyka marki lub osoby która co do grosza będzie liczyć czy to na pewno jest trochę tańsze.

ŻuczekM
14-10-2020, 21:26
Czyli nie powinno być droższych wersji tylko golasy ? Nie bardzo rozumiem. Jeśli wyższe wersje będą konkurencyjne z innymi markami to w czym to przeszkadza ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

aegean
14-10-2020, 21:29
I to jestnajgorsze co można zrobić. Zalać rynek biedawersjami i spróbować potem sprzedawać w 90% takie samo auto za cenę porównywalną z innymi które tak nisko nie startowały. To deal dla symaptyka marki lub osoby która co do grosza będzie liczyć czy to na pewno jest trochę tańsze.

Wydaje mi się, że fiat zrobił właśnie najbardziej optymalny krok. Postawił na tani kompakt, w miarę dobrze wyposażony i porządnie zrobiony + dał wybór klientom: kupujecie tanie duże auto z wyraźnie gorszymi materiałami i brakami, albo wersje zdecydowanie droższe, ale już niewiele odbiegające (lub wcale) od konkurencji. I fiat na tipo zarabia. W przypadku stilo była tylko jedna opcja: drogi kompakt. Jak było ze sprzedażą stilo? Wiadomo.

marx30
15-10-2020, 01:55
Czyli nie powinno być droższych wersji tylko golasy ? Nie bardzo rozumiem. Jeśli wyższe wersje będą konkurencyjne z innymi markami to w czym to przeszkadza ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Konkurencyjne=tańsze. Bo tych co za tipo z całą sympatią do tego auta zapłacą pod 100 k to będzie promil. Co za przyjemnosc zaplacic za auto 80-100 ktore wyglada tak jak takie za 45. A już teraz drozsze wersje odbiegały od konkurencji raptem na kilka tys albo czasem wcale (typu astry focusy itp.).

aegean
15-10-2020, 11:10
To za 45 nie wygląda jak wersja droższa. Jest kolosalna różnica zwłaszcza w kabinie. Przed kupnem swojego brałem pod uwagę warianty: biedniejsza wersja ale z multijet 1.6 albo t-jet i conajmniej lounge. Po obejrzeniu obu przestałem sobie zawracać głowę tańszą (biedniejszą) opcją. Przepaść.

marx30
15-10-2020, 16:14
Jakie są dokładnie różnice w kabinie? Inne radio i jego obudowa, srebrna ramka przy liczniku, inny kolor listwy (czarny mat zamiast srebrnego który imho wygląda gorzej), inna ramka przy dźwigni zmiany biegów, inna tapicerka drzwi i foteli, inny panel klimy. Co przeoczyłem? Różnica w koszcie produkcji max 50 dolarów? Lubię to auto ale troche to po staroswiecku zrobili w porównaniu do konkurencji. Tzn nie jestem zwolennikiem samochodu który wyglada jak jeden wielki błyszczący tablet ze swiatełkami jak np. nowy leon ale w tipo na nadmiar polotu nie można narzekać. A dośc łatwo byloby tam ładniej zrobic bo narysowane ładnie.
A na zewnątrz to już wgl się dobrze trzeba przyjrzec żeby zobaczyć róznicę.

fil400
15-10-2020, 16:35
Z dodatkowych różnic, to jeszcze "miękka" tapicerka deski rozdzielczej w górnej części. Z tego co się orientuję, to w tańszych wersjach jest twardy plastik.
Czy to są rzeczy warte dopłacania to już indywidualna ocena.

marx30
15-10-2020, 17:25
miękkie jest od popa w górę i licznik z grafiką też. Wszystko kwestia gustu bo i są lexusy z podobnie nudnawym wnętrzem. A np takie argo na kraje trzeciego świata ma tam troche urozmaicenia. Może o to chodzi -tipo dla dojrzałego klienta który nie lubi personalizacji, kolorowych wstawek, nadmiaru chromu itp. Mi jednak coś tam brakuje

pietics
15-10-2020, 22:46
Nie wiem czy już było
https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7843447,fiat-tipo-nowy-tipo-cross-silnik-polska-cena-wyposazenie-dane-techniczne.html

Qvadrat
15-10-2020, 23:09
A mi się podoba, ze mam lounge i ze wyglada prawie tak samo jak pop... mam kilka rzeczy, które chciałem mieć i nie wyróżnia się z tłumu... tak miało być... kto poza większością forumowiczów z tego działu forum zauważa niuanse w różnicach między wersjami? Nawet niektórzy sprzedawcy u dilera maja z tym rozróżnieniem problem...

pietics
15-10-2020, 23:20
A mi się podoba, ze mam lounge i ze wyglada prawie tak samo jak pop... mam kilka rzeczy, które chciałem mieć i nie wyróżnia się z tłumu... tak miało być... kto poza większością forumowiczów z tego działu forum zauważa niuanse w różnicach między wersjami? Nawet niektórzy sprzedawcy u dilera maja z tym rozróżnieniem problem...

W sumie to inny temat. Ale tu z Kolegą się zgodzę. Mam lounge, ale jeżdżę też innymi wersjami. Niby drobnostki, ale człowiek się przyzwyczaja. Na pewno dużą różnicę robi ten 7 calowy tablet. Zwłaszcza jak ktoś brał nawigację i AA. Dla mnie on jest na w idealnym miejscu i wysokości. Akurat dla mnie to ważne bo noszę okulary. Ale do wszystkiego można się przyzwyczaić i każdy ma inny gust. A wracając do tematu. Czy ktoś z Kolegów przymierza się do wymiany swojego obecnego autka na nowszy model Tipo? I ewentualnie na jaki?

Qvadrat
15-10-2020, 23:22
Nie. W nowych silnikach nie dostrzegam miejsca dla „gazowej ekonomii”...

deverse
16-10-2020, 00:25
Czy ktoś z Kolegów przymierza się do wymiany swojego obecnego autka na nowszy model Tipo? I ewentualnie na jaki?
Ja się przymierzam do wymiany. Raczej w grę wchodzi sedan w wyższych wersjach wyposażenia. Może po faceliftingu znajdzie się odpowiednik obecnego wariantu Mirror

giannini
16-10-2020, 00:34
Czy ktoś z Kolegów przymierza się do wymiany swojego obecnego autka na nowszy model Tipo? I ewentualnie na jaki?
Ja być może tak, bo nie trzymam samochodu dłużej niż 5 lat, ale najpierw:
1. Muszę go obejrzeć, a na razie nie ma co
2. Musi być SW, może cross i min Lounge
3. Musi być min 150 KM
4. Muszę wziąć na jazdę testową przynajmniej na cały dzień
5. Muszę dostać rabat przynajmniej jak przy obecnym
6. I najważniejsze musi być znana cena :smile:
Jak Fiat przegnie z cenami, to się kupi co innego.

gilbert3
16-10-2020, 10:13
6. I najważniejsze musi być znana cena [emoji2]
Jak Fiat przegnie z cenami, to się kupi co innego.

Jeśli wszyscy przeginają z cenami, nawet Biedronka, to fiat nie zostanie w tyle :)

pietics
19-10-2020, 15:48
Tipo jak peugeot?
https://wokolmotoryzacji.pl/fiat-tipo-2022-jesli-tak-bedzie-wygladac-to-odniesie-wyjatkowy-sukces/

Godfrey
19-10-2020, 18:15
Tipo jak peugeot?
https://wokolmotoryzacji.pl/fiat-tipo-2022-jesli-tak-bedzie-wygladac-to-odniesie-wyjatkowy-sukces/

ale badziew

Obłomow
19-10-2020, 18:39
Premiera nowego Tipo miała być chyba w październiku?

deverse
19-10-2020, 19:30
Na pewno nie będzie tak wyglądało. Nie ma co się spodziewać całkowitej zmiany wyglądu, a raczej odświeżenia obecnego wizerunku + nowe logo

marx30
19-10-2020, 21:24
Logo zderzak lampy elektroniczny predkosciomierz. A te artykuly że peżot to dno dna. Po primo mowa o nastepnej generacji która nie wiadomo czy bedzie a po drugie to że autamają tę samą płyte nie znaczy że są do siebie podobne. Jakis debil cos w corelu namalował i snuje fantazje

pawelhenryk
20-10-2020, 13:08
Wydaje mi się, że fiat zrobił właśnie najbardziej optymalny krok. Postawił na tani kompakt, w miarę dobrze wyposażony i porządnie zrobiony + dał wybór klientom: kupujecie tanie duże auto z wyraźnie gorszymi materiałami i brakami, albo wersje zdecydowanie droższe, ale już niewiele odbiegające (lub wcale) od konkurencji. I fiat na tipo zarabia. W przypadku stilo była tylko jedna opcja: drogi kompakt. Jak było ze sprzedażą stilo? Wiadomo.
Gdyby Tipo w wersji pop nie kosztowało mnie tyle ile kosztowało, prawdopodobnie nigdy nie kupiłbym nowego auta z salonu. Co do segmentu - nie wiem na jakiej podstawie, niektórzy mają wątpliwości jak zakwalifikować Fiata? Wyposażenie, jakość materiałów? Jeśli zawiozę Pandę do tunera i zamontuję cuda wianki, nie stanie się nagle limuzyną pokroju lexusa, choćbym zrobił w niej złote klamki. Jak już kiedyś pisałem - sukces Tipo polega na stosunki wielkość/cena/jakość. Jak dla mnie najlepszy kompromis na rynku

aegean
20-10-2020, 17:51
Gdyby Tipo w wersji pop nie kosztowało mnie tyle ile kosztowało, prawdopodobnie nigdy nie kupiłbym nowego auta z salonu. Co do segmentu - nie wiem na jakiej podstawie, niektórzy mają wątpliwości jak zakwalifikować Fiata? Wyposażenie, jakość materiałów? Jeśli zawiozę Pandę do tunera i zamontuję cuda wianki, nie stanie się nagle limuzyną pokroju lexusa, choćbym zrobił w niej złote klamki. Jak już kiedyś pisałem - sukces Tipo polega na stosunki wielkość/cena/jakość. Jak dla mnie najlepszy kompromis na rynku

Kilku znanych dziennikarzy/recenzentów rzuciło hasło "niepełnoprawny kompakt", a reszta bez namysłu zaczęła powtarzać to i nawet właściciele tipo wierzą, że ich auto nie jest kompaktem. ;) Swoją drogą, większość testów to kalki innych i szablon "miękkie/twarde plastiki", "dobrej/słabej jakości materiały wykończeniowe", "precyzyjny/mało precyzyjny układ kierowniczy" i inne tego typu niewiele znaczące dla przeciętnego kierowcy kwiatki.

marx30
20-10-2020, 18:14
I to jeszcz używają tego wgl jakiejś logiki np. co ma wiekszą precyzję: układ który ma dużą przekładnię tzn duży ruch reka powoduje minimalne przemieszczenie elementu wykonawczego cz taki ze ruszasz np joistickiem o milimetr a głowica przesuwa sie o pół metra? Oczywiście to pierwsze patrz roboty chirurgiczne. I tipo ma akurat przekładnie gdzie sie trzeba nakręcić. Ale te debile pod pojeciem precyzji rozumieją szybkosc reakcji i tu zgoda jest wolowate.

Aniversario
21-10-2020, 14:37
Szczerze mówiąc nie wiem czemu testujący Tipo tak czepiają się tych plastików we wnętrzu. Owszem jakieś wyszukane na pewno nie są ale biorąc pod uwagę cenę tego auta i to co oferuje w zamian uważam, że są OK. Oglądałem ostatnio w salonie nowego Leona i nie spodziewałem się, że w aucie za 120k będzie w środku taka tandeta. Owszem mamy na środku wielki ekran i cyfrowe zegary oraz wszystkie włączniki dotykowe (dla mnie beznadzieja) ale wrażenie jakości jest fatalne. Jakoś w testach nikt na to nie narzeka. Albo taki VW T-Roc. Auto również bardzo drogie, a wszystkie plastiki w środku twarde jak skała. Tipo jest w bogatej wersji tańsze od tych aut o 30-40k ale wszyscy oczekują, że plastiki w środku będą jak w Audi i narzekają, że twarde.

marx30
21-10-2020, 17:08
Panie ale tam na ten plastik(pewnie gorszy bo stanowi tylko warstwę nośną) naklejona jest folia, a jak dał bóg to dali pod to gąbkę o grubości 1 mm. I już mamy miękkie plastiki W tipo zresztą tez tak jest zrobiona konsola, tak samo było w mito i tak samo jest wszędzie w tej klasie aut. Problem z czymś takim jest taki - piszę to w kontekście użytkowym bo jeździłem volvicą która miała właśnie taką miękką "skórę" na drzwiach ze kumpel roztargał to zamkiem od kurtki. Ja wiem że tamto auto miało ciężko jak każde służbowe ale w tym momencie mit pięknej skóry na drzwiach prysł.

aegean
21-10-2020, 17:11
Szczerze mówiąc nie wiem czemu testujący Tipo tak czepiają się tych plastików we wnętrzu. Owszem jakieś wyszukane na pewno nie są ale biorąc pod uwagę cenę tego auta i to co oferuje w zamian uważam, że są OK. Oglądałem ostatnio w salonie nowego Leona i nie spodziewałem się, że w aucie za 120k będzie w środku taka tandeta. Owszem mamy na środku wielki ekran i cyfrowe zegary oraz wszystkie włączniki dotykowe (dla mnie beznadzieja) ale wrażenie jakości jest fatalne. Jakoś w testach nikt na to nie narzeka. Albo taki VW T-Roc. Auto również bardzo drogie, a wszystkie plastiki w środku twarde jak skała. Tipo jest w bogatej wersji tańsze od tych aut o 30-40k ale wszyscy oczekują, że plastiki w środku będą jak w Audi i narzekają, że twarde.

Zwłaszcza ci dla których te plastiki są...szorstkie. Uważam, że jest wręcz odwrotnie. Dłoń/szmatka przejeżdża po nich jak narty po igielicie. :) Szorstkie mam w 500x z tyłu na drzwiach, ale nie w tipo.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Szczerze mówiąc nie wiem czemu testujący Tipo tak czepiają się tych plastików we wnętrzu. Owszem jakieś wyszukane na pewno nie są ale biorąc pod uwagę cenę tego auta i to co oferuje w zamian uważam, że są OK. Oglądałem ostatnio w salonie nowego Leona i nie spodziewałem się, że w aucie za 120k będzie w środku taka tandeta. Owszem mamy na środku wielki ekran i cyfrowe zegary oraz wszystkie włączniki dotykowe (dla mnie beznadzieja) ale wrażenie jakości jest fatalne. Jakoś w testach nikt na to nie narzeka. Albo taki VW T-Roc. Auto również bardzo drogie, a wszystkie plastiki w środku twarde jak skała. Tipo jest w bogatej wersji tańsze od tych aut o 30-40k ale wszyscy oczekują, że plastiki w środku będą jak w Audi i narzekają, że twarde.

Zwłaszcza ci dla których te plastiki są...szorstkie. Uważam, że jest wręcz odwrotnie. Dłoń/szmatka przejeżdża po nich jak narty po igielicie. :) Szorstkie mam w 500x z tyłu na drzwiach, ale nie w tipo.

Robs
21-10-2020, 18:09
Też ma kumpla który w XC90 sobie piękny boczek na drzwiach poharatał sprzączką od paska. Płakał po tym z tydzień.

aegean
21-10-2020, 19:21
Panie ale tam na ten plastik(pewnie gorszy bo stanowi tylko warstwę nośną) naklejona jest folia, a jak dał bóg to dali pod to gąbkę o grubości 1 mm. I już mamy miękkie plastiki W tipo zresztą tez tak jest zrobiona konsola, tak samo było w mito i tak samo jest wszędzie w tej klasie aut. Problem z czymś takim jest taki - piszę to w kontekście użytkowym bo jeździłem volvicą która miała właśnie taką miękką "skórę" na drzwiach ze kumpel roztargał to zamkiem od kurtki. Ja wiem że tamto auto miało ciężko jak każde służbowe ale w tym momencie mit pięknej skóry na drzwiach prysł.

Oczywiście, że tzw miękkie plastiki to pianka powleczona plastikiem, który "UGINA SIĘ POD PALCAMI". W dużym fiacie i polonezie nie brakowało takich. Teść w C-max ma dość dużo "miękkich plastików", a wnętrze skrzypi i grzechocze, że aż zęby bolą (175 tys. przebiegu). W twardoplastikowym GP (153 tys. km.) nie mam takich atrakcji.

kjk
21-10-2020, 21:11
To zamiłowanie dorosłych facetów do miękkiego plastiku, również w miejscach, gdzie nie ma to żadnego praktycznego znaczenia, pachnie mi jakimś fetyszyzmem, albo inną dewiacją ;-)

aegean
21-10-2020, 22:29
To zamiłowanie dorosłych facetów do miękkiego plastiku, również w miejscach, gdzie nie ma to żadnego praktycznego znaczenia, pachnie mi jakimiś fetyszyzmem, albo inną dewiacją ;-)

Szczerze. Dziennikarze nakręcają tego "miękkoplastikowego" świra. Pewien znany OFF był prekursorem, a dalej już się potoczyło i teraz każdy recenzent musi macać, uginać... Paranoja!

deverse
22-10-2020, 15:10
Czy znana jest już dokładniejsza data premiery Tipo po FL i start sprzedaży? Obecnie wiemy tylko tyle, że ma się pojawić w Q1 2021

pietics
25-10-2020, 13:10
Czy znana jest już dokładniejsza data premiery Tipo po FL i start sprzedaży? Obecnie wiemy tylko tyle, że ma się pojawić w Q1 2021

https://www.motori.news/novita-fiat-2020-2021-2022-nuova-tipo-ed-ultime-news-su-500-e-500x-44266.html

deverse
25-10-2020, 15:54
https://www.motori.news/novita-fiat-2020-2021-2022-nuova-tipo-ed-ultime-news-su-500-e-500x-44266.html

Dzięki!

marco_o
26-10-2020, 19:51
Oto Fiat Tipo 2021
https://www.quattroruote.it/news/nuovi-modelli/2020/10/26/fiat_tipo_cross_prezzo_interni_motori_uscita.amp.h tml