Mevolent
14-03-2020, 14:46
Witajcie!
Jest to mój pierwszy post na tym forum więc witam się serdecznie :redface:
Od dłuższego czasu borykam się z ciężkim odpalaniem mojej Cromki, można powiedzieć że problem postępował aż do momentu, gdy zaczęła palić tylko na plaka.
Co zrobiłem:
-regeneracja wtrysków, 2 do kalibracji i 2 lały (próby przelewowe na strzykawkach i workach do cewnikowania (polecam, pasuje średnica :smile:) wykazały znaaaczną poprawę, z 65ml w 3 minuty spadek na napełnienie się wężyka i może 10ml w strzykawce, korekty w MES'ie też spadły kilkukrotnie)
-wymiana filtra paliwa
-wymiana filtra powietrza
-czyszczenie EGR
-czyszczenie czujnika ciśnienia doładowania
-wymiana termostatu
-wymiana świec
-sprawdzenie centralki grzania wstępnego świec (rozlutowanie, zmierzenie, sprawdzenie działania, napięcie na świecach jest, prąd jest, przekaźnik działa), grzałem je również przez własnej roboty przewodzik z bananami 4mm z pakietu LiPo aby wyeliminować całkowicie możliwość tego, że świece nie dogrzewają
-sprawdzenie czujnika fazy wałka rozrządu
-sprawdzenie cofającego się paliwa
-sprawdzenie przelewu z wtrysków paliwa (próba rozruchu przy zatkaniu przewodu idącego z listwy od wtrysków)
-sprawdzenie zaworu regulującego wysokie ciśnienie w pompie CR
-sprawdzenie akumulatora - dopał pakietami LiPo i nawet podłączenie przewodami rozruchowymi do innego samochodu (wzrost obrotów silnika przy rozruchu był słyszalny)
====DIAGNOSTYKA MES====
-ciśnienie paliwa zmierzone oraz oczekiwane: zmierzone przy "hechłaniu" w momencie gdy nie odpala sięgało może 40bar... jak zapakowałem daweczkę plaka do dolotu - pokręcił i odpalił - ciśnienie normalnie się zbudowało, bez żadnych spadków na wykresie pach do góry i po odpaleniu niemalże idealnie śledzi oczekiwane. Jedynie przy rozruchu nie buduje ciśnienia.
-brak błędów, jedynie te, które wywołałem sam odpinając jakiś czujnik, także wszystko ECU silnika wyłapuje poprawnie jak by się uszkodziło
-pozostałe ECU - brak błędów
-prędkość obrotowa silnika przy kręceniu ok. 200 obr./min
Teraz tak, zdarzyło mi się, że przy 2°C odpalił po kilku sekundach za pierwszym razem... Pochodził 1 minutę, zgasiłem, wracam, 3 kręcenia do końca i nic - plak załadowany - silnik wystartował.
Zanim zregenerowałem wtryski było tak, że po długim kręceniu z tyłu była chmura białego dymu, wyglądało to tak, jakby był problem z grzaniem świec a wtryski polewały za dużo paliwa, teraz nawet dymka najmniejszego nie ma, idealnie jest wysterowane wszystko. Piszę idealnie ponieważ samochód po odpaleniu jest rakietą, silnik pracuje jak pszczółka czy tam filharmonia klekotu bocianów jak kto woli, nie kopci, jedynie po godzinnym staniu w korkach czasami zarzuci kurzem z rury przy wjechaniu na obwodnicę (to też jest w 100% normalne, na czarno nie dymi bo go nie duszę do max. 2.5k obr./min tylko jeżdżę jak na diesela przystało, także przedmuchy ma zdrowe). Przy gwałtownych ruchach pedałem gazu również nic nie szarpnie nawet.
Problem jest TYLKO przy rozruchu. Poza nim igła, żyleta jak tylko to potrafię wyrazić słowami.
Czasami nawet przy 12°C stojąc na parkingu po pracy jestem w stanie odpalić tylko na plaka. Czasami pokręci dłużej i załapie.
Na chłopski rozum skoro wszystko chodzi po rozruchu jak z fabryki wyjechał, to pompa CR powinna być sprawna, czujniki również, paliwo zmieniłem, zalałem STP na pełny bak... Wygląda to tak, jakby jakiś mikro diaboł siedział gdzieś tam schowany i wystarczy go klepnąć z liścia w potylicę żeby wszystko zaczęło działać... a wydałem już tyle pieniędzy na zabawę w krótkim czasie z tym autkiem, że na prawdę nie mam pomysłów i szukam pomocy tutaj. Auto jest z polskiego salonu, po pierwszym właścicielu którym był mój ojciec zanim go odkupiłem tak więc auto nawet nigdzie nie było puknięte o cokolwiek, jedynie turbo regenerowałem 4 lata temu.
Przebieg równo 200k ma obecnie.
Co jeszcze mogę zrobić/sprawdzić/zmierzyć sam? Bo w poniedziałek oddaję ją do serwisu Fiata (3 mechaników mi ręce rozłożyło - panie NI WIEM, bier to pan fpisztu mje stont)
Wrzucam jeszcze zdjęcie ekranu kompa z MES'em przy rozruchu za 3cim razem BEZ plaka (z plakiem po prostu ciśnienie idzie do góry i zapala, nie rzuca lekko silnikiem przez kilka sekund jak to było przed regeneracją wtrysków tylko ładnie pracuje)
37656
Jest to mój pierwszy post na tym forum więc witam się serdecznie :redface:
Od dłuższego czasu borykam się z ciężkim odpalaniem mojej Cromki, można powiedzieć że problem postępował aż do momentu, gdy zaczęła palić tylko na plaka.
Co zrobiłem:
-regeneracja wtrysków, 2 do kalibracji i 2 lały (próby przelewowe na strzykawkach i workach do cewnikowania (polecam, pasuje średnica :smile:) wykazały znaaaczną poprawę, z 65ml w 3 minuty spadek na napełnienie się wężyka i może 10ml w strzykawce, korekty w MES'ie też spadły kilkukrotnie)
-wymiana filtra paliwa
-wymiana filtra powietrza
-czyszczenie EGR
-czyszczenie czujnika ciśnienia doładowania
-wymiana termostatu
-wymiana świec
-sprawdzenie centralki grzania wstępnego świec (rozlutowanie, zmierzenie, sprawdzenie działania, napięcie na świecach jest, prąd jest, przekaźnik działa), grzałem je również przez własnej roboty przewodzik z bananami 4mm z pakietu LiPo aby wyeliminować całkowicie możliwość tego, że świece nie dogrzewają
-sprawdzenie czujnika fazy wałka rozrządu
-sprawdzenie cofającego się paliwa
-sprawdzenie przelewu z wtrysków paliwa (próba rozruchu przy zatkaniu przewodu idącego z listwy od wtrysków)
-sprawdzenie zaworu regulującego wysokie ciśnienie w pompie CR
-sprawdzenie akumulatora - dopał pakietami LiPo i nawet podłączenie przewodami rozruchowymi do innego samochodu (wzrost obrotów silnika przy rozruchu był słyszalny)
====DIAGNOSTYKA MES====
-ciśnienie paliwa zmierzone oraz oczekiwane: zmierzone przy "hechłaniu" w momencie gdy nie odpala sięgało może 40bar... jak zapakowałem daweczkę plaka do dolotu - pokręcił i odpalił - ciśnienie normalnie się zbudowało, bez żadnych spadków na wykresie pach do góry i po odpaleniu niemalże idealnie śledzi oczekiwane. Jedynie przy rozruchu nie buduje ciśnienia.
-brak błędów, jedynie te, które wywołałem sam odpinając jakiś czujnik, także wszystko ECU silnika wyłapuje poprawnie jak by się uszkodziło
-pozostałe ECU - brak błędów
-prędkość obrotowa silnika przy kręceniu ok. 200 obr./min
Teraz tak, zdarzyło mi się, że przy 2°C odpalił po kilku sekundach za pierwszym razem... Pochodził 1 minutę, zgasiłem, wracam, 3 kręcenia do końca i nic - plak załadowany - silnik wystartował.
Zanim zregenerowałem wtryski było tak, że po długim kręceniu z tyłu była chmura białego dymu, wyglądało to tak, jakby był problem z grzaniem świec a wtryski polewały za dużo paliwa, teraz nawet dymka najmniejszego nie ma, idealnie jest wysterowane wszystko. Piszę idealnie ponieważ samochód po odpaleniu jest rakietą, silnik pracuje jak pszczółka czy tam filharmonia klekotu bocianów jak kto woli, nie kopci, jedynie po godzinnym staniu w korkach czasami zarzuci kurzem z rury przy wjechaniu na obwodnicę (to też jest w 100% normalne, na czarno nie dymi bo go nie duszę do max. 2.5k obr./min tylko jeżdżę jak na diesela przystało, także przedmuchy ma zdrowe). Przy gwałtownych ruchach pedałem gazu również nic nie szarpnie nawet.
Problem jest TYLKO przy rozruchu. Poza nim igła, żyleta jak tylko to potrafię wyrazić słowami.
Czasami nawet przy 12°C stojąc na parkingu po pracy jestem w stanie odpalić tylko na plaka. Czasami pokręci dłużej i załapie.
Na chłopski rozum skoro wszystko chodzi po rozruchu jak z fabryki wyjechał, to pompa CR powinna być sprawna, czujniki również, paliwo zmieniłem, zalałem STP na pełny bak... Wygląda to tak, jakby jakiś mikro diaboł siedział gdzieś tam schowany i wystarczy go klepnąć z liścia w potylicę żeby wszystko zaczęło działać... a wydałem już tyle pieniędzy na zabawę w krótkim czasie z tym autkiem, że na prawdę nie mam pomysłów i szukam pomocy tutaj. Auto jest z polskiego salonu, po pierwszym właścicielu którym był mój ojciec zanim go odkupiłem tak więc auto nawet nigdzie nie było puknięte o cokolwiek, jedynie turbo regenerowałem 4 lata temu.
Przebieg równo 200k ma obecnie.
Co jeszcze mogę zrobić/sprawdzić/zmierzyć sam? Bo w poniedziałek oddaję ją do serwisu Fiata (3 mechaników mi ręce rozłożyło - panie NI WIEM, bier to pan fpisztu mje stont)
Wrzucam jeszcze zdjęcie ekranu kompa z MES'em przy rozruchu za 3cim razem BEZ plaka (z plakiem po prostu ciśnienie idzie do góry i zapala, nie rzuca lekko silnikiem przez kilka sekund jak to było przed regeneracją wtrysków tylko ładnie pracuje)
37656