nonstop
03-03-2020, 11:34
Witam wszystkich serdecznie!
Niedawno porzuciłem pracę na międzynarodówce, jeździłem na zestawie na kat c+e i przesiadłem się na busika Ducato.
Auto z 2014, silnik 2.3 multijet, przebieg 270tys.
Mój problem pojawił się pierwszy raz wczoraj podczas dosyć dynamicznej jazdy, świeciła się rezerwa paliwa, droga kręta 100-110km/h, hamowanie i przyspieszanie co chwilę.
Nagle, na prostej z wydechu zaczął się wydobywać biały dym, silnik pracował jakby bardziej metalicznie. Zatrzymałem się, po około minucie zgasiłem go (po zgaszeniu coś jakby pracowało nierówno pod maską jeszcze przez około 5-10sekund).
Auto zaraz znowu odpaliłem i wszystko wróciło do normy, pojechałem dalej.
Czy mógłbym prosić kogoś z Was o jakieś wskazówki co może być nie halo? Auto praktycznie nie bierze oleju, nie ubywa płynu chłodniczego, ma moc.
Nie chcę załatwić silnika i nie wiem czy mogę jechać jakieś 400km do mojego mechanika.
Z góry wielkie dzięki za pochylenie się nad moją sprawą.
Pozdrowienia
Niedawno porzuciłem pracę na międzynarodówce, jeździłem na zestawie na kat c+e i przesiadłem się na busika Ducato.
Auto z 2014, silnik 2.3 multijet, przebieg 270tys.
Mój problem pojawił się pierwszy raz wczoraj podczas dosyć dynamicznej jazdy, świeciła się rezerwa paliwa, droga kręta 100-110km/h, hamowanie i przyspieszanie co chwilę.
Nagle, na prostej z wydechu zaczął się wydobywać biały dym, silnik pracował jakby bardziej metalicznie. Zatrzymałem się, po około minucie zgasiłem go (po zgaszeniu coś jakby pracowało nierówno pod maską jeszcze przez około 5-10sekund).
Auto zaraz znowu odpaliłem i wszystko wróciło do normy, pojechałem dalej.
Czy mógłbym prosić kogoś z Was o jakieś wskazówki co może być nie halo? Auto praktycznie nie bierze oleju, nie ubywa płynu chłodniczego, ma moc.
Nie chcę załatwić silnika i nie wiem czy mogę jechać jakieś 400km do mojego mechanika.
Z góry wielkie dzięki za pochylenie się nad moją sprawą.
Pozdrowienia