Zobacz pełną wersję : gdzie kupic pierwsze Tipo
Cześć
Witam wszystkich
Miałem okazję przejechać się Tipo i spodobał mi się ten samochód.
Jedna jazda i zrezygnowałem z zakupu rapida na rzecz tipo.
Teraz kilka pytań:
I proszę mnie nie besztać że są opcje szukaj itp.
przejrzałem internety dwa razy i mam mętlik w głowie co wybrać.
Na pewno będę jeździł nim 90% po mieście i nie zależy mi na bajerach.
Pytanie główne gdzie polecacie kupić pierwsze Tipo?
Czy taka wersja jest ok?
https://salon.fiat.pl/oferta/116975/tipo-sedan-14-16v-95-km
Czy kolor biały jest tak samo trwały jak metalik ?
Czy cena tego modelu jest korzystna?
Czy warto kupować przedłużenie gwarancji o dodatkowe 3 lata?
Dzięki za poświecenie kilka minut i napisanie odpowiedzi.
Że swej strony proponuję przejrzeć wady tych samochodów po to, aby nie być zaskoczonym po kilku latach exploatacji. To tak na dzień dobry. Po drugie ja mam ten mocniejszy silnik i nie żałuje wyboru. Bardzo fajnie się zbiera. Oczywiście kosztem paliwa. Dlatego jak masz frajdę z jazdy to wybierz 1.4 120 KM.
Przeglądam to forum, czytam na Facebooku i wydaje mi się że Tipo w porównaniu z Rapidem i jego silnikiem 1.0 który pali tylko na 3 cylindry jest dużo lepszym wyborem.
Pomimo mojej zniżki korporacyjnej na samochody grupy VAG mam zamiar wybrać Tipo.
Za przemawia do mnie mało wodotrysków w wyposażeniu i silnik 1.4 który nie jest wytężony więc powinien służyć długo.
Mam nadzieję że autko wytrzyma 10 lat, zwłaszcza że jeżdzę mak 1kkm miesięcznie.
Większa moc mi nie potrzebna ponieważ wychodzę z założenia wolniej jedziesz dalej zajedziesz.
Dla mnie prędkości optymalne to max 130.
tomasek_PL
02-01-2020, 13:39
To już kwestia gustu bardziej.
Też przed zakupem miałem dylemat wybierałem miedzy:
Tipo 12o km
Astrze 120 km używana z przebiegiem 6000 tys
a Rapidem (auto testowe od dealera wypasione na maks.)
Wybrałem Tipo głównie przez cenę, tamte były jednak używane w tej cenie.
Rapidem jeździłem testowo i miał dobre przyspieszenie, jednak wizualnie jakoś mnie nie kręcił.
A co silników 3 cylindrowych to teraz już to norma, Tipo jest już jednym z ostatnich z takimi.
Większa moc mi nie potrzebna ponieważ wychodzę z założenia wolniej jedziesz dalej zajedziesz.
Dla mnie prędkości optymalne to max 130.
Ale kolego te 120KM to nie jest samochód sportowy, którym zerwiesz asfalt.
Tutaj bardziej chodzi o dostępność momentu obrotowego, który w tjet jest dużo niżej dzięki turbinie.
I paradoksalnie jest to bezpieczniejsze, bo w razie nieprzewidzianych okoliczności można dynamiczniej zareagować, podobnie z wyprzedzaniem, manewr wykonujesz w krótszym czasie itp itd, minusem jest jednak apetyt na paliwo :)
Oczywiście rozumiem. Weź jeszcze pod uwagę, że te silniki lubiły olej i na gazie szybko wypalały się zawory. Nie piszę tego dlatego żeby zniechęcić, ale wziąć to pod uwagę. Mam również Punto 1 i jeździ bezproblemowo, a tak go krytykowano.
Weź jeszcze pod uwagę, że te silniki lubiły olej i na gazie szybko wypalały się zawory.
Oczywiście chodzi o silnik 1.4 95KM ,a nie o jednostkę z turbiną 120KM
mechanizator9
02-01-2020, 16:50
Kilgoor tu masz podobny egzemplarz nieco taniej, podeślij tą ofertę do dilera to może zejść nieco z ceny bo na stronie fiata ceny często są z kapelusza. Na twoim miejscu poszukał bym ofert na OtoMoto i jeszcze się trochę potargował.
https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-tipo-sedan-wersja-tipo-wyprzedaz-rocznika-w-aso-ID6CHDpY.html
https://www.otomoto.pl/osobowe/fiat/?search%5Bview%5D=list&search%5Border%5D=created_at%3Adesc&search%5Bfilter_enum_color%5D%5B0%5D=white&search%5Bfilter_float_engine_power%3Afrom%5D=95&search%5Bfilter_float_engine_power%3Ato%5D=95&search%5Bfilter_enum_fuel_type%5D%5B0%5D=petrol&search%5Bfilter_float_year%3Ato%5D=2019&search%5Bfilter_enum_make%5D=fiat&search%5Bfilter_float_year%3Afrom%5D=2019
Czy kolor biały jest tak samo trwały jak metalik ?
Jest trwalszy, bo nie wyblaknie ;-) A na poważnie, to w metalikach masz dwie warstwy (baza+klar), a w białym tylko jedną, więc teoretycznie wytrzymałość niższa. Z drugiej strony, w przypadku białego lakieru akrylowego, najłatwiej jest robić wszelkie poprawki lakiernicze.
Weź jeszcze pod uwagę, że te silniki lubiły olej i na gazie szybko wypalały się zawory.
Tak, ale w połączeniu z LPG Tartarini montowanym w ASO. Chyba nie było żadnego przypadku wypalonych zaworów przy standardowym zasilaniu.
i na gazie szybko wypalały się zawory. Nie piszę tego dlatego żeby zniechęcić, ale wziąć to pod uwagę.
Gość pisze że robi max 1000 km na mies. Po kij mu gaz?
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Jest trwalszy, bo nie wyblaknie ;-) A na poważnie, to w metalikach masz dwie warstwy (baza+klar), a w białym tylko jedną, więc teoretycznie wytrzymałość niższa. Z drugiej strony, w przypadku białego lakieru akrylowego, najłatwiej jest robić wszelkie poprawki lakiernicze.
Wielokrotnie widziałem łuszczący się klar (na południu europy to dość częste od słońca) a akrylu jakoś nie. Grubość warstwy też podobna.
W ASO wskiej instalacji Toyoty Yaris gaz spłacił się po 35000, to tak na marginesie. Jednak nikt tu nie mówi o montowania instalacji, ale napisałem o jej skutkach w przypadku kupna takiego samochodu
Dzięki za opinie
Instalacji LPG w tym samochodzie nie planuję zakładać.
Auto w większości ma jezdzic po mieście.
Podoba mi się sedan i jestem skazany na silnik bez turbiny, ponieważ sedany takiego nie mają.
Znalazłem jeszcze taka ofertę
https://salon.fiat.pl/oferta/110578/tipo-sedan-14-16v-95-km
Biały ładniejszy, bo w wersji street z alusami, ale ten tańszy o 1k i ma tempomat.
Ciężki wybór a chce w wekend już nabyć coś drogą kupna 😁
Spodobał mi się tak bardzo że muszę go mieć.
PUNTO1.4
02-01-2020, 23:13
Fajna cena i ciekawe wyposażenie. Mnie się osobiście podoba. Kolor również ładny. Jeśli Tobie podobają się sedany to na Twoim miejscu bym brał.
mechanizator9
03-01-2020, 00:50
Najpierw tam zadzwoń i zapytaj czy oferta jest aktualna, czasem te ogłoszenia są nie aktualne i wiszą jako wabik na klienta. Już się kilka razy o tym przekonałem. O ile ten wątek to nie podpucha🙃
Dlaczego zaraz podpucha?
Auto obejrzałem i teraz mam wielki problem co wybrać.
Za białym przemawia wygląd a funkcjonalność a za szarym.
Nigdy nie miałem tempomatu i się zastanawiam czy taki potrzebny.
Można później dołożyć tempomat do auta które go nie posiada ?
PUNTO1.4
03-01-2020, 08:28
Za dużo z tym zabawy. Już ktoś tu opisywał co trzeba robić, ale ogrom pracy. Tempomat fajna sprawa tylko ile razy w roku go użyjesz? Radio z bt podłokietnik to się o wiele bardziej przyda. Dzwon i utarguj jeszcze coś z ceny.
nightingale79
03-01-2020, 10:30
Ja mam tempomat od lat w samochodach i nie używam praktycznie w ogóle. Dla mnie może nie istnieć i nie narzekałbym.
a ja zaś używam bardzo często ;-) (jak jeżdżę tipem)
Jak auto w większości na miasto to tempomat bezużyteczny...
Jak pójdziesz to powiedz biore to auto teraz jak dostanę jeszcze x rabatu albo dodatkowe 2 lata gwarancji...
Jak auto w większości na miasto to tempomat bezużyteczny...
Jak pójdziesz to powiedz biore to auto teraz jak dostanę jeszcze x rabatu albo dodatkowe 2 lata gwarancji...
Co do tempomatu to jednak chyba się przyda może zmobilizuje mnie aby więcej jeździć :smile:
Ostatnio usłyszałem że nie da się nic już opuścić z ceny :(
Najgorsze że auto ma opony letnie a zima tuz tuż.
Czy salon nie powinien w zimę dawać auta na zimowych?
Dzisiaj się wybieram po to szare.
Co należy od razu sprawdzić w salonie przed wpłaceniem zadatku ?
Co od razu dokupić do auta ?
Ja przy zakupie nic nie sprawdzałem. W końcu to nowe. Ewentualnie sprawdź jak wyglądają tarcze. Po długim postoju lubią bardzo skorodować. Na pozostałość masz gwarancję. Jak dla mnie ten kawa z mlekiem to bardzo ładny kolor.
tipomirek
03-01-2020, 13:01
Co do tempomatu to jednak chyba się przyda może zmobilizuje mnie aby więcej jeździć :smile:
Ostatnio usłyszałem że nie da się nic już opuścić z ceny :(
Najgorsze że auto ma opony letnie a zima tuz tuż.
Czy salon nie powinien w zimę dawać auta na zimowych?
Dzisiaj się wybieram po to szare.
Co należy od razu sprawdzić w salonie przed wpłaceniem zadatku ?
Co od razu dokupić do auta ?
Witam ,jak jest okazja i masz troszkę kasy to zamawiaj co naprawdę sie przydaje ,ja mam praktycznie wszystko ,a przydaje sie na co dzień podłokietnik ,aut klima ,podgrzewane siedzenia i dla bezpieczeństwa radar ,tempomat mało używam ,nawet na autostradzie nie da się jechać równym tempem ,tylne szyby elektryczne sporadycznie ,elektryczne siedzenie sporadycznie ,żałuję że nie wziąłem haka było ponad 2 tyś ,jednak odpinany hak też teraz by mnie tyle kosztował ,ale stwierdzam tak zamawiasz od razu bo potem szkoda kasy i kłopotów
Zimówki jak na razie zbędne. Osobiście kupuje używane kilkuletnie w idealnym stanie.
z tego co napisałeś to brakować mi będzie
- automatycznej klimatyzacji zawsze z taką jeździłem i obawiam się że będzie się trudno przestawić na manual
- radar z aktywnym hamowaniem
Niestety jak to mówi stare chińskie porzekadło lepiej kupić mniej niż się zadłużyć po uszy
Lounge dobrze wyposażony to 1/3 ceny więcej.
nightingale79
03-01-2020, 13:40
Z manualną klimą da się żyć- czasem tylko trzeba pokręcić korbką bo za zimno albo za ciepło. Radar mam - pięknie piszczy ;-) jak za szybko jedziesz komuś w kufer.
,żałuję że nie wziąłem haka było ponad 2 tyś ,jednak odpinany hak też teraz by mnie tyle kosztował
Sam hak fabryczny to rzeczywiście tylko 2000 ale do niego trzeba brać obligatoryjnie wiązkę za ponad 900zl i coś jeszcze co daje w sumie po ad 3000zl wg cennika. Wypinany wertykalnie hak (taki co nic nie widać po wypięcia) polski autohak kosztuje ok 1200 plus wiązka za 400 i montaż 450-800 w aso lub 200-300 w firmie od haków.
gilbert3
03-01-2020, 20:25
Zimówki jak na razie zbędne. Osobiście kupuje używane kilkuletnie w idealnym stanie.
Kupić sobie nowy samochód, żeby jeździć na używanych oponach, których ktoś się pozbył w sumie chyba nie bez przyczyny :lol2:. Cena nowych opon, choćby wielosezonowych (letnie nowe można wówczas sprzedać, najlepiej wiosną) w stosunku do ceny nowego samochodu to niewielki koszt, a spokój na lata.
harry.wesoly
03-01-2020, 21:00
Ja też nigdy nie potrafiłem zrozumieć kupna używanych opon. Na aukcjach olx czy allegro często są używane całe koła np do fiata tipo. Praktycznie pewniak że to janusze sprzedają całe koła z rozbitków. Te koła często gęsto uczestniczyły w zdarzeniach drogowych. Do nowego auta używki. To ja nawet odżałowałem i nawet stalówki nowe kupiłem a tu ludzie gumy stare kupują. No ale jak kto woli, bez urazy za mój ton. Piąteczek w końcu.
PUNTO1.4
03-01-2020, 21:23
Komplet nowych gum zimowych np. Dębica frigo 2 to koszt ok. 800 zł. Warto oszczędzać?
Widzę, że co niektórzy klubowicze dramatyzują jak dziennikarze w WP. Co nagłówek to dramat.
CZYM różnią się opony nowe a 2 letnie z tym samym bieżnikiem. Jak dla mnie tylko ceną.
Chyba macie za dużo pieniędzy, albo nie macie rodziny na utrzymaniu. Życie nauczyło mnie oszczędności.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Komplet takich opon kupiłem za 440. Jest różnica.....
PUNTO1.4
03-01-2020, 21:43
Każdy robi jak woli. Ale co rodziny. To właśnie jej bezpieczeństwo jest najważniejsze.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Ok temat schodzi na tor boczny (jak zwykle) kolega pochwali się co kupił. Wrzuci foty i szerokości
Widzę, że co niektórzy klubowicze dramatyzują jak dziennikarze w WP. Co nagłówek to dramat.
CZYM różnią się opony nowe a 2 letnie z tym samym bieżnikiem. Jak dla mnie tylko ceną.
Chyba macie za dużo pieniędzy, albo nie macie rodziny na utrzymaniu. Życie nauczyło mnie oszczędności.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Komplet takich opon kupiłem za 440. Jest różnica.....
Jak kto woli, w poprzednim aucie 2 letnie zimówki Yokohamy z bieżnikiem 6mm byłem zmuszony wymienić na nowy komplet Frigo. Na śniegu i w błocie pośniegowym nie dało się jeździć, przy 80KM na 3 biegu zamykałem obrotomierz:wink: Obecne opony robią z takiej mieszanki, że albo z czasem twardnieją i jeździ się jak po lodzie w ciężkich warunkach albo z czasem pękają i strach to zakładać.
Każdy ma swój rozum, ale znam takiego co na nalewkach jeździ mimo że 1 taka nalewka rozleciała mu się podczas jazdy a 2 przy wyjeżdżaniu z garażu:tongue
luckyboy
04-01-2020, 10:14
Fakt teraz opony to 5 lat i plastik.
pablos_206
04-01-2020, 13:53
z tego co napisałeś to brakować mi będzie
- automatycznej klimatyzacji zawsze z taką jeździłem i obawiam się że będzie się trudno przestawić na manual
- radar z aktywnym hamowaniem
Niestety jak to mówi stare chińskie porzekadło lepiej kupić mniej niż się zadłużyć po uszy
Lounge dobrze wyposażony to 1/3 ceny więcej.
Ewentualnie kupic roczna uzywke lounga w cenie nowego golasa:) Dokupic gwarancje na kolejny rok lub wiecej i cieszyc sie samochodem. Tez sie podpalalem na ceny nowych tipo. Po obejzeniu wyposazenia stwierdzilem ze lepiej kupic poltoraroczna dobra uzywke w wyzszej wersji na gwarancji niz auto nie wyposazone. Co do tempomatu to w stilo nie mialem. W tipo mam i zalowalbym strasznie kupujac auto na kilka lat nie posiadajace tempomatu.
A i jeszce jedno. regulacja wysokosci fotela jest od popa w zwyz jesli jest to dla kogos wazne.
Myślałem nad zakupem używki
Ale jednak co nowy to nowy.
Na wtorek jestem umówiony w salonie zobaczymy co wynegocjuję.
Widziałem dzisiaj w mieście białe tipo, pięknie wygląda
I znowu się zastanawiam co brać tempomat i kolor szary czy biały i wersja street
Ja tam poszłem w używkę 1,5r, nie żałuje. Miałem ograniczony budżet w którym bym kupił z wyprzedaży rocznika Tipo SW z 1.4tjet ale Pop-a. W tej cenie kupiłem Tipo SW 1.4tjet Lounge z Navi i Kamerą cofania z przebiegiem 16kkm. Fakt na używkę jak ja kupowałem czekałem z 5 miesięcy wartą obejrzenia, tj. od 1 właściciela z polskiego salonu. Z drugiej strony jakoś mi nie po drodze z serwisowaniem auta w ASO, stąd też wolałem używkę u schyłku gwarancji.
Apropos tempomatu-jest do dupy że jest po prawej stronie kiery. W innym aucie miałem go z lewej i dużo chętniej korzystałem nawet w zmiennym ruchu na autostradziebo głównie tę rękę mam na kierownicy przy takiej jezdzie. (tak wiem-nie wolno powinny byc obie ręce na kierze za pietnascie trzecia itp.).
Ad używek: problemem nie jest używane auto w sensie zużycia tylko auto które miało przygody. A tego nigdy nie wiemy.
Dokładnie z używkami nie wiadomo co się trafi.
Moja znajomość na autach kończy się na obsłudze kierownicy i wlewu paliwa, więc kupno używki to loteria ponieważ nie wiem na co patrzeć przy zakupie. Z drugiej strony dlaczego ktoś sprzedaje auto po roku używania. Jak dobre to jeździłby dalej.
Wiem że za te pieniądze miałbym używane lounge ale nie wiem w jakim stanie i jak długo jeszcze pojeździ.
Sławek89
05-01-2020, 17:03
Ja kupiłem używane tipo (przyciągane od Niemca co płakał jak sprzedawał). Auto miało prawie 2 lata i 52k km przejechane (w najbogatszej wersji - wszystko oprócz regulacji elektrycznej lędźwi w fotelu kierowcy, ponadto Niemiec oddał dodatkowy komplet alusów 16 z oponami zimowymi). Na dzień dobry wymieniłem sprzęgło i sonde lambde (trochę boli w dieslu) co później okazało się bolączką tych aut a nie winy wypadkowości itp. Byłem wkurzony na siebie że kupiłem używane i bądź co bądź o nie znanej historii.
Jednak jak już wszystko skalkulowałem i zobaczyłem ile podobnych problemów mają ludzie z nowymi autami, to raczej nie żałuje decyzji. Takie auto kosztowało by mnie jako nowe prawie 80k (dodatkowo chciałem 1.6 diesel), kupiłem używkę za połowę ceny nowego. Po wszystkich przygodach auto śmiga bez problemów, a dodatkowe wyposażenie którego nie miałem w poprzednim aucie naprawdę cieszy i się przydaje (grzane fotele, tempomat, nagrzewnica PTC, kamera cofania itp)
Co do aut powypadkowych. Mój teściu kupuje od lat tylko rozbite auta z przebiegiem max do 15 tys i nie rzadko mają mniej niż rok. Naprawia je u swojego zaufanego mechanika. Po odliczeniu wszystkiego ma praktycznie nowe auto za 60% ceny, jeździ nim max 4-5 lat i jeszcze sprzedaje w dobrych pieniądzach (zawsze mówi co było robione klientowi).
Wszystko ma plusy i minusy.
pablos_206
05-01-2020, 17:57
Ja kupiłem używane tipo (przyciągane od Niemca co płakał jak sprzedawał). Auto miało prawie 2 lata i 52k km przejechane (w najbogatszej wersji - wszystko oprócz regulacji elektrycznej lędźwi w fotelu kierowcy, ponadto Niemiec oddał dodatkowy komplet alusów 16 z oponami zimowymi). Na dzień dobry wymieniłem sprzęgło i sonde lambde (trochę boli w dieslu) co później okazało się bolączką tych aut a nie winy wypadkowości itp. Byłem wkurzony na siebie że kupiłem używane i bądź co bądź o nie znanej historii.
Jednak jak już wszystko skalkulowałem i zobaczyłem ile podobnych problemów mają ludzie z nowymi autami, to raczej nie żałuje decyzji. Takie auto kosztowało by mnie jako nowe prawie 80k (dodatkowo chciałem 1.6 diesel), kupiłem używkę za połowę ceny nowego. Po wszystkich przygodach auto śmiga bez problemów, a dodatkowe wyposażenie którego nie miałem w poprzednim aucie naprawdę cieszy i się przydaje (grzane fotele, tempomat, nagrzewnica PTC, kamera cofania itp)
Co do aut powypadkowych. Mój teściu kupuje od lat tylko rozbite auta z przebiegiem max do 15 tys i nie rzadko mają mniej niż rok. Naprawia je u swojego zaufanego mechanika. Po odliczeniu wszystkiego ma praktycznie nowe auto za 60% ceny, jeździ nim max 4-5 lat i jeszcze sprzedaje w dobrych pieniądzach (zawsze mówi co było robione klientowi).
Wszystko ma plusy i minusy.
grzane fotele i nagrzewnica moze byc, nie musi, ale z perspektywy czasu brakuje mi czujnikow cofania lub kamery w hatchbacku bo poczatki z parkowaniem nie sa latwe;) kwestia przyzwyczajenia ze tylnego zderzaka nie widac w lusterkach;) a i slupki tylne wraz z zaglowkami ograniczaja pole widzenia. nie wiem jak to w sedanie wyglada ale na pewno nie jest lepiej.
Sławek89
05-01-2020, 21:09
I tutaj pojawia się dylemat, bo często kupując nowe auto zakłada się że pojeździ się nim dobrych kilka lat, więc teoretycznie chce się mieć w miarę jakieś przyzwoite wyposażenie - a to już kosztuje.
Ja mam i kamerę i czujniki, ale i tak często się z przyzwyczajenia odwracam, lub cofam na lustra (6 lat użytkowania Bravo II mnie to nauczyło)
Dzięki za zainteresowanie tematem.
Decyzja podjęta - samochód wybrany.
Jak przejdzie wniosek kredytowy to dołączę do grona zadowolonych posiadaczy własnego T.
no i super, "będzie Pan zadowolony...."
Ja do tej pory jestem zadowolony....
no i super, "będzie Pan zadowolony...."
Ja do tej pory jestem zadowolony....
Na pewno będę.
Dzisiaj jadę po papiery.
Jutro rejestracja.
A w weekend będę śmigał jak szalony.
Jak jest teraz z osłona pod schowkiem i osłoną nad chłodnicą ?
Teraz o tym przeczytałem i nie sprawdzałem tego w salonie.
Jak nie będzie mam się o to walczyć czy to się po prostu już nam nie należy.
A trza bylo ponegocjowac przed zaplaceniem. Na pewno by dorzucili
nightingale79
09-01-2020, 14:19
Teraz tego nie ma w samochodach z 2019. Ale nie kosztuje to majątku i można spokojnie dokupić.
Mam i Ja.
Tipo odebrane zrobione już 140km.
Auto ładnie się prezentuje i przyjemnie się nim jeździ.
Przy spokojnej jeździe według komputera średnie spalanie 5.5l/100km.
Gdzieś tutaj widziałem informację że przez pierwsze 5kkm nie wolno kręcić silnika więcej niż 2500 obrotów.
Nie mogę teraz znaleźć tej informacji. Czy ktoś może na szybko napisać jak traktować nowe Tipo aby posłużyło długo.
zbychbor
13-01-2020, 09:26
Na zimnym silniku nie wchodzić na obroty. Wtedy maksymalnie 3000.
Nie rozgrzewać silnika na postoju, tylko delikatnie jadąc.
Operować na całym zakresie obrotów (oczywiście, jak nabierze odpowiedniej temperatury), by silnik się ładnie dotarł.
To benzyna wolnossąca, nie diesel, jazda poniżej 2500 zwiększa zużycie silnika. Lepiej używać niższych biegów z większymi obrotami.
Jak silnik rozgrzany, to normalnie 3000-4000, a chwilowo i więcej, swojego sporadycznie na dotarciu cisnąłem do 6k.
Reasumując, nie należy się obchodzić jak z jajkiem.
Na zimnym silniku nie wchodzić na obroty.
Przy tak luxno pasowanym silniku to jeden ch...
Ja tjeta docierałem "na ostro". wszystko OK, oleju nie bierze.
Zwłaszcza że stevedorzy zrobili to już wcześniej auto mimo że przy odbiorze miało 0 km na liczniku to w ECU miało kilkanaście km. nie mam złudzeń że ktoś obchodził się z nim jak z jajkiem :-)
widziałem informację że przez pierwsze 5kkm nie wolno kręcić silnika więcej niż 2500 obrotów.
Szkoda że nie 1500. Kto rozpowszechnia takie brednie? Ten silnik osiąga maksymalny moment przy 4000obr/min., a męczenie na zbyt niskich obrotach jest znacznie bardziej szkodliwe niż chwilowe, okazjonalne pociągnięcie w okolice czerwonego pola.
Ja bym zmienił olej po tych 5tys. kilometrów
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
Tak to jest jak się człowiek przesiada z diesla, i jeszcze dodatkowo naczyta się bzdur z internetu.
A jak się ma to trzymanie wysokich obrotów podczas jazdy, kiedy asystent zmiany biegów każe wrzucać 6 przy 60km/h ?
Zrobione już 250km na wolnych obrotach.
Dzisiaj auto odżyje jak je rozkręcę do 4000 :lol:
A jak się ma to trzymanie wysokich obrotów podczas jazdy, kiedy asystent zmiany biegów każe wrzucać 6 przy 60km/h ?
Tak w największym uproszczeniu, bez wnikania w niuanse (które możesz znaleźć na forum, bo były takie dyskusje) to asystent jest głupi :-) Przy 70km/h to już tę 6 można wrzucić, ale jeżeli nie jest pod górkę i toczysz się nie przyspieszając.
Tak w największym uproszczeniu, bez wnikania w niuanse (które możesz znaleźć na forum, bo były takie dyskusje) to asystent jest głupi :-) Przy 70km/h to już tę 6 można wrzucić, ale jeżeli nie jest pod górkę i toczysz się nie przyspieszając.
Jeszcze trochę muszę się nauczyć obsługi benzyniaka.
Diesel nauczył niskich obrotów.
Tak jeszcze zapytam to jakie najniższe obroty trzymać podczas jazdy ?
Czy ekran środkowy między zegarami da się zaciemnić do tego samego poziomu co zegary?
Po włączeniu świateł mijania zegary się ściemniają i ekran środkowy pomimo jasności ustawionej na 1 jest jaśniejszy od nich.
Męczy mnie przez to jazda w nocy. Zastanawiam się czym ten ekran zakryć.
Jeszcze trochę muszę się nauczyć obsługi benzyniaka.
Diesel nauczył niskich obrotów.
Tak jeszcze zapytam to jakie najniższe obroty trzymać podczas jazdy ?
Czy ekran środkowy między zegarami da się zaciemnić do tego samego poziomu co zegary?
Po włączeniu świateł mijania zegary się ściemniają i ekran środkowy pomimo jasności ustawionej na 1 jest jaśniejszy od nich.
Męczy mnie przez to jazda w nocy. Zastanawiam się czym ten ekran zakryć.
Ekran tez się ściemnia chyba że wyświetla ważne( z punktu widzenia tego co to programował) komunikaty.
Tak jeszcze zapytam to jakie najniższe obroty trzymać podczas jazdy ?
Tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ja staram się nie schodzić poniżej 2k.
Ekran tez się ściemnia chyba że wyświetla ważne( z punktu widzenia tego co to programował) komunikaty.
Ściemnia się ale i tak według mnie jest za jasno.
Żadnych informacji pożytecznych nie wyświetla.
Jeszcze pożałowali kilku linijek kodu aby wyświetlać temperaturę oleju w stopniach i napięcie akumulatora w voltach a tak to dali bargrafy które pokazują nie wiadomo co.
Ściemnia się ale i tak według mnie jest za jasno.
Żadnych informacji pożytecznych nie wyświetla.
Jeszcze pożałowali kilku linijek kodu aby wyświetlać temperaturę oleju w stopniach i napięcie akumulatora w voltach a tak to dali bargrafy które pokazują nie wiadomo co.
Bargrafy są po to żeby klient się nie awanturował że ma biedackie wskaźniki. Temperatura oleju nie jest mierzona tylko szacowana więc i tak g. warte, a reszta nie lepsza. Temp cieczy pokazuje tę samą w zakresie +/- 30 stopni. Jeżeli myślisz że masz nagrzany silnik bo masz wskaźnik w połowie to wiedz że możesz mieć 57 stopni.
Bargrafy są po to żeby klient się nie awanturował że ma biedackie wskaźniki. Temperatura oleju nie jest mierzona tylko szacowana więc i tak g. warte, a reszta nie lepsza. Temp cieczy pokazuje tę samą w zakresie +/- 30 stopni. Jeżeli myślisz że masz nagrzany silnik bo masz wskaźnik w połowie to wiedz że możesz mieć 57 stopni.
Akurat sprawdzałem ostatnio przez OBDII i tak:
- 2 kreska - osiągnięte 50C
- 3 kreska - osiągnięte 60C
- 4 kreska - osiągniete 65C
- 5 kreska - osiągnięte 70C
- 6 kreska - osiągniete 75C i tak się utrzymuj do otwarcia termostatu do ok ~90C.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.