sawik110
15-11-2019, 16:32
Wita świeżak
Podczas cofania wcisnąłem sprzęgło jednak buda delikatnie zatrzęsła się a auto jechało dalej, wcisnąłem ponownie i pedał został już w podłodze. Zgasiłem fiata. Po ponownym odpaleniu na luzie pedał sprzęgła odskoczył ale po ponownym wciśnięciu został już w podłodze. Oczywiście brak sprzęgła.
Nie ma ubytku płynu, żadnych plam na skrzyni ani pod, ani pod pompą sprzęgła choć auto stoi tydzień.
Wypiąłem przewód w skrzyni przy odpowietrzniku ale z niego nawet nie poleciał płyn, więc przytrzymałem palcem a kolega podpompował sprzęgłem i brak ciśnienia jakiegokolwiek. Wypiąłem od pompy przewód, którym jest doprowadzany płyn hamulcowy i tu również brak płynu. Dziwne bo w zbiorniku płynu hamulcowego jest dokładne środek miedzy min i max .. Wypiąłem przewód przy zbiorniczku płynu hamulcowego ale z niego nie leciała ani kropelka.
Pytanie:
1. Czy wysprzęglik mógłby tak paść, że osuszyć przewody a pompa nie może zaciągnąć płynu bo jest całkowicie zapowietrzona ?
2. Czy pompka zasysa ze zbiorniczka czy płyn grawitacyjnie ma sobie spływać do całego układu ?
3. Czy coś nie tak ze zbiorniczkiem ? Czy od razu zamawiać pompę sprzęgła ?
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam
Grzegorz
Podczas cofania wcisnąłem sprzęgło jednak buda delikatnie zatrzęsła się a auto jechało dalej, wcisnąłem ponownie i pedał został już w podłodze. Zgasiłem fiata. Po ponownym odpaleniu na luzie pedał sprzęgła odskoczył ale po ponownym wciśnięciu został już w podłodze. Oczywiście brak sprzęgła.
Nie ma ubytku płynu, żadnych plam na skrzyni ani pod, ani pod pompą sprzęgła choć auto stoi tydzień.
Wypiąłem przewód w skrzyni przy odpowietrzniku ale z niego nawet nie poleciał płyn, więc przytrzymałem palcem a kolega podpompował sprzęgłem i brak ciśnienia jakiegokolwiek. Wypiąłem od pompy przewód, którym jest doprowadzany płyn hamulcowy i tu również brak płynu. Dziwne bo w zbiorniku płynu hamulcowego jest dokładne środek miedzy min i max .. Wypiąłem przewód przy zbiorniczku płynu hamulcowego ale z niego nie leciała ani kropelka.
Pytanie:
1. Czy wysprzęglik mógłby tak paść, że osuszyć przewody a pompa nie może zaciągnąć płynu bo jest całkowicie zapowietrzona ?
2. Czy pompka zasysa ze zbiorniczka czy płyn grawitacyjnie ma sobie spływać do całego układu ?
3. Czy coś nie tak ze zbiorniczkiem ? Czy od razu zamawiać pompę sprzęgła ?
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam
Grzegorz