Zobacz pełną wersję : Wyjmowanie akumulatora - czy są potrzebne jakieś egzorcyzmy?
Ja w temacie - zostawiłem auto przez ok. godzinę na włączonym zapłonie, żeby chłodzić się nawiewem, a po tym eksperymencie musiałem wzywać pomoc do odpalenia, bo akumulator zostawił mnie na lodzie.
Ponieważ dość dużymi krokami zbliża się zima, chcę go trochę doładować przed tym sezonem - ale nie jestem pewien, czy nie trzeba robić żadnych dodatkowych kroków przed i po wyjęciu aku - z tego co czytałem w instrukcji, to poza auto-kalibracją układu wspomagania kierownicy po i generalnym wykasowaniu liczników przebiegów A i B nic więcej nie znalazłem.
Ale chciałbym się upewnić - bo przy takich ilościach elektroniki, może jest coś jeszcze (jak w "X")...
rafal_rx
23-09-2019, 16:45
U mnie poza tym, że skasowały się "trip a" i "trip b" oraz chyba stacje radiowe, nie było żadnych innych niespodzianek. Podłączyłem akumulator, włączyłem silnik i odjechałem...
Zadbaj jeszcze o zamknięcie drzwi jak masz centralny zamek + brak słupków w drzwiach do ich zamknięcia. Ja tak miałem w Skodzie wyjąłem akumulator a drzwi oprócz kierowcy nie miałem jak zamknąć. Jak masz auto alarm to też musisz go wyłączyć specjalnym kluczykiem. Nie wiem jak jest z szybą boczną kierowcy czy też nie będziesz musiał ją skalibrować tak aby otwierała się/zamykała za jednym pociągnięciem/naciśnięciem przycisku
krowka1978
24-09-2019, 00:18
Zadbaj jeszcze o zamknięcie drzwi jak masz centralny zamek + brak słupków w drzwiach do ich zamknięcia. Ja tak miałem w Skodzie wyjąłem akumulator a drzwi oprócz kierowcy nie miałem jak zamknąć.
W instrukcji byś znalazł jak to zrobić :) W GP też na drzwiach niby nic nie ma, a jednak jest, tylko trzeba wiedzieć gdzie.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Zapewne trzeba zrobić kalibrację centralnego poprzez cykl zamknięcia i otwarcia zamków, do tego można również przy zamkniętych szybach przytrzymać 2s przycisk zamykania w celu kalibracji podnośników.
Hipolit-mobilny
24-09-2019, 12:05
Jak wymieniłem w obydwu swoich to nie wymagały specjalnej troski. Z tym, że założyłem trochę większy aku, bo fabrycznie dali najmniejszy z możliwych do tego modelu. 500L to wdzięczny samochodzik, nawet jak wyjmowaliśmy fotele i rozpinaliśmy kostki to po ponownym włożeniu nic nie krzyczał. Aż tapicer był zdziwiony, bo zakładał, że trzeba będzie błędy poduszek kasować. A tu nic! :) Niestety nasze drogi się rozchodzą, nadszedł czas na zmiany.
OK - dzięki za odpowiedzi!
-> Hipolit, a jakie auto masz teraz na celowniku?
Hipolit-mobilny
26-09-2019, 15:03
Kupiłem Mitsubishi Outlandera.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.