Zobacz pełną wersję : Tipo - czekam na samochód Fiat Stock Tychy
Witam,
Na samym początku chciałbym się przywitać. :zgoda:
Jest to mój pierwszy post na tym forum jak i pierwszy samochód marki Fiat na który się zdecydowałem.
Zaliczka wpłacona, umowa kredytowa podpisana i czekam na odbiór (1,5 do 2 tygodni).
Kiedy pierwsza fala zachwytu i podniecenia lekko opadła zacząłem martwić się pewną rzeczą.
Mianowicie pani z salonu zaproponowała mi auto nowe - dostępne od ręki, które stoi przy fabryce w Tychach.
Auto wyprodukowane 9.06.2019 roku. No właśnie... czyli stoi ponad dwa miesiące na parkingu i jest nieużywane.
Jestem pedantem i bardzo dbam o swoje rzeczy więc jeżeli pytanie głupie to przepraszam, ale chcę zasięgnąć opinii.
Mówią, że auto nieużywane niszczeje (owszem te dwa miesiące to może nie dużo, ale jednak..)
Czy auta są jakoś zabezpieczone np. hamulce, akumulator, co na to klimatyzacja?
Dziękuję za odpowiedzi. Jak tylko odbiorę auto, zrobię zdjęcie i napiszę post na odpowiednim kanale ;)
Nie bój nic, na wyprzedaży rocznika schodzą czasem i roczne stojaki i nic im nie ma.
Będzie dobrze
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Posiadam fiata bravo, który zanim został przeze mnie zakupiony, stał rok. Poza wymianą tulei wahaczy (na gwarancji, skrzypiały) nic się nie dzieje. Było to w 2014r. I zaraz wspólnie przejedziemy dystans 100kkm. Kupiłbym drugi raz. Jesli wybór auta ze stocku wiąże się z jakimś dodatkowym benefitem, nie zastanawiałbym się.
kartonik
30-08-2019, 18:33
Ja kupiłem we wrześniu samochód wyprodukowany w styczniu i od dwóch lat jeździ, hamuje i skręca. Nie ma co się tym przejmować.
mechanizator9
30-08-2019, 19:52
Jeśli myślisz, że większość nowych aut ze stoku jest sprzedawana max do kilku tygodni od momętu produkcji to się niestety mylisz. Nie ma czym się martwić.
zbychbor
30-08-2019, 20:04
Autom nic się nie dzieje. Co jakiś czas tylko trzeba podładować akumulator
Dzięki za odpowiedzi. Heh, no to jestem spokojniejszy.
Jesli wybór auta ze stocku wiąże się z jakimś dodatkowym benefitem, nie zastanawiałbym się.
Dostałem prawie 9000 zł rabatu więc faktycznie nic tylko się cieszyć i czekać na autko ;)
Sprawdź karoserię pod względem ewentualnych wgniotek wskutek gradobicia. Te auta stoją pod "gołym niebiem" a klimat mamy jaki mamy.
Sprawdź karoserię pod względem ewentualnych wgniotek wskutek gradobicia. Te auta stoją pod "gołym niebiem" a klimat mamy jaki mamy.
Jasne - cenna uwaga. Przy odbiorze będzie ze mną mechanik właśnie z miernikiem. Poproszę żeby zwrócił na to uwagę.
Czytałem już na tym forum ciekawy temat odnośnie listy rzeczy do sprawdzenia przed odbiorem. Wiadomo zakup nowego auta to nie zakup roweru, a wpadki zdarzają się wszędzie...
bartusssp
30-08-2019, 21:55
To nie wiem czy dobrze zrobiłeś. Jeżeli jesteś pedantem to nie wiem czy dasz sobie radę z pewnymi niedociągnięciami w wykoczeniu fiata. Jak czytałeś na co zwrócić uwagę to nie wiem czy go odbierzesz. Idealnego nie znajdziesz i nie tylko piszę o fiacie.
Tylko żeby nie było lamentu że tarcze pokryte rdzą a wieszak od tłumika zardzewiały cały ;-).
Jeżeli jesteś pedantem to nie wiem czy dasz sobie radę z pewnymi niedociągnięciami w wykoczeniu fiata.
Jestem na to przygotowany. Zdaję sobie sprawę, że w tym przedziale cenowym cudów nie będzie. Zależy mi na prostym autku, tanim w eksploatacji (zakładam na wiosnę LPG) i serwisie oraz z konstrukcyjnie sprawdzonym, niewyżyłowanym jakimiś kompresorami silniku.
Jak czytałeś na co zwrócić uwagę to nie wiem czy go odbierzesz.
No tam jest kilkadziesiąt podpunktów i tak jak piszesz dalej:
Idealnego nie znajdziesz i nie tylko piszę o fiacie.
No właśnie... Współczesne auta są jakie są. Ten znajomy mechanik z ASO, z którym jadę oglądać przed odbiorem opowiadał o "swoich" markach i o silnikach, to słuchając jego utwierdzam się w przekonaniu, że ten mój pierwszy Fiat w życiu może nie być tym ostatnim... ;-) Zresztą czas zweryfikuje - jak wszystko...
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Tylko żeby nie było lamentu że tarcze pokryte rdzą a wieszak od tłumika zardzewiały cały .
Hehehe nie no, aż takim pedantycznym pedantem to chyba nie jestem ;-)
Bardziej martwiła mnie nieuruchamiana klimatyzacja - gdzieś na forum wyczytałem, że facet musiał odgrzybiać klimę w nowym aucie..
Opony, które stoją w jednym miejscu przez taki okres czasu
Tarcze chyba są pokryte fabrycznie jakimś środkiem konserwującym... (?)
tomekbud
05-09-2019, 15:56
Oj tam oj tam. Na pewno klima była odpalana, przecież chłopaki z salonu musieli czymś jeździć po kebaba:)
Gumy też pewnie trochę zdarli przy mieleniu.....
zbychbor
06-09-2019, 09:21
i trzeba koniecznie sprawdzić tylną kanapę. Tam też mogło się dziać...
michael4321
06-09-2019, 09:35
oczekiwanie to najgordszy okres czasu, czlowiek (przynajmniej ja) stresuje sie.
potem emocje opadaja i po paru dniach juz tylko sie delektowac mozna i cieszyc.
niewazne co wcisna to bedzie to jazda z frajda... a raczej nic nie wcisna, tego schodzi zbyt duzo zeby mieli wciskac. Zreszta salon to salon, ja juz nigdy nie kupie uzywanego samochodu i nie bede korzystal z warsztatow prywatnych, oszczednosci sa niezeimskie w porownaniu do ASO ale ze mi polowe samochodu zmasakrowali to druga strona tego wszystkiego.
oczekiwanie to najgordszy okres czasu, czlowiek (przynajmniej ja) stresuje sie.
potem emocje opadaja i po paru dniach juz tylko sie delektowac mozna i cieszyc.
niewazne co wcisna to bedzie to jazda z frajda... a raczej nic nie wcisna, tego schodzi zbyt duzo zeby mieli wciskac. Zreszta salon to salon, ja juz nigdy nie kupie uzywanego samochodu i nie bede korzystal z warsztatow prywatnych, oszczednosci sa niezeimskie w porownaniu do ASO ale ze mi polowe samochodu zmasakrowali to druga strona tego wszystkiego.
To znajdź sobie dobre i pewne ASO i wykup dodatkową gwarancję po 2 latach. Ja tam z ASO nie mam dobrych wspomnień zarówno sprzed 10 lat [ASO Toyota] jak i obecnie. Ale też pewnie dlatego że w wolnym czasie również zajmuje się mechaniką, to wiem na co zwracać uwagę po innych.
mechanizator9
06-09-2019, 20:18
michael4321 Jak zaczniesz jeździć na przeglądy i wymiany oleju i zaczniesz płacić po 800/900 zł to zmienisz zdanie i podjedziesz nie raz do pana Mietka na wymianę oleju za połowę ceny ASO. Czasem ci bardziej kumaci mechanicy z ASO sami dłubią w domu po godzinach lub zakładają własne warsztaty i wykonują naprawy sporo taniej i nawet lepiej niż spece i praktykanci, przynieś, podaj, pozamiataj z niektórych ASO, tylko trzeba taki warsztat znaleźć i unikać druciarzy.
Otóż to. Ale jak ktoś trafiał tylko na januszy druciarzy to się nie dziwie, ze tylko do aso chce...
Otóż to. Ale jak ktoś trafiał tylko na januszy druciarzy to się nie dziwie, ze tylko do aso chce...
Ja korzystam z usług prywaciarza, bo jest znacznie solidniejszy niż ASO. Niestety, gość się ceni i nie jest dużo tańszy...
Witam,
Zazdroszczę co niektórym kolegom humoru i bezstresowego podejścia do pewnych spraw - też bym tak chciał 😉
Odebrałem już autko z salonu. Blachy, powłoka lakiernicza, wnętrze bez zastrzeżeń. Klimatyzacja ok. Elementy podwozia nie zardzewiałe, jedynie trochę tarcze przód i tył i to wszystko, ale to wiadomo z czasem dojdą.
Reasumując - potwierdzam: nie ma co się bać zakupu auta ze Stocku (przynajmniej wyprodukowanego i przetrzymywanego na placu w porze letniej hahaha - moje stało ok. dwa i pół miesiąca).
Mam nadzieję że ten post i Wasze odpowiedzi chociaż trochę rozwieją wątpliwości osób, które mają wątpliwości co do zakupu auta placowego.
PS: opony nie są zdarte, wnętrze nie było usmarowane żadnym sosem no i tylna kanapa nie nosi śladów żadnego bezeceństwa. 😉
zbychbor
13-09-2019, 14:39
Mam nadzieję że ten post i Wasze odpowiedzi chociaż trochę rozwieją wątpliwości osób, które mają wątpliwości co do zakupu auta placowego.
Ja jestem niecierpliwy i kupuję od razu auto ze stocku.
Może nie zawsze ma wyposażenie marzeń, ale jest od ręki.
I zawsze wybieram białe, żeby maksymalnie uprościć sobie sprawę przyszłych samodzielnych :) poprawek lakierniczych.
dziobal 55
14-09-2019, 08:02
To po prostu na nasze warunki dużo kasy . Spoko będziesz jeździł lata . Miałem stres w lipcu 2018 r teraz mam 22 tyś jest OK . No chyba że pech wyjątkowy . Dla nas drogo dla innych tanie auta.
Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
bahamut24
14-09-2019, 08:43
michael4321 Jak zaczniesz jeździć na przeglądy i wymiany oleju i zaczniesz płacić po 800/900 zł to zmienisz zdanie i podjedziesz nie raz do pana Mietka na wymianę oleju za połowę ceny ASO. Czasem ci bardziej kumaci mechanicy z ASO sami dłubią w domu po godzinach lub zakładają własne warsztaty i wykonują naprawy sporo taniej i nawet lepiej niż spece i praktykanci, przynieś, podaj, pozamiataj z niektórych ASO, tylko trzeba taki warsztat znaleźć i unikać druciarzy.
Przez dwa lata ani razu nie zaplacilem 800 zł nawet z gratami z aso przeglad 700 nie przekroczył. Da się jeszcze taniej kupujac graty po za aso.
Jak już powiedziane zostało, to zależy od aso...
mechanizator9
14-09-2019, 13:11
Dokładnie i od rejonu w którym robimy przegląd np. stolica do tanich nie należy. Jak robiłem przegląd cytryny w tym roku to między ASO była różnica 400zł i ok 8km, oba ASO w stolicy. Pan z obsługi skwitował to tak, że jak podjechał bym gdzieś pod Łódź to było by jeszcze z 200 300 zł taniej. W fiacie jest tak samo, między Piasecznem a Radomiem było ok 200zł różnicy na korzyść Radomia i obsługa na nieco wyższym poziomie.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.