PDA

Zobacz pełną wersję : 10 lat gwarancji fabrycznej na fiata TIPO



Chipo
02-08-2019, 00:09
36491

hmmm nie rozumiem jak to jest, że ten sam fiat w Szwajcarii dostaje 10 lat fabrycznej nieodpłatnej gwarancji i nie obawiają się tego, że serwisowanie gwarancyjne "zje" cały zysk dystrybutora , a w Polsce zaś nasz Tipo dostanie nieodpłatnie tylko dwa lata...

a może jest coś na rzeczy, że jest różnica w montażu i doborze części dla rynków Europy Wschodniej, a tym co trafia do klientów z Europy Zachodniej?

Wiem, moje podejrzenie podobne jest do tego, czy piwo Lech jest takiej samej jakości w Biedronkach co w sklepach niezależnych. Jedni mówią, że to prawda inni zaś że różnicy nie ma. Jakie są wasze wrażenia? odnośnie Tipo oczywiście :D na bazie własnych doświadczeń.

krowka1978
02-08-2019, 00:28
hmmm nie rozumiem jak to jest, że ten sam fiat w Szwajcarii dostaje 10 lat fabrycznej nieodpłatnej gwarancji
Tak, a świstak zawija w sreberka. Dowody proszę, ale twarde, nie jakieś obrazki.

Chipo
02-08-2019, 00:33
Tak, a świstak zawija w sreberka. Dowody proszę.Dowody na co? Na to, że gwarancja jest u Szwajcarów 10 letnia? Wystarczy spojrzeć na stronę szwajcarskiego Fiata.
To fakt.
Fakt który został zbudowany na podstawie niezawodności modelu. Bo nie uwierzę w to, że ktoś tam do kosztów obsługi gwarancyjnej dopłaca...

A co do dowodów.. pierwsze lepsze ogłoszenie z autoscouta od dealera.
10 lat gwarancji lub 100 tkm





Wysłane z mojego S2 przy użyciu Tapatalka
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190801/ca903bdbae1fa909a00777ef5ba78a03.jpg

krowka1978
02-08-2019, 00:45
Bardziej niezawodne FIATY nie dostają tyle, spojrzałem i znalazłem jeszcze na *.ch.
Po postach na forum nie powiem, że TIPO to wzór niezawodności. Bardziej ciekawi mnie co siedzi w papierach, niż w hasłach marketingowych.

Chipo
02-08-2019, 00:53
Bardziej niezawodne FIATY nie dostają tyle, spojrzałem i znalazłem jeszcze na *.ch.
Po postach na forum nie powiem, że TIPO to wzór niezawodności. Bardziej ciekawi mnie co siedzi w papierach, niż w hasłach marketingowych.W papierach pewnie jest tak jak w reklamach, sam mam 3 letnią fabryczną gwarancję od Fiata. Chociaż auto jest z rocznika 2017 - Pakiet BC3, który z niewiadomych dla mnie powodów nie był dostępny w Polsce.

Wysłane z mojego S2 przy użyciu Tapatalka

krowka1978
02-08-2019, 01:00
Ciekawe, niby 10 lat gwarancji, a na lakier 3, perforacja 8. Ciekawe co jest tak naprawdę w tej dziesięcioletniej, może być tak jak w siedmioletniej w kijance, czyli prawdziwa dwa lata, a reszta szkoda gadać.

Chipo
02-08-2019, 01:10
Ciekawe, niby 10 lat gwarancji, a na lakier 3, perforacja 8. Ciekawe co jest tak naprawdę w tej dziesięcioletniej, może być tak jak w siedmioletniej w kijance.Pewnie to samo co w sprzedawanych u nas dodatkowo pakietach pogwarancyjnych, czyli gwarancja na mechanikę i elektrykę. Może kluczem tutaj jest przebieg auta. Bo tu Szwajcarzy dają 10 lat lub 100 tkm w zależności od tego co wystąpi wcześniej.

W każdym razie jest to mega opcja dla kogoś, kto nie robi rocznie przebiegów większych niż 10 tkm.

Poza tym wciąż ciekawi mnie to, czy jakość montażu tureckiego ma różne standardy, w zależności od tego na jaki rynek trafia auto.

Mam w głowie czasy zamierzchle gdy z Żerania schodziły fiaty 125 i Polonezy w różnych standardach montażu, w zależności od tego na jaki rynek trafiały.

Wysłane z mojego S2 przy użyciu Tapatalka

gilbert3
02-08-2019, 07:34
Piwo Lech wszędzie jest paskudne, a Fiat nas rynek szwajcarski (potwierdzone info!) posiada odrębną halę wyselekcjonowanych Turków, którzy za podwójna stawkę w dwa razy dłuższym czasie, kluczami ze złota dokręcają śruby. W nieskazitelnie białych fartuchach, z maskami na ustach, by nie doszło do zakażenia części, wyciągają sprzęgła z komory próżniowej, a karoseria po pomalowaniu leżakuje w optymalnym ciśnieniu w osłonie filtrów UV na wysokości 800m npm.
Sprowadzony z japońskich wysp Oki-no-Tori-shima inspektor jakości przy pomocy laserów połączonych światłowodami, dokonuje ostatecznej kontroli i przykleja białą naklejkę pod półka bagażnika. Być może wasze auto też jest z tej linii, sprawdź czy masz naklejkę. Jeśli tak to jesteś szczęściarzem!

Chipo
02-08-2019, 08:42
Piwo Lech wszędzie jest paskudne, a Fiat nas rynek szwajcarski (potwierdzone info!) posiada odrębną halę wyselekcjonowanych Turków, którzy za podwójna stawkę w dwa razy dłuższym czasie, kluczami ze złota dokręcają śruby. W nieskazitelnie białych fartuchach, z maskami na ustach, by nie doszło do zakażenia części, wyciągają sprzęgła z komory próżniowej, a karoseria po pomalowaniu leżakuje w optymalnym ciśnieniu w osłonie filtrów UV na wysokości 800m npm.
Sprowadzony z japońskich wysp Oki-no-Tori-shima inspektor jakości przy pomocy laserów połączonych światłowodami, dokonuje ostatecznej kontroli i przykleja białą naklejkę pod półka bagażnika. Być może wasze auto też jest z tej linii, sprawdź czy masz naklejkę. Jeśli tak to jesteś szczęściarzem![emoji23] [emoji23] A więc po części mnie rozbawiles tym tekstem i sposób w jaki to ująłeś. Bo może jeśli chodzi o jakość części mogą być użyte te same do montażu Fiata na różne rynki zbytu. Tutaj szukać różnic nie będę, ale gdy chodzi już o sam montaż tych części nie byłbym już taki pewny, biorąc pod uwagę fakt, że w Fiat Tipo występuje też jako Fiat Egea i nie musi schodzić z tej samej linii produkcyjnej co Tipo i tu otwiera się pole do manewru Fiata. Czyli zróżnicowanie jakości. A specyfika rynku wymaga od importera może wymuszać na producencie montaż "po taniości" by auto u dealera w Polsce nie kosztowało więcej niż 45 tys zł. Kolejnym argumentem za potwierdzeniem zróżnicowania jakości może być restrykcyjnosc przeglądów technicznych w danym kraju, regionie. Więc importer, może wymuszac na producencie jakość produktu taką, by auto podczas gwarancji jaką importer nam daje, nie przechodziło remontu kapitalnego w ramach gwarancji, w związku z tym, że nie przechodzi przeglądu technicznego na stacji kontroli pojazdów w danym kraju.

Rozpoczynając ten wątek liczyłem na Wasze osobiste doświadczenia z Fiatami Tipo i tym czy faktycznie na Wasze auta śmiało Fiat mógłby dawać 10 letnią gwarancję.

Szerokości :)

Wysłane z mojego S2 przy użyciu Tapatalka

FiatPrime
02-08-2019, 11:30
Piwo Lech wszędzie jest paskudne, a Fiat nas rynek szwajcarski (potwierdzone info!) posiada odrębną halę wyselekcjonowanych Turków, którzy za podwójna stawkę w dwa razy dłuższym czasie, kluczami ze złota dokręcają śruby. W nieskazitelnie białych fartuchach, z maskami na ustach, by nie doszło do zakażenia części, wyciągają sprzęgła z komory próżniowej, a karoseria po pomalowaniu leżakuje w optymalnym ciśnieniu w osłonie filtrów UV na wysokości 800m npm.
To ta sama linia z której do Polski trafia T-Jet z fabrycznym LPG.



Ciekawe co jest tak naprawdę w tej dziesięcioletniej, może być tak jak w siedmioletniej w kijance, czyli prawdziwa dwa lata, a reszta szkoda gadać.
Prawda. Znam przypadek gdzie auto już 3ci raz lakierowane (wszystkie drzwi, klapa bagażnika, błotniki) oraz 2gi raz buda w ramach "7 Letniej gwarancji". Chłopak się boi zrezygnować z przeglądów w ASO, bo pójdzie z torbami na walce z rudą (Ceed). Mnie bardziej zastanawia jaka jest różnica w ich koncernie, bo Hyundaie np. nie gniją.


a w Polsce zaś nasz Tipo dostanie nieodpłatnie tylko dwa lata...
Generalnie praktyka często spotykana w krajach gdzie marka próbuje się utrzymać/wzmocnić sprzedaż. Co z tego jak na Fiata dadzą 10 lat gwarancji skoro nikt nie będzie trzymać go dłużej niż 3 lata? Podobną sytuację mamy z Dacią w Niemcowni. 3-4 lata - następny, przecież kosztuje grosze - nie szkoda. A u nas mało kogo stać na nowe auto, a jak kupi to z nadzieją, że będzie trzymać 10 lat aż zgnije lub koła odpadną.

gilbert3
02-08-2019, 11:55
Żeby zróżnicować jakość, musiałby istnieć osobne linię produkcyjne. Przy produkcji masowej całkowite wydzielenie produkcji jest niemożliwe, a zbyt wiele elementów jest wspólnych.
Produkty na gwarancji psują się nie z powodu błędnego montażu, bo bardziej skomplikowana elementy nie montuje człowiek. Raczej to fatalna jakość podzespołów psuje się na gwarancji.
Produkcja samochodów jest procesem personalizowanym - takie elementy jak wyposażenie, model, silnik,kolor, czy znaczek na klapie mogą być inne.
Powstaje pytanie czy jakość może być elementem personalizacji? Otóż nie może, ponieważ to są dodatkowe koszty. Jakie? Segregacja części, oznakowanie, dodatkowe zamówienia na osobne elementy, wydzielone zespoły do montażu i sprawdzania jakości, itp... Jeśli by któryś z tych punktów pominąć to zaistniałby ryzyko pogorszenia jakości. W zasadzie każdy element musiałby być podwójny (lepszy czytaj droższy i gorszy czytaj tańszy), przy zarządzaniu produkcją typu JiT to sprzeczne z jej ideą.
W zasadzie o tym, że części są te same świadczą numery w EPER.

aegean
09-08-2019, 22:08
Gwarancja = obowiązkowe serwisowanie w ASO wg określonych terminów/przebiegu = mniejsze prawdopodobieństwo, że klient zaniedba coś i przez to samochód ulegnie awarii. Jeśli dali tyle gwarancji, ktoś musiał to dobrze przeliczyć, ubrać w odpowiednie zapisy i uwarunkowania, żeby kasa się zgadzała. A ilu klientów, mówiąc brzydko, oleje / zapomni o harmonogramie serwisowania auta... I po gwarancji.

piter
10-08-2019, 20:33
Jeszcze kilka lat wstecz Fiat na model Bravo II dawał gwarancję 3 lata albo milion kilometrów.
Ale to była chyba czasowo ograniczona promocja.

marx30
10-08-2019, 22:33
Na Bentleya dają dwa lata i nikt z klientów nie narzeka ;-).
Ps mam naklejkę pod półką. No ale nie dziwota w końcu Tjet z LPG z tej specjalnej linii

Chipo
10-08-2019, 23:45
Na Bentleya dają dwa lata i nikt z klientów nie narzeka ;-).
Ps mam naklejkę pod półką. No ale nie dziwota w końcu Tjet z LPG z tej specjalnej linii

to niezłą specyfikację fiata sobie wybrałeś, bo naklejka "ciao fiat" jest wyszczególniana w specyfikacji jako jej element, co zawsze wywołuje u mnie uśmiech na twarzy, w moim nie było , wreszcie mam co dołożyć do swojego fiata :D

aegean
11-08-2019, 10:01
Naklejka naklejką, ale toyota wspaniałomyślnie daje w każdej wersji yarisa "System oświetlenia wnętrza" i chwali się tym w konfiguratorze.