Panowie i Panie,

Potrzebuję jakiegoś wozidła (trochę miasta, trochę trasy). Zależy mi na tym, żeby było to tanie w utrzymaniu i w miarę bezawaryjne. Z racji budżetu (10-12 tysięcy), wiem, że nie będzie to TOTALNIE bezawaryjny samochód, ale chciałbym też żeby był w miarę prosty w obsłudze (żeby serwisowanie go nie kosztowało kroci).

Wiem, że dobrze wypada pod tym względem Skoda, całkiem dobrze Dacia (prosta i tania), ale wpadł mi w oko…Fiat Croma (tani w zakupie, brzydki, niechciany, ale z fajnym wyposażeniem i niezniszczalnym 1.9 JTD). Ale jak ten samochód wypada pod kątem prostoty obsługi? Jest w miarę OK, czy to poziom skomplikowania Toyoty czy innej Mazdy?

Będę bardzo wdzięczny za pomoc!

Kup corolle w dieslu 1.3 i będziesz zadowolony, taką mam opinie.

jako pracownik aso skoda i posiadacz Cromy powiem że Croma jest lepiej pomyslana oraz lepiej zabezpieczona antykorozyjnie, poziom komfortu jest w wyzszy w cromie niż w octavii II czy superbie I. ponadto w cromie nie gniją całe wiązki tak jak w skodzie.

Może to nie do uwierzenia dla niektórych, ale Cromą jeździło mi się lepiej niż Passatem B6. Fiat ma swoje małe bolączki z tego względu, że Włosi to nygusy i zawsze nie chce im się doprowadzić wszystkiego do końca. W materiałach widać jakość budżetową szczególnie w jakości i kruchości plastików.