Witam.


Przeszukałem forum ale zadowalającej odpowiedzi nie znalazłem. Chodzi mi o czujnik temperatury powietrza w kolektorze ssącym . Wskazuje on cały czas 42 stopnie choć na zewnątrz jest 15 max 20 . Jest to standard w stilo (ten typ tak ma) czy raczej jest to uszkodzony czujnik . Zabawa w mycie odpada.Choć po nocy
czujnik wskazuje temp zbliżoną do płynu chłodniczego , ale potem trzyma 40-44 stopni. I rano po odpaleniu lekko zaczyna zalewać się paliwem.

Czy czujnik jest drogi? Do mazdy kosztował 30 zł ,więc do Fiata chyba nie będzie droższy ? Możesz odpiąć go i pokombinować z opornikiem w to miejsce aby wskazywało inna wartość i wtedy poobserwuj . Mi w maździe wskazywał ok 10 st wyższą niż t na zewnątrz ,po odpięciu wskazywał -30 lub 40 st (nie pamiętam dokładnie ) ,ale miało to za zadanie podać więcej paliwa ,niż powodować mieszankę zbyt ubogą . Z tym ,że po pewnym czasie do sterowania silnikiem samochód pobierał dane z t płynu -jako t silnika ,ale to już było w logice sterowania . Samo odpięcie czujnika w f powietrza pokazywało te -30/40 i błąd . Mi zalewało samochód ,bo nie działał regulator ciśnienia paliwa (nie mylić z pulsatorem drgań ) ,był zacięty na max i paliwo szło pełnym p z pompy . Można to było zauważyć odpinając przewody podciśnieniowe podłączone do tego regulatora (zatykasz palce przewód i musi zasysać ) i patrzysz czy przy odpiętych przewodach jest zmiana przy jeździe ,odpalaniu itd . U mnie sprawdzono ciśnienie na listwie . Zapewne Stilo moze też mieć regulator p sprężynowy lub sterowany podciśnieniem .