mikrus10
11-04-2019, 20:02
Hejka,
Całkiem nowy na forum. Zapisałem się szukając więcej informacji na temat modelu pięćsetki z okresu 1965-72, a konkretnie Fiata 500F. Niewiele znalazłem, ale poradziłem sobie inaczej. Namawiałbym administratora do dodania działu "Klasyki", chyba, że już jest a ja jestem ślepy.
Wracając do mojego autka - zaczęło się ponad dwa lata temu, gdy z żoną zrobiliśmy sobie wycieczkę do Włoch. Spacerując między uliczkami i domkami trulli w Alberobello napotkaliśmy zaparkowaną 500tkę w idealnym stanie. I tak sobie zapragnąłem stać się właścicielem takiego cudeńka, sprawiając sobie prezent na pięćdziesiątkę - zresztą autko też miało być z 1969, ale ostatecznie odpuściłem sobie ten warunek i jest o 3 lata starsze ode mnie. Znalazłem pasjonatów co odnawiają takie fiaciki, pomogli mi znaleźć właściwy egzemplarz, sprowadzili i zajęli się całkowitą renowacją. Niekoniecznie chodziło o purytanizm i wierność modelowi, więc jest trochę "odchyleń" od pierwowzoru - np. siedzenia ze skóry, silnik od malucha z synchroniczną skrzynią biegów, kolor wprawdzie Fiata, ale nie z palety rocznika 1966. Renowacja trwała półtora roku - tak, tak, długo, długo, ale panowie niespecjalnie się spieszyli, dla nich ważna była jakość a nie szybkość, a mi takie podejście właśnie odpowiadało.
Fiacik już parkuje w garażu przykryty plandeką. Czeka na słoneczną pogodę na pierwszą majową wycieczkę w dzień urodzin :-)
35538 35535 35536 35537 3552435531 35526 35533 35532 3552535528 35534 35527 35530 35529
Całkiem nowy na forum. Zapisałem się szukając więcej informacji na temat modelu pięćsetki z okresu 1965-72, a konkretnie Fiata 500F. Niewiele znalazłem, ale poradziłem sobie inaczej. Namawiałbym administratora do dodania działu "Klasyki", chyba, że już jest a ja jestem ślepy.
Wracając do mojego autka - zaczęło się ponad dwa lata temu, gdy z żoną zrobiliśmy sobie wycieczkę do Włoch. Spacerując między uliczkami i domkami trulli w Alberobello napotkaliśmy zaparkowaną 500tkę w idealnym stanie. I tak sobie zapragnąłem stać się właścicielem takiego cudeńka, sprawiając sobie prezent na pięćdziesiątkę - zresztą autko też miało być z 1969, ale ostatecznie odpuściłem sobie ten warunek i jest o 3 lata starsze ode mnie. Znalazłem pasjonatów co odnawiają takie fiaciki, pomogli mi znaleźć właściwy egzemplarz, sprowadzili i zajęli się całkowitą renowacją. Niekoniecznie chodziło o purytanizm i wierność modelowi, więc jest trochę "odchyleń" od pierwowzoru - np. siedzenia ze skóry, silnik od malucha z synchroniczną skrzynią biegów, kolor wprawdzie Fiata, ale nie z palety rocznika 1966. Renowacja trwała półtora roku - tak, tak, długo, długo, ale panowie niespecjalnie się spieszyli, dla nich ważna była jakość a nie szybkość, a mi takie podejście właśnie odpowiadało.
Fiacik już parkuje w garażu przykryty plandeką. Czeka na słoneczną pogodę na pierwszą majową wycieczkę w dzień urodzin :-)
35538 35535 35536 35537 3552435531 35526 35533 35532 3552535528 35534 35527 35530 35529