PDA

Zobacz pełną wersję : Przygasanie świateł mijania na tzw. półsprzęgle



Karol91
26-02-2019, 10:01
Szczęść Boże!

Drodzy Forumowicze, zwracam się z prośbą o komentarze w niniejszej sprawie. Nie znalazłem na forum nic podobnego, więc postanowiłem założyć osobny temat. Po uruchomieniu silnika, włączeniu świateł mijania i wbiciu pierwszego biegu, ruszam puszczając powoli sprzęgło, bez dotykania pedału gazu. Teren poziomy. Radioodtwarzacz i nawiew wyłączony. Podczas tak wykonywanego startu zdarza się, że przygasają światła mijania, niezależnie od tego, czy ruszam z zimnym, czy ciepłym silnikiem. Czy to normalne? Czy jednak polecacie wizytę u diagnosty? Dodam, że kontrolka braku ładowania się nie zapala. Liczę na Wasze odpowiedzi!

hak64
26-02-2019, 13:33
Sprawdź stan akumulatora. Najlepiej u elektryka (pomiar pod obciążeniem). Podane objawy wskazują, że akumulator kończy swój żywot.

krowka1978
26-02-2019, 13:43
Do jakiego poziomu spadają obroty? Ruszanie 1.4 8V bez dodawania gazu jest dla mnie "męczeniem" zespołu napędowego i silnika. W 1.4 MA Turbo jest automatyczne podbicie obrotów przy ruszaniu...

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Sprawdź stan akumulatora. Najlepiej u elektryka (pomiar pod obciążeniem). Podane objawy wskazują, że akumulator kończy swój żywot.

W GP są inne objawy padającego aku, a ruszaniem 1.4 8V bez gazu to błąd eksploatacyjny - to nie diesel.

Karol91
26-02-2019, 15:20
hak64: dziękuję za komentarz! Rozumiem, że według Ciebie przygasanie świateł podczas takiego startu jest nienormalne i należy sprawdzić stan akumulatora?

krowka1978: dziękuję za komentarz! Myślę, że zwróciłeś uwagę na istotny problem. Mianowicie sposób ruszania. W mojej ocenie ruszanie samochodem z silnikiem benzynowym bez dodawania gazu nie jest niepoprawne. Oczywiście na płaskim, poziomym terenie. To zrozumiałe, że podczas startu na wzniesieniu takie ruszanie jest niepoprawne. Myślę, że warto poddać ocenie tę kwestię szerszemu gronu Forumowiczów, np. przez założenie oddzielnego tematu na forum. Proszę jednak o komentarz w kontekście mojego pierwszego postu. Czy przygasanie świateł mijania podczas opisanego wyżej startu jest normalne, czy raczej nie?

misci
26-02-2019, 17:48
Nie ma w tym przygasaniu niczego dziwnego. Silnik na biegu jałowym kręci się z szybkością ok. 700obr/min. Moment obrotowy jest wtedy mizerny. Jak obciążysz silnik napędem to obroty spadają. ECU wykrywa spadek obrotów i samoczynnie dodaje "gazu". Przez moment alternator przestaje ładować, napięcie spada, a lampy przygasają. Po reakcji ECU obroty się stabilizują, wraca ładowanie, a auto może się powoli toczyć.

krowka1978
26-02-2019, 20:41
Proszę jednak o komentarz w kontekście mojego pierwszego postu.
Nie odpowiedziałeś do jakiej wartości spadają obroty.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Mianowicie sposób ruszania. W mojej ocenie ruszanie samochodem z silnikiem benzynowym bez dodawania gazu nie jest niepoprawne
Wszystko zależy od silnika. Taka zabawa nie jest dla 1.4 8V. Bez dodawania gazu ruszam multiairem, ale auto wtedy samo robi to za mnie.

misci
26-02-2019, 21:19
Ja tam potrafię bez problemu ruszyć 1.4 8V bez gazu. Często też w korku się tak toczę ze zwolnionym sprzęgłem. Jak silnika nie zaskoczysz nagłym wzrostem oporów to ECU zdąży dodać gazu. Może jest to "wada" LPG, ale na 5 biegu silnik nie oprotestuje jazdy z szybkością 40km/h (poza wyświetleniem strzałki w dół), mało tego, jest w stanie powoli, powoli przyspieszyć z tej prędkości.

krowka1978
27-02-2019, 00:38
Ja tam potrafię bez problemu ruszyć 1.4 8V bez gazu. Często też w korku się tak toczę ze zwolnionym sprzęgłem.
Też potrafię, ale nie lubię tak ruszając katować sprzęgła, do tego takie ślimacze ruszanie to żadna przyjemność. Co do jazdy bez gazu w korku to normalka. Tylko u mnie jest jeszcze taki "problemik", że autko ma automatyczną klimę, na full auto ustawiona cały rok, więc w temperaturach >0stC trzyma 900-1000obr/min ze względu na sprezarkę. W korku bywa więc, że za szybko się toczy :)
W "dizlu" zupełnie inaczej się rusza nie dodając gazu. Nie robi to wrazenia np. na 1.9SDI, którym miałem okazję pojeździć przez dobrych kilka tyś.km.

Sprzęgło jest nadal fabryczne, przebieg ponad 206tyś.km i wszystko wskazuje na to, że jeszcze sporo pociągnie:)


ale na 5 biegu silnik nie oprotestuje jazdy z szybkością 40km/h (poza wyświetleniem strzałki w dół), mało tego, jest w stanie powoli, powoli przyspieszyć z tej prędkości.
Ile on wtedy ma obrotów? Jak dobrze pamietam przy 60km/h na 5 ma 2tyś - ogólnie zawsze go trzymałem w okolicy 2,5-3,5tyś.obr. Strzałek GSI w kwietniowych z 2007 jeszcze nie było ;)

misci
27-02-2019, 07:21
Coś ponad tysiąc RPM.

Karol91
27-02-2019, 11:17
misci: dziękuję za komentarze! Kontrolka braku ładowania się nie zapala.

krowka1978: na chwilę obecną trudno mi dokładnie powiedzieć, do jakiego poziomu spadają obroty, jednak raczej poniżej 900 RPM. Czy ruszanie bez dodawania gazu to katowanie sprzęgła? Nie zgodziłbym się z tym stwierdzeniem. W mieście, czy gdziekolwiek indziej, gdzie trzeba dynamicznie włączać się do ruchu, oczywiście dodaję gazu puszczając sprzęgło. W opisanym przypadku mam bardziej na myśli start spod domu, czy na parkingu.

malutki1989
27-02-2019, 11:21
W sumie to i 126p można ruszyć nie dodając gazu. Pytanie tylko po co tak męczyć silnik i sprzęgło??

Ta jak wszyscy wyżej zauważyli a i ja też potwierdzę, kiedy puszczasz sprzęgło silnik musi zwolnić, obroty spadają mniej lub bardziej, ale spadają, ponieważ silnik dostaje "nieplanowane" obciążenie. Napisałem w ten sposób, ponieważ ECU nie spodziewa się tego, bo nie dostaje sygnału od potencjometru przyspieszenia. Reaguje z lekkim opóźnieniem na ten spadek obrotów. Ten moment zauważasz właśnie w przygasających światłach. To normalne zjawisko. Dopóki będziesz stosować taki styl jazdy, to będzie ono występować.

misci
27-02-2019, 16:05
Kontrolka braku ładowania się nie zapala..
Bo spadek napięcia nie jest duży, ale widoczny.

Karol91
28-02-2019, 09:13
Dziękuję za wszelkie komentarze! Super, że jest takie forum, na którym można wymienić się spostrzeżeniami. Wezmę wszystkie pod uwagę! Mam jeszcze jedno pytanie, ale nie będę zakładał osobnego tematu, chyba, że polecacie. Jeżdżę GP stosunkowo niedługo. Na zimnym silniku zmieniam biegi w pułapie 2500-3000 RPM. To dobrze, czy jednak zbyt wiele? Kiedy silnik osiągnie już temperaturę roboczą, to czasami kręcę go nawet do 5500 RPM. Co o tym sądzicie? Nie robię tak nagminnie, ale od czasu do czasu. Jeżeli to możliwe, proszę o komentarze!

krowka1978
28-02-2019, 10:06
Dla tego silnika obroty 2500-3100 to norma, tu nie ma się co spinać. Ważne, aby po odpaleniu na mrozie odczekać chwilkę, a chwilka zależy od temperatury na -.
Do 5,5tyś. nie ma sensu kręcić 1.4 8V, a taki podejrzewam masz, w info o aucie wpisałeś tylko 1.4. W normalnej jeździe wystarczy do 3,5, chyba, że dojdzie wyprzedzanie. 1.4 8V ma maksymalny moment obrotowy przy 3tyś.

Karol91
28-02-2019, 11:02
Zgadza się, 1.4 8V. Jak umiem tak dbam o niego. Po odpaleniu zawsze czekam 20-30 sekund zanim ruszę. Tym bardziej na mrozie.