Zobacz pełną wersję : Miska olejowa i amortyzatory - jaki koszt?
Niebieska
18-02-2019, 21:55
Witam!
Dziś mój tata był z naszym grande punto na przeglądzie (oczywiście przeszedł go!) i wyszło, że miska olejowa jest cała pordzewiała i że wypadało by wymienić przednie amortyzatory (sprężyny były wymienione około roku temu). I mam w związku z tym pytanie jaki by był hipotetyczny koszt tego? Czy dało by się go zmniejszyć gdybyśmy sami kupili tą miskę olejową i amortyzatory?
Moje grande punto jest z grudnia 2009 roku, silnik 1.4 8v benzyna.
Miska około 150zł do tego silikon i oczywiście nowy filtr i olej
Amorki po około 150 -230 zależy jakiej firmy
Niebieska
18-02-2019, 23:40
Czyli aż takiej tragedii nie będzie. Przyznaję, że trochę nie w porę to wypadło. Co do amortyzatorów to jakiej firmy właśnie najlepiej wybrać? Takich najtańszych to nie chcę bo wolę by wytrzymały te niektóre warszawskie ulice ;)
mozesz tez z miską zrobić inaczej, jezeli korozja powierzchowna to szczota druciana + farba (np jedynka na rdzę) malujesz i masz na kilka lat w moim podzialalo bardzo dobrze juz trzy lata trzyma, oznak rdzy nie widać
krowka1978
19-02-2019, 08:32
"Na miskę", to zakłada się osłonę pod silnik. Po prawie 13 latach na misce nie ma w moim nic z rudego.
sprężyny były wymienione około roku temu
Tego nie rozumiem. W jakim celu były wymieniane tylko sprężyny, skoro w katastrofalnym stanie były już amortyzatory? Przy 150tyś. km w moim to były już szroty. Teraz do nowych amortyzatorów ponownie trzeba dać nowe sprężyny, do tego koszt podwójnej roboty. Osobiście czegoś takiego nie potrafię zrozumieć. W moim za jednym razem zrobiłem wszystko co trzeba i na razie 4 lata/55tyś.km spokoju...
Co do amorów i innych gratów (odboje, osłony - wymienione też trzeba dać nowe) polecam KYB.
Teraz do nowych amortyzatorów ponownie trzeba dać nowe sprężyny
Rok temu wymieniała sprężyny to nie ma potrzeby wymieniać na nowe teraz. Owszem odboje osłony tak (koszt niewielki) ,ale nie ma potrzeby wymiany sprężyn .Nigdzie też nie widziałem aby pisała o katastrofalnym stanie amortyzatorów .
Niebieska -amortyzatory też polecam KYB .
krowka1978
19-02-2019, 09:52
Nigdzie też nie widziałem aby pisała o katastrofalnym stanie amortyzatorów .
To, że nie widziałeś informacji o katastrofalnym stanie amorów nic nie znaczy. Po co w takim razie były wymieniane sprężyny? Bo auto leciało w dół do dobicia, albo pękła/y z powodu zmęczenia materiału, a najlepiej po taniości robić. Sprężyny w połączeniu ze zużytymi amorami dostają ostro, więc? Rozumiem, że miałeś w ręku zużyty amor oraz nowy i jaka jest różnica przy wpychaniu tłoka? Potwierdzają to też niektóre "recenzje" używanych Grande Punto: "przechyla się na zakrętach, nieprecyzyjne prowadzenie" - jakoś tych wad w moim staruszku nie zauważyłem.
Dokładnie wiem jak wyglądają fabryczne amory w GP po 150tyś.km, jazda nieobciążonym autem, przez 100tyś.km jedna osoba, dobre drogi.
Cóż, oszczędny płaci dwa razy.
To, że nie widziałeś informacji o katastrofalnym stanie amorów nic nie znaczy.
To po co oceniasz coś czego nawet nie widziałeś . Przecież to twoje słowa. Człowieku masz wiedzę ,ale czasem przesadzasz ze swoimi stwierdzeniami i radami . Wiele razy wymieniałem osobno sprężyny jak i amortyzatory i nikt się nie skarży ani nie przyjeżdża z reklamacjami . Więc nie radź dziewczynie bo pojedzie do warsztatu z zakupionymi niepotrzebnie częściami .
Niebieska
19-02-2019, 16:46
Sprężyny (i kolumna macphersona) zostały wymienione w październiku 2017 roku ponieważ były pękniete. A zostały wymienione w ASO Fiata na Felińskiego w Warszawie. Więc jakby coś niehalo było z amortyzatorami to by chyba wyszło?! Specjalnie został tam oddany by naprawa została wykonana porządnie i mogę zapewnić, że jakby trzeba było je wymienić to bym nie patrzyła na koszty tylko kazała naprawić za jednym zamachem! A żadnych objawów kłopotów z nimi nie było jak wyżej wymienione więc nie się nimi nie martwiłam. Dopiero wczoraj wyszło, że jednak warto by było pomyśleć o wymianie ich!
krowka1978
19-02-2019, 17:15
I wszystko jasne! Same z siebie sprężyny nie pękły, a amory nagle "wczoraj" nie wysiadają. ASO, mam się śmiać, czy płakać? Za dużo z ASO miałem do czynienia, żeby coś takiego mnie ruszyło...
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
To po co oceniasz coś czego nawet nie widziałeś . Przecież to twoje słowa. Człowieku masz wiedzę ,ale czasem przesadzasz ze swoimi stwierdzeniami i radami
Bo to wiem i już. Twoja sprawa, że Tobie się to nie podoba, ale z przykrością stwierdzam, że w temacie amorów i pękniętych sprężyn trafiłem. Niestety pozostaje mi przypuszczać, że wiesz jak obrywa sprężyna, gdy jest zajechany amortyzator, oraz jak takowy "działa". W niejednym aucie robiłem zawieszenie i mojego doświadczenia, jak i wiedzy w tym temacie, nikt mi nie zabierze, a w szczególności po 12 letnim doświadczeniu z GP - nie kupiłem go jako zajechanego trupa, jest ze mną od 01.06.2007 roku, od przebiegu 0km.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Więc jakby coś niehalo było z amortyzatorami to by chyba wyszło?!
Cokolwiek z pomiaru amortyzatorów było? Pokazali chociaż jak tłok pracuje?
A żadnych objawów kłopotów z nimi nie było jak wyżej wymienione więc nie się nimi nie martwiłam.
Jakie są według Ciebie objawy i kłopoty z amortyzatorami? Żeby rozpoznać zużycie eksploatacyjne trzeba wyłapać pewne niuanse... Swoją drogą o tym pisałem, a pęknięte sprężyny są tego skutkiem.
Ze sprężynami jest jeszcze ciekawiej z tyłu, bardziej zasługują na nazwę "sprężynki".
Bo to wiem i już
A ty co u "Ojca Dyrektora" się uczyłeś wypowiedzi .
krowka1978
19-02-2019, 18:11
A ty co u "Ojca Dyrektora" się uczyłeś wypowiedzi .
Żeby tylko raz...
Niebieska
19-02-2019, 18:12
Chyba nie czytasz ze zrozumieniem panie profesorku, napisałam, że nie było czuć żadnych problemów w czasie jazdy, auto nie nurkowało przodem w jezdnię ani żadnych niestabilności. Gdyby coś takiego wystąpiło od razu bym go oddała do naprawy.
Rozumiem, że dla Ciebie jak ktoś ma ciężki okres z finansami to od razu jest Januszem, oszczędzającym na wszystkim. Dla twojej informacji mój samochód nie jest zaniedbanym trupem trzymającym się tylko na taśmie klejącej. A na forum założyłam wątek by bardziej doświadczeni użytkownicy Fiata pomogli z problemem jaki mam.
krowka1978
19-02-2019, 19:15
Chyba nie czytasz ze zrozumieniem panie profesorku, napisałam, że nie było czuć żadnych problemów w czasie jazdy, auto nie nurkowało przodem w jezdnię ani żadnych niestabilności. Gdyby coś takiego wystąpiło od razu bym go oddała do naprawy.
Koleżanka pyskata widzę. Mój miał zużyte tak, że praca przypominała pracę tłoka w strzykawce, a nie nurkował, nie bujało, był stabilny itd. Tylko jeden symptom mówił, że coś jest nie halo, a dokładniej dobijanie zawiasu przy wyjeździe z "płynnego" dołka w asfalcie powyżej 50km/h. Na testerach wyniki jeszcze były ok. Jaki z tego wniosek? Tyle w temacie czytania ze zrozumieniem...
Z ciekawostek, to fabryczne łączniki stabilizatora wytrzymały 180tys.km! Jeszcze by dały radę, ale że gumy pękły, to syf do panewek się dostał...
Rozumiem, że dla Ciebie jak ktoś ma ciężki okres z finansami to od razu jest Januszem, oszczędzającym na wszystkim.
Nie interesują mnie Twoje finanse, po co z tym wyskakujesz?
Dla twojej informacji mój samochód nie jest zaniedbanym trupem trzymającym się tylko na taśmie klejącej.
To też mnie nie interesuje, o Twoim nie wypowiadałem się w tym sensie.
Niebieska
19-02-2019, 19:28
Przecież napisałam, że nic nie wskazywało, że jest z nimi coś nie tak! Ale skoro wczoraj to wyszło to chce zrobić z tym (i z miską olejową) porządek by nie było problemów w przyszłości. Dlatego też napisałam wątek by uzyskać rady co robić, na co zwrócić uwagę. I gdzie najlepiej dokonać naprawy tak by się nie naciąć skoro jak widać nawet ASO nie jest pewne w tej kwestii a naprawa tania nie będzie. Chce mądrze wydać pieniądze mimo, że taki wydatek nie jest mi na rękę.
Polecam amortyzatory KYB lub SACHS. Za te pierwsze cena widzę około 182zł za sztukę, a te drugie po około 220zł. Miskę z tego co widziałem po 100zł nową można kupić. Co do ASO to się nie wypowiem, bo nie mieszkam w Warszawie. Ja bym poczytał opinie w google i na forach poszukał tego polecanego ;-)
Niebieska
26-02-2019, 19:40
No właśnie jutro idzie do warsztatu, czytałam opinie o nim i są pozytywne więc mam nadzieję, że nie będzie żadnych niespodzianek tak jak z tymi amortyzatorami w ASO :/ Dzięki za pomoc :)
Niebieska
27-02-2019, 11:04
Eh, wątek do zamknięcia, mój ojciec rozbił auto w drodze do warsztatu.
krowka1978
27-02-2019, 11:13
Eh, wątek do zamknięcia, mój ojciec rozbił auto w drodze do warsztatu.
No to klops. Nadaje się do naprawy?
Niebieska
27-02-2019, 11:39
Na szczęście się nadaje, ale do tego co było doszły jeszcze przednie światła, przedni zderzak, atrapa i coś tam jeszcze. Silnik podobno ok. Auto odholowane do warsztatu gdzie miał być robiony. Tyle na razie wiem. I przede wszystkim mojemu ojcu nic się nie stało, to całe szczęście.
malutki1989
27-02-2019, 12:16
Krowka czasami lubi się dop.....yć o byle co :)
Ja też nie wymieniałem amortyzatorów, kiedy pękły mi sprężyny. Dlaczego? Bo na tych pękniętych sprężynach na badaniu technicznych wyszło 75% sprawności amortyzatora.
Pytanie jak to przeszło badanie, otóż pęknięcia były niewielkie, pół zwoju od góry. Winne nie były amorki, ale zatarte łożyska. Wymienione łożyska na nowe i sprężyny na KYB. Autko śmiga, następny przegląd w lipcu.
Niebieska
Autka szkoda, bo to będą niezłe koszty na naprawę, ale najważniejsze, że tacie nic nie jest.
Wg rzeczoznawcy na częściach z ASO:
zderzak przedni nowy plus lakierowanie - 1500 zł
wzmocnienie - 450 zł
reflektor przedni - 850 zł za sztukę
maska z lakierowaniem - 1500 zł
Na szczęście są jeszcze inne źródła zakupu niż ASO, a trafienie na używkę w dobrym stanie i w tym samym kolorze jest bardzo prawdopodobne.
Niebieska
27-02-2019, 15:09
No część rzeczy to na pewno będę używki i na pewno nie będzie robiony w ASO bo bym zbankrutowala. Kolor ma biały więc mam nadzieję, że nie będzie z tym problemu. Jeszcze podobno lekko dostało się nadkolu i masce przy prawym reflektorze.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
I jakaś listwa co trzyma zderzak się wygięła lekko. To tyle co powiedział ten z warsztatu jak przyjechał zobaczyć czy nie trzeba będzie holowac. Obawiam się co się może okazać jak zacznie w nim grzebać choć z tego co widział to chłodnica cała jest i silnik dobrze chodzi.
malutki1989
28-02-2019, 09:05
Ja też w ASO nie robiłem, ale wycenę rzeczoznawca musiał zrobić do nowych części, bo na taką opcję miałem wykupione AC.
Błotnik (nadkole) z malowaniem wg ASO 650 zł
Jeśli chodzi o biel, to podobno jest najbardziej niewdzięcznym kolorem do ewentualnego malowania. Jeśli mówimy o autku z profilu, to jest stosunkowo młode i myślę, że nie będzie problemu z doborem części zamiennych.
Moim zdaniem nadkole i maskę na pewno będzie trzeba wziąć nową(używaną), klepanie a potem szpachla na to nie ma sensu. Nawet jak będzie super zrobione, to po jakimś czasie będzie rdzewieć.
Używaną lampę za fajne pieniądze już można kupić.
Zderzak jest plastikowy, jeśli tylko uchwyty są całe, to pęknięcia można "pospawać" i całość pomalować.
Jeśli ludzie, którzy będą to robić, znają się na rzeczy, to po wszystkim nie będzie śladu, że coś wg było robione.
Niebieska
28-02-2019, 16:58
No właśnie, problem aby utrafić z odpowiednim odcieniem białego. Co do klapy to na szczęście jest ona tylko lekko wgięta (tyle wiem z tego co mi ojciec powiedział), cały impet uderzenia poszedł w lampę. Dobrze też, że nie były to duże prędkości przy zderzeniu. Aż strach pomyśleć!
Niebieska
27-03-2019, 23:44
No i mój Punto jest już naprawiony, portfel odchudzony i jeździ jak trzeba. Tylko, że mam jedno "ale" -> facet w warsztacie zmienił olej z shell helixa 5W-40 na motul 10W-40 bo stwierdził, że ten będzie lepszy. Czy biorąc pod uwagę różnicę w gęstości ich tak można?
Abramsik
28-03-2019, 08:40
Uważam, że zmiana oleju przez mechanika była niezasadna. Ja osobiście powróciłbym do zalecanego 5W-40 pamiętając o klasie ACAE C3.
Niebieska
28-03-2019, 09:47
No właśnie myślałam nad powrotem do tego 5W-40 bo wydawała mi się dziwna ta zmiana.
krowka1978
28-03-2019, 09:57
No i mój Punto jest już naprawiony, portfel odchudzony i jeździ jak trzeba. Tylko, że mam jedno "ale" -> facet w warsztacie zmienił olej z shell helixa 5W-40 na motul 10W-40 bo stwierdził, że ten będzie lepszy. Czy biorąc pod uwagę różnicę w gęstości ich tak można?
Niech ten rzeźnik odpowie, dlaczego 10W40 będzie lepszy. Auto do śmierci technicznej ma jeździć na takim oleju, jaki przewidział producent.
"Mechanik" pewnie z tych, co zmieniają z 5W na 10W przy 100tyś, a potem przy 150tyś. na 15W.
Niech wymienia olej na własny koszt zgodny z normami do GP dla 1.4 8V, np Motul X-Clean-8100 5W40.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
No właśnie myślałam nad powrotem do tego 5W-40 bo wydawała mi się dziwna ta zmiana.
Nie myśl, tylko działaj ;-) Niech papudrak zmienia na własny koszt na prawidłowe smarowidło. Filtr oleju również. Pamiętają czasy 126P, Polonezów, 125P itp.
Niebieska
28-03-2019, 12:04
W takim razie jak najszybciej będę zmieniać ten olej, nie chce kolejnej awarii.
A argument jaki użył ten mechanik to..."że silnik jest stary i będzie lepiej jeździł na tym"!
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Czyli jak widać żaden. Kurcze strach oddać auto do naprawy :P
Abramsik
28-03-2019, 12:13
A argument jaki użył ten mechanik to..."że silnik jest stary i będzie lepiej jeździł na tym"!
Doopa, doopa doopa argument z czarnej doopy. Sorry ale jak słyszę o takich mistrzach kielni i patelni to słabnę. Miał po prostu olej w beczce i postanowił jeszcze trochę zarobić. Ciekawe za ile litrów "oleum" policzył pan rzeźbiarz ?
krowka1978
28-03-2019, 13:28
A argument jaki użył ten mechanik to..."że silnik jest stary i będzie lepiej jeździł na tym"!
Kurcze, niedouczony jestem :tongue Po przekroczeniu 200tyś.km do mojego zalałem wspomnianego Motula 8100 X-clean 5W40 :) Do wspomnianego momentu jeździł na Selenii K/K PE 5W40.
Potwierdziłaś niestety, że masz do czynienia z niedouczonym rzeźnikiem. Teraz taki jeden z drugim zaleje byle co do MultiAir, to dopiero by było.
Niebieska
28-03-2019, 16:34
To z tego co widzę to mam szczęście, że jeszcze jeździ!
Dzięki za pomoc :)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.