Zobacz pełną wersję : Ubezpieczenie 3 rok
Ile sobie liczą i gdzie ?
Polecałbym zrobić własnoręczny research, w ostatnich dniach znowu jakieś tam zmiany stawek były i wszystko może być płynne.
Jest tyle zmiennych ze nikt nie udzieli Ci odpowiedzi.
Nie wiadomo ile masz lat, jaką historię, gdzie mieszkasz, ile masz dzieci, i tak dalej.
Podejdź/zadzwoń do multiagencji, a najlepiej kilku rożnych i będziesz wszystko wiedział.
Zapytaj w ASO, ja płaciłem za pakiet około 2200pln. Taniej nigdzie nie było, najbliższy pakiet w multiagencji kosztował ok. 3300pln.
Pozdrawiam
Ja na trzeci rok płaciłem w ASO 1990 zł.
Xaintrailles
21-01-2019, 21:12
Kurcze to ja nie wiem...dziś w salonie przy odbiorze zaproponowano mi przedłużenie gw na 3 rok za...240zł.
Kurcze to ja nie wiem...dziś w salonie przy odbiorze zaproponowano mi przedłużenie gw na 3 rok za...240zł.
a co ma gwarancja na samochód do ubezpieczenia? ;-)
Mi zaproponowano wczoraj przedłużenie gwarancji na 3 rok za ok 398 zł (netto) za małym haczykiem. Dla mnie to chore, biorąc pod uwagę różne wyłączenia w zależności od przebytego przebiegu. Za tą kasę mogę sobie usunąć nie jedną powstałą w tym czasie usterkę, i nie muszę się przepychać z serwisem czy wykupiona gwarancja to obejmuje...
Naciąganie nie świadomego klienta....
bahamut24
22-01-2019, 11:40
Mi zaproponowano wczoraj przedłużenie gwarancji na 3 rok za ok 398 zł (netto) za małym haczykiem. Dla mnie to chore, biorąc pod uwagę różne wyłączenia w zależności od przebytego przebiegu. Za tą kasę mogę sobie usunąć nie jedną powstałą w tym czasie usterkę, i nie muszę się przepychać z serwisem czy wykupiona gwarancja to obejmuje...
Naciąganie nie świadomego klienta....
Co ma gwarancja do ubezpieczenia ?
Co ma gwarancja do ubezpieczenia ?
Sorki, tak mi się temat wcisnął między wierszami....
zapłaciłem 2109 w aso
Zajebista kasa. Ja płacę przeważnie oc z ubezpieczeniem szyb, to wynosi mnie ok 500-700 zł. I to mi wystarcza. Nie daję tym darmozjadom zarobić. W razie czego zawsze człowieka wykręcą....
krowka1978
29-01-2019, 10:43
Zajebista kasa. Ja płacę przeważnie oc z ubezpieczeniem szyb, to wynosi mnie ok 500-700 zł. I to mi wystarcza. Nie daję tym darmozjadom zarobić. W razie czego zawsze człowieka wykręcą....
Brawo Ty... :crazy: Gdyby nie wymóg prawny, to i za OC byś nie płacił :crazy:
bahamut24
29-01-2019, 11:36
Zajebista kasa. Ja płacę przeważnie oc z ubezpieczeniem szyb, to wynosi mnie ok 500-700 zł. I to mi wystarcza. Nie daję tym darmozjadom zarobić. W razie czego zawsze człowieka wykręcą....
Ale on wzial z ac...
Brawo Ty... Gdyby nie wymóg prawny, to i za OC byś nie płacił
Nie chodzi o moje skąpstwo kolego krówka, tylko o to że przeważnie ubezpieczenia są formą naciągania. A jak przyjdzie co do czego, to ubezpieczyciel robi wszystko aby wypłacane kwoty były jak najmniejsze. Spotkałeś się z firmami które proponują ponowne rozpatrzenie szkody przy ich pomocy?? aby uzyskać większe odszkodowanie??
Zainteresuj się tym to będziesz wiedział co miałem na myśli....
bahamut24
29-01-2019, 12:31
Co nie zmienia faktu ze lepiej dac te 2000 zl na rok niz 10000 zl po spotkaniu przodu auta ze zwierzyna
AC jest dobrowolne i każdy zrobi jak uważa, dla jednych to wyrzucanie kasy w błoto, dla innych to spokój.
Już to kiedyś pisałem: AC to zakład bukmacherski pomiędzy Tobą a ubezpieczycielem :)
Ja tam wolę zapłacić i mieć spokój, zwłaszcza przy nowym samochodzie, gdzie cena pakietu ubezpieczeń to około 2,5% wartości samochodu.
Zawierając ubezpieczenie trzeba po prostu poświęcić chwilę (dłuższą) na zapoznanie się z OWU a nie wyszukiwanie najtańszego AC na rynku a potem płacz bo nie obejmuje tego, tego, tamtego, bo amortyzacja, udział własny itd.
I podobnie jak napisał Bahamut - spotkanie ze zwierzyną leśną jest często kosztowne, a akurat przy moich przebiegach i przejazdach przez zalesione tereny się w ogóle nie zastanawiam czy brać AC (często widzę przy drodze świecące ślipia i nie są to bynajmniej srający w krzakach leśniczy :D)
Sebsn122
30-01-2019, 09:25
Nie chodzi o moje skąpstwo kolego krówka, tylko o to że przeważnie ubezpieczenia są formą naciągania. A jak przyjdzie co do czego, to ubezpieczyciel robi wszystko aby wypłacane kwoty były jak najmniejsze. Spotkałeś się z firmami które proponują ponowne rozpatrzenie szkody przy ich pomocy?? aby uzyskać większe odszkodowanie??
Zainteresuj się tym to będziesz wiedział co miałem na myśli....
Jeżeli stać go wyłożyć kase na nowe auto w razie kasacji to godne pochwały oc płaci wiec nie martwi cie o to co rozbije. Tylko o swoje. ceny za Ac są przesadzone. przeciętnie płacimy na dilerski 700 oc+ reszta ac i pierdółki czyli Ac 1100-1300 i z roku na rok drożej mimo tańszego auta(wartość spada).
łącznie ac i oc przybliżone wartości
1 rok. 1800 wartość pojazdu 50 000 koszt ubezpieczenia 3.6% średnio rozbijasz 1 samochód o wskazanej wartości na 28 lat
2 rok. 2100 wartość pojazdu 44 000 koszt ubezpieczenia 4.7% średnio rozbijasz 1 samochód o wskazanej wartości na 21 lat
3 rok. 2200 wartość pojazdu 38 000* koszt ubezpieczenia 5.8% średnio rozbijasz 1 samochód o wskazanej wartości na 17 lat
(*te wartość strzelam jeszcze nie dostałem wyliczenia z ubezpieczenia)
Osobiście w ciągu 10 lat narobiłem szkód może na 400 zł.. Są i tacy co narobili na 200 tyś zł.
Mi sie to nie opłaca ale nie stać mie na wyłożeni hajsu ze skarpetki w razie co wiec płace
Jeżeli było by mię stać płaciłbym tylko OC.
Jak go stać niech nie płaci o ile szacuje że szansa na popełnienie przez niego szkód ponad próg wyznaczony przez ubezpieczyciela jest niska trzeba wziąć pod uwagę zwyżki w razie szkody Progi wzrosną xd)
Idea ubezpieczeń polega na tym że płacisz bo nie stać cie na wyłożenie gotówki w razie wypadku, kradzieży etc. Jak cie stać nie płacić przeważnie wyjdziesz na plus Ubezpieczyciel to nie instytucja charytatywna poza odszkodowaniami wypłaca pensje pracownikom utrzymuje budynki i wszystko z twoich składek.
krowka1978
30-01-2019, 12:03
Idea ubezpieczeń polega na tym że płacisz bo nie stać cie na wyłożenie gotówki w razie wypadku, kradzieży etc. Jak cie stać nie płacić przeważnie wyjdziesz na plus Ubezpieczyciel to nie instytucja charytatywna poza odszkodowaniami wypłaca pensje pracownikom utrzymuje budynki i wszystko z twoich składek.
Ja bym nie określał tego "stać, a nie stać". Utrata kilkudziesięciu tysięcy bogatego też zaboli.
Marcinadas
30-01-2019, 21:20
Trzeci rok 1740 aso
bahamut24
30-01-2019, 21:22
Na ile wycenili auto i jaka firma?
Tak czytam te Wasze składki i cieszę się że na "wsi" mieszkam. Mi za nówkę S-design'a, uwzględniając moje zniżki i 10-tki innych zmiennych które mają u siebie w kalkulatorze ubezpieczalnie, policzyli lekko ponad 1600zł w wersji full. Wyszło 300zł taniej niż za pakiet dealerski. Końcem marca wznawiam na 2-gi rok i zobaczymy jak będzie.
Sebsn122
31-01-2019, 12:13
Ja bym nie określał tego "stać, a nie stać". Utrata kilkudziesięciu tysięcy bogatego też zaboli.
Bogaty człowiek przeważnie umie liczyć pieniądze i podejmować uzasadnione ryzyko. Jeżeli jest odpowiedzialnym kierowcą to uzna że nie będzie wyrzucał nadwyżki ze składek w błoto. I sam zapłaci za naprawę swojego auta.
I sadze że bardziej go zaboli roczna opłata która jest regularna(pozornie niska, ale łącznie zawyżona)
Bogaty człowiek bierze kredyt, jeśli spodziewany roczny zysk z inwestycji przekroczy koszty kredytu.
Biedny człowiek bierze kredyt bo nie stać go na wyłożenie x zł na raz a miesięczne opłaty pozornie niższe go nie bolą(mimo że ostatecznie zapłaci np 150%)
kartonik
31-01-2019, 12:44
Cała ta dyskusja o ubezpieczeniu AC ma taki sam sens, jak dyskusja nad opłacalnością kupna nowego samochodu. Każdy ma swoją rację, możliwości i potrzeby.
Sebsn122
01-02-2019, 11:21
Cała ta dyskusja o ubezpieczeniu AC ma taki sam sens, jak dyskusja nad opłacalnością kupna nowego samochodu. Każdy ma swoją rację, możliwości i potrzeby.
Racja jest zawsze tylko jedna jak prawda historyczna. W tym wypadku spór jest o to co się opłaca, jednemu to drugiemu to. To tez prawda tylko niech każdy świadomy sobie policzy co opłaca się jemu spokój ducha też można wycenić. Ja swój wyceniłem i mi sie nie opłaca ale mnie nie stać na te ryzyko to inny czynnik który wyceniłem przez uwzględnienie kosztów nagłej pożyczki na naprawę.
Nie wiem czy uwzględniłeś ryzyko zniszczenia jak na przykładzie kolegi z forum, któremu spadło drzewo na auto,i auto poszło do kasacji, albo czy na tyle dobrze wyceniłeś możliwość stracenia auta przez kradzież. Jeśli auto kosztowałoby 10-15tys. to ryzyko do przyjęcia. Ale przy aucie za 60k pln takie ryzyko jest niedopuszczalne. Ja powiem w skrócie - nie stać mnie na takie oszczędności.
Pozdrawiam
Sebsn122
01-02-2019, 12:48
Nie wiem czy uwzględniłeś ryzyko zniszczenia jak na przykładzie kolegi z forum, któremu spadło drzewo na auto,i auto poszło do kasacji, albo czy na tyle dobrze wyceniłeś możliwość stracenia auta przez kradzież. Jeśli auto kosztowałoby 10-15tys. to ryzyko do przyjęcia. Ale przy aucie za 60k pln takie ryzyko jest niedopuszczalne. Ja powiem w skrócie - nie stać mnie na takie oszczędności.
Pozdrawiam
NO właśnie nie stać cie. :)
dla ciebie 60 to dużo dla bogatego to to samo co 10-15. liczy się matematyka.
Polecam wywiad z inwestorem w Wisłę (nie pamiętam jak się nazywa )ale mówi mądrą rzecz dla niego inwestycje 5mln są jak 5 zł to tylko kwestia skali. A wszyscy sie dziwią. No ale to on ma jedną z najszybciej nierozkwitających firm It w Polsce. o ile nie naj.
Na ile % aut spadło drzewo i i % aut skradziono przemnóż ten % a może promil przez wartośc auta ;).
Przypominam ze sam ma Ac bo mie nie stac na ewentualność pokrycia tych 50k. Ale jakby mnie było stać to bym Ac nie miał.
Podałeś skrajne sytuacje których prawdopodobieństwo jest zapewne równe % syt w których oskubie cie ubezpieczyciel )
Jeśli myślisz że wycena tych wszystkich ryzyk przekroczy to co płacisz ubezpieczycielowi to jaki on ma w tym biznes kolego >>>???
On to uwzględnił + uzgodnił koszt operacyjny swojej firmy i dochód prezesa,sekretarki i sprzątaczki :)
myślę, że osoby, które stać nie kupować AC dla nowego auta, nie kupiłyby Fiata Tipo ;-)
No chyba, że wyjątkowo im się ta bryła spodobała :D
bahamut24
01-02-2019, 13:08
Nie wiem czy to z racji "nie stać" moze i stac ale mysla " po co"? Jak kiedys jechalem przez miasto widzialem jak hb uderzyl w auto poprzedzajace, kilka dni pozniej bylem w serwisie i stal ten rozbity tipek , lampa rozwalona, zderzak i troche maski. Spytalem ile za naprawe, 6-10k zł. Jak kogos stac tyle wylozyc to ac nie kupi , proste.
Sebsn122
01-02-2019, 13:48
myślę, że osoby, które stać nie kupować AC dla nowego auta, nie kupiłyby Fiata Tipo ;-)
No chyba, że wyjątkowo im się ta bryła spodobała :D
TU sie nie zgodzę bo wraz z wzrostem wartości auta wzrasta opłacalność ubezpieczenia % składki do wartości jest niższy
Widac to i po tipku dla nowego jest ok ale przy 3 latku to już zdzierstwo
bahamut24
01-02-2019, 14:02
Ździerstwo czy nie w przypadku kolizji częsci nie tanieja tak jak zmniejsza sie wartosc pojazdu
Sebsn122
01-02-2019, 15:53
Ździerstwo czy nie w przypadku kolizji częsci nie tanieja tak jak zmniejsza sie wartosc pojazdu
Szkody powyżej wartości pojazdu i tak ci nie wypłacą.
Ale myślę że na tym można zakończyć. Podsumowaniem że dla nie których ubezpieczyciel to instytucja non profit :) I tu nie ma sensu dyskutować.
Bo co do spokoju ducha już się wypowiedziałem. Jak wyceniasz swój spokój wysoko to może AC jest dla ciebie warte swej ceny. Mniej wydasz na "nerwosol" nie będziesz nerwowo wyglądać przez okno podczas wichury.
Ale matematyki i opłacalności niektórym nie wpoisz bo i tak maja racje :). Bo części nie tanieją, bo spadnie drzewo.... to są argumenty dotyczące własnego spokoju ale nie uzasadnianie opłacalności finasowej AC. Traktowanie tego tak jest okłamywaniem samych siebie.
Nie kumam co za problem przyznać się ja płace bo chce mieć spokój wiem że ubezpieczyciel na mię zarabia. Albo jak ja ja płace bo nie jestem wstanie na raz wygospodarować danej sumy a kredyt wyjdzie drożej i wiem że trace x zł. Ale to chyba taka nasza polska mentalość :)
bahamut24
01-02-2019, 17:38
Nie kumam co za problem przyznać się ja płace bo chce mieć spokój wiem że ubezpieczyciel na mię zarabia. Albo jak ja ja płace bo nie jestem wstanie na raz wygospodarować danej sumy a kredyt wyjdzie drożej i wiem że trace x zł. Ale to chyba taka nasza polska mentalość :)
Ja nie kumam czemu ktoś sie przypie*dala na co wydaje zarobione pieniadze. Gdybanie o sensie ubezpieczenia jest jak gadka o papierze toaletowym, jeden woli szary za 0.40g a inny 1.5 zł za rolke...
Sebsn122
04-02-2019, 08:56
Ja nie kumam czemu ktoś sie przypie*dala na co wydaje zarobione pieniadze. Gdybanie o sensie ubezpieczenia jest jak gadka o papierze toaletowym, jeden woli szary za 0.40g a inny 1.5 zł za rolke...
Generalnie fora są od dyskusji i gdybania kolego
Jak sie nie che dyskutować nikt nie zmusza
A ja mam w pupie na co kto wydaje pieniądze tylko niech nie wmawia że to opłacalne. Może nawet lać oliwę z oliwek do diesla jak chce, ale niech nie twierdzi że mu sie to opłaca :)
Generalnie fora są od dyskusji i gdybania kolego
Jak sie nie che dyskutować nikt nie zmusza
A ja mam w pupie na co kto wydaje pieniądze tylko niech nie wmawia że to opłacalne. Może nawet lać oliwę z oliwek do diesla jak chce, ale niech nie twierdzi że mu się to opłaca :)
nie życzę Ci spotkania z dużą zwierzyną w na drodze przez las, gdy prawie nowy samochód pójdzie do kasacji i zamiast zapłacić 1200 zł za AC to zapłacisz 75 tyś za nowy samochód, no normalnie biznes życia :)
Wtedy sobie będziesz mógł wyliczenia robić ile to zyskałeś na niekupowaniu AC.
Próbujesz na siłę wmówić ludziom, że AC się nie opłaca, natomiast w tej kwestii zmiennych jest tyle, że zwykłe dodawanie 2+2 tutaj się nie sprawdza.
Sebsn122
04-02-2019, 09:34
nie życzę Ci spotkania z dużą zwierzyną w na drodze przez las, gdy prawie nowy samochód pójdzie do kasacji i zamiast zapłacić 1200 zł za AC to zapłacisz 75 tyś za nowy samochód, no normalnie biznes życia :)
Wtedy sobie będziesz mógł wyliczenia robić ile to zyskałeś na niekupowaniu AC.
Próbujesz na siłę wmówić ludziom, że AC się nie opłaca, natomiast w tej kwestii zmiennych jest tyle, że zwykłe dodawanie 2+2 tutaj się nie sprawdza.
Szkoda gadać. Pisałem już że jeżeli wysoko cenisz spokój to kup. jesteś agentem ubezpieczeniowym ? czy porostu masz AC lub spodlałaś zwierza i dlatego masz takie podejście. Pisałem też że sam ma AC bo nie mam ty 50 tyś na wyłożenie wrazie co.
Pisałem też że gdybym je miał to bym Ac nie kupił. Czytamy ze zrozumieniem. AC nie opłaca sie finansowo i tyle...(ubespieczyciel musi zarobić) To że ty potrącisz dzika ci się nie opłaci nie oznacza że 99 innych osób będzie na plus. Podchodząc to tematu jak ty nie wsiadaj w samochód bo zginiesz
Jak sam napisałeś jest to forum do dyskusji, to pozwól ludziom dyskutować a nie na siłę narzucać swoją wizję.
Wspomniałem, że zmiennych masz tyle, że nie da się tego wprost obliczyć.
Niektórzy robią rocznie tyle kilometrów co ja w pół miesiąca, każdy inaczej użytkuje samochód, w innym rejonie Polski, jeździ w innych miejscach, więc nie da się tego policzyć.
Po co kupiłeś AC? przecież się nie opłaca, dlaczego nieopłacalną rzecz kupiłeś?
Nie uważam, że firmy ubezpieczeniowe działają non profit, ba, firmy ubezpieczeniowe żyją tylko i dlatego, że oferują AC bo wciąż na OC albo wychodzą na 0 albo są stratne.
dla Ciebie widzę wszystko jest jak u informatyków: binarne, albo się opłaca albo nie koniec kropka, Ty tak napisałeś i tak ma być.
Dlaczego mam nie jeździć samochodem? Bo podchodzę zdroworozsądkowo i piszę jak jest?
a Ty już od razu chcesz mi w życiu doradzać ;-) Zajmij się swoim życiem.
AC to zakład bukmacherski, to Ty się zakładasz z firmą ubezpieczeniową, a nie oni z Tobą. to oni podejmują to ryzyko czy im się to będzie opłacało czy nie. Ty albo się godzisz na taki zakład albo nie.
To nie znaczy, że jak auto będzie miało kilka lat, to dalej będę wykupywał AC, co rok szacuję ryzyko i zakładam się z ubezpieczycielem o to czy auto szlag trafi czy nie.
Uparłeś się, że się nie opłaca i tyle. A znam kilka osób, którym się opłacało, więc co? są agentami ubezpieczeniowymi bo oni uważają, że im się opłacało?
To jest wszystko prawdopodobieństwo i szacowanie ryzyka, a nie opcja dwustanowa: TAK lub NIE.
to teraz w skrócie:
Nie jestem agentem ubezpieczeniowym
Tak, potrąciłem zwierzynę w lesie poprzednim samochodem, który miał wykupione AC i nie skorzystałem z ubezpieczenia, bo nie było potrzeby, ale jakby to był dzik a nie młoda sarna to samochód poszedłby na żyletki.
To jest forum, dyskutujmy, a nie narzucajmy innym na siłę swoje zdanie ;-)
Sebsn122
04-02-2019, 10:29
Zacytuje
"To jest forum, dyskutujmy, a nie narzucajmy innym na siłę swoje zdanie"
I moje zdanie znacie
I jak widzisz uwzględniam inne czynniki(indywidualne dla mnie) bo kupiłem AC, i matematycznie mi się ono nie opłaca, ale nie stać mię na ryzyko ( nie mogę zaryzykować wartości auta jak pójdzie na żyletki bo nie mam gotówki na pokrycie strat czytaj nie można ryzykować więcej niż się ma na ewentualne straty:).
Wiec gdzie tu narzucanie zdania że nie kupuj AC. Moje wypowiedzi są wręcz świadectwem, że biorę pod uwagę inne czynniki. Co nie zmienia faktu podkreślam że matematycznie to się nie opłaca i jak kogoś stać podkreślam i nie jeździ 300tys km rocznie przez lasy to nie powinien go kupić(tylko ze względów finansowych i to moja opinia ). Chyba że boi się strat.
.
Nie ma tu słowa o nieszanowaniu innego zdania seria moich wypowiedzi wręcz zawiera opinie paru osób tu się wypowiadających. Jednak nie potrafią one dopuścić do siebie myśli że nie jest tylko jak one to widzą na tym kończę kto zrozumiał to zrozumiał.
Celowo podkreśliłem wyrażenie moja opinia dla jasności bo widzę że nerwy biorą :)
Przecież to Ty kazałeś mi przestać jeździć samochodem, nie jest to narzucanie swojego zdania? ;-)
I wybacz, ale nie będę Twojego zdania w tej kwestii szanował, bo będę dalej jeździł ;-)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Co nie zmienia faktu podkreślam że matematycznie to się nie opłaca i jak kogoś stać podkreślam i nie jeździ 300tys km rocznie przez lasy to nie powinien go kupić(tylko ze względów finansowych i to moja opinia ). Chyba że boi się strat.
Czy to nie jest narzucanie swojego zdania?
tomekbud
04-02-2019, 11:36
A może jest tu jakiś ubezpieczyciel i napisze o jakimś mini AC od kolizji ze zwierzętami. To by było jakieś wyjście.
Sebsn122
04-02-2019, 11:41
Przecież to Ty kazałeś mi przestać jeździć samochodem, nie jest to narzucanie swojego zdania? ;-)
I wybacz, ale nie będę Twojego zdania w tej kwestii szanował, bo będę dalej jeździł ;-)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Czy to nie jest narzucanie swojego zdania?
Nie to jest przedstawianie opinii która jest inna niż twoja i to cie boli.
co do niejeżdżenia bo się zginie
Przeczytaj kolego do jakiego postu to była odpowiedz....... A nie graj polityka podczas kanapami.
Ja temat zakończyłem.
A odnosi się do twojej wysokiej oceny ryzyka losowych zdarzeń. (ale chyba miałem za duże oczekiwania, że to zrozumiesz)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
A może jest tu jakiś ubezpieczyciel i napisze o jakimś mini AC od kolizji ze zwierzętami. To by było jakieś wyjście.
W końcu sensowne wtrącenie
Oceniacie wysoko takie ryzyko to jest produkt dla was(do przeliczenia i zastanowienia)
brylancik13
04-02-2019, 11:48
teraz patrzyłem to mini AC tylko kolizja z innym pojazdem i tylko w kraju
Widzę, że edytujesz swoje posty, proszę Cię abyś to zrobił jeszcze raz, bo nie wiem co mają kanapki do polityki.
Mnie nic nie boli, tylko Ty nie rozumiesz sam tego co piszesz i jakich dobierasz słów.
pisanie, że ktoś czegoś nie powinien robić bo Ty tak uważasz, to jest własnie narzucanie swojego zdania, a tak się bronisz, że tego nie robisz.
A odnosi się do twojej wysokiej oceny ryzyka losowych zdarzeń. (ale chyba miałem za duże oczekiwania, że to zrozumiesz)
Gdzie ja napisałem, że ryzyko jest wysokie? Napisałem, że ryzyko istnieje, więc nie dorabiaj tekstów tak by pasowały do Twoich teorii.
co do niejeżdżenia bo się zginie
Przeczytaj kolego do jakiego postu to była odpowiedz.......
no przeczytałem, może przypomnę, że napisałem, że nie życzę Ci spotkania ze zwierzyną leśną na drodze :) i z tego powodu mam nie jeździć?
Zaczynasz się Pan powoli gubić w tym co piszesz
Sebsn122
04-02-2019, 13:05
Widzę, że edytujesz swoje posty, proszę Cię abyś to zrobił jeszcze raz, bo nie wiem co mają kanapki do polityki.
Mnie nic nie boli, tylko Ty nie rozumiesz sam tego co piszesz i jakich dobierasz słów.
pisanie, że ktoś czegoś nie powinien robić bo Ty tak uważasz, to jest własnie narzucanie swojego zdania, a tak się bronisz, że tego nie robisz.
Gdzie ja napisałem, że ryzyko jest wysokie? Napisałem, że ryzyko istnieje, więc nie dorabiaj tekstów tak by pasowały do Twoich teorii.
no przeczytałem, może przypomnę, że napisałem, że nie życzę Ci spotkania ze zwierzyną leśną na drodze :) i z tego powodu mam nie jeździć?
Zaczynasz się Pan powoli gubić w tym co piszesz
Wróć do wątku kolego AC... bo szkoda nerwów. Mi szkoda na tłumaczenie że jeżeli bierzesz pod uwagę jakieś zdarzenie oznacza że uważasz jego prawdopodobieństwo na istotne( -czyli stosunkowo wysokie. Wysokie w tym kontekście nie oznacza 50% czy nawet 10% )
PS : edycje są przed odpowiedziami :)
nightingale79
04-02-2019, 13:42
Bardziej bezsensownej pisaniny dawno nie widziałem. Może się umówcie na udeptanej ziemi, dacie sobie po gębie i będzie spokój.
bartusssp
04-02-2019, 13:46
Są trzy rodzaje prawdy : moja prawda , twoja prawda i gó...o prawda. Zamiast prawda można czytać racja.:cool:
NO właśnie nie stać cie.
dla ciebie 60 to dużo dla bogatego to to samo co 10-15
Nie stać mnie na ryzyko, skoro mogę 5lat jeździć i w razie mojego błędu, czy innych zdarzeń losowych iść do salonu po nowe(ubezpieczenie mam fakturowe - kasuje auto dostaje tyle co w dniu zakupu), to po co mam wykładać te pieniądze z własnej kieszeni? żeby zaoszczędzić1200pln rocznie? 100pln miesięcznie- więcej wydaje na alkohol w piątki. I mylisz się, 60k dla mnie to nie dużo, ale kompletnym bezsensem jest dla mnie przenoszenie takiego ryzyka na moje barki, skoro za parę groszy może ponieść je ubezpieczyciel.
ksys z nim nie pogadasz, on wie od Ciebie lepiej ;-)
Sebsn122
05-02-2019, 10:30
ksys z nim nie pogadasz, on wie od Ciebie lepiej ;-)
Ale on napisał że nie stać go na ryzyko ja też mam AC bo nie stać mię na ryzyko...
Nie wiem co próbujesz osiągnąć desperacko podpinając się pod bardziej sensowne odpowiedzi od twoich poszukując współbraci bo ktoś śmiał powiedzieć że Ac matematycznie się nie kalkuluje w większości przypadków !
Wytłumaczę słowo większość bo zaraz podasz skrajny przypadek. Większości nie oznacza 100% przypadków.
Tego kolega nie zanegował stwierdził, że w jego wypadku ryzyko braku Ac jest nieopłacalne bo ma Fakturowe AC za grosze czyli rozbicie auta w 3-4-5 roku mu się nawet opłaca;)- Tylko gdzie daja takie ubezpieczenia ja mam dilerski benefia i od 2 roku już wartość nie faktura.
Cytat kolegi wyżej
"(Nie stać mnie na ryzyko, skoro mogę 5lat jeździć i w razie mojego błędu, czy innych zdarzeń losowych iść do salonu po nowe(ubezpieczenie mam fakturowe - kasuje auto dostaje tyle co w dniu zakupu),) "
W moim przypadku jest wartość z wyceny(katalogu) jak w większości AC. kolega na w takim razie super warunki, jak widzisz wyżej (1,2 strona wątku na forum - moje obliczenia) koszt AC odnosił się do wartości auta a nie kwoty z faktury wiec w jego przypadku może być tak, że nie tylko opłaca mu się ze względu na brak stresu związanego z ryzykiem ale i matematycznie przeciętny zysk na osobę w przypadku nie wykupienia takiego Ac jest na tyle mały że nie uzasadnia konieczności zabezpieczenia funduszy na potencjalną szkodę(ale tego nie wiem to już indywidualna ocena)
Ps: Jak widzisz można dyskutować obalać cześć wniosków innej strony dając argumenty a nie się stroszyć.
FiatPrime
05-02-2019, 10:57
Ps: Jak widzisz można dyskutować obalać cześć wniosków innej strony dając argumenty a nie się stroszyć.
Temat jest o wariantach ubezpieczeniowych na 3 letnie auto. A kolego się produkujesz o wyższości Wielkanocy nad Bożym Narodzeniem. Załóż sobie temat w offtop, zalinkuj. Bo nic na temat "Ubezpieczenia na 3 rok" tutaj nie wyprodukowałeś.
3 strony bezwartościowego syfu.
Sebsn122
05-02-2019, 11:14
Temat jest o wariantach ubezpieczeniowych na 3 letnie auto. A kolego się produkujesz o wyższości Wielkanocy nad Bożym Narodzeniem. Załóż sobie temat w offtop, zalinkuj. Bo nic na temat "Ubezpieczenia na 3 rok" tutaj nie wyprodukowałeś.
3 strony bezwartościowego syfu.
Jednak ja dołączyłem do dyskusji w momencie gdy już dotyczyła tego że ac jest drogie lub nie strona 2.
I jak sie pewnie domyślasz bo widać nie czytasz w dyskusji występuje więcej osób i jak masz problem to nie uderzaj personalnie w tym wypadku bo jeżeli to offtop to wszystkich od połowy 1 strony.
Jak się popatrzy podobne zdania co do Ac miało więcej użytkowników ale uznali ze nie będą się kopać z koniem. W sumie mieli racje. A na koniec przychodzi sędzia i pokazuje palcem na jednego z tłumu bo miał inne zdanie, ale do grupy nie uderzy. Bo mu się offtop nie spodobał. Od tego moderator jest aby przenieś wątek jak nie jest na temat i tyle.
Pozdrawiam
Ale on napisał że nie stać go na ryzyko ja też mam AC bo nie stać mię na ryzyko...
Zdanie poniżej kolegi ksysa jednak nie bardzo pasuje do tego co napisałeś.
I mylisz się, 60k dla mnie to nie dużo, ale kompletnym bezsensem jest dla mnie przenoszenie takiego ryzyka na moje barki, skoro za parę groszy może ponieść je ubezpieczyciel.
i tym kończę już moje wpisy.
Twoja racja, mój spokój, miłego dnia :)
Tylko gdzie daja takie ubezpieczenia ja mam dilerski benefia i od 2 roku już wartość nie faktura.
To jest dodatkowe ubezpieczenie gap. Ja mam na 3 lata akurat. I pleciesz trochę. Wszyscy bogaci jakich znam zawsze maja ac bo to kosztuje mniej niż naprawy z własnej kielni. Oni nie naprawiają pod płotem u mirka na krojonych częściach. Obsługa kompleksowa, w razie zdarzenia auto jedzie do warsztatu, przywożą zastępcze a po naprawie odwożą gotowe. Wszystko na koszt ubezpieczyciela. Jakbyś miał pieniądze to ci gwarantuje ze byś kupił ac. Chyba ze klepanie na kolanie i nakładanie szpachli łopatą ci odpowiada to wtedy masz racje- wychodzi taniej niż ac.
Na stare auto kozę się nie opłacać bo zaraz na kabaczek zrobią całkę ale nowe to inna bajka i twoje teorie nie przystają jeżeli zamierzasz w razie czego klepać na kolanie auta...
Sebsn122
05-02-2019, 14:35
To jest dodatkowe ubezpieczenie gap. Ja mam na 3 lata akurat. I pleciesz trochę. Wszyscy bogaci jakich znam zawsze maja ac bo to kosztuje mniej niż naprawy z własnej kielni. Oni nie naprawiają pod płotem u mirka na krojonych częściach. Obsługa kompleksowa, w razie zdarzenia auto jedzie do warsztatu, przywożą zastępcze a po naprawie odwożą gotowe. Wszystko na koszt ubezpieczyciela. Jakbyś miał pieniądze to ci gwarantuje ze byś kupił ac. Chyba ze klepanie na kolanie i nakładanie szpachli łopatą ci odpowiada to wtedy masz racje- wychodzi taniej niż ac.
Na stare auto kozę się nie opłacać bo zaraz na kabaczek zrobią całkę ale nowe to inna bajka i twoje teorie nie przystają jeżeli zamierzasz w razie czego klepać na kolanie auta...
Nie do końca sie zgodzę, bo jeżeli by tak było to na czym zarabiałby ubezpieczyciel.(chyba że na tych starych "kozach")
Bogaci w kontekście jakim mówisz płacą bardziej za to że ktoś się tym zajmie za nich w razie czego i dostaną auto zastępcze i tu masz racje dlatego większość z nich jak piszesz zapewne ma ac (źle to ująłem poprzednio) Ina sprawa że rzadko jeżdżą dłużej niż 3 lata jednym autem :).
Mało tego są przypadki bogaczy którzy płacą mandaty bo im sie nie opłaca szukać miejsca parkingowego 5 min. Ich czas jest cenniejszy :). Ale to mozna gdybać.
Moja teoria bardziej pasuje do kogoś kto ma pieniądze bo ma. A nie kogoś kto w czasie załatwiania napraw z własnej kieszeni zarobi więcej niż zaoszczędzi na AC. Ale to jest inny wypadek.
Ps wątek dotyczy 3 roku ubezpieczenia i tak zaznaczyłem przy obliczeniach że to zdzierstwo mam na myśli auta czasem 2 lata+ nie pierwszy rok.(bez gap)
Reasumując, nie przekonaliście mnie do tego że matematycznie AC wyjdzie taniej niż naprawy na własną rękę (i to nie Mirka na takich samych częściach bo Ubezpieczyciel ma to wyliczone i na tym zarabia).
Za to przyznam wam racje że jak ktoś ceni spokój, lub jego czas jest ceny(zarabia dużo w stosunku do nakładu pracy etc) kupi ac i mu sie to opłaci ze względu na oszczędność czasu.
Kończąc
To co chciałem osiągnąć tą batalią "Warto przeliczyć czy AC nam się opłaca po 1 roku od zakupu chyba że wykupimy Gap o którym wspominał kolega(ale ciekaw jestem ile za niego skasowali) i tyle. Wielka kropka. A batalia trwała tyle z wiadomych względów.... wystarczy czytać wstecz.
nightingale79
05-02-2019, 14:42
A co Ty jesteś badacz milionerów w Polsce, wywiady z nimi przeprowadzałeś, pytałeś co motywuje ich do ubezpieczania aut, że snujesz tu takie dyrdymały. Weź już skończ - bo z ciekawego tematu się zrobił bajzel.
Sebsn122
05-02-2019, 16:11
A co Ty jesteś badacz milionerów w Polsce, wywiady z nimi przeprowadzałeś, pytałeś co motywuje ich do ubezpieczania aut, że snujesz tu takie dyrdymały. Weź już skończ - bo z ciekawego tematu się zrobił bajzel.
Jak się żyje w lesie i nie słucha wywiadów z nimi to się takich rzeczy nie wie(jak mandaty za parkowanie bo się nie opłaca szukać miejsca - np Jarosław Królewski ). Nie trzeba być badaczem. Wątek zakończyłem trzeba czytać.W przeciwieństwie do opłaca sie bo tak moje wywody są oparte o coś obliczenia, wywiady etc... co do śmietnika w wątku zgadzam się powtórzże dołączyłem do dyskusji która już się toczyła
Twojego fajnego tematu jest niecała strona. Wiec daj se siana lub napisz do moderatora jak cie się nie podoba nich da watęk do offtopu lub usunie nadmiar treści. A jak taki z ciebie strażniki to sam sie zgłoś na moderatora. .
A jak nie to sam wróć do tematu a wątek wróci na swe tory. Bo temat sporu się już wyczerpał a wszczynasz nowy.
nightingale79
05-02-2019, 20:47
Dziękuję, że mi przypomniałeś gdzie mieszkam. Jak miało to wywołać jakieś kompleksy - to chybiony zarzut. Bardzo piękne miejsce i las mam faktycznie praktycznie za oknem. Poza tym wybitnie merytoryczny wpis z Twojej strony. Kolejny zresztą.
Sebsn122
05-02-2019, 21:44
Dziękuję, że mi przypomniałeś gdzie mieszkam. Jak miało to wywołać jakieś kompleksy - to chybiony zarzut. Bardzo piękne miejsce i las mam faktycznie praktycznie za oknem. Poza tym wybitnie merytoryczny wpis z Twojej strony. Kolejny zresztą.
Dziękuje właśnie uświadomiłeś mi jedną rzecz poziom dosłownego rozumienia tego co jest napisane w połączeniu z przekładaniem swoich doświadczeń na 100% populacji nie pozwala na dalszą dyskusję o czymkolwiek a już nie mówię o złożonej sprawie AC. Inni koledzy widzę dawno to zrozumieli (z końca pierwszej strony).
Mam nadzieję że wyniesiesz z dziś choć tyle bo ja wyniosłem wiele :)
IDIOM( czyli w moim poście "jak się żyje w lesie") to Specyficzne wyrażenie językowe, którego znaczenie jest swoiste, odmienne od znaczenia, jakie należałoby mu przypisać, biorąc pod uwagę poszczególne części składowe. Czyli po chłopsku oznacza że jak się nie interesujesz życiem poza swoim otoczeniem innymi sferami to nic o nich nie wiesz. (Po chłopsku to też idiom bo zaraz jakiś kolega rolnik się obrazi)
Skąd miałem niby wiedzieć że żyjesz w lesie jak można tak pomyśleć. Nie czekaj mam drona nad twoim domkiem i czekam z postem kiedy by cie najlepiej wkurwić:), Albo takie zakompleksienie zamiast dumy z pięknego otoczenia że odbierasz to jako obelgę i bronisz tego miejsca ?
Poziom frustracji dla odmiennego zdania od przyjętego przez paru bywalców forum powoduje zjawisko................... zło jak można mówić źle o AC. Wiec ja do tematu nie wracam i nawet nie będę dalej reagować na twoje zaczepki Nightingale79, miłego pisania. Kupujcie AC wasze zdrowie I niech wam się opłaci. :D
nightingale79
05-02-2019, 22:07
I dalej nie zauważyłeś, że piszesz zupełnie nie na temat. Zerknij na temat jeszcze raz - może Ciebie olśni w końcu.
bartusssp
05-02-2019, 22:17
Dziękuje właśnie uświadomiłeś mi jedną rzecz poziom dosłownego rozumienia tego co jest napisane w połączeniu z przekładaniem swoich doświadczeń na 100% populacji nie pozwala na dalszą dyskusję o czymkolwiek a już nie mówię o złożonej sprawie AC. Inni koledzy widzę dawno to zrozumieli (z końca pierwszej strony).
Mam nadzieję że wyniesiesz z dziś choć tyle bo ja wyniosłem wiele :)
IDIOM( czyli w moim poście "jak się żyje w lesie") to Specyficzne wyrażenie językowe, którego znaczenie jest swoiste, odmienne od znaczenia, jakie należałoby mu przypisać, biorąc pod uwagę poszczególne części składowe. Czyli po chłopsku oznacza że jak się nie interesujesz życiem poza swoim otoczeniem innymi sferami to nic o nich nie wiesz. (Po chłopsku to też idiom bo zaraz jakiś kolega rolnik się obrazi)
Skąd miałem niby wiedzieć że żyjesz w lesie jak można tak pomyśleć. Nie czekaj mam drona nad twoim domkiem i czekam z postem kiedy by cie najlepiej wkurwić:), Albo takie zakompleksienie zamiast dumy z pięknego otoczenia że odbierasz to jako obelgę i bronisz tego miejsca ?
Poziom frustracji dla odmiennego zdania od przyjętego przez paru bywalców forum powoduje zjawisko................... zło jak można mówić źle o AC. Wiec ja do tematu nie wracam i nawet nie będę dalej reagować na twoje zaczepki Nightingale79, miłego pisania. Kupujcie AC wasze zdrowie I niech wam się opłaci. :D
Ktoś to pisze takie pierdy to dopiero ma kompleksy. Jeżeli wiesz swoje to dlaczego zależy Ci na tym żeby przekonać innych do swoich racji. Ja mam w du...ie co ktoś myśli. Tak moim zdaniem 16 postów i wymyślanie innym którzy są tu od lat to trochę nie eleganckie. To moje zdanie. Miłego wieczoru kolego
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
P.s. ja nie interesuje się życiem milionerów i innych ludzi zwyczajami radzę Ci to samo. Co mnie to obchodzi jak mi to nie szkodzi.
Kurna jak by zrobic gale mma fiat klub to bym wykupil to nawet za 500zl. Piękne widowisko by było po tym co widac z wypocin ktore tutaj są.
Tylko gdzie daja takie ubezpieczenia ja mam dilerski benefia
Równiez mam pakiet dilerski,plus GAP fakturowy. Koszt GAP u mnie to 12pln netto miesięcznie (14,76brutto).
Resztę już wyjaśniono.
Sebsn122 troll do weryfikacji
Aj tam zaraz troll. Może go po prostu ubezpieczyciel kiedyś wysiudal i stad takie zachowanie.
bahamut24
18-05-2019, 10:30
Dostałem oferte na przedluzenie ubezpieczenia w generalli. OC i AC plus ubezpieczenie szyb 2330 zł.
Dopiero dwa lata mam AC i w zeszłym roku szkode zgłaszałem. Max 300 zł wiecej mam niz rok temu.
Dostałem też z Avivy oferte 1990 zł ale udział własny w szkodzie 500 zł.
PUNTO1.4
18-05-2019, 10:40
Ja z AVIVY dostałem ofertę OC AC NNW na 1380 zł. Udział własny też 500 zł ale mam tam ubezpieczone 2 samochody i mieszkanie.
bahamut24
18-05-2019, 11:15
Nie wiem teraz czy brac avive czy generalli.
Nie mialem problemow z likwidacja szkody w generalli i jeszcze mam stałą sumę ubezpieczenia AC.
DamianoZaw
18-05-2019, 11:38
Generalnie - moim zdaniem - lepiej zapłacić trochę więcej I mieć lepsze ubezpieczenie zwłaszcza przy młodym samochodzie.
PUNTO1.4
18-05-2019, 14:51
Lepsze tzn jakie?
To, które ma lepsze owu w ac i ass i szybach i w każdej dodatkowej opcji. Trzeba poczytać i porównać, gdzie jest mniej wyłączeń, wykluczeń i obostrzeń i gdzie są lepsze warunki. Proste aczkolwiek czasochłonne. Tu Cię może wyręczyć jedynie uczciwy broker ubezpieczeniowy... słowo klucz: uczciwy...
Zapłaciłem 2100 zł OC z AC przy wartości 50 tysięcy - u mojego dilera fiata. PZU za to samo chciało 4900 zł po rabacie 3600 zł!
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.