Witam

Posiadam qubo z 2012 roku, 1.4 b+g 54KW, silnik psa (peugeot itp)
Mam problem z chłodzeniem a w zasadzie z niedogrzaniem.
Po uruchomieniu silnik powoli lapal temp. Okazało się że puszczal termostat więc dałem nowy.

Termostat jest na 89*, teraz auto dużo szybciej się nagrzewa ale do około 2 tyś obr łapie temperaturę minimalnie poniżej połowy skali. Po dodaniu gazu do około 3 tyś obr wskaźnik momentalnie łapie połowę skali (wartość robocza) i utrzymuje się na tym poziomie.
Po zdjęciu nogi z gazu temp spada znowu o te kilka stopni poniżej środka skali.
W czasie jazdy po trasie temp jest równo w połowie skali, na miescie się buja i raz spada nieco poniżej połowy skali a raz wstaje do wartości zadanej (właśnie zależne to jest od obr)

Auto się nie przegrzewa, brak wycieków, nagrzewnica i stopień pracy ogrzewania nie mają wpływu na wskazania wskaźnika na desce.

Czy jest opcja że został uszkodzony wirnik pompy wody? Albo obraca się trochę na osi pompy albo ściely się łopatki.

Co Wy na to?

Z góry dzięki
Pozdrawiam

Problem rozwiązany.
Układ chłodzenia był po prostu mocno zapowietrzony i nie szło odpowietrzyc za jednym zamachem.
Przez 3 kolejne dni rano przed odpaleniem luzowalem odpowietrznik przy czujniku temp i to pomogło.

Pozdrawiam