Witam,
praktycznie od nowości mój samochód wydaje dziwny dźwięk podczas jazdy z niewielką prędkością. Słychać skrzypienie z okolicy silnika, jakby zgniatanie pustej plastikowej butelki. Dzieje się to zawsze przy niewielkich prędkościach, w momencie włączania się do ruchu, zjeżdżania z ronda, skręcania w uliczkę pod kątem 90 stopni... Dostaję już z tym obłędu, ponieważ zwracają mi uwagę na ten dźwięk również pasażerowie, a w serwisie i na stacjach diagnostycznych nic nie wychodzi. Jestem niemal pewien, że nie ma to związku z zawieszeniem, byłem u 3 niezależnych diagnostów - stan zawieszenia (wszystkich elementów) jest idealny. Dźwięk pojawia się niezależnie od tego po jakiej nawierzchni jadę, nie reaguje na wyboje czy progi zwalniające. Słychać to w momencie przyspieszania lub wciskania sprzęgła, na biegu 1 lub 2. Wymienili mi w ASO nawet poduszkę pod silnikiem i tuleję wahacza, ale to niestety nic nie zmieniło. Problem jest strasznie irytujący i jak nie minie, to chyba zastanowię się nad zmianą samochodu, bo psuje mi to całą przyjemność z jazdy. Zdecydowanie temperatura ma wpływ - latem słyszałem to, ale znacznie ciszej. Teraz skrzypi, jakbym jechał samochodem z drewna...

Jak ktoś miał podobny problem, będę wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki.

Możesz wrzucić filmik z nagranym zjawiskiem?

Bardzo bym chciał, ale niestety jest to jedna z tych usterek, która pojawia się nie zawsze i szczególnie nie wtedy, kiedy siedzi obok ktoś z serwisu. Już patrzą na mnie jak na świra... Jadę sobie sam albo z rodziną lub znajomymi - skrzypi co drugi zakręt, wsiada mechanik - cisza. Musiałby ze mną godzinkę lub dwie pojeździć, a wiadomo, że na to nikt nie ma czasu ani ochoty i tak się już bujam z tym trzeci rok...

Prawa poduszka silnika. Upewnisz się, gdy będziesz szarpał silnikiem w poprzek auta. Gdy sie nagrzeje przestaje skrzypieć.

U mnie trzeszczy łącznik stabilizatora. Luzu nie ma ale jak obracam go ręką to wydaje dźwięki jakby był za ciasno spasowany. Wymieniłem już oba w serwisie i trzeszczy już ten wymieniony.
W serwisie też nie mogli znaleźć przyczyny, na szarpaku nic nie wyszło, musiałem im zademonstrować :)

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Dzięki za odpowiedzi. Podjadę dzisiaj do mechanika i wybadam temat.

banbonob4 to daj znać co w trawie piszczy - w sumie w Twojej komorze silnika piszczy:)

Tak zrobię :) Byłem wczoraj u mechanika, wstępnie potwierdził, że faktycznie może to być lewa poduszka silnika. Dzisiaj spróbuję umówić się do ASO na pierwszy wolny termin. Swoją drogą, niedawno wymieniłem u nich klocki hamulcowe. Jakby ktoś był ciekaw, koszt to niecałe 600 zł! Byłem w lekkim szoku.

że faktycznie może to być lewa poduszka silnika.
Lewa, czy prawa:?: To jest różnica, stronę określasz stojąc za autem w kierunku jazdy ;-)

Podobne objawy miałem. W ASO mówili że normalna praca zawieszenia silnika. Przy bujaniu silnikiem skrzypiało cicho pod akumulatorem. Kupiłem poduszkę lewą czyli od skrzyni 169zł i zmieniłem sam. Tam były jakieś zmiany konstrukcyjne w 08.2017. Stara poduszka wyglądałą tak samo jak ta nowa żadnego rozerwania tylko inny numer

Tak zrobię :) Byłem wczoraj u mechanika, wstępnie potwierdził, że faktycznie może to być lewa poduszka silnika. Dzisiaj spróbuję umówić się do ASO na pierwszy wolny termin. Swoją drogą, niedawno wymieniłem u nich klocki hamulcowe. Jakby ktoś był ciekaw, koszt to niecałe 600 zł! Byłem w lekkim szoku.

Jak sie kupuje wszystko w aso to skad zdziwienie na ceny?

mam tak z komputerem :p jest popsuty, a jak ide do serwisu toi nagle wszystko działa, standart, złośliwość rzeczy martwych

jak idziesz do dentysty też ząb przestaje boleć. Na szczęście u mnie serwisant usłyszał buczenie klimatyzacji :)

Tak zrobię :) Byłem wczoraj u mechanika, wstępnie potwierdził, że faktycznie może to być lewa poduszka silnika. Dzisiaj spróbuję umówić się do ASO na pierwszy wolny termin. Swoją drogą, niedawno wymieniłem u nich klocki hamulcowe. Jakby ktoś był ciekaw, koszt to niecałe 600 zł! Byłem w lekkim szoku.

zamiennik dobrej jakości ok 180 zł

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Witam,
praktycznie od nowości mój samochód wydaje dziwny dźwięk podczas jazdy z niewielką prędkością. Słychać skrzypienie z okolicy silnika, jakby zgniatanie pustej plastikowej butelki. Dzieje się to zawsze przy niewielkich prędkościach, w momencie włączania się do ruchu, zjeżdżania z ronda, skręcania w uliczkę pod kątem 90 stopni... Dostaję już z tym obłędu, ponieważ zwracają mi uwagę na ten dźwięk również pasażerowie, a w serwisie i na stacjach diagnostycznych nic nie wychodzi. Jestem niemal pewien, że nie ma to związku z zawieszeniem, byłem u 3 niezależnych diagnostów - stan zawieszenia (wszystkich elementów) jest idealny. Dźwięk pojawia się niezależnie od tego po jakiej nawierzchni jadę, nie reaguje na wyboje czy progi zwalniające. Słychać to w momencie przyspieszania lub wciskania sprzęgła, na biegu 1 lub 2. Wymienili mi w ASO nawet poduszkę pod silnikiem i tuleję wahacza, ale to niestety nic nie zmieniło. Problem jest strasznie irytujący i jak nie minie, to chyba zastanowię się nad zmianą samochodu, bo psuje mi to całą przyjemność z jazdy. Zdecydowanie temperatura ma wpływ - latem słyszałem to, ale znacznie ciszej. Teraz skrzypi, jakbym jechał samochodem z drewna...

Jak ktoś miał podobny problem, będę wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki.



Mam tak samo w leci cisza, temperatura poniżej 0 i się zaczęło a już po gwarancji

jak idziesz do dentysty też ząb przestaje boleć. Na szczęście u mnie serwisant usłyszał buczenie klimatyzacji :) No i co załatwiłeś ? Kurna gwarancja mi się kończy za 5 tygodni muszę z tą klimą tyż podjechać :) Co im mówić ?

Zafferano mnie też się kończy za niecały miesiąc trochę szybko minęły te 2 lata

Zawsze mozna wykupic dodatkową gwarę :)

Co do klimatyzacji. Jak wiecie przy jeździe próbnej mechanik usłyszał odgłosy klimatyzacji. Stwierdził iż może to być zawór ale aby to wykluczyć napelnili klimatyzację 80g czynnika. Jeśli nadal będzie słychać klimatyzację mam przyjść w połowie stycznia to zrobią mi na gwarancji bo mam ją do 14 lutego.
Ale o dziwo kiedy klimatyzacja została napełniona to szczerze powiem nie słyszę owego hałasu.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

No i teraz pytanie: Czy zostawić jak jest i czekać na lato i ewentualnie cieszyć się że mnie hałasuje?
Czy jechać w połowie stycznia i powiedzieć że hałasuje i wymienią zawór i może będzie lepiej albo gorzej?
Czy poczekać do lata i jak będzie hałasować to spróbować zrobić to z przedłużonej gwarancji?
Jakby nie patrzeć ślad w papierach jest że był hałas.

Moja syczy jak jest więcej niż 15 stopni. Teraz mam cieszę. Jak będę na przeglądzie na 15kkm (teraz mam 10kkm) to może już będą takie temperatury, że będę słyszał czy nadal hałasuje. Wtedy niech sprawdzą czynnik, a jak nic nie da to zawór bo mnie szlag trafia jak to słyszę.

Napelnili klime a szczelnosc sprawdzali?

Misiek znów mnie zmobilizowałeś do działania :) Na 02.01 jestem umówiony w ASO! Niech sprawdzają.

Udało się, po 3 latach auto przestało skrzypieć :) Przyczyną były poduszki pod skrzynią biegów, głównie lewa. Sukces!

Skończyła się gwarancja, zapłaciłeś to zrobili...

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Najważniejsze ze już działa jak nalezy ��

Udało się, po 3 latach auto przestało skrzypieć :) Przyczyną były poduszki pod skrzynią biegów, głównie lewa. Sukces!

ile zapłaciłeś masz jakiś nr katalogowy ?

34625 Ja też zmieniłem tą poduszkę ale myśle że nie potrzbnie. Stara nie jest w żaden sposób rozerwana. Drugi raz jakbym to robił o bym przesmarował białym smarem taką gumową przekładkę co jest między skrzynią a aluminium poduszki bo to to skrzypiało.

34625 Ja też zmieniłem tą poduszkę ale myśle że nie potrzbnie. Stara nie jest w żaden sposób rozerwana. Drugi raz jakbym to robił o bym przesmarował białym smarem taką gumową przekładkę co jest między skrzynią a aluminium poduszki bo to to skrzypiało.


W sumie masz rację jest to denerwujący dźwięk spróbuje kupić smar do gumy i zobaczymy co z tego będzie

34633 Piszczała ta podkładka gumowa co ja palcami trzymam. Poduszka była ok.

Ciekawe jak się mają te poduszki do tych które montowali w alfie. Jak wsiadam do niej a ma prawie 10 lat i 155 tys. kompletnie nie ma drgań. Po raz kolejny po przesiadce z trasy slużbowym dieslem łapę się na tym że na światłach panicznie patrzę na obrotomierz bo myślę że zgasł. W tipo tjet jednak trochę te drgania czuć, nie tak jak w klekocie ale jednak.

W zwyklym 95k 1.4 tez drgania czuc na luzie na kierownicy, szczegolnie zima, na ogrzewaniu tylnej szyby ale nie jak w 0.9 tce ;) sprawdzalem nawet na jeździe próbnej tipka z moim silnikiem bo myslalem ze serwis mnie w uja robi jak mowilem o drganiach.

Z podgrzewaniem szyby czuc drgania rzeczywiscie.

Potwierdzam wypowiedzi przedmówców. Drgania tak jak u innych występują u mnie również.

Z podgrzewaniem szyby czuc drgania rzeczywiscie.

...potwierdzam...u mnie to samo...:(

Te drgania zależą od obrotów. Czasami są minimalne czasami trochę większe. Mam tego chińskiegu HUDa który pokazuje cyfrowo obroty (bo wskazówka obrotomierza oszukuje tak samo jak wskaźnik temperatury wody) i jest korelacja. Minimalna zmiana obrotów na jałowych np. Z 750 na 800, 900 a ma to miejsce np. przy klimie, włączonej na full elektryce. Więc poduszki są twardsze albo/i jakaś inna częstotliwość rezonansowa silnika albo jakoś naprężone. Tak czy inaczej idealnie nie jest, ale o niebo lepiej niż w 5 cylindrowym klekocie zarówno na jałowych jak i pod obciążeniem. Faktem jest że ten diesel bardzo fajnie kopie ale każdy suw tłoka czuć pod dupą.

No i nie ma takiej lipy jak w 3 cylindrach haha ostatnio skodą fabią jechalem to wszedzie bylo drgania czuc, na fotelu, na plastikach, to samo w dacii logan mcv.

No ale nie odpalają jak to
https://m.jbzdy.pl/obr/904093/odpalanie-diesla-w-zime