Zobacz pełną wersję : ładowanie akumulatora
Panowie,
Jak to jest z ładowaniem aku z podpiętymi klemami ? Osobiście całe życie ładuję z odpiętymi ale gdzieś coś "usłyszałem" i się zastanawiam jak to wygląda. Czy może coś się stać elektronice w samochodzie ? Czy jest to bezpieczne?
Oczywiście było by to wygodniejsze , dodatkowo dane z TRIPów by się nie kasowały.
Dodatkowo mam jakiegoś starego najtańszego hebla (prostownik), który chyba nie ma automatu wyłączającego ładowanie po zakończeniu procesu ładowania. Chciałbym kupić coś takiego - jeśli warto. A najlepiej jakby można było faktycznie mieć taki automat i nie odpinać klem :)
Jak macie coś sprawdzonego to podajcie firmy/nazwy/modele takich urządzeń.
Jest tu sporo osób co zna się konkretnie na elektronice/elektryce więc proszę o konkrety :)
Pozdrawiam
zbychbor
08-11-2018, 14:26
Mam prostownik, który sam zmniejsza prąd ładowania w miarę napełniania akumulatora.
Kosztował coś koło 100PLN.
Od kiedy go mam, to ładuję samochody (w sumie było to 6 różnych) nie odłączając klem. I już tak ponad 10 lat. Bezawaryjnie.
Przy podłączaniu prostownika najpierw podpinam minus, potem plus. Potem włączam prostownik do sieci.
Przy odłączaniu prostownika to odwrotnie: wyłączam prostownik z sieci, odpinam plus, potem minus.
Wcześniej miałem rosyjski, toporny, tylko z regulacją ręczną prądu, to odłączałem klemy.
FiatPrime
08-11-2018, 15:44
Odpinać klem nie musisz. Jak masz automat to masz automat i czysto teoretycznie nie masz problemu. Klasyczny też możesz podpiąć ale musisz pilnować napięcia.
Mój ojciec ma z Lidla za 55 zł (mało jeździ https://www.hurt.com.pl/ladowarka-procesorowa-6v-12v-everactive-cbc-4-p15073.html) i jest non stoper podpięty w okresie chłodnym. Działa. Wczoraj na zakupach widziałem, że znowu są - inne. Wiadomo made in china. Wygodne. Podpinasz, zapominasz.
Co ciekawe w Supercar Club w Warszawie na materiale jakimś promocyjnym ostatnio widziałem właśnie, że wykupili chyba połowę zapasów z Lidla. Kartony stały przy półkach z olejami/płynami i dwa WRX'y były podpięte (leżały na podłodze). Więc radziłbym się śpieszyć:D
kartonik
08-11-2018, 16:35
Ja też podobnym do powyższego doładowuję akumulator i nigdy nie odpinam klem.
Sam posiadam Blow 6v/12v A6 bez odpiania klem ładnie doładowuje, podpinasz ładuje zapala się zielona dioda odpinasz i aku naładowany. Nie jest duży wydatek a na lata. U nie w rodzinie to prawie każdy ma. Polecam jako sprawdzony użytkownik nie jestem naganiaczem.
"Komputerowe" ładowarki 3A-4A można kupić w wielu sklepach (np Jula, Macro), taka chińszczyzna marki noname kosztuje przeważnie 50-80-120 PLN.
Droższe i/lub "firmowe" modele (CTEK, Bosch, NOCO) mają podłączenie do instalacji elektrycznej samochodu (dodatkowa złączka montowana w układ) zamiast tradycyjnych zacisków, albo i to i tamto.
Ciekawostka:
w Kanadzie urządzenia do ładowania akumulatora (albo ochrony przed zamarzaniem) i podgrzewacze silnika to są najpopularniejsze opcje wybierane przy zakupie nowych samochodów jako "bonus". Do zamontowania pod maską, nie w kartoniku tylko gotowe do użytku. Skrobaczki na kiju, plastikowych kołpaków "prawie jak chrom" i gumowych dywaników poważni dealerzy nawet nie nazywają "promocją", takie przynęty były dobre 20 lat temu (wtedy też szału nie robiły).
Systemy komputerowe montowane w nowych samochodach źle znoszą odłączanie napięcia. Znam modele, gdzie producent wręcz zabrania odłączania baterii poza serwisem (a tam stosuje się układ zapobiegający zanikom napięcia). Stara wiedza z czasów prymitywnych akumulatorów i "prostowników do ładowania" (transformator z jedną diodą, bez regulacji napięcia i prądu) jest w tej chwili nieprzydatna, a nawet potencjalnie szkodliwa. Ale niestety, u nas nawet mechanicy jeszcze nie wiedzą że to historia techniki i uparcie pierwsze co robią to odpinają akumulator. Fiaty są na to stosunkowo odporne (większość modeli), ale posiadaczom samochodów o bardziej rozbudowanej elektronice pozostaje tylko współczuć.
krowka1978
08-11-2018, 21:16
Fiaty są na to stosunkowo odporne (większość modeli), ale posiadaczom samochodów o bardziej rozbudowanej elektronice pozostaje tylko współczuć.
We FIAT-ach nie ma żadnego problemu z odpinaniem akumulatora. Trzeba tylko spełnić warunki. Wszystkie urządzenia wyłączone, akumulator odłączany co najmniej minutę po wyłączeniu zapłonu i zamknięciu drzwi. W przypadku aut z S&S po ponownym podpięciu uruchomi się proces kalibracji IBS. W zależności od modelu należy zaryglować i odryglować zamki z pilota oraz przytrzymać minimum 2s przyciski zamykania szyb gdy są podniesione na maksa. W instrukcji auta swoją drogą jest opisane awaryjne ładowanie z odłączoną klemą ujemną akumulatora.
"Komputerowe" ładowarki 3A-4A można kupić w wielu sklepach (np Jula, Macro), taka chińszczyzna marki noname kosztuje przeważnie 50-80-120 PLN.
Szkoda na nie kasy. Mam lidlową, awaryjnie do czegoś się nada, ale do naładowania akumulatora nie - około 50zł przeznaczonych na ciekawostkę, która coś tam robi.
Droższe i/lub "firmowe" modele (CTEK, Bosch, NOCO) mają podłączenie do instalacji elektrycznej samochodu (dodatkowa złączka montowana w układ) zamiast tradycyjnych zacisków, albo i to i tamto.
Po doświadczeniach z lidlową zainwestowałem w CTEK-a MXS 10 (ponownie miałem problemy z nowym akumulatorem w pincecie) - ogólnie jest moc - przy ładowaniu z Recondem wszystko wróciło do normy, lidlowa nic nie poprawiła, kilka razy nią ładowałem i nic nie pomagało - nie ma nawet czego porównywać. CTEK, o którym piszę, ma złączkę na klemy jak i na przyłącze na stałe (do ładowarki podłącza się szybkozłączką). Do tego czujnik temperatury do kompensacji napięcia ładowania. Jednak są modele, które mają tylko na klemy - swoją drogą to jest nadal standard.
brylancik13
08-11-2018, 21:41
A czem ten z Lidla nie naładuje prawidłowo akumulatora bo nie rozumiem?
FiatPrime
08-11-2018, 21:45
Ciekawostka:
w Kanadzie urządzenia do ładowania akumulatora (albo ochrony przed zamarzaniem) i podgrzewacze silnika to są najpopularniejsze opcje wybierane przy zakupie nowych samochodów jako "bonus".
Nie trzeba w Kanadzie:) W krajach skandynawskich też dealerzy montują. Głównie DEFA u nas dominuje:
https://intercars.pl/produkty/275848-zestaw-warmup-1350-w-defa-471250
Miałem takie coś w Espace. Montaż też u dealera. Jakość montażu taka sobie ale idioto odporne. Kwestia opłacalności takiego przedsięwzięcia u nas średnia. Tańsze niż Webasto ale problem natury z publicznym gniazdkiem. W Norwegii czy Kanadzie gniazdka są na parkingach pod marketami, urzędami, bibliotekami, MCDonaldem :P
krowka1978
08-11-2018, 21:54
A czem ten z Lidla nie naładuje prawidłowo akumulatora bo nie rozumiem?
Ta ładowarka nie chce ładować więcej niż 80% i koniec, pomimo tego, że pokazuje 100%, ostatnie 20% ładuje małym prądem itd. A dlaczego? To już pytanie do producenta. To samo potwierdzają na kanale mrAkumulator. Awaryjnie się nada, ale nic poza tym. Brakuje w niej również funkcji Recond, która w jakimś stopniu przywraca żywotność akumulatora - to właśnie pomogło półrocznemu akumulatorowi, z którym lidlowa nie dawała rady. W moim przypadku po nocnym postoju akumulator miał poniżej 12V, kilka razy z rzędu ładowanie lidlową nie pomagało, w aucie również nie ładował się jak trzeba (dobrodziejstwo inteligentnego procesu ładowania wykańcza akumulatory, do takiego wniosku dochodzę, skoro z drugim jaja zaczęły się dziać - dobrze, że odwracalne, bo bujać się po ASO z gwarancją na aku nie jest mi po drodze - szkoda mojego czasu). Wtedy zapadła decyzja o zakupie CTEK-a. Czy trafiona? Jak na razie na plus - jestem z niej zadowolony, nie rozczarowała. Akumulator odżył.
Ps. Z ciekawostek, to dzięki lidlowej udało się wykryć poprzedni uszkodzony akumulator, więc nie jest aż tak z nią słabo.
We FIAT-ach nie ma żadnego problemu z odpinaniem akumulatora.
W zasadzie tak, głównie dlatego że nawet nie zachowując procedury nie narażamy się na "rekalibrację" połowy systemów. Komputerowe moduły we fiatach mają krótki czas przejścia w tryb wyłączenia (albo czuwania), zaś aktualne nastawy są przechowywane w pamięci nieulotnej. Inni producenci stosują dużo dłuższe czasy "usypiania", w nowych modelach to potrafi być godzina i więcej, a na czuwaniu zostaje kilka modułów. Fiat był w tym przypadku bardzo przyjazny dla użytkownika (mechanika?), co niestety zmienia się w miarę zasysania technologii od Chryslera. Który (na rynku US) nie słynął z bezawaryjnych i "przyjaznych" systemów elektronicznych, a nawet wręcz przeciwnie.
Jeśli chodzi o "ładowarki z biedronki", to nadają się one wyłącznie do awaryjnego podładowania akumulatora. Ewentualnie tych "lepszych" (z kilkoma programami) można używać zimą do ochrony przed zamarzaniem. Ale kto u nas ma gniazdko na parkingu pod domem? a nawet jeśli, to czy ukradną ładowarkę od razu, czy dopiero następnej nocy?
Ja używam i tej starej z lidla i jeszcze jednej taniej, bo są lekkie i nie zajmują dużo miejsca. Coś tam ładują, chociaż faktycznie tylko do około 80% (akumulatory 40-60 Ah). Dobre w sam raz do podładowania akumulatora jak mi padnie gdzieś "na wsi" (używam laptopa do pracy, samochód mam pod ręką a gniazdko z prądem niekoniecznie, nie zawsze mogę/chcę włączać silnik).
CTEK MXS 10 - bardzo fajna ładowarka. Zauważyłem że chińszczyzna która ma prąd ładowania 8-10A (rzeczywisty, nie na papierze) jest zawsze dużo lepsza niż "hipermarketowe" ładowarki 3-4-5 A. I wcale nie chodzi tu o większy prąd, w środku jest montowana inna elektronika. Nie to że sam układ przetwornicy i tranzystory wykonawcze, cała reszta też jest na innych komponentach.
Realnie? nie da się kupić porządnego urządzenia do ładowania akumulatorów za mniej niż 300-500 PLN, nawet w tym przedziale cenowym połowa to badziew. CTEK jest OK, miałem okazję używać kilku ich ładowarek i robią to co powinny. NOCO niby też, ale ich produkty mają różne opinie. Chińczyk jak cała reszta, możliwe że trafiają na rynek całe partie urządzeń "prawie sprawnych" (podróby?).
Następna ładowarka którą kupię będzie miała szybkozłączkę (do zamontowania na stałe pod maską), a najlepiej żeby można było dokupić taki kabel/złącze osobno. Oczywiście mogę samemu coś takiego zrobić (choćby na typowych złączach MOLEX), tylko jak zwykle chęci brakuje.
Trzeba tylko spełnić warunki. Wszystkie urządzenia wyłączone, akumulator odłączany co najmniej minutę po wyłączeniu zapłonu i zamknięciu drzwi. W przypadku aut z S&S po ponownym podpięciu uruchomi się proces kalibracji IBS. W zależności od modelu należy zaryglować i odryglować zamki z pilota oraz przytrzymać minimum 2s przyciski zamykania szyb gdy są podniesione na maksa.
Tak.
To jest ważne, ta procedura jest dość typowa (działa w większości marek/modeli). Jeśli nie znamy czasu jakiego potrzebuje komputer do "uśpienia modułów", to należy podłączyć miernik i obserwować kiedy pobierany prąd spadnie do kilkudziesięciu mA (czasem trochę ponad 100 mA). Da się podłączyć amperomierz bez przerywania zasilania, tylko trzeba uważać.
Druga metoda polega na podłączeniu zasilania awaryjnego równolegle do akumulatora, bez czekania na uśpienie modułów. Wystarczy naładowany akumulator żelowy 12 V (kilka Ah). Baterie rozruchowe niby też nadają się do tego celu, ale nie te nowoczesne litowe (bo zwykle mają wyłącznik czasowy, albo inny system "oszczędzania energii").
krowka1978
09-11-2018, 08:38
Druga metoda polega na podłączeniu zasilania awaryjnego równolegle do akumulatora, bez czekania na uśpienie modułów. Wystarczy naładowany akumulator żelowy 12 V (kilka Ah). Baterie rozruchowe niby też nadają się do tego celu, ale nie te nowoczesne litowe (bo zwykle mają wyłącznik czasowy, albo inny system "oszczędzania energii").
Dodam trzecią ;-) Ładowarka z funkcją zasilania ;-)
Jeśli chodzi o temat usypiania modułów. ECU we FIAT-ach po wyłączeniu zapłonu coś tam sobie zapisuje. Jeżeli w trakcie tego procesu odetnie mu się zasilanie, to może być zonk mniejszy bądź większy. Ostrzegają o tym w dokumentacji. Miałem coś podobnego w GP, gdy alternator pękł i nastąpiło chwilowa utrata zasilania w czasie jazdy. Silnik wyłączył się przy 100kmh/h. Po podpięciu kompa okazało się, że zresetował się licznik przebiegu w ECU - od tamtego momentu ECU liczy przebieg od 0 (ma teraz jakieś 50tyś. km). Wyzerowało również informację o liczbie włączenia zapłonu, czasie działania itp. Coś podobnego może się również stać przy próbie uruchomienia auta przy kompletnie zdechniętym akumulatorze. Co prawda rozrusznik nie będzie włączony, ale zasilanie może paść, jeśli będzie za niskie napięcie.
kartonik
09-11-2018, 10:09
To taki CTEK MXS 5.0 będzie lipą?
Przydał by się tego typu prostownik ale nie uśmiecha mi się wydawać na niego 500 zł
brylancik13
09-11-2018, 10:53
W Tipo 1.4 95 km jest orginalnie kwasowo olowiowy aku?
To taki CTEK MXS 5.0 będzie lipą?
Przydał by się tego typu prostownik ale nie uśmiecha mi się wydawać na niego 500 zł
Podbijam pytanie :)
Ogólnie dzięki za wszystkie odpowiedzi :cool: zawsze można na was liczyć :)
rafal_rx
09-11-2018, 11:48
Oczywiście było by to wygodniejsze , dodatkowo dane z TRIPów by się nie kasowały.
Akumulator 7Ah, w zasadzie dowolny, byle w pełni sprawny i naładowany. Do tego kableki z końcówkami takimi, aby z akumulatora nie spadały oraz można je było łatwo podłączyć do klem. Bezpiecznik obowiązkowy, nie pamiętam w tej chwili jakiego używam, chyba 10A będzie optymalny.
Podłączasz małą siódemkę, odłączasz aku w aucie i wyjmujesz. Dodatkową zaletą jest możliwość pozostawienia zamkniętego auta z włączonym alarmem.
FiatPrime
09-11-2018, 11:54
Miałem coś podobnego w GP, gdy alternator pękł i nastąpiło chwilowa utrata zasilania w czasie jazdy.
Hmm... A akumulator? Spadek napięcia tak. Ale zanik?
krowka1978
09-11-2018, 12:37
W Tipo 1.4 95 km jest orginalnie kwasowo olowiowy aku?
Tak.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Podbijam pytanie :)
Ogólnie dzięki za wszystkie odpowiedzi :cool: zawsze można na was liczyć :)
Lipą to nie będzie, ale ten sprzęt nie ma czujnika temperatury w celu kompensacji napięcia ładowania - dla akumulatora temperatura odniesienia to 25stC. Przy Recond podają, że MXS 5 ma 15,8V (naklejka), przy MXS 10 16V (na naklejce, w instrukcji 15.8). No i wolniej będzie ładował. Z ciekawostek, MXS 5 ma 5 lat gwarancji (jak dobrze pamiętam), MXS 10 2 lata.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Hmm... A akumulator? Spadek napięcia tak. Ale zanik?
Jeśli alternator zrobił zworę/cokolwiek? Nie mierzyłem w tym momencie, jedna z centralek zanotowała w logach 4V napięcia - czasowo zgadzało się z wyłączeniem silnika. Akumulator jeździł w aucie po tym wydarzeniu jeszcze 3 lata (50tyś. km). Po zatrzymaniu silnik dał się normalnie odpalić i auto zrobiło jeszcze 400km - musiało. To trwało tak szybko, że nic nie zauważyłem. Auto po prostu zaczęło zwalniać pomimo trzymania na gazie. Kontrolka ciśnienia oleju i ładowania zapaliła się po wciśnięciu sprzęgła.
Lipą to nie będzie, ale ten sprzęt nie ma czujnika temperatury w celu kompensacji napięcia ładowania - dla akumulatora temperatura odniesienia to 25stC. Przy Recond podają, że MXS 5 ma 15,8V (naklejka), przy MXS 10 16V (na naklejce, w instrukcji 15.8). No i wolniej będzie ładował. Z ciekawostek, MXS 5 ma 5 lat gwarancji (jak dobrze pamiętam), MXS 10 2 lata.
500 zł to zdecydowanie za dużo dla mnie jak na domowe warunki - wiem, że to na pewno dobry sprzęt ale taki MXS 5 powiedzmy byłby w zasięgu. 5 lat gwarancji to fajna opcja. A może polecisz coś innego co posiada ten czujnik i jest trochę tańszy niż ten MXS 10?
brylancik13
09-11-2018, 12:48
Jak tanio, toooo tylko do Lidla, do Lidla ram pam pam pam :) ;)
krowka1978
09-11-2018, 17:55
A może polecisz coś innego co posiada ten czujnik i jest trochę tańszy niż ten MXS 10?
Niestety nic nie znalazłem.
Do podładowywania akumulatora 40-70 Ah bez wyjmowania z samochodu każda niskoprądowa (3-6 A) ładowarka automatyczna będzie dobra. Oczywiście taka która działa.
Natomiast żadna z nich nie naładuje akumulatora do 100%, ponieważ one z założenia mają być "bezpieczne". To znaczy ich układ sterowania ma nie dopuścić do przekroczenia napięcia (zależnie od wersji/modelu i wybranego programu granicą będzie 14,4 albo 14,7 V), a prąd ładowania jest na tyle niski że nie zachodzi zjawisko "gotowania elektrolitu". To zaleta, nie wada. Te urządzenia są z założenia bezobsługowe, dla użytkownika który nie ma pojęcia "jak to wszystko działa", mają robić swoje na zasadzie "podłącz i zapomnij". Ale coś za coś, bo większość modeli nie jest w stanie naładować akumulatora "na full" w czasie poniżej "o matko jak długo" albo nawet wcale. Co normalnym użytkownikom przeważnie nie przeszkadza, ponieważ pojemność takiego "niedoładowanego" akumulatora spokojnie wystarcza na kilkanaście rozruchów.
Sytuacja komplikuje się jeśli mamy akumulator ponad 70 Ah, albo nie mamy czasu. Wtedy trzeba użyć ładowarki (automatu) 8-10-15 A, i najlepiej takiego który też nie powoduje "gazowania". Są jeszcze opcje dodatkowe, typu "regeneracja" (odsiarczanie impulsami prądu) albo potrzebujemy ładować akumulatory o wymaganiach znacząco różniących się od zwykłych akumulatorów kwasowych. Każdy powinien wiedzieć czego potrzebuje, w 90% przypadków "ładowarka z biedronki" (lidla, juli itp) będzie wystarczająca.
Ja tylko przypominam że cena 300-500 PLN to koszt zakupu nowego "zwykłego" akumulatora (do starszych samochodów), a jeśli akumulator ma 10 lat to żadna ładowarka nie przywróci mu pełnej sprawności i KIEDYŚ czeka nas wymiana akumulatora. Mając jeden-dwa akumulatory do obsługi nie warto kupować super-duper ładowarki, chyba że ktoś lubi patrzyć jak kontrolki na niej mrygają. Nie ma też sensu kupowanie "prostownika", ponieważ te urządzenia wymagają dozoru podczas ładowania akumulatora (napięcie przekracza 16,5 V co może doprowadzić do uszkodzenia akumulatora) - ale za to da się naładować do ponad 90% pojemności nominalnej.
krowka1978
10-11-2018, 18:53
Wtedy trzeba użyć ładowarki (automatu) 8-10-15 A, i najlepiej takiego który też nie powoduje "gazowania". Są jeszcze opcje dodatkowe, typu "regeneracja" (odsiarczanie impulsami prądu)
Funkcja regeneracji to kontrolowane ładowanie niskim prądem o napięciu powyzej 15V - około 16 - występuje wtedy gazowanie, ale bezpieczne z dobrą ładowarką. Najlepiej jeżeli będzie 16,2V, wtedy wraca gęstość elektrolitu, mozna zaprogramować w tym celu ruski sprzęt Kulon. Ze standardowym prostownikiem trzeba kontrolować gęstość elektrolitu. Ladowanie wtedy z otwartymi celami, akumulator poza samochodem ze wzgledu na aerozol elektrolitowy.
Sytuacja komplikuje się jeśli mamy akumulator ponad 70 Ah,
Taki akumulator właśnie mam. MXS 10 z funkcją Recond ładował ten akumulator okolo 8h.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Mając jeden-dwa akumulatory do obsługi nie warto kupować super-duper ładowarki, chyba że ktoś lubi patrzyć jak kontrolki na niej mrygają.
Po moich doświadczeniach jestemw tych 10%, którym tani sprzęt nic nie dał, a problem z akumulatorem 70Ah narastał. Jeżeli CTEK przedłuży jego trwałość o dwa lata (czyli pociągnie do 4 lat - nie wiem czy się śmiać, czy płakać), to będzie to jakimś sukcesem.
Funkcja regeneracji to kontrolowane ładowanie niskim prądem o napięciu powyzej 15V - około 16 - występuje wtedy gazowanie, ale bezpieczne z dobrą ładowarką. Najlepiej jeżeli będzie 16,2V, wtedy wraca gęstość elektrolitu,
Teoretycznie tak, w praktyce ładowarki niekoniecznie robią to co opisuje w instrukcji producent (o ile opisuje, i nie po chińsku). Ja używam różnych mierników w pracy, między innymi oscyloskopów, i mam do nich sondy pomiarowe. Taka "zwykła" ładowarka z funkcją opisaną "Recon" daje impulsy do 15,9-16,1 V o zmiennej albo stałej szerokości (czyli jakiś rodzaj PWM). Jeśli zmienia się wypełnienie, to znaczy że mamy do czynienia z "mądrą" ładowarką, która uwzględnia co najmniej napięcie (przeważnie prąd też, temperaturę niekoniecznie ale ta opcja też występuje). Gazowania tam praktycznie nie ma, program zaczyna się od 3-5 szpilek na sekundę, nie ma prądu i prawie nie ma elektrolizy. Coś tam gdzieś może zacząć puszczać bąbelki, szczególnie pod koniec "regeneracji" kiedy impulsy są już dłuższe. Ale typowo ładowarki dają raczej identyczne impulsy przez stały (zaprogramowany) czas, albo do momentu wykrycia zakładanego napięcia/prądu.
mozna zaprogramować w tym celu ruski sprzęt Kulon
ĐŃНОн 912 jest zasilaczem laboratoryjnym ze specyficznym oprogramowaniem. Nadaje się do ładowania akumulatorów, ale nie do tego celu został skonstruowany. To znaczy w wersji obecnie sprzedawanej jest owszem "prostownikiem do akumulatorów", natomiast możliwości elektroniki którą w nim zamontowano są dużo większe. Pomijając pewne detale, np. jakość montażu (która jest typowa dla elektroniki z Rosji). On się nie nadaje "dla zwykłych ludzi", bo korzystając z predefiniowanych profili ładowania nie robi nic czego by nie robił chińczyk za $100 z Aliexpres. A żeby zaprogramować własne profile trzeba coś wiedzieć, posiedzieć chwilę i potestować, poczytać co inni wymyślili (kto teraz zna rosyjski?!).
Na pewno kiedyś bym się tym pobawił, ale po 1 CENA a po 2 -> nie prowadzę serwisu akumulatorów. Dobra rzecz dla hobbysty-elektronika, mało przydatne dla zwykłego posiadacza samochodu.
Od jakiegoś czasu bawię się tym:
https://www.globalsources.com/gsol/I/Manual-car/p/sm/1154289872.htm#1154289872
Miałem już taki wcześniej, wersję firmowaną "Banshee" (oczojebny żółty kolor obudowy). Działa ... ciekawie. Cudów nie robi, bo to w końcu podróba klona ładowarki Stanley czy tam DeWalt. Ale daje do 15,9 V, i nawet odsiarczanie udaje że robi ("program" jest słaby i pomaga tylko w naprawdę lekkich przypadkach). Teraz myślę trzeba było kupić wersję "30A", ale żona patrzyła co kupuję i widziała cenę ("30A -> $49,90 na Aliex, "10A" -> $24,90).
Po moich doświadczeniach jestem w tych 10%, którym tani sprzęt nic nie dał, a problem z akumulatorem 70Ah narastał. Jeżeli CTEK przedłuży jego trwałość o dwa lata (czyli pociągnie do 4 lat - nie wiem czy się śmiać, czy płakać), to będzie to jakimś sukcesem.
To nie jest wina akumulatorów że padają jak muchy. To znaczy akumulatorów też! ale głównym powodem jest nadmiar elektroniki w samochodach, a szczególnie systemy S&S i elektryczne wspomaganie. Już samo to że trzeba było sięgnąć po zaawansowane technologie żeby ten patent w ogóle miał sens daje do myślenia. Zaś elektryczne wspomaganie powoduje nie tylko to że sypią się alternatory, ale przy okazji ciągnie na tyle dużo prądu że każdy (drobny nawet) problem z układem zasilania/ładowania natychmiast odbija się na stanie akumulatora.
Mam w tej chwili podłączony do UPS-a akumulator 45 Ah wyprodukowany w 1997 roku, który jeszcze dwa lata temu normalnie działał w Subaru. Nadal działa, ale ponieważ nie daje już odpowiedniego prądu rozruchowego został wymieniony. UPS nim zasilany wytrzymuje ponad godzinę (nie testowałem rozładowania "do zera"). Nie ma szans żeby w samochodzie z układem S&S akumulator wytrzymał tyle lat, może ewentualnie połowę tego ... ale chyba nie.
Tak się zastanawiałem czy w końcu ktoś wspomni kulona 912. Kumpel ma, poprawił montaż, wymienił radiatory i już niejeden akumulatro odratowal...
Kumpel ma, poprawił montaż, wymienił radiatory
Powiem tak:
Jak na produkt który nie jest tani (nawet w Rosji) jakość montażu i użyte podzespoły to - mówiąc oględnie - "nieporozumienie".
Widziałem na własne oczy jeden egzemplarz (chyba jeden z pierwszych u nas), i kilka "w internetach". Tranzystory i diody (dużej mocy) nie dość że zamontowane byle jak, i na radiatorze obliczonym "na styk" (mniejszego naprawdę się nie da), to w dodatku wkładane jakie bądź byle numerek się zgadzał - w efekcie można trafić na egzemplarz z tragicznej jakości podróbami w środku, albo miks "normalnych" i kiepskich podrób. Ruscy płakali na forach, podobno teraz producent pilnuje żeby podróby elementów półprzewodnikowych były "te lepsze".
Generalnie tylko transformator i radiator powodują że urządzenie ma prąd ograniczony do 12 A, no ale przyjmijmy że takie były założenia konstrukcyjne. Klawiatura ... wiecie czemu dołożyli WiFi? bo wczesne wersje miały klawiatury membranowe takiej "jakości" że nawet gwarancji nie wytrzymywały. Ale żeby nie było za dobrze, to dokładając WiFi zaoszczędzili na antenie, gdzie u chińczyka przy hurtowym zamówieniu można mieć antenę do montażu wewnątrz urządzenia za kilka centów sztuka. Obudowa? podejrzewam że na etapie projektowania nie znaleźli w sklepie tańszej do której mieściły się wszystkie graty, i tak już zostało.
tych teorii spiskowych powyżej nie wymyśliłem sam, wystarczy poczytać ruskie fora. Moje wrażenia są podobne.
Co nie zmienia faktu, że jak na "prostownik do akumulatorów" Kulon912 jest urządzeniem o wysokim zaawansowaniu technicznym i wielkich możliwościach (a że nie do końca wykorzystanych ... trudno).
Pomysł bardzo dobry, wykonanie typowo rosyjskie.
Ciekawe że żaden z naszych producentów "prostowników" nawet nie próbuje zrobić takiego urządzenia? no tak, do zaprojektowania i wyprodukowania zasilacza impulsowego (z mikroprocesorowym sterowaniem) trzeba ludzi i sprzętu, za to urządzenia oparte transformator i mostek prostowniczy są tańsze w produkcji, a da się je składać gdziekolwiek mając personel bez żadnych kwalifikacji.
Dla porównania pokażę jak ma się to co robią ruscy do rodzimej produkcji. Z chińskim sprzętem nie porównuję, bo to inna liga (skala produkcji różni się o zera na końcu).
Kulon912:
34051340523405334054
"prostowniki do akumulatorów":
34055340563405734058
DamianoZaw
26-10-2020, 09:19
Panowie, rano nie odpala tipo po 10 dniach postoju. Słychać tylko takie tykanie przy próbie uruchomienia. To będzie wina Aku? 4 letnie tipo.
malutki1989
26-10-2020, 09:50
Tak. No chyba, że przez te parę dni jakieś zwierzątko było głodne i pogryzło kable pod maską.
DamianoZaw
26-10-2020, 11:07
Odpalaliście za pomocą kabli i innego samochodu? Bo przeprowadzałem kilka takich prób i nie chciał zaskoczyć. Słychać było tylko to terkotanie..
Jak już załapał to nie można było bagażnika otworzyć w żaden sposób i blokada drzwi też nie działała. Dopiero po zgaszeniu silnika obie te funkcje się naprawiły. Mam nadzieję że 1,5h jazdy trochę go naladowalo i jutro z rana odpali.
krowka1978
26-10-2020, 11:58
Jak już załapał to nie można było bagażnika otworzyć w żaden sposób i blokada drzwi też nie działała. Dopiero po zgaszeniu silnika obie te funkcje się naprawiły.
Na forum jest opisana procedura adaptacji zamków i szyb w przypadku odłączenia akumulatora.
Odpinać klem nie musisz. Jak masz automat to masz automat i czysto teoretycznie nie masz problemu. Klasyczny też możesz podpiąć ale musisz pilnować napięcia.
Mój ojciec ma z Lidla za 55 zł (mało jeździ https://www.hurt.com.pl/ladowarka-procesorowa-6v-12v-everactive-cbc-4-p15073.html) i jest non stoper podpięty w okresie chłodnym. Działa. Wczoraj na zakupach widziałem, że znowu są - inne. Wiadomo made in china. Wygodne. Podpinasz, zapominasz.
Co ciekawe w Supercar Club w Warszawie na materiale jakimś promocyjnym ostatnio widziałem właśnie, że wykupili chyba połowę zapasów z Lidla. Kartony stały przy półkach z olejami/płynami i dwa WRX'y były podpięte (leżały na podłodze). Więc radziłbym się śpieszyć:D
NIE POLECAM. Proszę obejrzeć test tego prostownika poniżej w linku:
https://www.youtube.com/watch?v=ug-T-2Oh8ZA&ab_channel=mrAkumulator
DamianoZaw
26-10-2020, 13:58
Na forum jest opisana procedura adaptacji zamków i szyb w przypadku odłączenia akumulatora.
znalazłem tylko to:
https://fiatklubpolska.pl/instalacja-elektryczna-i-elektronika-tipo-538/co-trzeba-ponownie-ustawic-po-wlozeniu-akumulatora-po-jego-podladowaniu-45449/2
znalazłem tylko to:
https://fiatklubpolska.pl/instalacja-elektryczna-i-elektronika-tipo-538/co-trzeba-ponownie-ustawic-po-wlozeniu-akumulatora-po-jego-podladowaniu-45449/2
Jeżeli wszystkie inne sposoby zawiodą, można spróbować zajrzeć do instrukcji. Ale to już w ostateczności ;-)
DamianoZaw
30-11-2020, 14:40
Po 2 dniach postoju, Aku znów padł 😟 po 4 latach pora na nowy.
Po wcześniejszych, nieudanych 2 próbach odpalenia za pomocą innych samochodów i kabli, zadzwoniłem po straż miejską. Przyjechali po 10 minutach i wyciągnęli jakieś przenośne urządzenie - odpalił od strzała 😀
Strażnik mówił że odpalają nim diesle, dostawczaki, panamery..
Po 2 dniach postoju, Aku znów padł po 4 latach pora na nowy.
Po wcześniejszych, nieudanych 2 próbach odpalenia za pomocą innych samochodów i kabli, zadzwoniłem po straż miejską. Przyjechali po 10 minutach i wyciągnęli jakieś przenośne urządzenie - odpalił od strzała
Strażnik mówił że odpalają nim diesle, dostawczaki, panamery..
https://allegro.pl/oferta/70mai-jump-starter-booster-600a-latarka-powerbank-9907954829
Kolega ma, swoje 1.4 Pb w Gulfie 6 pali bez problemu z tego cuda.
DamianoZaw
30-11-2020, 17:06
To niezłe cudo 🙂 urządzanie strażników było z firmy banner i było spooro większe.
brylancik13
30-11-2020, 17:19
Fajnie, że pomogli :dlon:
A czem ten z Lidla nie naładuje prawidłowo akumulatora bo nie rozumiem?
Odpowiedź ma pan w linku poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=ug-T-2Oh8ZA&ab_channel=mrAkumulator
TipoSedan
11-03-2021, 12:12
Co myślicie o tym cudeńku: https://allegro.pl/oferta/prostownik-mikroprocesorowy-akumulatorowy-6v-12v-9342559755
Bez problemu będę mogł tym podładować Tipo nie odłączając akumulatora? Ma ktoś może? Aktualnie jest najpopularniejszy: https://allegro.pl/kategoria/prostowniki-i-kable-rozruchowe-prostowniki-253597?bmatch=cl-e2101-d3719-c3682-aut-1-3-0304&order=qd ale nie wiem czy do Tipo się nadaje? Od nowości mi nie padł akumulator do dzisiaj przez krotkie odcinki - świeciła się kontrolka temperatury oleju i wskazowki skakały po odpaleniu już parę dni ale stwierdziłem, że da radę bez dłuższych tras bo robi się coraz cieplej;) no i stoi teraz pod przedszkolem bo tam już nawet jednego obrotu nie zrobił:)
Podłącz jakiś tester - mój po 3,5 roku pokazywał sprawność 39% - niestety ten aku jest dość słabej jakości. Podładowywanie dawało rezultat na parę dni i znowu to samo. Skończyło się na wymianie na większy (yuase chyba 65ah wsadziłem). Zwykłym prostownikiem do aku podłączonym do samochodu sprawności nie przywrócisz bo programy regeneracji akumulatorów dają ok 16volt z groszem i to nie jest zbyt bezpieczne dla elektroniki samochodu i w dodatku nie da się tego zrobić przez 24h bo taki proces wymaga czasu. Po wymontowaniu, dolaniu wody demineralizowanej (bo oczywiście brakowało) i podłączeniu chińczyka z procesem regeneracji (chyba już 2x ok 24h z przerwami na "odpoczynek") sprawność pokazuje mi powyżej 73% - bardziej z ciekawości sprawdzam taki proces i bawię się nim już chyba z 2 tygodnie ale poza pojazdem. Generalnie nie ma to chyba większego sensu. Polecam wymianę na nowy.
TipoSedan
11-03-2021, 14:31
Tata ma prostownik z przełącznikiem 5A/15A i podłączyliśmy to bez zdejmowania klem - dam znać co wyjdzie z tego eksperymentu bo ma ten sprzęt pewnie ze 30 lat (jest tylko taka "analogowa" wskazowka jak na laborkach na Politechnice, więc nie spodziewam się tam zbyt skomplikowanego układu). Auto odpaliło na kablach z akumulatora taty i po przejechaniu 1 km już bez problemu paliło ale probowalem zapalić tylko 3 razy, może czwarty by nie zaskoczył. Najlepsze: nie mogłem zdjąć tej plastikowej płytki z przodu auta do holowania - to się wpycha pod jakimś kątem czy jak do się zdejmuje? Bałem się połamać, więc młotkiem nie stukałem, tylko palcami a w instukcji tylko napisane, żeby usunąć a nie napisane jak... Tata mowi, że akumulator kupię za 200zł i ma 2 lata gwarancji, więc jak się okaże, że elektronika nie popalona;) to chyba zostanę przy tym prostowniku na zimę a kupię jakiś mały akumulator (rozumiem że dla Tipo przy małych przebiegach i w 95% trasach po 1km lepszy mały bo nie zdążę w zimie dużego doładować przy dużym wspolczynniku samorozładowania).
Killer King
11-03-2021, 14:49
Mam takie ustrojstwo i od 10 lat nigdy nie zdejmowałem klem, a profilaktycznie ładuję w każdy weekend.
Jeden akumulator wytrzymał 13 lat ORI - wymieniłem przed zimą, bo nie kręcił już tak mocno.
W Tipo tylko odpinam kabel przy aku, zgodnie z zaleceniem instrukcji.
https://i.erli.pl/3fpkf.6f5752.s2.jpg
Według katalogu np. varty najmniejszy aku jest coś koło 50Ah, natomiast jak byłem w sklepie handlującym samymi akumulatorami, facet wyciągnął swój katalog i według tego - sam widziałem, najmniejszy jaki powinien być w naszym samochodzie to 60Ah. Z doświadczenia też nie jestem przekonany co do tych małych aku nawet przy małych przebiegach. Wydaje mi się, że tu dużo zależy od jakości samego akumulatora-jak będzie g... to pewnie chwila moment się zasiarczy i też będzie do wyrzucenia. A stare prostowniki są jak najbardziej ok - nie wyłączają ładowania przynajmniej po osiągnięciu tzw. bezpiecznego napięcia a jeżeli ktoś je dobrze zrobił to i tak nie przekracza raczej 14v.
Killer King - ten prostownik jest z rodzaju tych bezpiecznych i jak najbardziej takimi można ładować aku w samochodzie bez odpinania klem. Swoją drogą gratuluję regularności - co tydzień to faktycznie można na 1 akumulatorze jeździć długo. W poprzednim samochodzie did (czyli turbo diesel) miałem Varte Silver coś koło 74Ah z tego co pamiętam i miałem go ponad 7 lat, nigdy nie doładowywałem (odpalał bez problemu i to przy niższych temperaturach niż obecnie) i sprzedałem samochód razem z akumulatorem bo nie było z nim nadal problemu.
Killer King
12-03-2021, 09:54
Ładuje co tydzień ale jak jest ładna pogoda. Wiec trochę skłamałem, bo w miesiącach zimowych to wychodzi raz na 2 tygodnie.
W okresie letnim ładuje wszystko co parkuje na placu raz w tygodniu, ale tylko dla tego, że mam prostownik w fajnym miejscu ( na ścianie wiaty a kabel z klemami mam długości 10 metrów.
W tym przypadku w każdym samochodzie podnosisz maskę i "cyk" - gotowe, nie trzeba biegać z przedłużaczami itp...
akurat w Tipo rozłączenie klemy nie należy do zadań wyjątkowo trudnych-jeden ruch i klema zdjęta 2 sekundy to zajmuje
akurat w Tipo rozłączenie klemy nie należy do zadań wyjątkowo trudnych-jeden ruch i klema zdjęta 2 sekundy to zajmuje
Ale chyba mówisz o tej pierwszej klemie......
krowka1978
16-03-2021, 08:17
akurat w Tipo rozłączenie klemy nie należy do zadań wyjątkowo trudnych-jeden ruch i klema zdjęta 2 sekundy to zajmuje
Szybkozłączka nie jest klemą. Jeżeli jednym ruchem ściągasz klemę to jest niedokręcona ;-)
Szybkozłączka nie jest klemą. Jeżeli jednym ruchem ściągasz klemę to jest niedokręcona ;-)
to fakt, nie wiem jak jest w innych autach ale to rozwiązanie (szybkozłączka) bardzo mi się w Tipo podoba
krowka1978
16-03-2021, 10:21
to fakt, nie wiem jak jest w innych autach ale to rozwiązanie (szybkozłączka) bardzo mi się w Tipo podoba
Oczywiście nie dopowiedziałem, ale już poprawiam się - miałem na myśli S&S ;-) Występuje też szybkozłączka będąca jednocześnie klemą, @maurycy dał jej zdjęcie. Osobiście mam do czynienia z obydwoma rozwiązaniami. Klemową mam w GP, na trzpieniu w 500X. Dodatnią i tak trzeba odkręcać z całym dobrodziejstwem do niej przykręconym.
Davidos1979
20-09-2022, 22:34
Witam Panowie,mam problem z moim Tipo 1.4 T-jet. Kilka razy mi nie odpalił.Albo słabo kręcił,albo słychać było tylko takie cykanie.Za każdym razem resetują się dane z komputera pokładowego .Dziś pokazało mi że system start stop jest nieaktywny.Po wyciągnięciu kluczyka i ponownym włożeniu wszystko ok.Dodam że przy odpalaniu przy pomocy drugiego samochodu za pomocą kabli startowych odpala od razu.Czy to wina akumulatora? Napięcie pokazuje około 14 V, użytkowany od około 3 lat . Dużo krótkich odcinków.
Pozdrawiam
Aku do wymiany, kup coś porządnego a nie najtańszegoâŚ
Davidos1979
21-09-2022, 16:18
Spróbuję go najpierw podładować, bo niecałe 3 lata,to chyba zbyt szybko żeby się już skończył..... Jeśli to nie przyniesie rezultatu to wymienię na nowy.
Dzięki.
ochkarol
21-09-2022, 20:34
Posprawdzaj też masy może.
A akumulator można sprawdzić przyrządem.
Masom nic nie jest. Jak już naładujesz go to dolej wody bo na bank jest za mało i naładuj jeszcze raz.
Ja swój po 3 latach wymieniłem. Oryginalny naladowalem dolalem wody bo było sporo za mało i naladowalem i już 2 lata jezdzi w innym aucie i ma się nieźle. Ale w tipo jest nowy i sporo lepszy dla spokoju :-)
krowka1978
22-09-2022, 09:01
Napięcie pokazuje około 14 A,
Serio, napięcie w amperach? Do tego jakie to napięcie? Spoczynkowe, czy coś innego?
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
użytkowany od około 3 lat . Dużo krótkich odcinków.
Jak najbardziej złom. Ledwie 2 lata fabryczne potrafią wytrzymać, wymienione na gwarancji już po 3,5 padają, więc ten tego.
Davidos1979
22-09-2022, 09:11
Pomyłka, napięcie w Voltach oczywiście.Chodziło mi o to co pokazuje komputer pokładowy,na tej skali od 10 do 18 V. Tam pokazywał w połowie naładowany, czyli dwie z czterech kresek.
A pomiar napięcia też niedawno miał robiony w warsztacie, nie pamiętam ile ,ale było prawidłowe.
Akumulatory oryginalne na pierwszy montaż są kiepskie strasznie, jeżeli już takie problemy występują to nie warto czekać z wymianą bo w nieoczekiwanym momencie auto nie odpali, gdzieś pod sklepem np. Wtedy ładowanie już nic nie pomoże. Proponuję kupić akumulator wzmacniany EFB. Ponadto sprawdzanie akumulatora warto przeprowadzić pod obciążeniem lub są specjalne przyrządy w sklepach z akumulatorami, nawet można dostać wydruk z pojemnością. Warto oczywiście przeczyścić punkty masowe oraz klemy, u mnie było w miejscach połączenia tego czujnika na klemie aż zielono.
krowka1978
22-09-2022, 10:28
Tam pokazywał w połowie naładowany, czyli dwie z czterech kresek.
To nie jest wskaźnik naładowania, to jest przybliżone napięcie, grubo przybliżone. To samo pokazuje przy 12V, jak i 13,1V.
Davidos1979
22-09-2022, 11:08
No zobaczymy.Narazie podładowałem i pojeżdżę,jak znów zacznie siadać to kupię nowy.
Dzięki.
Strażnik rozładowania akumulatora z monitorem Bluetooth
https://www.gotronik.pl/modul-do-mon...th-p-7831.html
https://allegro.pl/oferta/miernik-te...ny-11575126858
https://wodomania.pl/straznik-rozlad...oth-p-852.html
Aplikacja BM2
https://play.google.com/store/apps/d...pl&gl=US&pli=1
Mam prostownik, który sam zmniejsza prąd ładowania w miarę napełniania akumulatora.
Kosztował coś koło 100PLN.
Od kiedy go mam, to ładuję samochody (w sumie było to 6 różnych) nie odłączając klem. I już tak ponad 10 lat. Bezawaryjnie.
Przy podłączaniu prostownika najpierw podpinam minus, potem plus. Potem włączam prostownik do sieci.
Przy odłączaniu prostownika to odwrotnie: wyłączam prostownik z sieci, odpinam plus, potem minus.
Wcześniej miałem rosyjski, toporny, tylko z regulacją ręczną prądu, to odłączałem klemy.
jestem laikem i może ja robię zle ale z tego co mi wiadomo to zawsze odpinamy pierwszy minus a potem plus a padłączamy pierwszy +a drugi -
jestem laikem i może ja robię zle ale z tego co mi wiadomo to zawsze odpinamy pierwszy minus a potem plus a padłączamy pierwszy +a drugi -
Jak odłączamy aku od auta, to faktycznie najpierw minus, żeby nam klucza nie przyspawało w razie zwarcia plusa z karoserią. W przypadku podłączania prostownika to chyba jakaś Urban legend :-)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.