Witam z tym już się męczę od roku , objaw jest chwilowy i pojawia się tak szybko jak znika .

W 90 % dzieje się gdy jest bardzo wilgotno na dworze nie ma znaczenia czy ciepły czy zimny silnik .

W trakcie jazdy przestaje reagować na pedał gazu a raczej nie wskakuje na obroty ponieważ sam potencjometr pedału działa słychać wówczas inny ton silnika spalanie wzrasta widać że zaczyna dymić jakby nie mógł przerobić takiej ilości paliwa ale obroty na maksa 2.3-2.5 tyś.

Radzę sobie w taki sposób że zmieniam z biegu i na bieg w zasadzie bez problemowo osiągam prędkość miastową wykorzystując tylko moment obrotowy .

Przypadłość ta pojawia się np raz- dwa razy i później wszystko ok lub do ponownego odpalenia .Wystarczy zjechać odpalić na nowo i działa różnie 1 dzień , tydzień , miesiąc bez usterki.

W ecu brak info o tym , przepływka zmieniona

Silnik bez dpdfa oryginalnie (model bez dpf)

Bardzo proszę o sugestie i pomoc w znalezieniu przyczyny.

od ponad tygodnia ładna pogoda i wszystko działa prawidłowo - zauważyłem że zbiega się ta usterka z opadami deszczu lub dużej wilgotności (opadająca mgła na trasie). W zeszłym roku było podobnie latem wszystko ok .

Obstawiam wiązke silnika. Mi przy wilgotnych i deszczowych dniach chodził na 3 cylindrach. Temat jest na forum. A nie wyświetla ci błędu?

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka

To najdziwniejsze żadnych błędów . Ale chodzi ci o jakąś konkretną wiązkę (gdzie szukać)
Dziś padało wczoraj też i od tamtego czasu wszystko działa .
Ta usterka pojawiła się rok temu pojawia się zazwyczaj w wilgotne dni potrafi męczyć 2-3 dni po czym znika tak szybko jak się pojawiła .

Następna zajawka , wlałem środek na wtryski (znanej marki) i obudziłem bestię teraz nie ma dnia aby się nie krztusił .Może zbieg okoliczności - zazwyczaj zdarza się to na 1-2 biegu w okolicy 1,8-2,2 obr
trwa chwilę 2-3 sekundy choć dziś zabrakło mocy na ok 5-6 sekund . koło wtrysków w miarę sucho ''jakaś lekka stara maź '' (dziś odtłuściłem - jutro , pojutrze sprawdzę )
odłączyłem przepływomierz ale bez skutku (co ciekawe rok temu wysiadła przepływka i komp zareagował - dziś odłączyłem i brak check engine )
w planach jeszcze odłączenie egr może się otwiera w tym zakresie i dławi .

ogólnie jak się dławi bo takie mam odczucie to słychać inny ton silnika że chce , ale nie może spalanie wzrasta czyli dostaje info od przepustnicy czyli gaz (potencjometr sprawny).

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Jeszcze co zauważyłem dziwny zapach spalin - nie jak diesel tylko taki kwasowy -gryzący

Jak wspomniałem ostatnio nie ma dnia aby się nie mulił -
Egr odłączyłem komp żadnego błędu nie wyrzucił ? co mnie nie pokoi
Nadal się dławi pytanie czy egr w takim położeniu stoi czy to nie on .

Jakieś pomysły ?
Gdzie jest moduł - komputer samochodu ? za bezpiecznikami ?

Obstawiam wiązke silnika. Mi przy wilgotnych i deszczowych dniach chodził na 3 cylindrach. Temat jest na forum. A nie wyświetla ci błędu?

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka

Szukałem na forum , czy chodziło ci o temat : Szarpie podczas przyspieszania i włącza się check ?
Objawy troche inne u mnie schodzi z gazu bez szarpania , ale do przejrzenia elektryka na pewno (nie zaszkodzi)
Jeśli był temat inny to proszę podeślij linka .
pzdr

Wiązka przejrzana nie widać żadnych wad - trochę zaciekawiło mnie łączenie czy to firmowe ? jest ich parę i są trójnikami 1+2
34287

oprócz tego na dzień dzisiejszy :
Wymieniony pedał gazu , czujnik stopu .

Witam na 99% problem rozwiązany :)
Po raz pierwszy od dłuższego czasu jeździłem bez obawy że zaraz będę ruszał z prędkością żółwia .

Objawy :
chwilowa dziura w przedziale ok 1800-2000 obr wpadając w nią nie dawało depnięcie do dechy - jedyny ratunek to zmiana biegu i sunięcie na tych obrotach :(
lub popuszczenie pedału gazu .
pojawiało się to od roku sporadycznie ostatnio zbiegło się z zalaniem środka na wtryski efektem było codzienna walka z tą przypadłością .

Po drodze wymieniłem potencjometr gazu , czujnik stopu , przejrzałem elektrykę do czasu gdy nie ruszyłem map żadnych błędów nie było tak jakby ecu przyjmował błędne wskazania za poprawne dopiero gdy go odpiąłem to zaczął sypać błędami nawet po podłączeniu . P0100 , P0095 , P0235

Sprawdza - czujnik MAP
34321 3432234322

Jako że nie miałem nic do stracenia - ani nie miałem pod ręką spray-u to wyczyściłem go miękkim pędzlem wpierw i na przemian mocząc w kieliszku z benzyną ekstrakcyjną
Udało się na tą chwilę

Przed pokazywał w zamrożonych ramkach zero przepływu oraz - 40 stopni błąd również wyrzucał od przepływomierza choć po czyszczeniu map już nie wyrzucał .

Auto odżyło dawno nie miało takiej mocy od startu oczywiście nie przerywa :)


Mam nadzieje że objawy się komuś przydadzą .

Lepiej czyścić sprayem do tego przeznaczonym i czyścić regularnie np raz w roku a nie czyścić jak się zawali bo może już być po .
Najlepiej jeszcze zając się czyszczeniem całego układu egr przepustnica itp ale to na wiosnę :)

Pozdrawiam

NIESTETY temat wciąż aktualny - dziś objawy znów wróciły :(

Jestem w kropce ponieważ wymieniłem na nowego map-a a i tak objawy są, na trasie jak się nagrzeje można to wyczuć
Nawet na postoju jak dam gaz na maksa to dochodzi do 3tyś po chwili rusza dalej a czasem schodzi z obrotów. oczywiście nie za każdym razem .Jak jest zimny to żyleta.
podczas ruszania tak przy ok 2,2 tyś spadają obroty , rośnie spalanie na listwie (common rail injection presure) schodzi ciśnienie załóżmy 70000 na 1100 kPa
Temperaturę , przepływ pokazuje prawidłowo.Do tego gryzący zapach spalin co w przypadku sondy lambda by się sprawdziło.


objawy pasują również do sondy lambda ale jej nie mogę znaleźć ? :( spędziłem dobrą godzinę pod autem i brak sondy - wejścia do niej ani na kolektorze ani na kacie .

Ma może ktoś pomysł gdzie go szukać - już od googlowania to wyskakują mi bzdury (dziękować algorytmowi google)

Bardzo proszę o info gdzie jest czujnik lambda w silniku 2.2 multijet 100 ducato lll 100km

Problem rozwiązany? I mnie pojawiło się wczoraj to samo... szukam jakiś porad od czego zacząć...

Cześć Przemek , z przyjemnością się podzielę wiedzą .Nie pisałem ponieważ tym razem chciałem mieć pewność że znalazłem usterkę .Proponowano mi usługę naprawy przy zapewnieniu że to katalizator (naprawa ok 750-850 zł)

Jako że miałem też sugestie wraz z propozycją że to wtryski koszt od 1200 zł do ? 2000 , 3000 tu też odmówiłem .

okazało się w moim przypadku że to uwaga ! uszczelka a raczej oring w regulatorze ciśnienia paliwa za ok 0,70 groszy

346083460934610

Tak jak na fotkach mój oring był przyciaśnięty w kazdym razie tak wyglądał - po wymianie odrzył - brak błędów -brak samej usterki .
Wymieniłem oring ten mniejszy , ten większy oraz uszczelkę .
Wymiary oringów jak dobrze spisałem : 13x2 oraz 19x2,5 + uszczelka

Daj znać czy zadziałało ? :)

Pozdrawiam

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Pamiętaj że montując z powrotem przesmaruj oring ropą i nie wciskaj na wprost tylko kręcąc , (ktoś kiedyś popełnił ten błąd i chyba dla tego mój oring po czasie się obudził)

Dzięki za podpowiedz, jeszcze w tym tygodniu się tym zajmę i sprawdze :) wrazie coś będę pisał jak to wyglądało u mnie :)

Cześć , udało się ?

Cześć. Tak.
Mój pod 2 dniach przestał całkiem odpalać. Na początku wyglądało na immo. Lecz po głębszym zagłębieniu się wyszło ze padł sterownik silnika. Wymiana + programowanie i wszystko chodzi jak powinno :)

Również te problemy z pedałem gazu tez zniknęły :) bus dostał nowe życie :)

ok czasem niestety i tak bywa .
Pozdrawiam