Cześć.
Mam problem z założeniem bębnów hamulcowych. Szczęki nowe mam ściśnięte, bęben wchodzi luźno, ale nie do końca. Przy próbie przykręcenia go do piasty kleszczy się i nie chce obracać. Z racji tego, że nie dochodzi do końca nie przylega też powierzchnią wewnętrzną do powierzchni piasty. Gdy przymierzam do do szczęk bez założonej piasty wchodzi gładko i do końca. Czy on musi jakoś "wskoczyć". Bęben, tłoczki, szczeki i piasta nowe są.
Jeśli byłby ktoś pomocny z okolicy żeby podejść i pomóc to byłoby chyba najlepiej. Nie mogę podjechać do żadnego warsztatu bo bębny zdjęte.
Proszę o pomoc.
Witek

Nie, nic nie wskakuje. Wszystko wsuwa się idealnie do siebie pasując.
Czy sam bęben da się nałożyć na piastę?

I pytanie jeszcze, dlaczego wg wymieniasz piasty?

Może ktoś napawał rozpierak ręcznego.

Może ktoś napawał rozpierak ręcznego.
Chyba autor tematu zauważył by "gluta"?
Zresztą po co napawać albo spawać rozpierak, który kosztuje mniej niż 10 PLN ... dobra, zgoda, są tacy "mistrze"!