Zobacz pełną wersję : Brak mocy po wymianie rozrządu 1.9 150km
stevenek
03-10-2018, 17:04
Miałem ostatnio niemiłą przygodę tj uszkodzony rozrząd. Uszkodzenie powstało podczas odpalania silnika, przekręciło się koło zębate paska rozrządu na wale korbowym przez co tłoki spotkały się z zaworami. Efekt? Wszystkie koniki/dźwigienki połamane w drobny mak i uszkodzony napinacz paska. Wymienione zostały:
- uszkodzone koniki,
- hydropopychacze,
- komplet rozrządu,
- cewka na jednym wtryskiwaczu (uszkodzona przy wyciąganiu)
- olej z filtrem
Dzisiaj odebrałem samochód, silnik pracuje ładnie, chyba nawet nieco ciszej, jednak podczas jazdy próbnej od razu zauważyłem, że auto jest strasznie słabe w dolnym zakresie obrotów. Tak do ok 1800-2000 obr nic się nie dzieje, później aż wgniata w fotel, występuje taki nagły przyrost mocy. Przed awarią rozwijanie mocy było dość płynne i przy niskich obrotach autko się już całkiem nieźle zbierało, w miarę równo przyspieszając.
Zgłaszałem to mechanikowi, przyznał, że też to zauważył, ale nie ma porównania do stanu poprzedniego.
Poradźcie gdzie może tkwić problem.
naprawa zrobiona na odpierdol, sprawdził ten mechanik w jakim stanie sa zawory, cylindry i głowica? albo chociaz zczytał błedy z komputera?
desmo999
03-10-2018, 18:26
A jak to miał sprawdzić??bo głowica pewnie nie była ruszana- pewnie sprezanie sprawdzone i tyle.Jeśli ładnie odpala i chodzi to czepialbym sie turbo lub egr.
stevenek
03-10-2018, 18:27
Sprawdzona została kompresja oraz czy zawory się nie blokują w prowadnicach. Demontaż głowicy to by było mnożenie kosztów w tym wypadku. O błędy nie pytałem, jak będzie chwila to podepnę MESa i sprawdzę. Check się w każdym razie nie świeci...
desmo999
03-10-2018, 18:43
Ja bym od turbo zaczął moze cos sie zastało..ew. mesem korekty tez duzo powiedza o stanie wtryskow/cylindrow/zaworów ale jak kompresja ok to powinno być ok
stevenek
03-10-2018, 19:12
Ja bym od turbo zaczął moze cos sie zastało..ew. mesem korekty tez duzo powiedza o stanie wtryskow/cylindrow/zaworów ale jak kompresja ok to powinno być ok
Teoretycznie turbina nie była w ogóle ruszana, ale efekt jest chyba podobny jak przy zastanych kierownicach. Zrobię jazdę próbną z wpiętym MESem i zobaczę jak ładuję. To wystarczy?
Zastanawia mnie też czy taki efekt mógłby wziąć się ze złego ustawienia rozrządu?
Idąc za tropem tego co było ruszane to rozrząd był składany całkiem na nowo, tylko nie wiem jakie mogą być objawy złego ustawienia. Moc w zasadzie jest, ale nie w całym zakresie obrotów
desmo999
03-10-2018, 19:24
Silnik hu.. by chodził jakby rozrząd zle był złożony. Cięzkow cromie to spieprzyć masz na kółkach oryginalne znaki jak i na pasku i tyle . Nie ma zadnej regulacji synchronozacji
stevenek
03-10-2018, 19:29
Narazie pozostaje sprawdzenie ciśnienia doładowania w takim razie...
Jeśli rozrząd jest przestawiony o jeden ząbek to możliwe iż jest spadek mocy. Od 2000 jest kop ponieważ turbo dmucha.
Sprawdzić czy rozrząd złożony na "znaki" jak ktoś wyżej wspomnial.
morcmarc
03-10-2018, 21:00
- cewka na jednym wtryskiwaczu (uszkodzona przy wyciąganiu)
A co z nowym wtryskiwaczem? Używka? Sprawdzona? Pewna? wkodowane IMA w ECU ?
stevenek
03-10-2018, 21:06
Wtrysk został ten co był, zmieniona tylko cewka. Fachowiec mówił, że jak się nie rusza elementów "hydraulicznych" to nie ma potrzeby kodowania na nowo.
morcmarc
03-10-2018, 21:15
Nie wiem jak w przypadku Cromy i wtrysków multijet ale w przypadku Stilo i Unijet'a to wymiana cewki klasyfikowała wtryskiwacz do kolejnej klasyfikacji (3 pozycyjnej w unijetach).
Klasyfikowanie wtryskiwacza nadaje mu nowe wartości. Cewkę wbrew pozorom reguluje się sprężynką i tulejką (tak bynajmniej było w Unijet) Radzę ci dokładnie się dowiedzieć.
stevenek
03-10-2018, 22:17
Nie wiem jak w przypadku Cromy i wtrysków multijet ale w przypadku Stilo i Unijet'a to wymiana cewki klasyfikowała wtryskiwacz do kolejnej klasyfikacji (3 pozycyjnej w unijetach).
Klasyfikowanie wtryskiwacza nadaje mu nowe wartości. Cewkę wbrew pozorom reguluje się sprężynką i tulejką (tak bynajmniej było w Unijet) Radzę ci dokładnie się dowiedzieć.
Ok, dzięki za info. Postaram się to jeszcze zweryfikować w jakimś innym warsztacie.
Kolego skoro opisujesz, że silnik pracuje poprawnie na wolnych obrotach i powyżej 2000 obr masz "moc" to jest to typowy objaw zablokowanego EGR-a w pozycji otwartej.
Może to jest zbieg okoliczności, może coś w nim siedzi... Tak czy owak nie zamyka się i dopiero po przekroczeniu 2000 obr doładowanie umożliwia przepchnięcie gazów spalinowych
Druga możliwość która jest równie prawdopodobna przy takiej robocie ktoś urwał lub nie jest podpięty wezyk sterujący łopatami turbiny ... i turbina-łopaty jest cały czas ustawiona w pozycji dla wysokich obrotów i przy niskich obrotach silnika ma niewielkie doładowanie...
Tak więc sprawdź czy w ogóle cięgno gruszki turbiny pracuje po dodaniu gazu i jesli pracuje to dokładnie oczyść EGR wraz z cewką :!:... co na pewno nie zaszkodzi autu ;-)
bardzo prosto się to sprawdza -demontując głowicę, koszt wcale nie jest duży jak i tak wymienia się rozrząd, popychacze itd. Tropy które koledzy podsyłaja moga być dobre ale moim zdaniem jest trafiony któryś zawór. mam nadzieję że się mylę bo zrzucać teraz głowicę to będzie bardzo niefajnie z $
bardzo prosto się to sprawdza -demontując głowicę, koszt wcale nie jest duży jak i tak wymienia się rozrząd, popychacze itd. Tropy które koledzy podsyłaja moga być dobre ale moim zdaniem jest trafiony któryś zawór. mam nadzieję że się mylę bo zrzucać teraz głowicę to będzie bardzo niefajnie z $
Nie mogę się z tym zgodzić... silnik pracuje równo i niema mocy w do 2000 obrotów więc niema potrzeby zdejmować głowicy tylko sprawdzić EGR i doładowanie ...
Może się tylko wykruszył wężyk od turbiny lub mechanik zapomniał podpiąć zaworek sterujący turbiną... zacząć od najprostszych rzeczy...
stevenek
05-10-2018, 11:35
Dziękuję za wszystkie informację, obadam kwestie turbiny i EGRa. Idzie weekend to powinna się chwila znaleźć na podpięcie kompa i pogrzebanie pod maską.
Voyager1
05-10-2018, 16:29
Jestem zdziwiony, że zawory nie poszły. Zawsze, ale to zawsze po spotkaniu z tłokami w kolizyjnym silniku zawory gięły się czasem nawet pękały aż niszczyły tłoki wbijając się w nie. A tu klawiatura się rozleciała, a zawory nie...mega dziwne.
stevenek
06-10-2018, 00:41
Jestem zdziwiony, że zawory nie poszły. Zawsze, ale to zawsze po spotkaniu z tłokami w kolizyjnym silniku zawory gięły się czasem nawet pękały aż niszczyły tłoki wbijając się w nie. A tu klawiatura się rozleciała, a zawory nie...mega dziwne.
Też byłem zdziwiony, że zaworów nie ruszylo, ale mechanik mi to wyjasnił. Cały "sekret" polega na tym, że tu zawory są ustawione prostopadle do tłoków, więc przy zderzeniu obydwu cała siła idzie dokładnie wzdłuż zaworu, jakbyśmy gwoździa wbijali. Dodatkowo dźwigienki zaworowe stanowią swego rodzaju "bezpieczniki", pękając w środkowej części gdzie jest łożysko i zarazem najsłabszy ich punkt.
Mówił też, że w którymś HDI sytuacja jest analogiczna. Ma to sens.
Też byłem zdziwiony, że zaworów nie ruszylo, ale mechanik mi to wyjasnił. Cały "sekret" polega na tym, że tu zawory są ustawione prostopadle do tłoków, więc przy zderzeniu obydwu cała siła idzie dokładnie wzdłuż zaworu, jakbyśmy gwoździa wbijali. Dodatkowo dźwigienki zaworowe stanowią swego rodzaju "bezpieczniki", pękając w środkowej części gdzie jest łożysko i zarazem najsłabszy ich punkt.
Mówił też, że w którymś HDI sytuacja jest analogiczna. Ma to sens.
W tym silniku ( 1,9 16V ) jest to normalne ale tylko gdy dojdzie do kolizji podczas uruchamiania... Gdyby doszło do zerwania podczas wyższych obrotów to niestety sytuacja jest dużo gorsza :!:
Dźwigienki maja przewężenie które ma zadziałać jak bezpiecznik.. Niema wtedy nawet potrzeby zdejmowania głowicy a naprawa ogranicza się do zdjęcia górnej pokrywy głowicy, wymiany dźwigienek i uszczelki pod pokrywą no i oczywiście wymiana elementów rozrządu ;-)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.