Witam! Panowie potrzebuje pomocy bo ju ręce opadają. A wiec kupilem Palio 1.2 8v 75 Km, silnik był zdechniety. Jacyś pseudo mechanicy zamiast regulować zawory plytkami wpadli na pomysł zeby wyjąć szklanki i szlifować trzpienie zaworów, normalnie masakra. A więc głowica zrobiona na fest (koszt 480 zł), wymienione zawory, prowadnice, luz zaworowy ustawiony, planowanie itp. Silnik złożony rozrzad ustawiony na znaki i jakie moje zdziwienie że silnik nie chce zapalić. Objawy: tak jakby próbował łapać, strzela w przepustnice, kolektor wydechwy sie nagrzewa i tyle. A zatrybic nie chce 😞 Tyle kasy i nerwów wpompowane i nic. Poradzcie coś

Na plaku paliles? Moze cos z zaplonem , kolejnosc , przewody.Rozrzad nie przestawiony o 180st.?Jesli mechanicznie jest ok, to na plaku powinien zapalic i chodzic na wolnych obrotach...Sprawdz iskre z suwem tloka i zamknieciem zaworow. Tam jest kolejnosc 1-3-4-2 jak w wiekszosci.