Witam. Po umyciu silnika stała się rzecz niebywała. Mianowicie światła awaryjne włączają się samoczynnie i nie można ich wyłączyć. Skutkuje jedynie odłączenie akumulatora. Po ponownym podłączeniu aku po kilku lub kilkunastu minutach ponownie się załączają. Czy wiecie co może być przyczyną? Gdzie jest jakiś przekaźnik, bezpiecznik?
Pozdrawiam Sławek Król

Gdzie jest jakiś przekaźnik, bezpiecznik?
Podejrzewam, że w skrzynce.

Zalałeś sobie gdzieś instalację wtyczki i teraz masz problem. Swoją drogą po co myłeś silnik?
Ja w swojej 10 letniej przygodzie z autami silnik myłem tylko raz i to w starym firmowym dostawczaku, żeby zlokalizować miejsce wycieku oleju.

W nowym autach nafaszerowanych elektroniką nawet by mi to przez myśl nie przeszło.

Auto kupione z foty śmigało po budowach, cała komora zawalone błotem, betonem itp. Samoczynne włączanie zniknęło, ale nie reagują na włącznik.

Po kilkunstu dnia usterka znikęła. Widocznie odparowała woda. teraz wszystko działa poprawnie.