Zapaliła mi się w trasie kontrolka filtru paliwa, nie miałem możliwości wymiany więc jechałem do domu na tym co było. 30 km do końca zaczęło go bardzo dławić, musiałem trzymać wysokie obroty, 20 km od domu zgasł. Wykręciłem filtr, wylałem co było, podpialem i bez większych problemów wróciłem do domu(mam tylko wrażenie że wzmogło się klekotanie, ale mogę się mylić). Przejechałem tak jeszcze trochę km. Wczoraj wymieniłem filtr paliwa na mowy i auto nie chce odpalać. Filtr i wtryski odpowietrzone. Auto przy odpalaniu poddaję się jakby w ostatnim momencie. 1.6 mjet 2007 rok

Jak konkretnie odpowietrzales? Wtrysk? A po co? =zalewasz nowy filtr podpinasz-wlaczasz kluczykiem bez opalania kilkukrotnie aby paliwo z powietrzem poszło do zbiornika i zapalasz

Spróbuj odpalić na plaku ( ty kręcisz a ktoś drugi pryska w filtr powietrza ) , powinien zapalić i wtedy zobaczysz czy zgasnie czy już będzie pracował, może źle odpowietrzyłeś.

Wode masz w paliwie lub jakies inne paskudztwo...Zobacz do pompy w zbiorniku, wyciagnij to co jest w zbiorniku i wlej swieze.

Odpalił na plaku, ale pojawił się kolejny problem. Dalej ma problemy z odpalaniem chociaż już mniejsze, ale strasznie klekocze na niskich obrotach. Na wysokich idzie normalnie. Podejrzewam wtryski lub egr

Odpalił na plaku, ale pojawił się kolejny problem. Dalej ma problemy z odpalaniem chociaż już mniejsze, ale strasznie klekocze na niskich obrotach. Na wysokich idzie normalnie. Podejrzewam wtryski lub egr

Najpierw zrób jak powiedział kolega Braval, potem reszta.

Pompa, bak w porządku, brak syfow i problem rozwiązany. Okazało się że podczas napraw i prób odpalenia do układu wydechowego dostała się ropa i to nie mało. Po tym jak ją sobie przepalił, chodzi równo i pali od strzała