Zobacz pełną wersję : Zapach nowości - po jakim czasie ustąpił i co robiliście, żeby się go pozbyć
TipoSedan
25-08-2018, 16:27
Niektóre osoby, np. teściu lubi taki zapach ale ja bardzo bym się chciał go pozbyć, mimo że nie pachnie jak w Dacii to jednak kto wie co się wydziela i co wdychamy. Wietrzę auto co tydzień kilka godzin jak nie pada w niedzielę (i nie zapomnę) ale nadal coś czuć (brak zapachu to wg mnie zaleta kupna używanego auta). Po jakim czasie nie było nic u Was czuć? (mój ma już rok i najtańsza wersja a to w sumie "tapicerka" może dużo zapachu wydzielać, więc wpisujcie też proszę wersję).
maccacus
25-08-2018, 16:42
SW Pop po 5 miesiącach prawie nic nie czuć z "nowości". Może dlatego że córka zarzygała kanapę i fotelik przy przebiegu 7km tuż po wyjeździe z salonu po odbiorze i trzeba było od razu przeprać tapicerkę 😁
U mnie 3 miesiące i nadal czuć. Do tego żona ma skórę jak poparzoną pokrzywą w miejscach styku ciała z kanapą, oparciem. Ale jest coraz lepiej, na początku była tragedia. Wietrzę, przeprałem pianką do czyszczenia tapicerek. Myślę, że najgorsze jest pierwsze pół roku, do roku właśnie. Teraz już z górki. Biedawersja.
TipoSedan
25-08-2018, 17:45
SW Pop po 5 miesiącach prawie nic nie czuć z "nowości". Może dlatego że córka zarzygała kanapę i fotelik przy przebiegu 7km tuż po wyjeździe z salonu po odbiorze i trzeba było od razu przeprać tapicerkę
Moja córka już kilka razy podejmowała podobne próby ale na szczęście trafiała do worka, na swój fotelik lub ubranie (nie wpadłem na to, że może chce mi z tym zapachem pomóc).
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
U mnie 3 miesiące i nadal czuć. Do tego żona ma skórę jak poparzoną pokrzywą w miejscach styku ciała z kanapą, oparciem. Ale jest coraz lepiej, na początku była tragedia. Wietrzę, przeprałem pianką do czyszczenia tapicerek. Myślę, że najgorsze jest pierwsze pół roku, do roku właśnie. Teraz już z górki. Biedawersja.
Żona i teściu mają alergie na wiele rzeczy ale na szczęście na Tipo w biedawersji nie. Kupiłeś też pewnie pokrowce?
Nie kupiłem bo też nie wiadomo z czego to, a żona ma alergię nawet jak siedzi na kocu. Na szczęście teraz już jest znacznie lepiej niż przez pierwszy miesiąc, dwa.
Plastiki waniliowym plakiem, waniliowachoinka pod fotel pasażera i po miesiącu znowu czuje fiata... zmieniam choinki co miesiąc bo tez Lubie waniliowy zapach... nie przeszkadza mi smrodek nowości ale wolałbym się go pozbyć. Auto ma rok i 12500km. Lounge.
Zapach to pol biedy ale te benzeny formaldehydy itp. co sie z tego wydzielaja to jest problem
bahamut24
25-08-2018, 20:14
Moj lounge juz po 8 miesiacach nie pachnial :( ale przebieg wtedy to jakies 17k km bylo.
(mój ma już rok i najtańsza wersja a to w sumie "tapicerka" może dużo zapachu wydzielać, więc wpisujcie też proszę wersję).
moje punto to z rok mialo zapch, doblo chyba dłuzej.... a co do wydzielnia, gdyby to bylo szkodliwe to by nie bylo dopuszczone do uzytkowania, wiadomo moga sie zdarzyć osoby uczulone (jak na wszystko) niemniej wiecej wchloniesz syfu jadac za passeratti w dizlu z wyciętym DPFem....
moje punto to z rok mialo zapch, doblo chyba dłuzej.... a co do wydzielnia, gdyby to bylo szkodliwe to by nie bylo dopuszczone do uzytkowania, wiadomo moga sie zdarzyć osoby uczulone (jak na wszystko) niemniej wiecej wchloniesz syfu jadac za passeratti w dizlu z wyciętym DPFem....
Jest szkodliwe, ale lobby nie pozwoli zmienić przepisów.
zbychbor
25-08-2018, 22:42
Ja do nowego zamontowałem owiewki. Cały czas się wietrzy, tylko w zimie domykam okna, bo szyby zamarzają.
Do tego choinki na lusterku i przy nawiewach.
Po 3-4 miesiącach nie było czuć zapachu nowości.
A ludziska grubą kasę płacą za zapach "new car" :smile: :wink: :rolleyes:
moje punto to z rok mialo zapch, doblo chyba dłuzej.... a co do wydzielnia, gdyby to bylo szkodliwe to by nie bylo dopuszczone do uzytkowania.
Niektorzy twierdza ze w nagrzanym aucie ilosc rakotworczego benzenu przekracza norme wielokrotnie. Inni przeciwnie a prawda pewnie po srodku
https://www.google.pl/amp/s/moto.onet.pl/aktualnosci/klimatyzacja-z-wlaczeniem-lepiej-poczekac/t7n0vnr.amp
https://motoryzacja.interia.pl/samochody-uzywane/porady/news-zabojcza-substancja-w-kabinie-twojego-auta-jak-jest-naprawde,nId,2613616
jaroslawrak
25-08-2018, 23:27
A ludziska grubą kasę płacą za zapach "new car" :smile: :wink: :rolleyes:
He,he...bez przesady..za 5,99zł kupiłem na wyprz w Auchan taki niebieski woreczek z kryształkami Dr.Marcus o zapachu "new car"...mnie taki zapach odpowiada:food:
bahamut24
26-08-2018, 00:11
Jest szkodliwe, ale lobby nie pozwoli zmienić przepisów.
Pewnie jest szkodliwe ale byś musiał w takim środowisku spędzać 24h/7 przez nie wiadomo ile czasu . Zresztą jak jeździsz z włączoną klimą to stężenie szkodliwych substancji spada do 0 ( bynajmniej w przypadku smogu)
dużo, dużo więcej szkodliwego syfu wciągamy z komina sąsiada. gdyby tak każdy się zastanowił czym pali i co się z tego wydobywa byłoby cudnie. a przecież smieci mozna na legalu oddać.
w aucie na codziennych dojazdach do pracy spędzam około 1,5h dziennie, z włączoną klimą. przez pozostały czas wdycham zaje.biste powietrze bo nie odizolujesz mieszkania w 100%. i co tu jest bardziej szkodliwe. krew mnie zalewa jak widze te siwe kłęby z kominów a na podwórku same fajne fury.
co do uczulenia od dotyku - może pokrowiec? ktoś tu wrzucił zdjęcie jak zamówił na wymiar, wg mnie lepiej niż org.
co do zapachu to mnie on nie przeszkadza, okazjonalnie do odświeżenia plastików używam ADBL interior qd, nie natłuszcza, pozostawia fajny matowy efekt, przy okazji odzywia i zabezpiecza. a poza tym ekstra pachnie i utrzymuje sie dobry tydzień, ponowna aplikacja trwa 5min.
fiat w jakości plastików nie jest najgorszy ale szczerze mowiąc pierwszy raz spotkałem się z tym, że ktoś zwrócił uwagę na syfy wydostające się z nagrzanych plastików ;)
kartonik
26-08-2018, 12:27
Czegoś tu nie rozumiem.
Niektórzy narzekają na zapach nowego samochodu i jego szkodliwości dla zdrowia, a dla zaradzeniu problemu wkładają dodatkowo sztuczne zapachy, które wcale nie są obojętne dla naszego zdrowia i tym bardziej nie niwelują fabrycznego zapachu samochodu.
Ja osobiście preferuję zapach fabryki bez żadnych sztucznych dokładanych zapachów, po których mnie po prostu mdli.
Każdy chce czegoś innego. Ja nie będę stosował nic jak zapach nowości zniknie. Czekam już na to, chciałbym aby w środku było bezwonnie, obojętnie. Jak wyparują te wszystkie syfy, kleje to i pewnie uczulenie żony się skończy bo w kilkuletnich samochodach nic jej nie jest.
....ale problem :rolleyes: chyba 25-letnie paździerze od Niemca lepsze
To nie problem tylko niedogodność występująca we wszystkich nowych samochodach.
bahamut24
26-08-2018, 16:37
To nie problem tylko niedogodność występująca we wszystkich nowych samochodach.
Zalezy dla kogo :P
Czegoś tu nie rozumiem.
Niektórzy narzekają na zapach nowego samochodu i jego szkodliwości dla zdrowia, a dla zaradzeniu problemu wkładają dodatkowo sztuczne zapachy, które wcale nie są obojętne dla naszego zdrowia i tym bardziej nie niwelują fabrycznego zapachu samochodu.
Ja osobiście preferuję zapach fabryki bez żadnych sztucznych dokładanych zapachów, po których mnie po prostu mdli.
Np powszechnie stosowany limonen dajacy cytrusowa nute zapachowa tez jest rakotworczy
Jest szkodliwe, ale lobby nie pozwoli zmienić przepisów.
jaki problem nie kupuj nowego, kupij kilkuletnie, pytanie czy wtedy nie bedzie ze szkodliwy byl pot poprzedneigo właściciela i to co na nim żyło...swoja droga wszyscy jęczą że wspólczesna technologia ktora nas otacza to szkodliwa...tylko dlaczego ludzi zyją o kilkanascie lat dluzej niż 100 lat etemu bez tej szkodliwej technologii. .... ot tajemnica.
oczywiście nei dotyczy passeratti z wyciętym DPFem.... ta najnowsza technologia rodem z garazu u janusza jest na pewno szkodliwa...
jaki problem nie kupuj nowego, kupij kilkuletnie, pytanie czy wtedy nie bedzie ze szkodliwy byl pot poprzedneigo właściciela i to co na nim żyło...swoja droga wszyscy jęczą że wspólczesna technologia ktora nas otacza to szkodliwa...tylko dlaczego ludzi zyją o kilkanascie lat dluzej niż 100 lat etemu bez tej szkodliwej technologii. .... ot tajemnica.
oczywiście nei dotyczy passeratti z wyciętym DPFem.... ta najnowsza technologia rodem z garazu u janusza jest na pewno szkodliwa...
Otóż pieniaczu jest udowodnione, że np. formaldehydy stosowane w tapicerkach są szkodliwe i z czasem odparowują. Żona ma po jeździe nowym Tipo takie czerwone ogromne, swędzące place jak po niczym innym. Z niczego to się nie bierze bo tylko po trasach Tipo to ma (teraz już lżej). Kiedyś też były używane trujące środki i teraz też są. Passat z wyciętym filtrem nie kopci sobie do kabiny. Nie wiedziałem jaka będzie reakcja po zakupie nowego więc się nie wymądrzaj, że trzeba było nowego nie kupować tylko kilkuletnie. Kończąc zaś to szkodliwy nie jest pot poprzedniego właściciela tylko Twój denny post.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Aldehyd_mrówkowy
He,he...bez przesady..za 5,99zł kupiłem na wyprz w Auchan taki niebieski woreczek z kryształkami Dr.Marcus o zapachu "new car"...mnie taki zapach odpowiada
Mam taki sam. To chyba najlepszy zapach doktorka. Trzyma długo i raczej nie uczula. Można polecić go tym co im nowe śmierdzi. Osobiście lubię zapach nowości w tipku. U mnie zawsze stoi on z uchylonymi szybami i już ponad rok czuć go dalej nowością i świeżością z salonu. Mi sie to osobiście ten zapach podoba.
Jestem alergikiem na wszystko (taka diagnoza lekarza) oprócz psa, odczulałem się i jakoś żyję i się nie skarżę, ale jak wsiadam do Tipo, to wszystkie uczulenia mi przechodzą. Mimo że to tylko 95 Km bez turbiny, to to- auto bardzo mi podpasowało. Miałem i mam różne inne dupowozy nowsze i starsze, takie ze śmigłem na masce (niektórzy ogarną co to za marka), oraz inne marki, ale z Tuptusia jestem zadowolony. I nie przeszkadza mi to że nie jest demonem prędkości, i nie wyrywa zbytnio pierwszy z pod świateł.....
bahamut24
27-08-2018, 09:06
Jak uzywam zapachu gofrów z Liege , zajebisty jest ;)
krowka1978
27-08-2018, 10:58
Passat z wyciętym filtrem nie kopci sobie do kabiny.
Sobie nie kopci, ale innemu tak. Ten z wyciętym katem/filtrem też kopci, do miedzy innymi Twojego - miałem wątpliwą okazję dziś za takim jechać. Moment i komora gazowa w aucie - smród nie do zniesienia :mad: Ze starych autosanów to zapach kwiatków z wydechu wydobywa się, w przeciwieństwie do napotkanego szrota Opla Astry :mad: Jak takie coś jeszcze po drogach jeździ... Ale po co naprawiać, przegląd i tak przejdzie... Niech inni rakotwórcze gówno z rozwalonego dizla wdychają, ważne, że sam nie wciąga.
....jakie to swojskie ja mam git a innych mam w D.....
Sobie nie kopci, ale innemu tak. Ten z wyciętym katem/filtrem też kopci, do miedzy innymi Twojego - miałem wątpliwą okazję dziś za takim jechać. Moment i komora gazowa w aucie - smród nie do zniesienia :mad: Ze starych autosanów to zapach kwiatków z wydechu wydobywa się, w przeciwieństwie do napotkanego szrota Opla Astry :mad: Jak takie coś jeszcze po drogach jeździ... Ale po co naprawiać, przegląd i tak przejdzie... Niech inni rakotwórcze gówno z rozwalonego dizla wdychają, ważne, że sam nie wciąga.
Ja już dawno mówię że takie auto powinno się zbadać a jak nie badań nie przejdzie to delikwenta na parę minut uraczyć takimi spalinami w zamknietym garażu.
Podobnie z nieustawionymi światłami(Hidami itp.).Podobno chińczycy stosuja taką karę i sadzają delikwenta naprzeciw tych jego "xenonów"
Nawiasem mówiąc właściciele kopcących diesli mają znieczulony zmysł węchu o czym mialem się okazję przekonać przymuszony kilkukrotnie do przejażdżki dieslem w którym ewidentnie było coś nie tak. Pytam czy nie czuje smrodu a odpowiedź oczywiście że nie.
Udało mi sie namówić na zmianę samochodu ale tamten pozostał "w rodzinie". Po ponad roku była konieczność pojechania nim i telefon do mnie "ty nie masz pojęcia jak w tym aucie smierdzi". Mogłem tylko powiedzieć "a nie mówiłem".
A to osoba dbająca o zdrowy tryb zycia-zdrowe selekcjonowane jedzenie, kilka dzbanków do wody z filtrami itp. po prostu nie czuła że co dzień funduje sobie komorę gazową (notabene znana niemiecka marka mająca akurat z truciem trochę wspólnego zarowno teraz jak 80 lat temu)
Oczywiście, że kopcą komuś. Chodziło mi tylko, że jak ktoś kupi sobie starego trupa to sobie nie kopci więc dla niego to nie powód by nie kupować. Na stacji misia powinni wbijać w dowód i na złom.
Wg mnie zapach nowego auta to najlepsze perfumy jakie mogę sobie zażyczyć. Dodam tylko że zapach we wnętrzu nowego Tipo jest naprawdę przyjemny....to nie jest zapach typu aut koreańskich - Fiat popracował nad tym:wink:
TipoSedan
27-08-2018, 18:58
Na forum Dacii wyczytałem żeby w największe upały wystawić na słońce i po paru gorących dniach powinno pomóc (oni na tym się znają, choć w Dacii elementy mogą być wykonane z czego innego i we Fiacie to nie koniecznie musi pomóc). Pech chce, że moje stoi w cieniu a specjalnie gdzieś jechać i czekać, żeby auto stało z otwartymi oknami nie bardzo mam czas. Szkoda że lato się już kończy.
FiatPrime
27-08-2018, 21:14
W ciepłych krajach producenci zalecają w nowych autach nie zamykać okien do końca, co by się wietrzyły.
Mnie zapach mojego nowego Tipo sedan Lounge nawet się podobał, (nie)stety zniknął po kilku miesiącach.
Otóż pieniaczu jest udowodnione, że np. formaldehydy stosowane w tapicerkach są szkodliwe i z czasem odparowują. Żona ma po jeździe nowym Tipo takie czerwone ogromne, swędzące place jak po niczym innym. Z niczego to się nie bierze bo tylko po trasach Tipo to ma (teraz już lżej). Kiedyś też były używane trujące środki i teraz też są. Passat z wyciętym filtrem nie kopci sobie do kabiny. Nie wiedziałem jaka będzie reakcja po zakupie nowego więc się nie wymądrzaj, że trzeba było nowego nie kupować tylko kilkuletnie. Kończąc zaś to szkodliwy nie jest pot poprzedniego właściciela tylko Twój denny post.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Aldehyd_mrówkowy
nie wymądrzam się jest problem, znamy przyczyne podaje rozwiązania (jedne z możliwych) więc dlaczego się denerwujesz, czy to moja wina że twoja małżonka jest na cos uczulona lub nadwarażliwa? no nie moja, problemu nie rozwiążesz w jakikolwiek inny sposób jak usunięcie czynnika szkodliwego, więc masz 2 opcje, pierwsza wywalić z samocchodu wszystko co zawiera substancje podrażniające i wstawić coś co tego nie ma (opcja droga i prawdopodobnie niewykonalna), druga opcja to zakupić pojazd z którego to juz wywietrzało, czyli raczej kilkuletni.
ewentualnie moze otworzyć okna, wstawić jakąs dmuchawę na kilka dni to wywieje wszystko, nie pisze tego złośliwie tylko jako mozliwą opcje
a co do passeratti moze nie kopci do kabiny kierowcy ale kopci do kabiny tego kto za nim jedzie, lub co gorsze stoi w korku za takim kopciuchem. A co do potu poprzedniego właściciela, zbulwersowałeś się niemniej nie wiesz co zyło na jego skórze.... bez obaw 99,9 % tych żyjątek jest nieszkodliwych dla innych ludzi bo mają je wszyscy :-)
czy jest w twoim samochodzie formaldehyd to juz tylko wie o tym producent, bo może sie okazac ze go tam nie ma, a jest coś innego np. acetaldehyd (ten ktory produkuje watroba z etanolu i powoduje kaca) też go się uzywa w przemyśle.
pozdrawiam życze udanego i bezproblemowego użytkowania auta
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
notabene znana niemiecka marka mająca akurat z truciem trochę wspólnego zarowno teraz jak 80 lat temu
czy to ta marka założona na polecenie słynnego austriaka z małym wąsikiem, co wymagała aby pracownicy z europy środkowej posiadali pasiaste stroje robocze, i miała bogaty pakiet socjalny :lol:
zbychbor
31-08-2018, 14:00
Tak jest, po grochówce całkiem znośnie, gorzej po fasolce. Żeby tylko przy regulacji fotel się nie zapaskudził...
TipoSedan
04-09-2018, 19:56
Nieprawda, w nowym Porsche Macanie mojego kolegi nie śmierdzi jak w nowym Tipo. W BMW też możesz sobie zapachy regulować, a nie wąchać tanie plastiki.
akurat w porszakach też jest zapach nowości (nie taki jak w Dacii ale jest)
Po prawie dwóch miesiącach praktycznie już nie czuć nowości....i żałuję :)
W BMW też śmierdzi choć inaczej, akurat to nowe którym jechałem miało prawdziwą skórę i ten zapach dominował ale nie był jedyny. A w swieżo sprowadzonej 4 letniej używce (która u znajomego jeździła rok zanim ją sprzedał bo się dupcyła) śmierdziało już tylko plakiem. Wyobraźcie sobie że tam tak samo jak w plebejskim Tipo też jest PP, ABS itp. Ale zaraz ktoś wymyśli że plastiki konsole itp sezonują w jaskiniach w górach Hartzu żeby klient czuł że to prawdziwie niemieckie.
Jak projektowali Audi 80, to jeden inżynier zajmował się tylko tym, by odgłos zamykanych drzwi wzbudzał w człowieku poczucie bezpieczeństwa. I tak długo trzaskał i pytał, co inni czują, aż osiągnął zamierzony efekt.
Coś w tym jest :D
Jako, że pracuję w branży Automotive to byłem świadkiem ciekawej rozmowy w fabryce tajli to VW T6 w niemieckim Gardelegen (swoją drogą firma należy do polskiej grupy kapitałowej)
Wykonywaliśmy stanowiska do montażu 4 rodzajów schowków do tego VW.
No i jak przyjechały garniaki z VW to oglądali te schowki co to firma BKD im przygotowała... była tam popielniczka do jakiejś bogatszej wersji i Niemiaszek stwierdził, ze klik przy otwieraniu tej popielniczki "brzmi zbyt biednie" :D
Gdzie to wyczytałeś. W auto świecie?
Drzwi się zamykają inaczej bo są inaczej wytłumione gdyż tego wymaga klasa auta a nie że inzynier pracował nad tym jak ociulać klientów.
To bajeczka dla takich naiwniaków do zamieszczania potem w folderach reklamowych żeby oni się poczuli bardziej "premium".
Co do zapachu czy ty w ogóle siedziałeś w jakimś nowym samochodzie ?
Napisałeś że pracował nad brzmieniem drzwi. Brzmieniem, które by sugerowało że auto jest bezpieczne i budzące większe zaufanie od od innych w których zamykają się "tanio" i zwyczajnie. Nie było słowa o tym ze pracował nad samą konstrukcją drzwi która faktycznie miała to zapewniać. Czyli udawanie czegoś czym nie są, czyli oszustwo.
Tak samo jest z ludźmi udaja kogos kim nie są.
Czy to jest zrozumiałe dla tak "nieprzeciętnego" odbiorcy?
Bohomex3 pachnie trollem przestańcie odpowiadać na jego posty. Tyle w temacie.
Pachnie? Waniajet będzie odpowiednim słowem.
No i jak przyjechały garniaki z VW to oglądali te schowki co to firma BKD im przygotowała... była tam popielniczka do jakiejś bogatszej wersji i Niemiaszek stwierdził, ze klik przy otwieraniu tej popielniczki "brzmi zbyt biednie" :D
najbiedniejsza to jest nazwa VW --> samochód dla ludu.... Volks Wagen :-)
W volvo xc60 poprzedniej gen. schowek jest taki jak w tipo. Biedny plastikowy. To auto jako nowe kosztowało ok 190 tys. W megance jest wyłożony "zamszem". Tzn. jest po taniości flokowany co można zrobić za kilkanaście zł i będzie potem nie do doczyszczenia ale spragniony luksusu kowalski od razu widzi ze ma do czynienia z prestiżowym wozem ;-). A jak ktoś jest zmeczony zapachem nowości wystarczy zrobić konserwacje profili zamknietych. Bedzie je..ło pastą so butów przez kilka tygodni ;-). Potem zapach nowości na szczęście wróci. O ile zastosuje sie dedykowany środek na bazie wosku. Często domorośli chemicy zwłaszcza starej daty komponują gdzieś w garażu swoje specyfiki ze smaru oleju lakieru itp. Wtedy takie auto śmierdzi jak baza paliwowa orlenu do końca swoich dni.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.