Od dziś mam Punto 2 1.2l. 2000r.
Jak jadę to jest ok, ale jak stoję na światłach lub tuż po odpaleniu auta czuję delikatne drgania budy. Jakby silnik delikatnie nierówno pracował.
Czy to kwestia wymiany świec / przewodów czy może co innego sprawdzić?
Jestem zielony w Punto więc proszę o pomoc.
Pozdrawiam

Jeśli auto nie przerywa, obroty nie falują tylko buda drga to zaczął bym od sprawdzenie poduszek silnika i wydech czy nigdzie nie ma kontaktu z nadwoziem.

A jeśli drga to znaczy faluje obrotami, to warto na początek wyczyścić przepustnice, odmę i silnik krokowy.

Z obrotami nie ma żadnego problemu. Stoją na jałowym w miejscu.
Po prostu wyczuwam takie delikatne drgania i to też czasem ciut bardziej a czasem wcale.

Tak jak napisałem wyżej, sprawdził bym poduszki silnika i skrzyni oraz to czy wydech nie dotyka gdzieś nadwozia.

Popatrz czy gdzieś z poduszki guma nie wystaje, czy nie są porozbijane. Można spróbować silnikiem trochę pobujać. Spróbować zaciągnąć ręczy i delikatnie próbować ruszyć przód/ tył, jeśli to poduszka usłyszysz stukanie. Zobacz czy gdzieś osłona termiczna nie dotyka tłumika

Przy zużytych świecach czy kablach silnik może nierówno pracować, nierówno przyspieszać, drgać a jeśli tego nie masz to raczej nie w nich jest problem.

Kiedy czujesz drgania trzymasz wciśnięte sprzęgło?

Podczas jazdy nie ma żadnego szarpania i falowania.
Tylko na postoju zaraz po odpaleniu albo czasem na światłach jak się stoi.
Drgania niezależnie czy sprzęgło wciśnięte czy nie.
Po prostu tak jakby silnik drgał czasem...czuć to np pod tyłkiem na siedzeniu.
Jak tylko zwiększę ciutkę obroty to znika.
Faktycznie chyba się przyjrzę poduszkom. Gdzie one są zlokalizowane? Może jest gdzieś jakaś fotka ze wskazaniem ich umiejscowienia?
Patrząc po cenach części do Punto to raczej groszowe sprawy pewnie...
Podczas jazdy jest wszystko ok. Autko płynnie przyspiesza i nie ma żadnych drgań , chyba tylko te spowodowane stanem nawierzchni :-)

Tylko na postoju zaraz po odpaleniu albo czasem na światłach jak się stoi.
Mam tak samo niestety

Dziś autko oglądał znajomy mechanik. Odpalał silnik, gazował.... nawet tego nie zauważył a stwierdził że silnik jest w bdb stanie.
Nie było mnie przy tym bo jestem 1200km od domu ale żona zapomniała o tym wspomnieć a on nie zauważył więc może to ja za bardzo przeczulony jestem...no nie wiem... :-)

Podbijam temat , mam to samo. Auto kupione parę dni temu, więc dopiero się uczę, ale już wiem że czeka mnie wizyta u mechanika w kilku sprawach. Temat drgań na wolnym tez zadam. Pozdrawiam!

Ja bym się przyjrzał akumulatorowi, a potem alternatorowi. Na początek najprostszym narzędziem, jakim jest multimetr.
Czy ładowanie jest prawidłowe, i czy jest na stałym poziomie?
Czy podczas większego obciążenia, tj światła, dmuchawa na max, ogrzewanie tylnej szyby i na dodatek światła awaryjne, wtedy doskonale słychać, czy alternator daje sobie radę czy też nie.