Witam wszystkich.

Mam problem ze swoją Albinką. Mianowicie tak, rano mi jeszcze odpaliła, ale po pracy już ledwo kręciło rozrusznikiem.
Co może rozładowywać akumulator? Alarmu nie posiadam, tak samo jak centralny zamek jest odłączony.

Mechanik niby powiedział że jeszcze trochę da rady rozrusznik, ale wydaję mi się że to przez niego może być wina.
Dobrze myślę?
Z góry dziękuję za pomoc.

witam sprawdz sobie stan akumulatora podjedz na jakis serwis niech zmierza jego sprawnosc to trwa max 10min

Dzisiaj sprawdziłem na drugik aku, z marysi żony, rozrusznik nadal kręcił jak by nie chciał, ale spadku mocy z aku nie było aż takiego.
Jednak wychodzi na to jak pisze

witam sprawdz sobie stan akumulatora podjedz na jakis serwis niech zmierza jego sprawnosc to trwa max 10min
bo spadek był chwilowy przy odpalaniu, ale później wrócił do normy.
A ten z mojego jak wyciągnąłem jak miał 12.4v to postał jeden dzień w domu i na wieczór ledwo 10v miał. :)

bateria do wymiany ja kupilem niedawno z "Mega" 55ah 12v i juz ponad 2 lata bezproblemowo dziala, moze tez cos u ciebie z rozrusznikiem byc nie chce wprowadzac w blad i pisac glupot

Tak, winny był rozrusznik, dzisiaj wymieniłe i jest wszystko ok. A w samym rozruszniku padło wszystko co mogło, bendiks, tuleje i szczotki xD