Mistrzowie, dopadł mnie dziwny problem i nie mogę znaleźć rozwiązania.

Przy deptaniu gazu wyrywa mi kierownicę w prawo i samochód ucieka. Przy hamowaniu i bez przyspieszania auto jedzie prościutko.

Widzę, że nie ja jeden mam ten problem, bo tematy pojawiają się na klubfiatstilo i autokąciku. Konkretnego rozwiązania jednak brak. Ktoś tak miał? Daliście temu radę?

Zawieszenie oczywiście cyc malina, zbieżność i kąty ok, opony nie biją. Zamieniane miejscami lewa-prawa, przód-tył. Opony uniroyal 225/45r17.

Efektem tego stanu rzeczy jest nierównomierne zużycie opon PRZEDNICH (ząbkowanie plus delikatnie większe zużycie po wewnętrznej).

Co poprawić? Nie po to kupowałem opony za 1200 zł żeby je za kilka sezonów wymieniać przez nierównomierne zużycie.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Sprawdź dobrze tuleje wahaczy.Najlepiej na wciśniętym pedale chamulce na stacji diagnostycznej,na szarpakach.

wciśniętym pedale chamulce
Co to jest?

Pedale chamulca.

Pedale chamulca.

A ja naiwny myślałem,że napiszesz Hamulca.

Za przeniesienie siły napędu na koła odpowiada mechanizm różnicowy i może to tam trzeba szukać problemu??

Jeśli mechanizm byłby uszkodzony,to najlepiej to sprawdzić na rolkach do pomiaru siły hamowania.

W jaki sposób to wyjdzie? Jedno koło będzie się kręciło ciężej?

Problem mam od roku (odkąd założyłem nowe letnie gumy na felgach). W międzyczasie robiłem przegląd i diagnosta nie zwrócił mi na nic uwagi.

Dziwna sprawa, bo na kierunkowych zimówkach 195/65 tego efektu albo nie ma albo jest dużo słabszy. Kwestia szerokości?

Zwaliłbym na felgi/opony, ale wszystko się wyważyło bez problemu i problem występuje tylko przy przyspieszaniu. Jakby opona ciągnęła to chyba cały czas...

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka