Cześć wszystkim.
Seicento 1.1 przestało odpalać. Nie kręci rozrusznikiem, przy przekręceniu kluczyka głupieją zegary i nic się nie dzieje więcej. Po odpaleniu na popych, autko pracuje tak jakby ktoś bardzo równo i rytmicznie je przegazowywał.
Ktoś coś pomoże?

Przede wszystkim, to do sprawdzenia i prawie na pewno do naładowania akumulator. Kontrolki zwykle wariują jak jest za słabo naładowany.
Kolejna rzecz filtr powietrza kiedy był wymieniany?
Czy pompa paliwa po przekręceniu kluczyka pracuje normalnie?
Moim zdaniem silniczek krokowy nie domaga...
Ale najpierw wyklucz słaby aku...

Równie dobrze może być problem ze sterownikiem silnika, czujnikiem położenia wału...
Ja bym się skupił na tym, dlaczego autko nie odpala normalnie z rozrusznika.

Przy odpalaniu na popych mógł równie dobrze rozrząd przeskoczyć.

Może jakieś głodne zwierzę kabel masowy (jest kilka do wyboru) przegryzł, albo nie był głodny, tylko dla żartu :P Autko stało dłuższy czas czy to stało się nagle?

Problem rozwiązany, aku rozładowany "głęboko"