Witam wszystkich miło zakręconych ludzi na punkcie małego seicento.
W poprzednim miesiącu kupiłem mojego "bzyka" na dojazdy do pracy kupiłem go od pierwszego właściciela ma i faltdach no ale... i tu zaczynają się schody sprzedający powiedział ze wszystko działa a okazało się że, strasznie cieknie i się nie otwiera zerwana jest linka podsufitka jest straszna i nie działa przedni spryskiwacz przełacznik pyka ale nie leci płyn iteraz moje pytanie jest takie czy jest ktoś w stanie pomóc mi z tym faltdachem oraz spryskiwaczami bo do faltdachu słabo z częściami. Z Góry Dziękuję wszystkim za odpowiedzi bo chce zrobić mojego "bzyka" na LALE

Jeśli masz tylny spryskiwacz, to czy on też nie działa?

Jeśli nie, to prawdopodobnie będzie uwalony silniczek, pompka przy zbiorniczku, ewentualnie instalacja...
Dostęp do zbiorniczka i silniczka trudny, bo trzeba zdejmować przednie koło i nadkole, dlatego na początek lepiej posłuchać, czy wg działa.
Jeśli działa, a jest pływ w zbiorniczku, to trzeba znaleźć miejsce, gdzie przecieka, pęknięty wężyk, bądź złączka.
A może dysze są tak zabrudzone, że nie puszcza przez nie płynu...

Wydaje mi się, że naprawa spryskiwacza, to będzie pikuś w porównaniu z dachem...

A teraz takie szczere, i niestety po fakcie - w życiu bym takiego czegoś nie kupił. Jeśli koniecznie chciałeś dziurę w dachu, było szukać szyberka... o części zamienne trudno, zimą w środku jeszcze bardziej zimno, latem woda się leje...

Więc tak z tyłu sprysk leci i były pozapychane kanaliki przed pompką a z dachem wiem ale miało to być małe fajne autko na zloty bardziej niż do latania. A mam gruby plan na niego ale dzięki za wszystko ;D