MrSalute7
16-05-2018, 08:40
Witam,
potrzebuję rady! 1,5 miesiąca temu kupiłem Fiata Stilo. Przez 20 dni było wszystko dobrze, a potem zaczął mi mocno "zjadać" olej. Przez miesiąc wlałem 2 litry oleju. Pojechałem zatem do mechanika. Powiedział mi, że były 2 małe wycieki i niestety do wymiany pierścienie tłokowe. Tylko, że minął tydzień, a mi żadna kropka nie ubyła i kopci dużo mniej. Powinienem jechać do drugiego mechanika, aby potwierdzić diagnozę, bo silnik do wymiany - co najmniej 2000 zł usłyszałem.
Znajomy natomiast powiedział, żebym się wstrzymał i sprawdził, czy oleju nadal mi sporo ubywa. Powiedział, że jest szansa, że sprzedający dolał oleju w nadmiarze, abym szybko nie zauważył problemu. Olej mógł mi uciekać z tych dwóch małych wycieków, a kopcił dlatego, że przy przelaniu oleju był w miejscach w których nie powinno go być i kopciło stamtąd.
Mechanika mam umówionego jutro i nie wiem, czy słuchać znajomego, czy mimo wszystko jechać do mechanika i nic mu nie sugerować. Pierścienie tłokowe do wymiany przy 200 000 km przebiegu podobno jest mało prawdopodobne.
Macie jakieś wskazówki, czy rady? Z góry dziękuję za podpowiedzi!
potrzebuję rady! 1,5 miesiąca temu kupiłem Fiata Stilo. Przez 20 dni było wszystko dobrze, a potem zaczął mi mocno "zjadać" olej. Przez miesiąc wlałem 2 litry oleju. Pojechałem zatem do mechanika. Powiedział mi, że były 2 małe wycieki i niestety do wymiany pierścienie tłokowe. Tylko, że minął tydzień, a mi żadna kropka nie ubyła i kopci dużo mniej. Powinienem jechać do drugiego mechanika, aby potwierdzić diagnozę, bo silnik do wymiany - co najmniej 2000 zł usłyszałem.
Znajomy natomiast powiedział, żebym się wstrzymał i sprawdził, czy oleju nadal mi sporo ubywa. Powiedział, że jest szansa, że sprzedający dolał oleju w nadmiarze, abym szybko nie zauważył problemu. Olej mógł mi uciekać z tych dwóch małych wycieków, a kopcił dlatego, że przy przelaniu oleju był w miejscach w których nie powinno go być i kopciło stamtąd.
Mechanika mam umówionego jutro i nie wiem, czy słuchać znajomego, czy mimo wszystko jechać do mechanika i nic mu nie sugerować. Pierścienie tłokowe do wymiany przy 200 000 km przebiegu podobno jest mało prawdopodobne.
Macie jakieś wskazówki, czy rady? Z góry dziękuję za podpowiedzi!