Witam. Jestem posiadaczem Fiata Ducato III, 2011r, 2.3 multijet 120km, przebieg 240 tys km. Z silnika dobiega dźwięk jakby chroboczacego łańcucha, tak najlepiej umiem to opisać. Dźwięk pojawia się na 2 sekundy, po czym 2 sekundy go nie ma i potem znowu 2 sekundy jest i tak ciągle. Zwiększenie obrotów do ok 1100 zwiększa częstotliwość dźwięku. Wciśnięcie sprzęgła nic nie zmienia.

Wykluczone:
Przepustnica, zawór EGR, elektrozawór EGR, łańcuch z tyłu między walkami.

Proszę o pomoc, może miał ktoś podobny przypadek?

Poza tymi objawami wszystko jest ok. Ducato nie dymi, nie faluje, przyspiesza, odpala od strzału.

Nagranie z pracy silnika. Dźwięk słychać z tyłu silnika.

https://youtu.be/Vmdyyzd7D7Y

Naprawdę nikt nie miał podobnego przypadku? Mi skończyły się pomysły. Odpalałem go nawet bez tego dekla na łańcuchu z tyłu i tam jest wszystko jak nowe, prawidłowo. EGR zaślepiony, przepustnica też. Myślałem że to coś z nich robi ten dźwięk. Do głowy przychodzi mi jeszcze tylko vacum pompa, ale zdjęcie przewody podciśnienia nic nie zmienia. Temperatura silnika nic nie zmienia również. W silniku nic tak wolno się nie obraca aby dźwięk występował w ciągu 2 sekund i potem 2 sekundy go nie ma... .

Zgadywanka wg mnie:
- niski poziom oleju
- luzy na łańcuchu rozrządu? (on chyba ma pasek?)
Jeśli dźwięk zmienia się po przejechaniu kilku metrów (na normalny) to na bank jest to za mały poziom oleju.
- ostatecznie wywalona jakaś poducha pod silnikiem, albo łapa skrzyni

Niestety nic z tych rzeczy. Olej wymieniony i stan ok, łańcuch sprawdzony, napięty jak struna, odpalałem silnik nawet bez tego dekla z tyłu. (Ducato 2.3 ma pasek i łańcuch spinający wałki). Dźwięk jest chroboczacy, nie pasuje do poduchy.

Naprawdę nikt nie ma pomysłu co to może być? Jak się wkurzę to w weekend rozbiore mu górę. Chociaż z tym dźwiękiem przejechane 15 tys km i silnik chodzi. Oprócz tego dźwięku nic mu nie dolega. To jest takie chrobotanie przez 2 sekundy, potem 2 sekundy tego nie ma, potem 2 sekundy jest, nie ma, jest, nie ma itd. zwiększenie obrotów zwiększa częstotliwość. Przecież w silniku przez 2 sekundy wszystko obróci się przynajmniej kilkadziesiąt razy! Nikt nie miał takiego przypadku w tym jakże popularnym silniku?

Dodam jeszcze że nie ma różnicy czy zimny, czy ciepły, czy obciążony czy pracuje na luzie. Ten dźwięk jest zawsze. Pochodzi ewidentnie z silnika

A może tylko ci sie wydaje że z silnika u mnie pochodził ze skrzyni.A dokładnie to dwumas

Po wciśnięciu sprzęgła skrzynia staje w miejscu. A dźwięk jest nadal

U mnie jest to samo wciskam sprzęgło i tyrkocze to dwumas w sobotę drę skrzy nie i wymieniam.To tak słychać jakby z silnika ale to ze sprzęgła

Ale z tego co wiem, nie ma tam dwumasy... Jest sztywne koło.

Pewnie niebawem dowiem się co to za dźwięk. Robię tym autem ok 400-500 km dziennie więc awaria silnika to tylko kwestia czasu. Chciałbym to zrobić zapobiegawczo ale nie wiem gdzie szukać

a może tylko ci sie wydaje że z silnika u mnie pochodził ze skrzyni.a dokładnie to dwumas

ten sam silnik ale rocznik 2009 i dwumasy nie ma.

Hej, odświeżam temat, bo mam takie same objawy cz może udało ci się ustalić co to hałasowało. Pozdrawiam

U mnie okazało się że też nie mam dwunasy ale sprzęgło było rozsypane ,tarcza docisk .I tak samo raz tyrkotało raz nie.