Zobacz pełną wersję : Prosba o pomoc w wyborze auta.
T-jety nigdy nie grzeszyły oszczędnością paliwa, ale porównanie pizdka 69KM, silnika nowej generacji DI i to tylko 95KM z t-jetem 150KM to wiesz.. jak porównanie kukuruźniaka z Boeingiem 737 :D
krowka1978
08-11-2018, 10:26
W moim mało zatłoczonym mieście ale za to krótkie odcinki Lancia Y 1.2 69KM pali mi około 7,5 l. Podobnie wychodzi Seat Arona 1.0 TSi 95KM z aktywnym S&S. Bravo T-jet 150 KM palił mi w takich warunkach 11-12 litrów. Technologia MA zbije z tego pewnie z litr, dodatkowe 0.5-0,7 litra S&S ale i tak w moich warunkach było by około 10 litrów.
W 500X, który ma opływ jaki ma, lekki nie jest (mój waży 1512kg), przy moim stylu jazdy w mieście pali średnio od 8,5-9l/100km, z wyłączonym syfem S&S :food: Średnia ogólna nie przekracza 8l/100km w aktualnych warunkach. W trasie w cyklu mieszanym spalanie spada przy ekonomicznej jeździe, nie eco drivingu, do góra 7l/100km
T-jety nigdy nie grzeszyły oszczędnością paliwa, ale porównanie pizdka 69KM, silnika nowej generacji DI i to tylko 95KM z t-jetem 150KM to wiesz.. jak porównanie kukuruźniaka z Boeingiem 737 :D
Chodziło mi o to, że T-Jet 120 KM spali niewiele mniej w mieście od T-Jet 150KM, podobnie zresztą jak Multiair. Żeby samochód benzynowy mało palił w mieście musi mieć albo mały, słaby silnik 4 cylindrowy albo nowoczesne 3 cylindry. Mocna jednostka 4 cylindrowa z turbo czy bez , musi swoje wypić i to na pewno nie jest 8 litrów, chyba że przez miasto rozumiemy podróż głównymi arteriami po za godzinami szczytu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
No caly czas o to biega ze opory wewnetrzne 4cylindrowca zwlaszcza o duzej pojemnosci sa duze. Na jalowych w korku procentowo bardzo duze. W silniku o pojemnosci kartonu mleka jest tego mniej ostatnio (po ponad 100latach eksploatacji silnikow spalinowych)inzyniery doszli do tego ze najbardziej optymalna pojemnoscia cylindra jest 0.33 l (przynajmniej wg szpenia od fireflya)stad wysyp litrowych silniczkow. Jak tam jest z materialami to nie wiem ale obciazenia jednostkowe mechaniczne i cieplne w takich jednostkach tez sa wieksze.
Wtrysk bezposredni pozwala spalc mieszanki ubogie uwarstwione. I razem do kupy mamy takie cuś
TipoSedan
09-11-2018, 12:44
No caly czas o to biega ze opory wewnetrzne 4cylindrowca zwlaszcza o duzej pojemnosci sa duze. Na jalowych w korku procentowo bardzo duze. W silniku o pojemnosci kartonu mleka jest tego mniej ostatnio (po ponad 100latach eksploatacji silnikow spalinowych)inzyniery doszli do tego ze najbardziej optymalna pojemnoscia cylindra jest 0.33 l (przynajmniej wg szpenia od fireflya)stad wysyp litrowych silniczkow. Jak tam jest z materialami to nie wiem ale obciazenia jednostkowe mechaniczne i cieplne w takich jednostkach tez sa wieksze.
Wtrysk bezposredni pozwala spalc mieszanki ubogie uwarstwione. I razem do kupy mamy takie cuś
Ogólnie była od zawsze taka zasada, że dla tej samej pojemności mniej cylindrów to lepszy stosunek spalania do mocy ale znowu gorsza kultura pracy (drgania, dzwięk), dlatego pewnie do końca ery silników spalinowych auta premium będą mieć więcej cylindrów, żeby po 100k nie trzęsło całą budą a szaraki zapewne będą skazane na 3 cylindry a potem może i 2... a jak inżyniery będą w stanie zrobić dobre i trwałe tłumienie drgań i dzwięku to pewnie i jeden (japońskie motocykle mają nawet niezłe tłumienie i są dokładnie wykonane - jak to i dobry materiał mamy to już nie trzeba kilku cylindrów, żeby całym człowiekiem nie trzepało).
Eee mój letni dupowóz miał 2 cylindry w Vce, telepał, darł ryja z wydechów i był zajebisty [emoji41]
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Widzę, że temat z konkurentami zamknięty to zapytam tutaj:)
Tipo vs Astra vs Megane.
Wszystko za około 68-69k wszystkie hb z silnikami od 120 do 130 kucami.
Jak ja to widzę:
Tipo największy bagażnik plus wersja z lounge i pakietem style bardzo ładna.
Minusy to paliwożerny silnik, brak paru elementów wyposażenia.
Megane np, w wersji limited super fotele, klima dwu strefowa i można dostać taniej niż wyżej wymienione tipo.
Astra najlepsza chyba jako wykończenie wnętrza chociaż megane też nic nie można zarzucić. Również w tej cenie(tipo) można dostać wersje z własnym wybranym kolorem i dwu strefową klimą, czujnikami przód i tył oraz grzanymi fotelami i kierownicą, do odbioru na gwiazdkę i dają opony zimowe też w cenie poniżej 70k. Oraz najprzestronniejsze wnętrze z całej trójki.
Minusy? Bagażnik( mam wrażenie jakby połowe tego co w Tipo jest)
A jest to jednak ważny temat dla bas bo mamy 3 letnie dziecko :)
Proszę o pomoc bo ja chyba nie umiem zdecydować. :)
TipoSedan
10-11-2018, 11:00
Eee mój letni dupowóz miał 2 cylindry w Vce, telepał, darł ryja z wydechów i był zajebisty
Miałem chiński motorower (jeden cylinder wielkości kieliszka wódki) i drgania roznosiły się po całym ciele, czułem je w każdym zakątku ciała:D Jak bezpośrednio się przesiadłem na również jednocylindrową kawkę to pomimo 10x większej mocy silnika drgań nie było czuć w ogóle, więc dużo zależy od dokładności wykonania (możliwe że Chińczycy teraz robią motocykle porównywalne do japońskich jak chodzi o drgania ale 15 lat temu to była duża różnica - nie wiem bo na jednym cylindrze nie jezdziłem już z 10 lat).
FiatPrime
10-11-2018, 12:11
Widzę, że temat z konkurentami zamknięty to zapytam tutaj
Tipo vs Astra vs Megane.
Wszystko za około 68-69k wszystkie hb z silnikami od 120 do 130 kucami.
Jak ja to widzę:
Tipo największy bagażnik plus wersja z lounge i pakietem style bardzo ładna.
Minusy to paliwożerny silnik, brak paru elementów wyposażenia.
Megane np, w wersji limited super fotele, klima dwu strefowa i można dostać taniej niż wyżej wymienione tipo.
Astra najlepsza chyba jako wykończenie wnętrza chociaż megane też nic nie można zarzucić. Również w tej cenie(tipo) można dostać wersje z własnym wybranym kolorem i dwu strefową klimą, czujnikami przód i tył oraz grzanymi fotelami i kierownicą, do odbioru na gwiazdkę i dają opony zimowe też w cenie poniżej 70k. Oraz najprzestronniejsze wnętrze z całej trójki.
Minusy? Bagażnik( mam wrażenie jakby połowe tego co w Tipo jest)
A jest to jednak ważny temat dla bas bo mamy 3 letnie dziecko
Proszę o pomoc bo ja chyba nie umiem zdecydować.
Planowane przebiegi/czas eksploatacji?
TipoSedan
10-11-2018, 12:41
Widzę, że temat z konkurentami zamknięty to zapytam tutaj:)
Tipo vs Astra vs Megane.
Wszystko za około 68-69k wszystkie hb z silnikami od 120 do 130 kucami.
Jak ja to widzę:
Tipo największy bagażnik plus wersja z lounge i pakietem style bardzo ładna.
Minusy to paliwożerny silnik, brak paru elementów wyposażenia.
Megane np, w wersji limited super fotele, klima dwu strefowa i można dostać taniej niż wyżej wymienione tipo.
Astra najlepsza chyba jako wykończenie wnętrza chociaż megane też nic nie można zarzucić. Również w tej cenie(tipo) można dostać wersje z własnym wybranym kolorem i dwu strefową klimą, czujnikami przód i tył oraz grzanymi fotelami i kierownicą, do odbioru na gwiazdkę i dają opony zimowe też w cenie poniżej 70k. Oraz najprzestronniejsze wnętrze z całej trójki.
Minusy? Bagażnik( mam wrażenie jakby połowe tego co w Tipo jest)
A jest to jednak ważny temat dla bas bo mamy 3 letnie dziecko :)
Proszę o pomoc bo ja chyba nie umiem zdecydować. :)
Jak masz dziecko to czemu nie sedan lub SW? Dziecko to więcej bagażu a np. do sedana na styk mi wchodzi komfortowy wózek bez zdejmowania kół - tylko jednym ruchem go składam a SW ma jeszcze więcej miejsca w bagażniku (ale znów jest krótszy, więc bym musiał koła zdejmować lub opuszczać fotele jak przewoziłem basen).
bahamut24
10-11-2018, 12:57
Durne przekonanie ze jak ma sie dziecko to trzeba miec kombi. 3 letni maluch malo kiedy jezdzi wozkiem, moj syn w grudniu konczy 3 lata a w wozku nie siedzial juz ze 4 miesiace. Zreszta nawet jak jezdzi to wozki teraz sa takie kompaktowe, moj espiro wchodzil bezproblemu do bravo 2 i bylo jeszcze miejsce na zakupy. Na dluzsze wyjazdy zapodasz trumne na dach i ogień.
Durne przekonanie ze jak ma sie dziecko to trzeba miec kombi.
W sumie ... racja!
Dzieci w wieku 0-5 lat woziłem takimi olbrzymami jak Toyota Starlet, Subaru Justy i VW Polo. I jakoś nie czułem potrzeby posiadania większego samochodu. Faktem jest że te modele Toyoty i Subaru są wyjątkowo "pakowne" (Polo jest pod tym względem porażką). Dopiero potem poczułem nieodpartą potrzebę posiadania "czegoś dużo większego".
Planowane przebiegi/czas eksploatacji?
5-6 lat, przebiegu rzędu 13-15 tysięcy rocznie.
A odpowiadając na kolejne pytania, właśnie dlatego nie chcę sw ani sedana który wyjątkowo mi nie pasuje, bo mam nadzieje, że za max rok czasu wózek w ogóle nie będzie potrzebny :) hb w lounge z pakietem style ma coś w sobie ale cena też mała nie jest. Dlatego myśle nad pozostałymi dwoma autami które kupię praktycznie taniej nawet.
FiatPrime
10-11-2018, 15:32
5-6 lat, przebiegu rzędu 13-15 tysięcy rocznie
Czyli w sumie możesz brać absolutnie cokolwiek pod względem silnika, bo nawet "poprawionego TSI" nie dojedziesz.
Kraków. Wiemy jak wygląda jazda po Krakowie. T-Jet'a mimo niewielkich przebiegów musisz zagazować, bo w KRK wciągnie Ci przez te 90 tyś.km. paliwa na kwotę swojej wartości. Ceny LPG też pikują. Trudny temat.
Generalnie benzyna. Czy LPG? T-Jet - Koniecznie. W innym wypadku trzeba przekalkulować i liczyć, że w przeciągu 5-6 lat planowanej eksploatacji cena LPG nie przekroczy 3,5PLN.
Dorzucam do Twoich propozycji Focus'a, Ceed'a, I30. Szkoda, że sedany odpadają, bo Elantra to świetny stosunek cena-jakość. Świetnie się globalnie sprzedaje. U nas niestety ciemnota - potem problem z odsprzedażą będzie za rozsądne pieniądze. Ale to samo będziesz miał w wypadku Tipo.
Może warto poczekać na nową Corollę? Tylko pewnie będzie bieda na granicy budżetu.
Tutaj wspólnie doszliśmy już jakiś czas temu, że Tipo jest super wyborem do 50-55 tyś. Powyżej konkurencja ma więcej do zaoferowania.
Jak się upierasz na Tipo to bym celował w marnie uposażonego T-Jet'a i szybciutko do gazu. Nie mniej jednak wzrost cen LPG i jego tempo jest dość niepokojące.
Trudny temat. Chyba, że przebierać w styczniu z resztek po wyprzedaży. Będą pewnie okazje. Mój po 10 miesiącach ma 45 tyś.km z czego ponad 40 na taxi i śmiem stwierdzić, że faktycznie z wyglądu auto może się podobać. Ceny gratów są niskie (po za ASO, które bije Hondę i Toyotę cenami). Na tym jego zasadnicze zalety się kończą (zaraz będą mnie tutaj linczować).
Tipo do 55 tyś. max. Powyżej nawet nie zawracaj sobie tym głowy.
To chyba racja. Jak lpg nie jest planowany to lepiej silnik DI. Przy zalozonym czasie ekaploatacji moze uda sie tych silnikow nie zajechać. Od strony 'efektownosci' sa ciekawsze auta niz tipo.
Ceną lpg bym sie nie przejmowal-po prostu wrociła do parytetu ok 50% ceny benzyny, mamy zime wiec cena tez nieco wyzsza od sredniorocznej. Bywało gorzej. Ze wzgledu koniecznosc redukcji emisji w sektorach non-ets (tzn. min transport) znikneło ryzyko podwyzki akcyzy czym straszono kilka lat temu.
TipoSedan
10-11-2018, 17:14
Durne przekonanie ze jak ma sie dziecko to trzeba miec kombi. 3 letni maluch malo kiedy jezdzi wozkiem, moj syn w grudniu konczy 3 lata a w wozku nie siedzial juz ze 4 miesiace. Zreszta nawet jak jezdzi to wozki teraz sa takie kompaktowe, moj espiro wchodzil bezproblemu do bravo 2 i bylo jeszcze miejsce na zakupy. Na dluzsze wyjazdy zapodasz trumne na dach i ogień.
Nigdy od nikogo nie słyszałem, że jak się ma dziecko to trzeba kombi ale zabrać się na zakupy czy gdziekolwiek z pewnością będzie wygodniej (jak komuś się sedan nie podoba) a co do wózka to chyba nie do końca wiesz o co chodzi. Micra ma taki bagażnik, że kompaktowy wózek (taki bez pompowanych kół i amortyzacji, kupiony do latania samolotem) wchodził bez problemu ale to nie jest wózek przy którym się komfortowo biegnie czy jedzie po niewielkich nawet nierównościach, trzeba wręcz cały czas patrzeć, czy nie ma nawet drobnych nierówności, żeby dzieckiem nie trzepało.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
W sumie ... racja!
Dzieci w wieku 0-5 lat woziłem takimi olbrzymami jak Toyota Starlet, Subaru Justy i VW Polo. I jakoś nie czułem potrzeby posiadania większego samochodu. Faktem jest że te modele Toyoty i Subaru są wyjątkowo "pakowne" (Polo jest pod tym względem porażką). Dopiero potem poczułem nieodpartą potrzebę posiadania "czegoś dużo większego".
Spoko, jak byłem mały to jezdziliśmy maluchem na wakacje a była jeszcze siostra, więc już mamy dowód, że nie musi być kombi ale powtarzam, że tutaj chodzi o wygodę. Pewnie się będziecie upierać, że Fiat 126p wystarczy każdemu posiadaczowi dziecka (i pewnie tak jest) ale wielu ludzi uzna, że np. nie będzie z wózkiem bez pompowanych kół się męczyło - ich prawo. Ja np. znam człowieka, który miał dziecko a nie ma prawka i nigdy nie miał auta, więc jest dowód, że w ogóle nie musi być auta:) chodzi tylko o komfort psychiczny i fizyczny (ja np. jeżdżę tyle, że taxi by mnie dużo taniej wyszło ale czy taniej zawsze znaczy lepiej? po to się uczyliśmy i w pracy staramy, żeby zawsze wszystko było najtaniej?)
Z trzech samochodów co wchodzą w rachubę to Meganka kusi ... fajny wygląd robi robotę. Jej największą wadą jest bardzo mała ilość miejsca na nogi na tylnej kanapie, chyba najmniejsza w klasie. Do tego silnik nie ma tej ikry co T-Jet i dobija go fatalna elastyczność jak na turbo.
Astra - zdecydowanie wyróżnia się z tej trójki dobrym prowadzeniem. Właściwie w każdym teście wyprzedza Tipo i Megane ale trzeba pamiętać, że ma ważne problemy techniczne - problemy ze skrzyniami M32 czy silnikami 1,4 turbo.
Tipo jest najlepsze pod względem walorów użytkowych (praktyczny środek i duży bagażnik) oraz ma najlepszy silnik - nie do zabicia i z włoskim temperamentem. Co do wersji to ja bym celował w Tipo S-design, które wyposażeniowo i pod względem wyglądu wypadnie lepiej od konkurencji a teraz wyrwiesz na nią dobry rabat - można szukać w granicach 70K. Zdecydowanie bardziej opłacalny wybór niż za Lounge.
chodzi tylko o komfort psychiczny i fizyczny (ja np. jeżdżę tyle, że taxi by mnie dużo taniej wyszło ale czy taniej zawsze znaczy lepiej? po to się uczyliśmy i w pracy staramy, żeby zawsze wszystko było najtaniej?)
No święte słowa... kwintesencja ciągłego tłumaczenia ze jak się ma kasę i nie szkoda to można wydawać na co się chce i ile się chce...
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Wygoda kosztuje...
FiatPrime
Teraz jeżdżę starszym bmw z 2500cm3 silnikiem które po Krk wciąga ok 11-13 litrów i żyję, więc lpg odpada i benzynka starczy na moje przebiegi, a i tak każde auto mniej spali niż moje obecne więc będzie oszczędność.
Na prawdę cały rynek kompaktów przerobiłem i zwęziiłem wynik do podanej wyżej trójki, a z tego co podałeś to ceed i i30 odpadaja bo albo słabe 1.4 albo uturbione 1.0 co odpada bo po prostu nie mam zaufania do silnika wielkości jednego litra w kompaktach. A znów silnik 1.4 turbo grubo ponad 70k w ceedzie, o i30 nie Wspominając.
To samo w sumie jest z focusami, może się trafi schodzący z rynku 1.6 z 125 kucami ale tego coraz mniej.
Elantra spoko i oglądaliśmy wersje comfort ale tym autkiem też żona ma jeździć i czasem w bmw jak robi koperty na osiedlu przeklina(sedan), więc szukamy czegoś bardziej w bryle hb.
Astra ma problemy swoje ale chyba nie w przebiegach jakie ja planuje robić? Bardziej boję się sie GPFa zamontowanego w niej, chociaż z opini na razie nie robi problemów tak jak w ropniaku.
Megane i problem z miejscem z tyłu mogę przeżyć bo zanim dziecku będzie to przeszkadzało to zmienimy auto.
Bardziej boję się o awaryjność tego( na pewno trzeba by brać gwarancje na 5 lat i sprzedawać od razu po tym czasie)
I jak żuczek wspomniał w tej kasie można by szukać sdesign :)ale to musi być coś na stocku bo takiego rabatu nie da dealer, i co do wyposażenia to jednak to sdesign nie ma i tak nawiewów z tyłu, klimu dwu strefowej i czujników z przodu co dla mnie jest porażką(bo w najbogatszej wersji to wszystko powinno być z pocałowaniem ręki)chociaż strasznie mi się podoba Tipacz w tej wersji :) i pewnie jakby się dało kupić to by wyszło na prowadzenie.
I za 5 lat z odsprzedaża by problem był mniejszy niż z Astrą która jest najpopularniejsza.
Btw.
Marx o co chodzi pisząc silnik DI? Bo chyba nie diesel? Nie chce nie lubię i nie kupię na pewno:) nasza jazda to 80% miasto na odcinkach często do 6-7 kilometrów.
Silniki DI to bezpośredni wtrysk, czyli te uturbione kartony mleka na przykład [emoji2]
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Ano tak direct injection:)
Jakoś tego skrótu samego nie widziałem chyba nigdy:)
Zawsze gdi itp.
Mozna wydac 4 razy tyle i dostac niewiele wiecej. Ujezdzam teraz sluzbowe xc60. Auto nie jest nowe ma 4 lata i najechane 150 tysi. Oczywiscie wszystko tam jest ale nie powala mnie nic na kolana i nie mam efektu 'łał'. 90 % mozna mieć w dobrze doposażonym tipo czy tam astrze itp. A mimo to są klienci na to auto a dla wielu jest marzeniem zycia. Moim zdaniem nie warte za nic tej kasy. Dwulitrowy 5 cylindrowy diesel rozpedza toto wolniej niz tipo, srodek trzeszczy jak drewniany statek podczas sztormu w wielu miejscach powycierane duzo bardziej niz moja sponiewierana alfa po takim samym przebiegu i 9 latach. Na plus to silnik brzmi zacnie i dzisiaj moją namawiałem żeby posłuchała jak chodzi 5 cylindrów bo to pewnie już ich schyłek. To mnie opieprzyła że jej przyciszyłem Zauchę "byłaś serca biciem" :-). No i fotele inna liga.
Btw: za to lampka o braku płynu do spryskiwaczy to jedna z bardziej wkurzających rzeczy. Miga jak poj.. na zakretach itp.
No święte słowa... kwintesencja ciągłego tłumaczenia ze jak się ma kasę i nie szkoda to można wydawać na co się chce i ile się
Wygoda kosztuje...
FiatPrime
10-11-2018, 21:02
Dwulitrowy 5 cylindrowy
A co to za kod silnika? 5 cylindrowy to był 2,4. Jak 4 letnie to ma ten 2,0 R4 nowy :p
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
[
Megane i problem z miejscem z tyłu mogę przeżyć bo zanim dziecku będzie to przeszkadzało to zmienimy auto.
Bardziej boję się o awaryjność tego( na pewno trzeba by brać gwarancje na 5 lat i sprzedawać od razu po tym czasie)
Czemu boisz się o awaryjność?
No co chwile pojawiają się posty ludzi którzy mają problemy mniejsze lub wieksze z renault/peugeot.
A wiadomo, że te auta teraz są naszpikowane elektroniką na maxa. I ten 1.2 tce z początku produkcji w poprzedniej generacji olej brał w dużych ilościach, więc jak to mówią...nie smak pozostał.
Nie wiem zawsze miałem japońskie auta albo niemieckie więc po prostu obawiam się trochę renault.
Nie wiem, poszukam jutro pewnie na jakiejs naklejce bedzie. W dowodzie stoi 1984 ccm i 120 kW.
Jak go wzialem to spalanie na kompie 7.7. Drogo sie tym jezdzi.
Nie wiem jak wyglada historia ale przegub półosi zdupcony. Choć kila razy jechałem nim jako pasażer i nie raz poprzednik staral sie przyspieszac od 1200 obr az szyby drżały. No ale on był humanistą z wykształcenia i zamiłowania (historia i te sprawy). To najbardziej autom szkodzi ;-).
Edit: rocznik jest 2013
A co to za kod silnika?
Sam nie wiem co gorsze - Renault i legendarne problemy z elektroniką czy Astra i wadliwa skrzynia i pękające tłoki w 1,4 turbo w 2-3 letnich egzemplarzach....Fakt, że z tej trójki Tipo jest zdecydowanie najpewniejsze.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
TipoSedan
10-11-2018, 23:28
Renault i legendarne problemy z elektroniką
Najlepiej by było poszukać odnośnie modelu bo ta opinia o Peugeotach i Renault jest bardzo stara a fanatycy francuskich aut aktualnie piszą, że padają w nich najczęściej akurat niemieckie podzespoły. Podobnie z niemieckimi - do TSI zawsze się mówiło że co niemieckie to niemieckie a teraz? Ja bym raczej czytał opinie odnośnie modelu a nie kraju pochodzenia i kupował używane i sprawdzone jak jakiś koncern wprowadza nowe silniki. Jak to Megane się komuś podoba to przestudiować czy silnik nie jakiś z nowinkami i czy elektronika stara i sprawdzona i brać (tylko potem nie do mnie z pretensjami oczywiście - to taka luzna opinia bo to loteria jakaś zawsze).
Gomez405
10-11-2018, 23:50
Popatrz jeszcze na kwestie wielkości i pojemności bagażnika. Osobiście kupując tipo wybierałem miedzy hb i sw. Do oby dwu wózek wtedy gondola wchodziły z tym ze w sw wchodzi wzdłuż auta a w hb w poprzek. Różnica ta ze w sw zostaje jeszcze niżej druga część bagażnika i pod nią butla a w hb bagażnik z lpg wędruje do góry. A jak dla mnie ważna sprawa to wyłączenie poduszki pasażera nie wszystkie auta to oferują w danej wersji.
Ps teraz przy dzieciaku bagażnika w sw zaczyna mi brakować.
jaroslawrak
11-11-2018, 02:05
Tipo największy bagażnik plus wersja z lounge i pakietem style bardzo ładna.
Minusy to paliwożerny silnik, brak paru elementów wyposażenia.
To jest przesadzona opinia,że T-jet jest paliwożerny.W teście Auto Świata Astra z wtryskiem bezpośrednim spaliła tylko 0,4 l/100 km mniej niż Tipo,a wyraźnie mniej spalił 308 tylko,że on ma silnik wykastrowany z 1 cylindra:smile:
Fiat Tipo hatchback - porównanie z Oplem Astrą i Peugeotem 308 (Test, Opinie, Dane Techniczne, Ceny) - Auto Świat (http://www.auto-swiat.pl/testy/fiat-tipo-hatchback-porownanie-z-oplem-astra-i-peugeotem-308-test-opinie-dane/9qv362)
Jeśli czasem pali 11-12 l to nie wina silnika tylko korków, jazdy po śródmieściu w godzinach szczytu komunikacyjnego.
Astra ma mały bagażnik-370l.
Gomez405
11-11-2018, 14:06
Coś o 1,4 tsi trochę się uśmiałem
https://joemonster.org/filmy/94251
Nie ma sie co smiac. Skoro te silniki ktos kupuje a kupuja masowo to tent trend bedzie dotykal/dotyka kolejnych peoducentów. Kij wie jak jest zaprojektowany firefly ktorym beda napedzane fiaty. Niby auta zmienia sie czesciej inie ma potrzeby aby silniki byly trwale ale troche bezsens. Niby idea jest taka ze te 3 cylindry i wszystko odlane w jedym kawałku to dla klientów dla srodowiska itp. Ale to producenci korzystaja najwiecej bo sprzedaja to w tej samej cenie przy duzo nizszych kosztach produkcji.
A tak mam też do was pytanie, bo próbuje wyciągnąć jakieś wnioski na temat wad w tipo a temat „nie podoba mi się jest zbyt duży i chaotyczny”
Mogę prosić kogoś o krótkie podsumowie jakie są największe problemy posiadaczy hb/sw z tjetem? Jakoś wykonania? Słabe prowadzenie w większych prędkościach?
Tipo na pewno nie jest samochodem mocno angażującym w prowadzenie. Bezpieczny w prowadzeniu ale nic ponadto, po przesiadce z BMW będziesz odczuwał dyskomfort, szczególnie w trasie. W Renault zresztą nie będzie lepiej, Astra prezentuj nieco wyższy poziom. Jeśli chciałbyś jednak czuć prawdziwą przyjemność z prowadzenia, to za 70K z wyprzedaży możesz dostać Alfa Romeo Giuliettę z T-Jet 120KM (ten sam co w Tipo). Masz tam wielowahacz z tyłu, świetny układ kierowniczy,3 tryby jazdy, fajnie brzmiący i z ładną końcówką wydech. Oczywiście w tych pieniądzach nie będzie w Alfie fajerwerków jak w S-design ale dostaniesz najważniejsze wyposażenie plus czujniki przód i tył, dwustrefową klime i nawiewy na tył. Samochód bezawaryjny i stylowy, banan na twarzy murowany podczas prowadzenia, nawet w podstawowej 120 konnej wersji.
szutawaldemar
12-11-2018, 14:25
A tak mam też do was pytanie, bo próbuje wyciągnąć jakieś wnioski na temat wad w tipo a temat ânie podoba mi się jest zbyt duży i chaotycznyâ
Mogę prosić kogoś o krótkie podsumowie jakie są największe problemy posiadaczy hb/sw z tjetem? Jakoś wykonania? Słabe prowadzenie w większych prędkościach?
Nie mam tjeta, tylko etorq. Problemy z jakością wykonania to pierdoły, chociaż irytujące- ułamujące się zaczepy rolety, kierunkowskazy do których trzeba się przyzwyczajać.
Przy wyższych prędkościach jedzie się ok, ale rzadko jeżdżę autostradami i i tak nie przekraczam 140-150 na godzinę.
Z resztą przeczytaj nagłówki tematów technnicznych- same pierdoły typu brakujące plasticzki, trzeszcząca gdzieś tapierka, czy brak zaślepki- nic poważego się nie dzieje, przynajmniej w większości forumowych przypadków.
W twoim budżecie spojrzałbym jeszcze na puga 308.
Do tego auta z tjetem nie mam wiekszych uwag. Wady samego ukladu napedowego to wg niektorych za krotka 6tka sprawiajaca ze przy 120 km jest 3 tys. Dobrze sie prowadzi jest komfortowy i przewidywalny (np. W zakretach o niebo lepiej niz xc60 w ktorym wlasnie siedze). Usterki w wiekszosci drobiazgi poza nielicznymi wyjatkami.
Żuczek ta Alfa była jako pierwszy pomysł gdy jeszcze na tapecie było używane do 45tysiecy, ale jednak ogólnie przestałem na to auto patrzeć przez wymiary(malutki bagażnik) a jednak patrzymy na to z żoną bardzo.
Szutawaldemar ciężko znaleźć P308 a nawet jakby był to chyba wole wymienioną wyżej trójke bo czytałem, że obsługa wszystkiego przez brak przycisków i tylko ekranem dotykowym jest zbyt absorbująca.
Marx tak właśnie czytam, że w sumie same pierdoły w tym tipo głównie denerwują więc to jest fajne:)
Ale nie wiem czy to nie będzie głupie jak w cenie lepiej wyposażonej i prawdopodobnie więcej wartej za 5 lat astry jednak wybiore tipo?
Problem z silnikiem w Astrze od 2016 roku nie występuje czyli na pewno coś tam poprawili.
W megane jak szperałem po forum to tak jak w tipo pierdoły ludzi denerwują jak słabe spryskiwacze, czy trzeszczenie deski( na pewno będzie lepiej niż w moim 19 letnim e46) ;)
Więc też jest spoko i też sądze, że lepiej wyposażony model kupie nawet taniej niż dostałem oferty na tipo
Lounge.
Ale dzięki wam za pomoc:)
Jak podejmę decyzje to na pewno dam znać.
Jeśli stawiasz na bagażnik to Astra sobie odpuść, Większy raptem 20 l od Giulietty ale w Alfie są bardzo regularne kształty, wg mnie podobne są pod względem użytkowym. Tipo w tej klasie ma potężny kufer, byle nie zapchać go pełnowymiarowym kołem zapasowym.
Ja też nie wierzę, żeby Meganka się mocno psuła także nie ma co jej skreślać. Jak zrobisz jazdę próbną każdym z tych modeli to zaraz Ci się wyjaśni, który kupić :)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
szutawaldemar
12-11-2018, 18:03
Szutawaldemar ciężko znaleźć P308 a nawet jakby był to chyba wole wymienioną wyżej trójke bo czytałem, że obsługa wszystkiego przez brak przycisków i tylko ekranem dotykowym jest zbyt absorbująca.
Faktycznie zmiana temperatury wymaga skupienia uwagi na ekranie.
BartekBanka
12-11-2018, 18:16
To może inaczej, jak nie masz jakiś strasznych kosztów napraw tej Beemki to jej nie sprzedawaj bo będziesz rozczarowany, ja przesiadłem się z V8 (wcześniej miałem 2,8 v6)na 0,9tce w clio grandtour i to jest porażka nie samochód. Silnik został stworzony nie wiem dla kogo - po mieście przy normalnej jeździe z 8-9 nie schodzi (miasto do 200K ludzi) turbo dziura, po autostradzie powyżej 140 (oczywiście tylko w RFN) wir w baku. No chyba że muskasz dużym palcem czubek gazu to masz spalanie 6l. Wiec przypuszczam że Megane 100 i 130 to jest tragedia. Pomijam wyposażenie bo wiedziałem ze nie będę miał tych wszystkich rzeczy które miałem w esce. Jedynie czego oczekuje po tym aucie że przez 3 lata będa tylko serwisy, a potem do żyda. A i juz się okazło że ten super sprawdzony i przetestowany silnik trzycylindrowy produkuje olej, tak oleju przybywa. Byłem w serwisie to stwierdzili że przelali (kupiłem auto roczne i zrobili mi serwis) i odciągnęli trochę. Ewentualnie podejdź do tego tak - obojętnie co kupisz (bo dostaniesz wcześniej pierdolce - tu skrzynia, tam olej, tu trzeszy) 3-max 5 lat i sprzedać niech martwi się inny
Clio to zwykły samochód użytkowy, jak miałeś mocny wóz z jajem ale już wiekowy , to faktycznie lepiej zostawić sobie na weekendy :) Czy warto sprzedawać nowy samochód po 3 latach? Chyba nie, w tym okresie jest największa utrata wartości, chyba że faktycznie mamy kasę ma coś znacznie lepszego. W rodzinie mam jedno Clio 0,9 TCE, miałem okazję to prowadzić i jednak Tipo T-Jet to conajmniej jedna półka wyżej, zarówno pod względem osiągów jak i komfortu jazdy.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
BartekBanka
12-11-2018, 18:39
Tu nawet nie chodzi o osiągi bo spodziewałem się że nie będą rewelacyjne, ani o komfort jazdy bo też wiedziałem że będzie gorzej. Chodzi o to że producenci wciskają klientom totalne gówno (silnik 3 cylindry - już widzę jak to chodzi w Octavi) Jakość wykończenia i materiały w Clio to jest koszmar, przypuszczam że w Tipo jest podobnie w tańszych wersjach. A spalanie to jest temat na osobną historię dla mnie dramat - silnik o pojemności kartonu mleka powinien spalić z 5-6l w mieście przy deptaniu. Tutaj każde przyspieszenie to jest chwilowe spalanie 16-25l i pewnie w Megane, Astrze i tipo jest podobne z turbiną
Żaden silnik benzynowy nie spali w mieście 6 litrów, to nie diesel.
5 litrów to pali hybryda. Chociaż to fakt, że są oszczędniejsze silniki niż 0,9 Renault i z lepszą kulturą pracy.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
szutawaldemar
12-11-2018, 18:52
jeździłem trzycylindrową octavią... bardzo fajny silnik, jadąc dookoła komina (nie w mieście) bez ciśnienia spalał niecałe 6 litrów. Brak wibracji, tylko przy gaszeniu zatelepał budą.
BartekBanka
12-11-2018, 19:10
20 lat temu jeździłem Twingo 1,2 zwykły golas 60 koni - to palił max 6l. 10 lat temu jeździłem ciężkim pokrakiem Citroen c5 1,8 i palił 9-10 po mieście więc wtedy się dało, a teraz przy tak rozwiniętej technice się nie da?
Żuczek wiem, że astra nie dużo większy ma bagażnik ale znów w środku jest wg. Mnie dużo przystronniejsza, to zawsze coś do środka się wrzuci.
Tak w ogóle to Jeździłem i megane i astrą i troche lepiej astra się zbiera, ale nie na tyle by to był jakiś argument przeważający.
Niestety z tipo i tjetem w krk jest problem ale zakładam, że będzie podobnie więc bez ciśnień.
Beemke chce sprzedać już bo jednak 19 letnie na karku nigdy nie jest super pewne, ze dwa razy w roku coś sie dzieje plus coś co przeważyło nad zmianą to w 3 elementach po zimie ostatniej wyszła ruda, więc papa po 7 latach:)
I tak chce zrobić kupić auto, przedłużyć gwarancje do 5 lat i potem zmiana na następne, już raczej człowiek na dłużej z autem nie zostanie jednym.
Rozmawiamy o zatłoczonym mieście a nie o średnim spalaniu. Jeśli Twingo paliło Ci 6 w mieście to w trasie musiało mieścić się w 4 litrach. Twingo nie miało klimy i ważyło pewnie z 800 kg, Clio Kombi to już jednak kawał wozu i mocy o 50% więcej.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
FiatPrime
12-11-2018, 19:40
Beemke chce sprzedać już bo jednak 19 letnie na karku nigdy nie jest super pewne, ze dwa razy w roku coś sie dzieje
Kupując nowe auto nie będzie inaczej. Zwłaszcza, że kupujesz włoskie auto, składane w Turcji gdzie kontrolę jakości mamy jaką mamy w przypadku Tipo. Tym bardziej, że chcesz kupić egzemplarz który w opcjach ma prawie drugą podstawę.
Jak Cię nie goni to się wstrzymaj. Rynek EV i hybryd bardzo szybko się rozwija. Za 2-3 lata kupisz EV o zasięgu 300km. I mimo, że będzie droższy w zakupie to będziesz jeździł za grosze i przyjemnie się tym jeździ (przyspieszenie, niski środek ciężkości).
Kupując nowe auto nie będzie inaczej. Zwłaszcza, że kupujesz włoskie auto, składane w Turcji gdzie kontrolę jakości mamy jaką mamy w przypadku Tipo. Tym bardziej, że chcesz kupić egzemplarz który w opcjach ma prawie drugą podstawę.
Jak Cię nie goni to się wstrzymaj. Rynek EV i hybryd bardzo szybko się rozwija. Za 2-3 lata kupisz EV o zasięgu 300km. I mimo, że będzie droższy w zakupie to będziesz jeździł za grosze i przyjemnie się tym jeździ (przyspieszenie, niski środek ciężkości).Pod warunkiem, że kupisz sobie szybką ładowarkę na własność. W przeciwnym razie "tankowanie" w mieście jest droższe niż LPG i porównywalne z oszczędnym dieslem w przeliczeniu na 100km. No i samo auto kosztuje ok. 150k (nissan leaf)
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Kupując nowe auto nie będzie inaczej. Zwłaszcza, że kupujesz włoskie auto, składane w Turcji gdzie kontrolę jakości mamy jaką mamy w przypadku Tipo. Tym bardziej, że chcesz kupić egzemplarz który w opcjach ma prawie drugą podstawę.
).
W nowym samochodzie nie będzie żadnych awarii, jeśli trzeba będzie poprawić coś w montażu, to zgłasza się to przy okazji przeglądu. A nawet jak coś wyskoczy na gwarancji to nie uderzy po kieszeni.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
TipoSedan
12-11-2018, 20:32
Moja opinia: jak kupujesz nowe i na 5lat to czy Francuz czy Włoch (Opel to już nie z Niemiec/USA tylko też Francuz o ile pamiętam) to kupuj sercem - jak najbardziej Ci się podobała Meganka to ja bym to brał jak i tak po gwarancji sprzedasz (a pewnie jak na taxi nie jezdzisz to nic się wielkiego nie stanie przez 5 lat w Renault, Fiacie czy Oplu:) a w sumie nawet jakieś pękające tłoki, bloki itp - to przecież na gwarancji za darmo zrobią jak przedłużoną chcesz kupić.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
To może inaczej, jak nie masz jakiś strasznych kosztów napraw tej Beemki to jej nie sprzedawaj bo będziesz rozczarowany, ja przesiadłem się z V8 (wcześniej miałem 2,8 v6)na 0,9tce w clio grandtour i to jest porażka nie samochód. Silnik został stworzony nie wiem dla kogo - po mieście przy normalnej jeździe z 8-9 nie schodzi (miasto do 200K ludzi) turbo dziura, po autostradzie powyżej 140 (oczywiście tylko w RFN) wir w baku. No chyba że muskasz dużym palcem czubek gazu to masz spalanie 6l. Wiec przypuszczam że Megane 100 i 130 to jest tragedia. Pomijam wyposażenie bo wiedziałem ze nie będę miał tych wszystkich rzeczy które miałem w esce. Jedynie czego oczekuje po tym aucie że przez 3 lata będa tylko serwisy, a potem do żyda. A i juz się okazło że ten super sprawdzony i przetestowany silnik trzycylindrowy produkuje olej, tak oleju przybywa. Byłem w serwisie to stwierdzili że przelali (kupiłem auto roczne i zrobili mi serwis) i odciągnęli trochę. Ewentualnie podejdź do tego tak - obojętnie co kupisz (bo dostaniesz wcześniej pierdolce - tu skrzynia, tam olej, tu trzeszy) 3-max 5 lat i sprzedać niech martwi się inny
Clio to zwykły samochód użytkowy, jak miałeś mocny wóz z jajem ale już wiekowy , to faktycznie lepiej zostawić sobie na weekendy Czy warto sprzedawać nowy samochód po 3 latach? Chyba nie, w tym okresie jest największa utrata wartości, chyba że faktycznie mamy kasę ma coś znacznie lepszego. W rodzinie mam jedno Clio 0,9 TCE, miałem okazję to prowadzić i jednak Tipo T-Jet to conajmniej jedna półka wyżej, zarówno pod względem osiągów jak i komfortu jazdy.
Jak widać na tym forum co użytkownik to opinia (FiatPrime zachwalał chyba niedawno ten TCE) - reasumując: patrzaj sercem i bierz Megane jak z wygładu najbardziej pasuje:)
Rynek EV i hybryd bardzo szybko się rozwija. Za 2-3 lata kupisz EV o zasięgu 300km. I mimo, że będzie droższy w zakupie to będziesz jeździł za grosze
Zapomnij. Gdyby nie podatki w cenie paliwa, teraz też byłoby za grosze. W chwili gdy masowo przesiądziemy się do elektryków, jazda nimi będzie kosztować co najmniej tyle ile teraz spalinowymi. Władza nie dopuści, żeby było inaczej.
FiatPrime
12-11-2018, 20:48
Jak widać na tym forum co użytkownik to opinia (FiatPrime zachwalał chyba niedawno ten TCE)
Zależy do czego i jaki Tce. Kilka postów wyżej ktoś napisał, że badziew, bo na trasie wir w baku. No jak ktoś kupuje 0.9 3 cylindrowy z 5 biegową skrzynią na trasy to będzie niezadowolony że względów oczywistych.
Proszę wybiórczo nie przytaczać moich wypowiedzi.
BartekBanka
12-11-2018, 20:51
Zależy do czego i jaki Tce. Kilka postów wyżej ktoś napisał, że badziew, bo na trasie wir w baku. No jak ktoś kupuje 0.9 3 cylindrowy z 5 biegową skrzynią na trasy to będzie niezadowolony że względów oczywistych.
Auto nie kupiłem na trasy tylko do miasta i w mieście pali od wuja i w trasie jak gdzieś sporadycznie wyruszę też, to dla kogo ten silnik?
FiatPrime
12-11-2018, 20:54
Zapomnij. Gdyby nie podatki w cenie paliwa, teraz też byłoby za grosze. W chwili gdy masowo przesiądziemy się do elektryków, jazda nimi będzie kosztować co najmniej tyle ile teraz spalinowymi. Władza nie dopuści, żeby było inaczej.
Zależy kto ile jeździ. W Gdańsku np. jest kilka darmowych Chademo. I E-Golfa (120 tyś PLN około 300 zasięgu) można za frajer naładować od 0-80% w 40 min.
Kwestia kalkulacji. Nie lubię gdybać, obserwuje rynek. Liczę.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Auto nie kupiłem na trasy tylko do miasta i w mieście pali od wuja i w trasie jak gdzieś sporadycznie wyruszę też, to dla kogo ten silnik?
U nas w korporacji jeżdżą Logany Mcv z fabrycznym LPG/ubery też lubią je w loganach i Clio. Im pali do 10 LPG. Miasto non stopera. Lekko to nie ma.
BartekBanka
12-11-2018, 20:58
U nas w korporacji jeżdżą Logany Mcv z fabrycznym LPG/ubery też lubią je w loganach i Clio. Im pali do 10 LPG. Miasto non stopera. Lekko to nie ma.
wszystko okej tylko ja nie mam gazu, a auto jeszcze na gwarancji więc nie będę teraz dłubał zwłaszcza że auto produkuje olej, co mam obserwować, taki to fantastyczny mały silniczek
FiatPrime
12-11-2018, 21:01
Użytkownicy raczej nie narzekają. Kupiłeś używkę to się teraz baw. Zaoszczędziłeś przy zakupie.
BartekBanka
12-11-2018, 21:04
U nas w korporacji jeżdżą Logany Mcv z fabrycznym LPG/ubery też lubią je w loganach i Clio. Im pali do 10 LPG. Miasto non stopera. Lekko to nie ma.
wszystko okej tylko ja nie mam gazu, a auto jeszcze na gwarancji więc nie będę teraz dłubał zwłaszcza że auto produkuje olej, co mam obserwować, taki to fantastyczny mały silniczek
Użytkownicy raczej nie narzekają. Kupiłeś używkę to się teraz baw. Zaoszczędziłeś przy zakupie.
no spoko auto z 20K nalotu i mam się bawić. Niedługo gwarancje będą na pierwsze 15K przebiegu. Użytkownicy nie narzekają? poczytaj trochę forum Clio i numery z czterogarowym 1,2 tce
FiatPrime
12-11-2018, 21:26
no spoko auto z 20K nalotu i mam się bawić. Niedługo gwarancje będą na pierwsze 15K przebiegu. Użytkownicy nie narzekają? poczytaj trochę forum Clio i numery z czterogarowym 1,2 tce
Mowa o 0.9. Jeszcze stare 1,4 TSI tutaj daj do porównania.
Twoja argumentacja w tym momencie wygląda tak: Kupiłem auto z silnikiem X używane. Produkuje olej. Pali jak smok. Trzęsie nim jak szatanem - badziew.
15 tyś km. Wow. Daj mi auto. W 150km wał wyjdzie Ci bokiem o ile Turbo do tego czasu wyrobi.
Zakup używki to zawsze loteria.
Czyli co? Kolejny mały silniczek do dupy? To już pozostał tylko puretech.
Ładowanie elektryków za darmo to tak jak dać pierwszą działkę przyszłemu ćpunowi gratis. Już pierwsza z sieci w PL się z twgo wycofuje i woła kasę (nie pamiętam nazwy). Energia w hurcie w tym roku podrożała o 70 % konsekwencje w detalu zobaczymy niedługo niezależnie czy w sieci ładowarek czy w domu. Chcesz pojeździć dynamicznie i tanio (uwzgledniajac w tym koszt auta bo ładowanie ponad 120 tysi w kompakta żeby był na prąd to absurd) to tjet na lpg. Ale w tym pakiecie nie dostaniesz wnetrza drażniacego klase premium wskaźnika plynu do spryskiwaczy dyszy mgłowych teleskopów maski czy tam innych gadżetów. Niektorzy mają pecha i mase usterek inni szczeście i nic.
kartonik
12-11-2018, 22:11
Nie ma bata, żeby państwo nie opodatkowało prąd do samochodów. Jak zaczną się zmniejszać zyski ze sprzedaży paliw , to przecież jakoś trzeba zrównoważyć te starty. Podatki z paliw samochodowych są zbyt dużym i stałym składnikiem przychodu budżetu państwa, aby z tego można było zrezygnować.
FiatPrime
12-11-2018, 23:15
Czyli co? Kolejny mały silniczek do dupy? To już pozostał tylko puretech.
Zaraz jeden przyjdzie powie, że niezadowolony i się okaże iż T-Jet to ratunek współczesnych aut.
Ładowanie elektryków za darmo to tak jak dać pierwszą działkę przyszłemu ćpunowi gratis.
Powiedz to Tesli. Rynek znacznie większy, a superchargery nadal za darmo (od pół roku jeśli po ładowaniu w ciągu 15 min odłączysz auto - żeby zwolnić miejsce). Wiecznie to nie będzie trwało. Ale jednak na dziś dzień tak wygląda.
Chcesz pojeździć dynamicznie i tanio (uwzgledniajac w tym koszt auta bo ładowanie ponad 120 tysi w kompakta żeby był na prąd to absurd) to tjet na lpg.
No to liczymy zaokrąglone i cennikowo - bo na każdą opcję wiadomo można jakiś tam rabat/wyprzedaż/demo itd. Suche cyferki. Przewidywana eksploatacja 200 tyś.km.
Tipo T-Jet LPG (Wersja najbogatsza nie ma wszystkich bajerów co np. Ionic):
Zakup: 78 200 PLN
Paliwo (spalanie ~10LPG/1000km i długie dystanse wyłącznie (mało pracujący na pb) 1L PB/1000km) - wariant optymistyczny (ceny dzisiejsze - bo wiadomo nie pójdą w górę przez 4-5 lat):
LPG: 10L x 2,55 x 10 = 25,5zł /100km = 255 pln / 1000km = 25 500 PLN / 100 000km = 51 000 PLN / 200 000 km
PB: 1L x 5,31 x 10 = 5,31 / 100km = 53,10 PLN / 1000km = 5 310 PL / 100 000km = 10 620 PLN / 200 000 km
Już mamy 139 820 PLN. A gdzie przeglądy? Wymiany oleju? Klocki tarcze (W hybrydach i EV potrafią wystarczyć na 100-150 tyś km w zależności od stylu jazdy)Serwis LPG. Rozrządy. Nie daj Bóg coś się stanie. I to wszystko przy wariancie OPTYMISTYCZNYM - ceny na dziś i ktoś tym T-Jetem lata trasy/mieszany podmiejski. NORMALNIE ABSURD!
Zakup Tipo w wypasie nawet nie zbliżony wyposażeniem do tego co oferuje taki chociażby Ioniq / E-Golf / wchodząca Kona. A to TYLKO proste Tipo. Elektryki są jeszcze prostsze w konstrukcji. Jest jeszcze kwestia degradacji baterii. W USA w klimatach dużo cieplejszych niż u nas 5 lat/200k mil degradacja 10-20% względem wyjazdu z fabryki.
Puki można ładować za frajer nie jest to zła opcja - rzekł bym nawet iż konkurencyjna. Bumu elektryków w PL nie będzie, bo za dużo takich konserwatystów jak Wy którzy sobie nie rozłożą podstawowych kwestii na podstawowe cyferki ale strasznie krzyczą. Infrastruktura słaba (szybko się rozwija - w GD 3 lata temu były 3 ładowarki). Inny wymiar jak ładujemy w domu i czy mamy realnie taką potrzebę.
Ja ciągle powtarzam - kwestia indywidualnych kalkulacji i potrzeb. Są ludzie dla których Superb 1,5 TSI będzie dobrym wyborem, bo chcą dużego wygodnego sedana z niską utratą wartości do jazdy wokoło komina na 5 lat (co by sobie w koszta wrzucić).
Nie ma bata, żeby państwo nie opodatkowało prąd do samochodów. Jak zaczną się zmniejszać zyski ze sprzedaży paliw , to przecież jakoś trzeba zrównoważyć te starty. Podatki z paliw samochodowych są zbyt dużym i stałym składnikiem przychodu budżetu państwa, aby z tego można było zrezygnować.
Zapewne dowalą kiedyś za prąd. Wszystko racja. Puki co w krajach zamożnych są oddzielne liczniki do aut i jak kolega Marx podkreślił - na zasadzie ćpuna - puki co jeżdżą za darmo, lub pół darmo. Wątpię żeby u nas w drodze wyjątku zanim udział w zakupie nowych EV/PlugIn Hybrid aut wyniesie CHOCIAŻBY 10% będą kazali zakładać specjalne liczniki do EV aby karać dodatkowymi opłatami. Puki co trendy są zupełnie odwrotne. A co się będzie działo za 5 czy 10 lat... Kto wie?
FiatPrime
13-11-2018, 00:57
A jeszcze dowale Marx'owi, bo mnie zabolało i spać nie mogę:
Dynamicznie i tanio T-Jet lpg? Względem elektryka? Że melexa golfowego?
Bo leaf tak wygląda:
0-100 km/h in 8.0 s
0-140 km/h in 17.0 s
80-120 km/h in 5.6 s
70-140 km/h in 12.4 s
Ioniq:
0-50 km/h 3.3 sek
0-100 km/h 9.7s
Kona EV
0-100km/h 7.6
I to te tanie EV. Pomijam Teslę. Gdzie porównujesz starą turbo pierdzawkę do momentu obrotowego bez szczotkowych silników elektrycznych?
Co więcej, bo zaraz zacznie się dyskusja oczywiście na temat, że ktoś chcę ładować w domu itd. W Gdańsku np. posiadając EV/Plugin Hybrid otrzymujemy darmowy bilet umożliwiający parking w miejskiej strefie parkowania (500PLN/miesięcznie) za darmo (też wiadomo, że wiecznie rozdawać nie będą). I dodatkowa oszczędność względem klasyka 6 tyś pln/rocznie.
FiatPrime
13-11-2018, 07:42
Zapomniałem, bo i tak mogę. Nie dolewaj oliwy. Zaraz jak na mnie wskoczą to do wieczora się nie obrobie.
Znowu idealizujesz te elektryki. Tam tez sie moze cos zepsuc a że speców mało to naprawy pójdą w krocie. Przynajmniej na razie.
Tipo z tjetem w lpg kupilem za 57 nie 78 powiedzmy ze dolozylem 1500 na radyjka itp pierdoły i wszysko co mi potrzeba mam. Ok nie jest to wypas ale wystarcza.
W elektryku jest chyba jakiś koszt wymiany baterii, procentowo bardzo wysoki.
I dla mnie argument koronny dla spalinowca (przy dzisiejszej technologii) miewam takie akcje że z katowic lecę do portu i z powrotem. Kopciuchem jak sie upre moge zrobić to w jeden dzien. Jak chce posiedziec chwile na plaży to w półtora. Elektrykiem wyprawa na kilka dni. A jeszcze jak puscic klime lub ogrzewanie to przystanek na ladowanie w kazdym wiekszym miescie. Elektryk to super sprawa jako drugie auto gdzie ktos dojezdza do pracy po kilkanascie km w korku a nie jako auto uniwersalne. Tam gdzie najczesciej jezdze nawet buspasow nie ma nie mowiac o ładowarkach.
A tu małe wyliczonko dla tych płatnych ładowarek i wygląda to słabo
www.google.com/amp/s/spidersweb.pl/autoblog/koniec-darmowego-ladowania-elektrykow/amp/
Bo leaf tak wygląda:
0-100 km/h in 8.0 s
0-140 km/h in 17.0 s
80-120 km/h in 5.6 s
70-140 km/h in 12.4 s
Jak będziesz tak jeździł to nawet 100 km na ładowaniu nie zrobisz ;-)
I to te tanie EV
spójrzmy na ceny tych tanich EV na otomoto:
Nissan Leaf: 144 tyś
Renault ZOE: 120 tyś za demówki/140 tyś nowy
i to tyle :)
https://fiatklubpolska.pl/domains/fiatklubpolska.pl/public_html/na-luzie-po-pracy-452/samochod-elektryczny-oplacalnosc-42253/
tutaj poczyniłem luźne obliczenia dla Leafa, zaznaczam, że pod siebie i moje przejazdy.
Co do darmowego ładowania elektryków, to nie wiem gdzie są, bo na Śląsku nie widziałem darmowego, a greenway jest drogi. Nie będę dwukrotnie tego samego pisał, bo w temacie wklejonym wyżej o tym pisałem - o ładowaniu.
Gdzieś chyba wspomniałeś o parkowaniu za 500 zł na miesiąc. To chodzi o parkowanie samochodu pod domem (SPP) czy w centrum, gdzie ma się pracę?
Jeśli pod domem trzeba płacić opłatę za SPP to znaczy, że nie masz możliwości ładowania samochodu w domu, czyli jesteś skazany na ładowarki publiczne. a tam "tankowanie" tanie nie jest (zwłaszcza te szybkie)
Jeśli musisz płacić za postój samochodu w strefie, bo jesteś w pracy, to nie zrobisz 200 tyś w 5 lat, bo przecież auto stoi w SPP a nie jeździ, jeśli auto jeździ, to nie potrzeba opłacać abonamentu miesięcznego :)
Koszty przeglądów są nieporównywalnie niższe w elektryku i jest to ich potężny plus, ale jak coś dupnie po gwarancji to wtedy wychodzi ile to kosztuje. Sam silnik raczej nie powinien ulec awarii, bo tam nie ma się co psuć, ale inwerter już owszem.
Nie ma co pisać, że są darmowe ładowarki, bo ile ich jest i jak długo jeszcze będą darmowe? jakie jest prawdopodobieństwo, że akurat będzie wolna? ile trzeba poświęcić by dojechać do tej darmowej ładowarki?
Jeśli elektryki byłyby tak cudownymi pojazdami to byłby wysyp na taksówkach bo: jeżdżą po mieście - idealne środowisko dla Elektryka, bo są ekologiczne - idealne jako pozytywny PR ale.... kosztują tyle co 3 Tipy 95 kunia z LPG, do ładowarki tej darmowej tez trzeba dojechać i ładować - dojeżdżasz i ładujesz (czekasz aż się zwolni i dopiero ładujesz) - nie pracujesz - strata pieniędzy za ewentualny kurs. Podjeżdżasz pod ładowarkę komercyjną i bulisz 1,98 za kWh (chyba, że masz umowę to taniej) ale i tak minimum 40 minut stracone (a raz dziennie trzeba ładować) - ile teoretycznych kursów po mieście można zrobić? 1, 2 w tym czasie?
A te 1,98zł za kWh to jeszcze przed podwyżkami liczyłem, poczekajcie jak teraz podskoczy.
elektryki są fajne, ale na obecną chwilę dla kogoś kto ma hajsu jak lodu i kupuje dla żonki bo chce być "eko" albo dla firm.
Porównywanie kosztów eksploatacji w rozstrzale 5 lat to też małe przekłamanie, bo zakładam, że człowiek nie kupuje taki a nie inny samochód bo taki ma budżet (jak ma gotówkę to super) ale większość bierze w leasing/kredyt więc trzeba doliczyć koszty finansowania (które są najwyższe w pierwszych latach).
No i najważniejsze: samochody elektryczne nie są EKO
krowka1978
13-11-2018, 08:45
A tu małe wyliczonko dla tych płatnych ładowarek i wygląda to słabo
http://www.google.com/amp/s/spidersw...lektrykow/amp/
Do tego różnica w cenie zakupu auta, która nie zwróci się do czasu zmiany auta (powiedzmy 10lat)
A gdzie przeglądy? Wymiany oleju? Klocki tarcze (W hybrydach i EV potrafią wystarczyć na 100-150 tyś km w zależności od stylu jazdy)
Wszystkie elektryki nie mają przekładni? Są z przekładniami, czyli co na sucho pracują? Oleju nie trzeba zmieniać?
Nono, tarcze potrafią wytrzymać 100-150tyś :food: Jak na razie w moim GP tarcze po ostatniej zmianie przejechały 130tyś i zapewne dobiją do 150tyś, poprzednie klocki 100tyś, więc nie wiem czym się zachwycasz:?: Tyle, że autami ani ja, ani żonka nie jeździmy z nogą na hamulcu, co codziennie widuję. Byle zakręcik i z przodu widać sznurek świateł stop, albo ciskanie po hamulcach przez 700m.
Różnica w koszcie zakupu pomiędzy spalinówką rozsądnych wymiarów, a mniejszego elektryka z przykładu, słabo się zwraca, co czyni zakup zupełnie nieopłacalnym - zwykły gadżet, z którym dobrze trzeba planować wyjazd, albo wozić ze sobą generator spalinowy :food:
BartekBanka
13-11-2018, 09:16
Mowa o 0.9. Jeszcze stare 1,4 TSI tutaj daj do porównania.
Twoja argumentacja w tym momencie wygląda tak: Kupiłem auto z silnikiem X używane. Produkuje olej. Pali jak smok. Trzęsie nim jak szatanem - badziew.
Nie zmieniaj kontekstu, auto kupione do miasta - prawie nowe z nalotem 20K Nic nie pisałem o 1,4TSI bo nim nie jeżdżę. I tak w aucie przybywa oleju, co więcej na placu oglądałem przed zakupem dwie Clio w których na bagnecie też było za dużo oleju. I też były po serwisie jak mój. Auta z placu od dilera Pietrzak z pełną historią więc nie jakieś strupy z RFN ściągnięte. I wybacz ale uważam że roczne auto to jednak nówka sztuka, ze znikomym przebiegiem w którym nie ma prawa nic się dziać. I owszem pali jak smok w mieście, nie jeżdżę jak emeryt w czapce z nutrii i widzę spalanie auta które wg producenta jest eko, jest przeznaczone do miasta i niby jest oszczędne. Mam na niego przedłużoną gwarancję i jeśli coś się będzie działo to naprawią, ale chyba nie w tym rzecz żeby się bujać po serwisach. Ktoś tam wyżej napisał jakie te silniki 3 cylindrowe są fajne, dlatego wrzuciłem moje zdanie na ten temat, nie każdy musi się z nim zgodzić.
FiatPrime
13-11-2018, 11:16
Znowu idealizujesz te elektryki.
Jak to Ja. Wszystko zawsze idealizuje. To Dacia, Opel, Skoda, Renault, Toyota. Teraz elektryki. Ah... Chciałbym być tak otwartym umysłem i zaciąć płytę na 1,4 T-Jet. Koniecznie w Tipo. Raczej nic innego nie ma względnego sensu i się nie kalkuluje.
Tam tez sie moze cos zepsuc a że speców mało to naprawy pójdą w krocie. Przynajmniej na razie.
Na razie to dają gwarancję 8 lat / 160-200 tyś. km. Ale wiadomo. Słuszna opcja jest tylko jedna.
I dla mnie argument koronny dla spalinowca (przy dzisiejszej technologii) miewam takie akcje że z katowic lecę do portu i z powrotem.
Ale Ja Ciebie nie próbuje nawet namówić na takie rozwiązanie. Wskazałem tylko błędny argument, że wydanie 120-150 tyś. pln. na elektrycznego kompakta to absurd. Może się to kalkulować. Nikt na urlop do Chorwacji za karę E-Golfem Cię nie wysyła. Przewaliłem z grubsza cyferki i tyle.
A tu małe wyliczonko dla tych płatnych ładowarek i wygląda to słabo
http://www.google.com/amp/s/spidersw...lektrykow/amp/
Serio? Jeszcze drugi naczelny fanboy ślepo po Tobie powielił. 6,5/100km pudełkiem na kołach? Cena litra benzyny 4,60 pln? Na trasie to jeszcze ale miasto (wiadomo, że elektryka na trasę się nie bierze). A różnice w kosztach eksploatacji (przeglądy, oleje, itd.) No Marx.... Ja Cię proszę o chociaż ODROBINĘ refleksji czasem. Sam Spidersweb powinien zreflektować Cię do czegoś.
Inna sprawa ładowarki. Jeśli na Śląsku macie tylko płatne - to czy codziennie jest potrzeba ładować na mieście? Załóżmy NAJCZARNIEJSZY z CZARNYCH scenariuszy:
Z 300km zasięgu robi się 150km... 75km w jedną stronę? Mało? Przeciętny Kowalskyyy nie obkręci do pracy, po dzieci, zakupy + powrót na włości za miastem żeby podpiąć w domu za 0,55gr/1kWh (Średnia w kraju). Czy te cyferki nie wyglądają korzystnie(j)? Nadal nie ma to EKONOMICZNEGO sensu?
Jak będziesz tak jeździł to nawet 100 km na ładowaniu nie zrobisz
A T-Jet biorąc pod uwagę, że to stary silnik z turbo tak jeżdżony nie spali 10L LPG/100km i nie będzie bezawaryjny.
Nissan Leaf: 144 tyś
Renault ZOE: 120 tyś za demówki/140 tyś nowy
i to tyle
No około 150 tyś. na tanie EV użytkowe trzeba liczyć.
Gdzieś chyba wspomniałeś o parkowaniu za 500 zł na miesiąc. To chodzi o parkowanie samochodu pod domem (SPP) czy w centrum, gdzie ma się pracę?
Strefa Płatnego Parkowania : Gdański Zarząd Dróg i Zieleni (http://www.zdiz.gda.pl/zdizgdansk/chapter_76015.asp)
Jeśli mieszkamy w miejscu gdzie jest strefa to 120 i możemy parkować w naszej strefie. 500 zł to wariant - parkuję gdzie chcę.
Jeśli elektryki byłyby tak cudownymi pojazdami to byłby wysyp na taksówkach bo: jeżdżą po mieście - idealne środowisko dla Elektryka
Tutaj jako, że z branży tylko się wypowiem iż auto na taxi musi być popularne. EV puki co nie są. Od kilku lat się pojawiają hybrydzie. Ja też z jakiegoś powodu wybrałem Tipo 95kunia LPG.
Generalnie Szary fajny temat z kalkulacją, dużo konkretów tutaj też dodałeś ;) Fajnie.
Nono, tarcze potrafią wytrzymać 100-150tyś Jak na razie w moim GP tarcze po ostatniej zmianie przejechały 130tyś i zapewne dobiją do 150tyś, poprzednie klocki 100tyś, więc nie wiem czym się zachwycasz Tyle, że autami ani ja, ani żonka nie jeździmy z nogą na hamulcu, co codziennie widuję. Byle zakręcik i z przodu widać sznurek świateł stop, albo ciskanie po hamulcach przez 700m.
No i mój forumowy idol. Cieszę się razem z Tobą. My wiemy, że jesteś wyjątkowo utalentowany pod wieloma względami. Cenię sobie Twoją wiedzę na temat marki wyrobioną przez lata. I nie wątpię, że w GP wytrzymały Ci 130 tyś, a klocki 100 tyś. Wiesz, pic polega na tym, że bardzo łatwo wyciągnąć wniosek iż nie jest GP eksploatowane w zatłoczonym mieście i technika hamowania silnikiem przed skrzyżowaniami czy jazda w korku z 50m odstępem od poprzedzającego auta i tak finalnie powoduje, że mocno depniesz w hamulec bo przed Tobą wepchnie się trzech innych użytkowników + śmieciarka. I tyle. Za to jak posadzisz Annę Kowalską z 2 dzieciakami, która boi się własnego cienia i jedzie bardzo zachowawczo z tyłu w hybrydzie czy EV to jej te tarcze i klocki w tym zatkanym mieście bez problemu tyle wytrzymają, bo mają inną zasadę działania. I tarcze wymienia się razem z klockami nie dlatego, że są już do d... tylko robisz to tak rzadko, że dla świętego spokoju zakładasz nowy kpl.
Nie zmieniaj kontekstu, auto kupione do miasta - prawie nowe z nalotem 20K Nic nie pisałem o 1,4TSI bo nim nie jeżdżę.
no spoko auto z 20K nalotu i mam się bawić. Niedługo gwarancje będą na pierwsze 15K przebiegu. Użytkownicy nie narzekają? poczytaj trochę forum Clio i numery z czterogarowym 1,2 tce
Sam zmieniłeś kontekst. 0,9 Tce i 1,2 Tce to zupełnie inne konstrukcje. Inny wtrysk. Inny stopień sprężania. I jeszcze trochę innych rzeczy. Bliżej mu do TSI. To przytoczyłem 1,4 TSI. Ot taki kaprys. Na 0,9 Tce nie narzekają na jakieś awarie albo straszne spalanie. A już na pewno nie na to, że produkują olej. Ja nie wiem, kto Ci doradził zakup rocznego auta zwróconego dealerowi. Leasingi czy najmy długoterminowe są zazwyczaj 3-4-5 letnie. Ktoś, z pewnością zrobił interes życia kupując auto, żeby po roku i 20 tyś. przebiegu oddać go do dealera. Na pewno nie było żadnej przyczyny ku temu.
Ale wolność słowa mamy. Masz prawo do swojej opinii i publicznego jej wygłaszania. Na szczęście jesteś w mniejszości.
W ramach sprostowania:
Absolutnie NIE UWAŻAM, że zakup elektryka to JEDYNY SŁUSZNY WYBÓR i ratunek dla wszechświata i jedyna słuszna opcja dla każdego potencjalnego nabywcy Fiata Tipo T-Jet LPG. Chciałem tylko pokazać, że dla kolegi który robi 10-15k km/rok po KRK i planuje zakup R-Design lub komuś kto planuje eksploatować auto prywatnie w taki sposób wydatek "absurdalnych 120-150 tyś. PLN na zakup auta tylko po to żeby był na prąd" może się kalkulować jeśli jesteśmy w stanie przeboleć pierwszy wydatek.
A, że znowu wyszła z tego gówno burza wokół mojej osoby to już oczywiście standard.
Ponownie przepraszam za wzbudzenie oburzenia z waszej strony. Wasze uwagi i skrzętnie przeprowadzone kalkulacje (spidersweb) oczywiście wziąłem sobie do serca.
kartonik
13-11-2018, 11:19
Różnica w koszcie zakupu pomiędzy spalinówką rozsądnych wymiarów, a mniejszego elektryka z przykładu, słabo się zwraca, co czyni zakup zupełnie nieopłacalnym - zwykły gadżet, z którym dobrze trzeba planować wyjazd, albo wozić ze sobą generator spalinowy :food:
Z tym generatorem to już działa :cool:
Napisał Szary83
Jak będziesz tak jeździł to nawet 100 km na ładowaniu nie zrobisz
A T-Jet biorąc pod uwagę, że to stary silnik z turbo tak jeżdżony nie spali 10L LPG/100km i nie będzie bezawaryjny.
Zgadza się, każdy silnik prędzej czy później dojedziesz.
Napisałem to tylko dlatego, że często widzę argument, że jakieś auto przyspiesza do setki szybciej.. a to taki argument wiadomo skąd, bo przeciez nikt nie użytkuje tak własnego samochodu.
Co innego elastyczność ta umiejętność przyspieszenia powiedzmy z 80-120 bez zmiany biegu. I tutaj silniki z turbiną (jakiejkolwiek marki) robią robotę (ale nigdy spalinowy nie dorówna elektrycznemu, chyba, że jakieś 5 litrowe biturbo, no ale rozmawiamy o cenie kompaktów :P) . Nie jest ważne jak mała turbinka, zawsze to lepiej niż porównywalny wolnossak :)
Kończąc temat elektryków: samochód musi robić dużo kilometrów po mieście żeby się opłacał, a żeby w mieście robić dużo kilometrów, trzeba na to poświęcić dużo czasu. Zaznaczam, że taki 40kW Leaf potrzebuje 7,5 godziny aby w warunkach domowych go naładować z ładowarki dedykowanej (wymagane zasilanie 3f)
Bo jak wiadomo te GreenWaye, których jest najwięcej w Polsce za szybie ładowanie życzą sobie sporo
FiatPrime
13-11-2018, 11:57
Zgadza się, każdy silnik prędzej czy później dojedziesz.
Mi bardziej chodziło o spalanie i koszt przejechania 100km w mieście przy mocnym deptaniu co ma wpływ na ogólny koszt eksploatacji. Nie śmiałem nawet sugerować dojechania nieśmiertelnego 1,4 T-Jeta.
Mi bardziej chodziło o spalanie i koszt przejechania 100km w mieście przy mocnym deptaniu co ma wpływ na ogólny koszt eksploatacji. Nie śmiałem nawet sugerować dojechania nieśmiertelnego 1,4 T-Jeta.
a no to pewnie , wir w baku :)
T-jet nie jest jedyną opcją. Ale jak mowimy o kosztach jest ostatnią pozostałością silników spalinowych w EU z mozliwością przejechania 100 km za 20-25 zł dużym samochodem o nieograniczonym zasiegu bez inwestowania na dzień dobry ceny małego mieszkania.
Ludzie czasami jednak jezdza na wczasy i chcą miec auto w miare uniwersalne i nie zawsze chcą inwestować we flotę pojazdów każdy do czego innego.
Ja na moje potrzeby tu nie mam co liczyć, tankowanie w domu, poza domem za 0,5 zl czy 2 zł za KWh to kwestie drugorzędne. Skoro taki plebejski fiat razem z paliwem na 100 tys. km kosztuje mnie mniej niż 90 tys a elektryk na dzień dobry 140 tys. przy nierealnym założeniu że energia do niego będzie za friko to co ja tu mam rozkminiać?
FiatPrime
13-11-2018, 12:39
Rozmowa była o człowieku który kupuje za 70 koła + orać go będzie po KRK i mu nie będzie wychodzić 20-25pln/100km. I do niego przytoczyłem tamte kalkulacje. Dla Ciebie absurdalnego rozwiązania. Dla mnie rozwiązania które się mogło kalkulować.
Nikt Ciebie nie zmusza. Nikt Tobie nie przykazuje przesiadać się na elektryka. Chwała 1,4 T-Jet LPG.
Przepraszam za abstrakcyjne niczym nie poparte myślenie i chwilę słabości względem jedynego słusznego wyboru od 50-250 tyś. pln (Volvo).
Przeciez napisalem że jako drugie auto do jazdy miejskiej elektryk jest ok. Ale zwykle potrzeba wtedy drugiego pelnosprawnego samochodu a wtedy koszty sie mnożą. To trochę jak z energetyką odnawialną-wszystko miodzio ale energetyka oparta na wiatrakach potrzebuje elektrowni konwencjonalnych. I płaci się prawie podwójnie.
FiatPrime
13-11-2018, 13:55
Zwykle. Komu zwykle? Tobie tak. Dla mnie np. T-Jet nie ma ŻADNEGO ekonomicznego uzasadnienia. Tzn, że T-Jet nieopłacalny badziew - 99% jazdy po mieście. Też mam rację. I co? Ty jeździsz T-jetem. Ja jeżdżę 95. A ktoś sobie teraz jeździ E-Golfem.
Narysować? Czy też cyferkami przerzucić? A to proszę, moje dane trochę nieaktualne, bo ostatnio mniej pali i mniej jeździ:
I tak na szybko licząc z korzyścią dla Tjeta(te same koszty utrzymania - nieprawda, te same koszty części - nieprawda):
Tipo pop SW 95 + LPG (cennikowo 59 700 PLN) + 200 tyś przebiegu taxi 99% miasto: 10,8x2,55x10x200 = 55,080 zł (LPG) + 0.57x5,50x10x200 = 6,270 (PB) - całościowo paliwo + samochód = 121 050 PLN
Tipo pop SW Tjet LPG (cennikowo 66 200 PLN) + 200 tyś przebiegu taxi 99% miasto: 13(specjalnie zaokrągliłem w dół spalanie tipo tjet, bo wychodzi wg. kolegów w tych samych warunkach 13,5-13,8L) więc 13x2,55x10x200=66 300 (LPG) + (zakładam, że pali tyle samo beny co 95) 0,57x5,50x10x200 = 6,270 (PB) - całościowo paliwo + samochód = 138 770PLN
Pomijam serwis. Różnice w cenie części.
A względem elektryka? Ło Panie.
I taniej raczej nie będzie. Mam rację? No mam rację. Powinieneś teraz śmigać 95 konnym. Też pełnosprawne auto. Też "nieograniczony zasięg" a taniej. Na dziś dzień 17 tyś. pln w suchym. Coś słabo opłacalny ten T-Jet.
"Ja nie wiem jak można TYLE wydać na auto." "To jest jakiś absurd." Blalala.
Źle się czuję z tym, że musiałem tak nisko zejść z dyskusją. Ale to co dla mnie jest korzystne - niekoniecznie jest dla Ciebie. I to co dla Ciebie jest korzystne, nie koniecznie jest korzystne dla osoby X i tak w kółko.
Wg. moich bardzo korzystnych dla T-Jet'a szybkich kalkulacji wywaliłeś w kosmos 17 tyś. PLN. A za tego biedę T-Jecika jak zaczniemy serwis doliczać i materiały eksploatacyjne to można "mieszkanie kupić". To jak to jest? Pkt widzenia zależy od pkt. siedzenia chyba. Czy ciągle czubek nosa?
Mój 95:
34094
Nikt Ci nie rozkazuje jeździć elektrykiem jak śmigasz na trasy. Niektórzy jeżdżą tylko po mieście. Wyobraź sobie, że ludzie samochodów nie mają i po 500 pln/miesiąc na taksy wydają. Na wakacje samolotem, pociągiem i autokarem. Różni są ludzie.
T-Jet to badziew.
nightingale79
13-11-2018, 14:03
Strasznie się emocjonalnie tu zrobiło.
FiatPrime
13-11-2018, 14:05
Rzeczowa dyskusja spadła na "Ja". No to Ja ;) Nigdy nie odpuszczam jeśli mam rację.
PUNTO1.4
13-11-2018, 16:15
https://www.se.pl/auto/nowosci/ten-model-zrzucil-z-podium-dacie-duster-zobacz-top10-najchetniej-wybieranych-nowych-aut-w-polsce-aa-N5d1-YhnZ-NFcs.html
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Tipo na miejscu 8 w tym roku.
zbychbor
13-11-2018, 17:22
Wg. moich bardzo korzystnych dla T-Jet'a szybkich kalkulacji wywaliłeś w kosmos 17 tyś. PLN. A za tego biedę T-Jecika jak zaczniemy serwis doliczać i materiały eksploatacyjne to można "mieszkanie kupić". To jak to jest? Pkt widzenia zależy od pkt. siedzenia chyba. Czy ciągle czubek nosa?
Daj żyć i cieszyć się autem.
Na okrągło dziadowanie i liczenie groszy...
BartekBanka
13-11-2018, 17:38
Masz prawo do swojej opinii i publicznego jej wygłaszania. Na szczęście jesteś w mniejszości.
ech i pisze to ktoś kto kupił NOWY samochód i buja się z nim po serwisach i płacze na forum, na szczęście też jesteś e mniejszości
Na okrągło dziadowanie i liczenie groszy...
Złotowy tak już maja... fura ma zarabiać a nie kosztować... trochę ich rozumiem ale nie lubię, przede wszystkim za cwaniakowanie na drodze i za inne drobne...
Ludzi potrzebujacych uniwersalne auto jest wiekszosc i jestem jej czescia. I ludzie umieja liczyc. Na calym swiecie zreszta. Dlatego elektrykow jest promil i trzeba z publicznych pieniedzy rozruszać ten biznes. Za chwie dojdziemy do tego ze samochod jest w ogole nie potrzebny bo jest car sharing uber itp. Zakladam ze roznice w dynamice tjeta i jezdzenia mocniejszym autem znasz. Podobnie jak roznice w rozpoznanych dotychczas problemow z instalacja fabryczna i dołożoną do 95. Dlatego jeżdże t jetem nie 95 czy 60 km. A kto inny alfą 230 KM.
brylancik13
13-11-2018, 21:06
Większosc problemow z instalacją tartarini rozgłaszacie o dziwo wy - posiadacze t-jeta, a jest jak widac podobnie w obu przypadkach, tu cos spierdoliło aso przy montazu, u was juz pare wymienionych kolektorow, nudne to sie robi...
Gomez405
13-11-2018, 21:12
A ja na to napisze: każdy robi to co lubi :) o tak na zakonczenie 💩 🌩
Dla rozluznienia
https://m.jbzdy.pl/obr/855737/po-to-wlasnie-kupuje-sie-szybkie-auto
Na elektryki jest jeszcze u nas za wcześnie, ze względu na lichą infrastrukturę ale hybrydy plugin powinny się szybko przyjąć, jak tylko poszerzy się ich oferta i nieco stanieją. W trasie bez ograniczeń odnośnie zasięgu a w mieście pełnoprawny elektryk. Uniwersalny wóz. Dla mnie bajka.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Jest jeszcze Toyota Mirai, ciekawe co z tego wyniknie :)
W naszych warunkach wodór można wytworzyć albo z gazu ziemnego albo z węgla. Można też z prądu co jest idiotyzmem i najdroższą opcją. Ze źródeł odnawialnych raczej niewiele. Idea bezemisyjnego auta jest wtedy g.. warta. Więc niewiele z tego wyniknie.
Dostałem ciekawą oferte na megane hb 1.2 tce 130KM wersja limited za 66 tysięcy, tylę, że z Warszawy i brak rlinka, a jakoś z małym ekranem centralnie ten samochód w środku bidnie wygląda.
Zastanawiam się też nad nową Kią ceed ale jakoś zupełnie nie mogę się przekonać do litrowych silników...
Kto to kupi za 5 lat...?
Gomez405
14-11-2018, 07:13
Ostatnio przechodzę koło podobnej meganki w kombi i na tym małym wyświetlaczu ma przy ssany uchwyt do smartfona. Bardzo dziwnie to wygląda.
Zastanawiam się też nad nową Kią ceed ale jakoś zupełnie nie mogę się przekonać do litrowych silników...
Kto to kupi za 5 lat...?
To wycofali 1.4 gdi?
Tak... teraz wszędzie będą 3gary... a po 2020 to już w ogole kosmos... ale spokojnie, jeszcze kilka aut zostało na rynku i można coś wybrać pasującego, tylko sobie trzeba dopasować i olać biadolenie innych ze czyjś wybór nie odpowiada...
Dostałem ciekawą oferte na megane hb 1.2 tce 130KM wersja limited za 66 tysięcy, tylę, że z Warszawy i brak rlinka, a jakoś z małym ekranem centralnie ten samochód w środku bidnie wygląda.
Zastanawiam się też nad nową Kią ceed ale jakoś zupełnie nie mogę się przekonać do litrowych silników...
Kto to kupi za 5 lat...?
Jak się samochód podoba to nie ma co narzekać, że jest w Warszawie. Ja po swojego tipka jechałem do Legnicy :-)
Jak się samochód podoba to nie ma co narzekać, że jest w Warszawie. Ja po swojego tipka jechałem do Legnicy :-)
ja też :D z Zabrza do Legnicy po Tipeła cisnąłem :)
tomekbud
14-11-2018, 12:51
Ja też do Legnicy, i to pierwszy i pewnie ostatni raz blabla carem:).
Nie no ja z rozmachem: intercity, podmiejski, taxi :D
Tomasz1976
14-11-2018, 15:25
To ja lepiej.samolot z Warszawy do Wrocławia i później pociągiem do Legnicy.
giannini
14-11-2018, 15:31
To ja jeszcze lepiej , trzy przystanki tramwajem bez biletu. Zamówiłem w najbliższym salonie od domu.
DamianoZaw
14-11-2018, 17:23
Ja na piechotę.. :)
Litrowe silniki- jakoś mnie nie przekonują. Na kilka lat pewnie bedzie ok, ale jak długo to wytrzyma przy zakupie na np 10 lat? Z 10 lat temu 1.4 tsi wydawało mi się wysilone, A teraz są już 1,0 np w octavii.
To wycofali 1.4 gdi?
Jest 1.4 100km, oraz uturbione 1.0 i 1.4.
Pewnie, że ostatnia opcja najlepsza ale wersja M ok 76tysięcy :(
Co ciekawe brat bliźniak czyli i30 ten silnik 1.4 turbo ma dopiero od 3 wersji wyposażenia...
Tplonka
Jakby miał ekranik duży to pewnie bym rezerwował już go.
Tplonka
Jakby miał ekranik duży to pewnie bym rezerwował już go. z tego co kojarze to są dwa rozmiary ekranów dotykowych. I jeden ekran zwykły z pokrętłem na środku. Też się zastanawiałem nad renault ale niestety ma mały bagażnik. Ja w tamtym roku miałem oferte renault kombi wersja intense za 71 tys ale była to wersja bez turbo.
Ja mialem po "wipowsku"- dealer wysylal po mnie auto (bo mu mowilem ze nie mam jak dojechac bo dupiate polaczenie dwoma autobusami) ale skonczylo sie na tym ze to odwolalismy bo ciezko bylo ustalic godzine bo zalatwialem inne rzeczy w tym dniu i trafilem na okazje. Ale najfajniej pamietam odbior alfy pod czerwoną plandeką z logiem, odkrycie jej itp.
pamietam odbior alfy pod czerwoną plandeką z logiem, odkrycie jej itp.
Miłe wspomnienie. Ja osobiście wyjeżdżałem przez duże oszklone drzwi z salonu......
kartonik
15-11-2018, 11:30
Były chociaż otwarte :lol:
Ja mialem po "wipowsku"- dealer wysylal po mnie auto
Po vipowsku to przywożą Ci samochód pod dom na lawecie. VIPy nie mają czasu na takie pierdoły jak odbieranie auta z salonu :P
Dlatwgo napisałem przez "w" i w cudzysłowie ;-). VIP i tipo chyba ogólnie nie idą z sobą w parze. Choć (tu filozoficzne pytanie) ile z tych VIPow zasługuje na to miano a ilu wręcz przeciwnie?
Dlatwgo napisałem przez "w" i w cudzysłowie ;-). VIP i tipo chyba ogólnie nie idą z sobą w parze. Choć (tu filozoficzne pytanie) ile z tych VIPow zasługuje na to miano a ilu wręcz przeciwnie?
No co Ty!? Nawet papieź jeździł tipo! :-D
TipoSedan
16-11-2018, 21:29
Miłe wspomnienie. Ja osobiście wyjeżdżałem przez duże oszklone drzwi z salonu......
Też ładnie. Ja wyjeżdżałem cały na biało.
grandekropka
16-11-2018, 21:38
A mnie z dworca kolejowego w Krakowie odebrała bardzo miła pani i odwiozła do salonu, a kupowałem tylko Punto na firmę.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
kartonik
17-11-2018, 10:02
A mi dali tylko flaszkę wina :partyman:
Powiem wam, że jeździłem civiciem 1.0 i ceedem 1.4 tgdi i chyba jednak między tą dwójką będe wybierał.
Civic w wersji comfort 73500, ceed w M z kolorem i alu za 76k.
Civic ma dużo fajniejszy układ kierowniczy, a ceed silnik jednak większy(przy normalnej jeździe nie odczuwa się tego zupełnie) i wyposażenie lepsze.
Ale oba auta dużo fajniejsze od poprzednich propozycji.
A nie dużo droższe.
Civic to klasa sama w sobie ale za ceeda dać 76 tys. to chyba przesada. Czym Cię ujęła nowa KIA?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Gomez405
18-11-2018, 17:43
Dywagujecie o cenach. A nie bierzecie że kupuję się oczami. Moja sytuacja była taka że tipo od pierwszych dni mi się podobał. A do zakupu dojrzewałem chyba dwa lata. I w końcu po poszukiwaniach różnych opcji czy nowych czy używanych tipo zostało zamówione. I nie dlatego że uch ach tylko że ładne. Ma oczywiście swoje wady i zalety ale mi się podoba dlatego tak zdecydowałem. I mogły być to inne marki typy klasy uch ach a pozostało tipo. Ale wiem o gustach i guscikach się nie dyskutuje tylko robi 💩 🌩
Civic to klasa sama w sobie ale za ceeda dać 76 tys. to chyba przesada. Czym Cię ujęła nowa KIA?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Hmm nie wiem po prostu od debiutu ten ceed w tym pięknym niebieskim kolorze z tym eleganckim wnętrzem i masą asystentów jazdy mi chodził po głowie, a do tego najmocniejszy silnik z tych aut co chciałem wybrać plus bardzo fajne wyposażenie już w drugiej swojej wersji M.
Ale ogólnie na razie na przód wyszedł civic i jutro ide do drugiego dealera Hondy pogadać o cenach o wersjach. Zależy jeszcze od finansowania Hondy i ich oferty ale jak będzie korzystna to chyba się zdecyduje.
A nie bierzecie że kupuję się oczami.
W rzyció!
Ja kupuję tyłkiem. Jeśli po dziesięciominutowej (raczej dłuższej jeśli się da) jeździe cokolwiek mi przeszkadza, to nie ma mowy żebym taki samochód kupił. Bo potem będzie tylko gorzej. Ta sama zasada z autami nowymi i używanymi.
W drugiej kolejności koszt eksploatacji, potem funkcjonalność, a w dalekiej wygląd zewnętrzny. Jak nim jadę to nie widzę zewnętrznego piękna, tylko to co mam przed nosem.
Ale co kto lubi ... jak to mówią:
"Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki"
Nowa Honda Civic to bardzo udany model, pal licho, że szpetny i z silnikiem R3. Przez 5 lat korozja może jeszcze nie wejdzie a utrata wartości będzie niska. Można brać :)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Bier pan ceeda 1.4 turbo. Civic z tym litrowym silnikiem bedzie mułem. Bedzie gorszy i w sprincie jak i elastyczności. Wsadzisz rodzine, szpargały na wyjazd i to juz bedzie bardzo czuć.
130 koni i 200 nm momentu nie może być mułem. Seata 1,0 TSI 95KM , którym obecnie jeżdżę nie nazwał bym mułem bo elastyczność jest niezła i moment robi swoje, choć mocy jest mało. Inna jazda niż 1,4 16v w Fiacie o tej samej mocy.
Przyjemność z prowadzenia jest po stronie Hondy, jeśli głównie kręci się chłopak po mieście to można ją brać, tam 3 cylindry odwdzięczą się niskim spalaniem. 1,4 turbo z KIA to pijak na paliwo na poziomie jednak pewniejszego technicznie T-Jeta.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Jeździłeś tą hondą, znasz charakterystykę tego silnika? Rozumiem że litrowe turbo przyspieszające w 11.5 do s w porównaniu do wolnossącego 1.2 robi wrażenie ale doładowane silniki się między sobą różnią. Między tym z kią 1.4 a civicem 1.0 będzie różnica jak między tsi a wolnossącym. Honda przyspiesza w 10.5 s. a kia w 8.8. W osiągach jest przepaść kwestia zaakceptowania nieco większego zużycia.
Nie wiem jak sie ma zużycie paliwa w tjecie ale w euro6d jakimś sposobem przyspieszenie spadło z 9.6 do 9.0 sekund. i te 120 KM mamy przy 5 tys. obr. W kii przy 6 tys. Ale ogólnie koreaniec jest chyba ciekawszy.
Trzycylindrowa konstrukcja upośledza głównie przyspieszenie ale nie elastyczność czy moment. Dlatego zainteresowany sam pisał, że podczas jazdy próbnej nie odczuł dużej różnicy w osiągach. Podczas jazdy nie ma odczucia, że te silniki to muły jak napisałeś, bo są dość elastyczne i chętnie się kręcą. Oczywiście KIA ma osiągi na wyższym poziomie, pytanie tylko czy na mieście się to wykorzysta. Jakby zainteresowany robił dużo tras to KIA by miała dużą przewagę w silniku ale i tak reszta jest po stronie Hondy. Oczywiście ideałem by była tu Giulietta w T-Jecie, która by dawała radość z jazdy na poziomie zbliżonym do Hondy i silnik jak należy za podobne pieniądze ale z dwojga złego ( czyli KIA i Hondy ) ja bym wybrał Hondę ;)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
No jest dokładnie tak jak mówisz, na papierze i w czasach do 100km/h wszystko inne niby lepsze ale w rzeczywistości odczucia są zupełnie inne i żadne z testowanych aut nie zbliżyło się tym do civica, nie mówiąc o układzie kierowniczym, no po prostu chce się tym jechać. Nie wiem czemu po prostu ten typ tak ma.
A chciałem nadmienić, że jechałem civiciem 30min po jazdami Kii więc odczucia bardzo świeże były. Kia jest super ogólnie i w środku dużo lepiej wykonana ale od wczoraj tylko myśle o przejażdce w Hondzie. Gdybym nie jechał na jazdy do Hondy pewnie bym już załatwiał formalności dla Ceeda bo byłem na tak nastawiony, ale jednak Civic to był game changer.
Na autostradzie chwile jechałem i do 160 elegancko się buja, więcej nie udało się bo jednak spory ruch był.
W mieście każde ruszanie powodowało frajdę.
Podpisuje się pod słowami żuczka(oprócz Alfy...:)bo jednak Giulietta za długo już na rynku jest i opatrzyła się nawet za bardzo)
Jutro idę do drugiego dealera w KRK sprawdzić czy coś fajniejszego zaoferuje:)
Honda Civic nie jest mułem (nawet z tym niekompletnym - 3 cylindry - silniczkiem), i dobrze się nią jeździ.
Jeśli chodzi o wygląd ... po tym jak widziałem UFO ( Civic VIII gen.) każda inna Honda musi być ładniejsza!
Jeździłem każdym modelem od II generacji Civica wzwyż, znajomi kupowali to była okazja. Lubię, ale nie kupię. Mniej więcej z tych samych powodów dla których nie wziąłem sprawnej Alfy 159 (za grosze, ułamek wartości rynkowej). No może poza jednym powodem - Civic jest "mało psujący się", Alfa to dama z fochami. Znaczy Hondy też się psują (wiem bo nieraz w nich dłubałem), tylko jakby mniej i "spokojniej".
krowka1978
19-11-2018, 08:37
Znaczy Hondy też się psują (wiem bo nieraz w nich dłubałem), tylko jakby mniej i "spokojniej".
Powiedz to właścicielom Type-R'ów z padniętymi skrzyniami, problemy z tapicerkami itd :tongue Ostatnie dwie generacje.
Usterki Hondy.pl - Problemy z Hondą Civic Type R FK2 i FK8 (http://usterkihondy.pl/)
Takie japońskie cuda techniczne :food: Podejście firmy bardziej niż haniebne. Ale spoko, przecież tak ma być, uznana marka, więc może :tongue
Jak to się mówi? Zgrzyt i dwójeczka weszła, albo nie haha
tomekbud
19-11-2018, 10:28
Odczucia odczuciami, ale cyferkami ceed miażdży tego civika:
34159
Zresztą tipolec raczej też:
34164
No mówiłem, cudów nie ma zwłaszcza jeśli chodzi o elastyczność. A jeśli się doładuje litrówkę jeszcze mocniej to cierpi na tym trwałość i tyle.
Podawanie szczytowego momentu bez wykresu pokazującego charakterystykę jest jak podawanie długości ch...a z kręgosłupem.
Za to ciekawie wygląda nowy silnik fiata ten 4 cylindrowy 1,3 150 KM. Wygląda lepiej od 1,4 MA 140 który parametry ma przecież całkiem zacne.
http://www.zeperfs.com/duel5773-7573.htm
Elastyczność właśnie w Hondzie wypada nieźle, to że Tipo ma lepszą to nic dziwnego ze względu na krótką skrzynię i 4 gary. Z tych danych wynika, że Honda ma raptem do setki czas krótszy o 0,6 sekundy - niska cena za niskie spalanie. KIA ma lepsze przyśpieszenie ale jak silnik nie jest "charakterny" a w Kia pewnie taki jest, to wrażenia są dlatego na korzyść Hondy.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
krowka1978
19-11-2018, 17:13
Za to ciekawie wygląda nowy silnik fiata ten 4 cylindrowy 1,3 150 KM. Wygląda lepiej od 1,4 MA 140 który parametry ma przecież całkiem zacne.
http://www.zeperfs.com/duel5773-7573.htm
Tylko trzeba zwrócić uwagę na to, że porównywali manual z dwusprzeglową, a przecież mogli wziąć MA 140KM też z dwusprzeglową.
TipoSedan
19-11-2018, 17:14
Niech kolega poczyta na forum o Civikach w dokładnie tym konfigu i bierze jak się podoba i nie ma fakapów. Wypuścili kilka psujących się modeli jak... każda inna marka ostatnio. Toyka, Wieśwagen czy Merc też robiły inne auta 10 lat temu a jaka byla Corolla czy Audi w latach 90-tych? Na markę dzisiaj nie ma co patrzyć bo wszyscy się skupiają na zyskach od kilku już lat - tylko na model i fora patrzyć jak chodzi o awaryjność.
bahamut24
19-11-2018, 18:52
Niech kolega poczyta na forum o Civikach w dokładnie tym konfigu i bierze jak się podoba i nie ma fakapów. Wypuścili kilka psujących się modeli jak... każda inna marka ostatnio. Toyka, Wieśwagen czy Merc też robiły inne auta 10 lat temu a jaka byla Corolla czy Audi w latach 90-tych? Na markę dzisiaj nie ma co patrzyć bo wszyscy się skupiają na zyskach od kilku już lat - tylko na model i fora patrzyć jak chodzi o awaryjność.
Oczywiscie brac uwagi forumowiczow z dystansem bo nie wszystko sie sprawdza w 100%.
Za nim kupilem Tipo ogladalem tez civica z ciekawosci i pierwsze co mnie odrzucilo to doplata za klime manualna 1500 czy 2000 zl , jak jest teraz to nie wiem ale Type R bym kupil ;)
krowka1978
19-11-2018, 19:20
jak jest teraz to nie wiem ale Type R bym kupil
Poprawili już, ogółem mówiąc, sprzęgło? Bo osobiście Type-R za dopłatą kijem nie dotknę.
bahamut24
19-11-2018, 20:59
Poprawili już, ogółem mówiąc, sprzęgło? Bo osobiście Type-R za dopłatą kijem nie dotknę.
Nie wiem i szczerze gdyby mnie bylo stac kupic type r za gotowke to mialbyn to w du*ie ;)
krowka1978
19-11-2018, 22:31
Nie wiem i szczerze gdyby mnie bylo stac kupic type r za gotowke to mialbyn to w du*ie ;)
Widzę, że temat słabo znasz, bo samo sprzęgło nie pada, chodzi o konstrukcję wysprzeglika i konsekwencje. Linka podalem wcześniej. Co kilka tysięcy km skrzynię wymieniać na nową to jest coś :food: Dodam, że na wlasny koszt, raptem drobne kilkanaście tyś. PLN, jak na waciki, bo o gwarancji można pomarzyć, chyba że podejście zmienili, w co wątpię. Rozumiem, że to też byś miał tam gdzie podałeś? :tongue
To już WV wymieniał te swoje TFSI na gwarancji, jeśli padły w tym okresie...
DamianoZaw
04-05-2019, 13:52
Moje Tipo (1.4 95KM) stoi już miesiąc, a ja miałem okazję pojeździć trochę Hyundai i30 1.4 100KM.
Duży plus, porównując do tipo, to silnik. Cichszy, fajnie reaguje na gaz- wystarczy lekko nacisnąć i jest reakcja, a nie jak W tipo, w którym trzeba mocno cisnąć żeby jakoś jechał. Do tego Dłuższe przełożenia skrzyni biegów, lepsza elastyczność, nie trzeba tyle machać biegami.
Chciałbym mieć ten silniczek w swoim tipo.
Wygodny fotel, zwłaszcza oparcie. Wnętrze - deska, bardziej nowoczesne.
Bagażnik w porównaniu do tipo sedan sporo mniejszy - jak to w wersji hb.
Zawieszenie twardsze, w zakrętach dobrze się prowadzi.
I30 przejechałem 400km a4 z prędkością przelotową 120km/h. Jest chyba głośniej niż w fiacie. Zwłaszcza słychać jakieś wycie, jakby łożyska kół czy coś podobnego, ale ma tylko 17k przebiegu więc prawie nówka.? Jak wracałem to sporo wiało i słychać było duże szumy wiatru oraz czuć że jest podatny na boczne uderzenia wiatru. W moim odczuciu na częste jazdy po autostradach średnio się nadaje. Za to na miasto i poza miastem - fajny samochód tzn silnik :)
Przejechałem w sumie 970km. Wg kompa spalanie 6,1, a wg tankowania niecałe 6,4 benzyny.
Wg cennika z tym silnikiem najtańszy i30 jest za chyba 67k. Tipo można kupić 20k taniej.
Pozdrawiam.
ja pamietam poprzedniego i30 nie wiem czy z tym samym silnikiem ale wolnossak 1.4. telepało nim jak szatan na jałowych. co do pedału tipo wiele traci na tym zamulającym zabiegu. wiem powtarzam się
DamianoZaw
04-05-2019, 22:56
Tu nic nie telepało, cichutko pracuje. Padał gazu w tipo to porażka.
Tu nic nie telepało, cichutko pracuje. Padał gazu w tipo to porażka.To może warto zmienić wersję 95KM na 120KM? Ja jestem że swego 120 konnego diesla bardzo zadowolony. Nawet w trybie Eco, toto jedzie jak trzeba. Co jest w nim fajne i przekonuje mnie do diesla, to to, że tipo zbiera się dobrze pod długie, wymagające podjazdy , bez potrzeby wciskania pedału gazu do dna i co mnie za każdym razem cieszy, daje rade na 6 biegu :3 bez kręcenia do 3000 obrotów.
Wysłane z mojego S2 przy użyciu Tapatalka
tak na szybko patrzac to i30 100 KM można mieć za 62000 a nawet 2 tys mniej zostawiajac stare auto w rozliczeniu. Tipo diesla sie za to nie kupi ale turbobenzynę owszem.
A wolnossak w hyundaiach/kiach ma wariator więc poza pedałem gazu tu może można upatrywać różnic w dynamice
tak na szybko patrzac to i30 100 KM można mieć za 62000 a nawet 2 tys mniej zostawiajac stare auto w rozliczeniu. Tipo diesla sie za to nie kupi ale turbobenzynę owszem.
A wolnossak w hyundaiach/kiach ma wariator więc poza pedałem gazu tu może można upatrywać różnic w dynamiceMyślę, że można mieć fiacika w fajnej cenie, z bardzo dobrym wyposażeniem, w automacie w wersji longue i gwarancją fabryczną do 2020...
Moim zdaniem w sumie za niewygórowane pieniądze dostajemy całkiem tłustego Tipo :) https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190505/0b72021e65fd8130ceb97e4477ba2f11.jpg
Wysłane z mojego S2 przy użyciu Tapatalka
i pewnie bezwypadkowy ;-)
i pewnie bezwypadkowy ;-)
https://www.autoscout24.ch/6642318
w opisie nie ma informacji o jego bezwypadkowości. ale jest info o fabrycznej gwarancji fiat i świeżym przeglądzie technicznym. uważam, że zakup auta używanego tam u dealera , czy z serwisu , z pełną gwarancją jest obarczony dużo mniejszym ryzykiem wtopy, niż podczas zakupu u nas auta .
a tutaj ten sam dealer , sprzedaje NOWEGO Tipo w dieslu...
https://www.autoscout24.ch/6641851
35869
Jaki ma sens porównywanie używki do nowego, wiadomo że diesel dużo straci na starcie ale to zawsze używka o do tego diesel. Dobry ma trasy ale kto kupuje u nas Tipo do jeżdżenia w trasy.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Jaki ma sens porównywanie używki do nowego, wiadomo że diesel dużo straci na starcie ale to zawsze używka o do tego diesel. Dobry ma trasy ale kto kupuje u nas Tipo do jeżdżenia w trasy.
Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkKolega @Marx30 napisał, że do 62 tysi nie można kupić nowego diesla. No więc można, tyle, że nie w Polsce. Poza tym wersje z rynku Szwajcarskiego, raz, że są zazwyczaj bogatsze, po drugie mają 3 letnią gwarancję Fiata, a nie 2 letnią jak u nas. Czego dowodem jest wyżej przytoczony przykład Nowego Tipo. A używane Tipo z przebiegiem 15 - 20 tys km, to praktycznie auto nowe. Dlatego też wspomniałem wcześniej o Tipo z grudnia 2017 i bardzo bogatym wyposażeniu.
Śmiem przypuszczać, że Fiat oferując w Szwajcarii 3 lata fabrycznej gwarancji robi to nie bez powodu. Gdyż przeprowadza bardziej surowe inspekcje przedsprzedażne tureckiego montażu, stosuje wyższe standardy jakościowe... I tyle :)
Wysłane z mojego S2 przy użyciu Tapatalka
Pitu pitu. znowu legendy że turek jak widzi że auto jest do szwajcarii to sra po gaciach ze strachu i się nadzwyczajnie stara. Nowe to nowe to jest używane, chyba podemonstracyjne. Tu nie chodzi o to czy jest zużyte tylko o to że kij wie co z tym autem się działo. A działo się na pewno więc do niewiadomych pt. problemy jakościowe auta nowego dochodzą kolejne niewiadome. Kwestie specyfikacji wyposażenia to inna sprawa. Dla mnie pojęcie "nowe" jest jasne - tak samo jak być w ciąży. Nie można być "prawie". Na przeglądzie przed sprzedażą nie da się wychwycić żasnych z problemów jakie się później w aucie pojawiają.
Nie bardzo rozumiem o co się spierasz. Jeśli auto jest salonowe , masz 3 lata gwarancji fabrycznej podczas której wady jeśli się pojawiły, zostaną usunięte. A jeśli mówimy o aucie używanym, jeśli ma ważny, świeży MFK - bardzo rygorystyczny przegląd techniczny, to nie ma nad czym się zastanawiać, tym bardziej, że i w przypadku tego używanego Szwajcara też jest jeszcze gwarancja fabryczna.
spieram się o porównywanie cenowe auta nowego z ponad rocznym z istotnym przebiegiem. Moje też ma z grubsza tyle ale nie uważam je za nowe.
FiatPrime
05-05-2019, 21:24
A jeśli mówimy o aucie używanym, jeśli ma ważny, świeży MFK - bardzo rygorystyczny przegląd techniczny, to nie ma nad czym się zastanawiać, tym bardziej, że i w przypadku tego używanego Szwajcara też jest jeszcze gwarancja fabryczna.
Jeszcze dorzuć opłaty przy ściąganiu (zwłaszcza ze Szwajcarii) i wszystkie Twoje argumenty i dalsza dyskusja na temat dawno temu straciła sens.
Na tym się nie znam ale faktycznie coś tam trzeba dorzucić. Tak czy inaczej są różne szkoły, jechałem ostatnio z zawodowym ściągaczem aut z niemiec, akurat q7mką. No cóż różnicom między tymi klasami aut trudno zaprzeczać ale z autami jak z ludźmi - zawsze "there always is bigger fish". Ale wracając do tematu gdybym miał wybrać między wolnossącym hyundajem a porównywalnym cenoowo uturbionym tipo wybrałbym tipo. Ale z zastrzeżeniem tematu jaki jest w innym wątku i spodziewanych cenach tipolota z nowymi silnikami dla "non lpg users" wybór oczywisty nie jest.
Dalej jest oczywisty. Jeździłem KIA z tym 1.4 100KM i rzeczywiście przyjemniejszy niż 1.4 95KM Fiata ale do 1.0 TSI 95KM nie ma startu. Z Fiata 1.0 R3 też nie będzie miał szans. Wolnossaki to przeżytek.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Mały apdejt bo czekając dziś na serwis z nudów wszedłem dziś po sąsiedzku m.in do hyundaja. Myślałem że to lepiej wygląda a na żywo kiszka. Sterczący tablet w wersji gdzie jest najtańsze radio wygląda wręcz groteskowo, plastiki robią wrażenie bardziej tandetnych niż w tipo ciemnoszary plastik wygląda jak ścierwo na szosie, jedynie kierownica zgrabniejsza. Ogólnie wszystko co można kupić do ok. 100 tys. to jakieś żałosne jest biorąc pod uwagę różnicę w cenie. Kurde jak byłem dzieciakiem to niemal każde nowe auto zapierało dech a dziś tandeta. BTW oglądałem też litrowy silniczek 120 km w 500x. Widać niewiele tyle że alternator i klima z przodu.
harry.wesoly
09-05-2019, 07:08
Zainteresuj sie wyprzedażą w toyota. Kumpel kupil dopchana auris st za 71tys. Rabaty ok 17tys.
Przecież to staroć z wolnossakiem. Za 70 tys. to można już kupią S-design :)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Przecież to staroć z wolnossakiem. Za 70 tys. to można już kupią S-design :)
Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkZ wolnossakiem nie do zarżnięcia (w sumie każdego się da, ale wiadomo o co chodzi) i opcją montażu LPG [emoji4]
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
T-Jet też jest nie do zarżnięcia i do tego jakoś jedzie. Za 70 tys. mam się mordować z mułem przez 10 lat? Dziękuję , postoję.
Jeśli Toyota to TYLKO w hybrydzie, samochód bez wyrazu ale chociaż ratujesz misie polarne ;)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
T-Jet też jest nie do zarżnięcia i do tego jakoś jedzie. Za 70 tys. mam się mordować z mułem przez 10 lat? Dziękuję , postoję.
Jeśli Toyota to TYLKO w hybrydzie, samochód bez wyrazu ale chociaż ratujesz misie polarne ;)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A auris w hybrydzie to jeszcze większy muł [emoji16]
Ale też się da zgazować
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Gazowanie hybrydy to już czysta perwersja. :) Wiadomo, że hybryda ma niewiele wspólnego z radością z jazdy i ja bym takowej nie kupił ale jak ktoś kupi z pobudek ekologicznych to się nie czepiam.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ja bym nazwał zgazowanie hybrydy oszczędnością [emoji4].
I jest to dość popularny zabieg.
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
harry.wesoly
09-05-2019, 22:38
Miałem bardziej na myśli benzynę z silnikiem 1.6 Valvematic Dual VVT-i 132 KM 6 M/T benzyna
FiatPrime
09-05-2019, 22:45
Za 70 tys. mam się mordować z mułem przez 10 lat? Dziękuję , postoję.
A T-Jet to jakaś rakieta czy coś mnie ominęło?
A auris w hybrydzie to jeszcze większy muł
W sumie do 100km/h to jeden pies co T-Jet.
Generalnie porównywanie 1.8HSD do T-Jet'a jest bezsensu. Małe hybrydy od Toyki są typowo do miasta(ekomonicznie i dynamika do 50-60km/h bardzo fajna) - na trasie to średnio komfortowo i ekonomicznie. Z T-Jetem znowu odwrotnie w mieście trzeba kręcić, żeby było tak dynamicznie jak w HSD i spala wtedy tyle co Grand Voyager V6 z automatem - za to na trasie przyjemniej.
Więc znowu powrót do tego co komu potrzebne. Z Toyotą - zwłaszcza HSD nie ma problemu z odsprzedażą nawet wraku. Oszczędność na paliwie (zwłaszcza jak dostawimy LPG) niweluje ewentualną różnicę w cenie.
https://pdf.sites.toyota.pl/spec_auris_classic.pdf W sumie patrząc na cennik wyprzedaży Aurisa to same golasy już raczej zostały po za HB. Jak ktoś rozpatruje dobry "mocny" (coś ala T-Jet) i w tych samych pieniądzach bierze pod uwagę Tipo to pozostawiam bez komentarza. Auris też średnio udany jak na standardy Toyoty i HSD mocno ratowało sprzedaż ale i tak niebo a ziemia względem Tipo.
Od czasu jak geniusze od robót drogowych rozdupcyli wszystkie drogi wyprowadzające ruch z miasta w jednym kierunku moja średnia oscyluje wokół 18-20 km/h. Spalanie z 8,5 lpg wzrosło do 10. Nadal krzywdy nie ma ale tę trasę w tym samym czasie zrobiłbym autem z silnikiem 1 cylindrowym 0.5 litra.
tipomirek
10-05-2019, 19:56
Od czasu jak geniusze od robót drogowych rozdupcyli wszystkie drogi wyprowadzające ruch z miasta w jednym kierunku moja średnia oscyluje wokół 18-20 km/h. Spalanie z 8,5 lpg wzrosło do 10. Nadal krzywdy nie ma ale tę trasę w tym samym czasie zrobiłbym autem z silnikiem 1 cylindrowym 0.5 litra.
I cieszę się że mam idealny silnik 110 koni w automacie w Tipo,byłem na północy na Helu ,teraz byłem w Międzyzdrojach ,średnią miałem 74 km na trasie ,mam na Hel ok 420 km ,mając autko europejskie dwa razy mocniejsze dojechałbym może kilkanaście minut szybciej ,ale tutaj tylko można pogdybać
Przemek90
28-11-2021, 03:53
Siema mordeczki!
Dawno temu pisałem post żebyście pomogli mi w wyborze swojej nowej fury. Jak to w życiu bywa sprawy się skomplikowały i dalej bujam się swoim golfem. Na szczęście nadszedł dzień sądu i czas na zmianę wozidła. Wybór dalej pada na tipo, no ale niestety teraz w bieda wersji bo koszta itd. Z racji braku czasu i pieniędzy totalnie olałem forum i śledzenie całej otoczki związanej z fiatem, dlatego znowu zadaje to samo pytanie: "jakie tipo kupić?" pomóżcie panowie!
Mój wybór pada na tipo classic hb 95KM, zamierzam dokupić kolor + koło zapasowe + pakiet zimowy chyba. Zaszły jakieś znaczące zmiany? da się tym pojeździć z 10 lat? Silnik wytrzyma te jazdy? Forum nie czytałem od dłuuuższego czasu, więc jestem nie doinformowany.
Na stronie fiata gdzieś w polsce stoi ostatnie nowe s-designe z tjetem za 75 tyś chyba. Nowy, ale dwuletni. Ktoś coś słyszał? Warto się o niego poprzepychać?
Jak chcesz gaz założyć i mieć psychiczna namiastkę prestiżu to warto brać tjet, będzie tez fajnie jechał ale z wirem w baku, dlatego wspomniałem gaz.
95KM bez gazu raczej napewno z większym lub mniejszym bólem albo i bez bolu wytrzyma te 10 lat ale to aż 10 lat a ty w aucie bedziesz miał tylko kierownice i klakson⌠ten s-dizajn za kilka lat będzie biednie wyglądał, już może tak wyglądać wg niektórych a co dopiero pustak.
tedybear
28-11-2021, 10:43
Ja mam 95KM i sobie chwalę. Fakt przy 4 osobach mało mocy ale daje rade.
Nie wiem jak teraz ale mogę jest wyprodukowane w tym gdybym czasie kiedy choroby wieku dziecięcego już nie było a ekonomiści jeszcze nie dobrali się do autka.
Chcesz coś więcej pisz na priv.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Ja mam 95KM i sobie chwalę. Fakt przy 4 osobach mało mocy ale daje rade.
Nie wiem jak teraz ale moje jest wyprodukowane w tym czasie kiedy choroby wieku dziecięcego już nie było a ekonomiści jeszcze nie dobrali się do autka.
Chcesz coś więcej pisz na priv.
Robson_75
28-11-2021, 12:13
Przy tej inwigilacji na drogach, karach za przekroczenia prędkości, cenach paliw to 95 koni spokojnie starczy. Stara sprawdzona konstrukcja silnika, bez turbiny ;). Poprostu do przemieszczenia się. Jak będziesz chciał porumakować, to zawsze możesz wypożyczyć autko.
A ja bym bral tego sdesigna za 75 jesli faktycznie jest
Przemek90
28-11-2021, 15:51
Jak chcesz gaz założyć i mieć psychiczna namiastkę prestiżu to warto brać tjet, będzie tez fajnie jechał ale z wirem w baku, dlatego wspomniałem gaz.
95KM bez gazu raczej napewno z większym lub mniejszym bólem albo i bez bolu wytrzyma te 10 lat ale to aż 10 lat a ty w aucie bedziesz miał tylko kierownice i klakson⌠ten s-dizajn za kilka lat będzie biednie wyglądał, już może tak wyglądać wg niektórych a co dopiero pustak.
Mi nie zależy jak to auto bedzie wygladalo za iles tam lat. Ma jezdzic i sie nie psuc. Czyli przejezdzi te 10 a moze i wiecej lat bez jakichś znaczacych awarii czy nie?
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
A ja bym bral tego sdesigna za 75 jesli faktycznie jest
Te auto niedługo będzie czteroletnie, a ta cena ok75 tyś., to nie jest przypadkiem za dużo? Jakiś spory rabat powinienem dostać chyba? A jak właśnie wygląda sprawa rabatów? Można cos urwać dobrego z ceny?
ochkarol
28-11-2021, 16:25
Mi nie zależy jak to auto bedzie wygladalo za iles tam lat.
Warto wziąć pod uwagę, że za ileś tam lat będziesz chciał sprzedać to auto. A wówczas wygląd i wyposażenie będzie nie bez znaczenia. Za golasa nie dość, że weźmie się mniej to i chętnego ciężko znaleźć.
Robson_75
28-11-2021, 16:32
Patrząc na wszechobecną elektronikę i jej zawodność oraz ceny, to za jakiś czas, zwłaszcza w kilku / kilkunasto letnich autach atutem może być prostota.
ochkarol
28-11-2021, 19:41
Nie sądzę. Jeśli prostoty to szukają ludzie w silnikach i ich konstrukcjach ale nie w wyposażeniu dodatkowym.
tedybear
28-11-2021, 20:42
Zgadzam się z przedmówca. Jednak podgrzewane fotele to jest to co ja lubię, radar już mi raz ratował życie, hild break control rewelacja i super sprawa. Tempomat tez bajka Plus czujnik deszczu gdzie jak zaczyna padać nie muszę robić nic.
Trudno mi by było wsiąść do wersji bida po opcji full.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
De facto pod tym kątem konfigurowałem auto. Założenie było takie: kupuje auto full opcja, dołożyłem dodatkowe uszczelki w drzwiach i pod maską, mam do 5 lat przedłużoną gwarancję. Mija 5 lat sprzedaje auto i biorę coś w wynajmie długoterminowym lub w leasingu konsumenckim. Kilku znajomych ma i sobie chwalą. Fakt kilka obostrzeń jest ale do zaakceptowania.
harry.wesoly
28-11-2021, 22:58
Co do powyższych wywodów coś w temacie.
https://www.google.com/amp/s/autokult.pl/42891,brytyjscy-kierowcy-nie-chca-zbednych-bajerow-wynika-z-badan-dacii%3famp=1
https://www.google.com/amp/s/www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/brytyjczycy-nie-chca-mlodych-aut-uzywanych-tysiace-sztuk-stoi-na-torze-wyscigowym/gtx3h6j.amp
może hyundai i30, niedawno wprowadzili fajny zwykły silnik 1,5 na wielopunktowym wtrysku
Przemek90
30-11-2021, 19:06
A jak się ma ten i30 do tipo? Jakość, prowadzenie, silniki i cena końcowa? Rozważałem i30, ale cena jest wyższa, a raczej dużych rabatów salony hyundai nie dają.
jacekviola
30-11-2021, 19:13
A jak się ma ten i30 do tipo? Jakość, prowadzenie, silniki i cena końcowa? Rozważałem i30, ale cena jest wyższa, a raczej dużych rabatów salony hyundai nie dają.
moim zdaniem jakość wykonania i SPASOWANIA jest znacznie lepsza w hujdaju.
Co widać gołym okiem
W zeszlym tygodniu podwoziłem kumpla który jezdzi hyundaiem i meganką poprzedniej generacji. Znając moje hobby z grzebaniem w autach pytał czy to auto jakoś dodatkowo wyciszałem bo jest cicho (czego akurat nie robiłem właśnie)
jacekviola
01-12-2021, 10:04
W zeszlym tygodniu podwoziłem kumpla który jezdzi hyundaiem i meganką poprzedniej generacji. Znając moje hobby z grzebaniem w autach pytał czy to auto jakoś dodatkowo wyciszałem bo jest cicho (czego akurat nie robiłem właśnie)
mialem to samo ale z tipo w wersji pop. Kolega takiego własnie kupil i pozniej jechal ze mną moim. Zadal to samo pytanie.
Czyzby w popie przyoszczędzono na jakiś wygluszeniach?
W sumie nie sprawdzilem czy ma wygluszenie maski
moim zdaniem jakość wykonania i SPASOWANIA jest znacznie lepsza w hujdaju.
Co widać gołym okiem
A możesz konkretnie napisać co jest lepiej spasowane w ,, hujdaiu '' względem Tipo , bo nic nikomu z forumowiczów raczej nie odstaje na potęgę i nie trzeszczy - ale też nikt nie zgłaszał o złej jakości wykonania biorąc pod uwagę auto budżetowe , to chyba nie ma co pisać o zakupie hyundaia który jak wiadomo jest droższy a co za tym idzie z lepszych materiałów .;-)
Jacek K.
02-12-2021, 20:32
Może chodzi np. o szpary klapy bagażnika (sedan) - prawie wchodzi palec, zbierają się też liście itp.
mialem to samo ale z tipo w wersji pop. Kolega takiego własnie kupil i pozniej jechal ze mną moim. Zadal to samo pytanie.
Czyzby w popie przyoszczędzono na jakiś wygluszeniach?
W sumie nie sprawdzilem czy ma wygluszenie maski
Ja mam popa i nie widzę tutaj oszczędności (poza słynną osłoną nóg pasażera którą mi dołożyli po zgłoszeniu). Jest wygłuszenie maski (choć symboliczne a i tak ono ma niewielki wpływ na hałas w środku). Są uszczelki w drzwiach, w błotnikach ( np. w astrze coś takiego jest tylko w pakiecie akustycznym), wszędzie mnóstwo pianek i tych gównianych placków z białej włókniny które akurat dobrze byłoby zamienić na piankę lub poroso). Ale najważniejsza jest podłoga i tam widac że w tipo nie pożałowano grubości wygłuszenia. Ale po akcji z 500 uważam że możnaby się pobawić z drzwiami zamiast tej fabrycznej pianki pod panele dać kauczuk i trochę butylu. Tam tak zrobiłem ale skończyłem wieczorem i auto zostało z otwartymi drzwiami w garażu. Na drugi dzień zapomniałem trochę o temacie wsiadam, zamykam drzwi a tu dźwięk jak z konkretnej limuzyny ;-) zamiast hałasu blaszanego pudła.
Co do materiałów nie uważam żeby w jakimkolwiek aucie popularnej klasy były lepsze. Np. wklejałem tu podłokietnik od octavii RS, taki trochę przykurzony wygląda jak ścierwo na szosie, zreszta podobnie kokpit mimo wielu błyskotek. Co innego jak jest wszystko wybłyszczone w salonie.
W lounge taka sama mini wygluszka na masce, tez brakowało osłony pod nogami i reszta dokładnie tak samo wyglada. Dodam ze nawet w mondeo pod kanapa z tylu nie było tapicerki tylko gola blacha a tu jest⌠przynajmniej w moim z 2017 jest :-)
Nie kupuj fiata, strzał w kolano. Auto jest tak słabo wykonane i wyciszone że to dramat.. teraz w zimę jak jeżdżę to mam wrażenie że drzwi otwarte są tak jest głośno, każdy kameczek słychać i obicie. Jeździłem zastępczym i30 i mam porównanie... Nie kupuj fiata!
Robson_75
05-12-2021, 19:34
Nie kupuj fiata, strzał w kolano. Auto jest tak słabo wykonane i wyciszone że to dramat.. teraz w zimę jak jeżdżę to mam wrażenie że drzwi otwarte są tak jest głośno, każdy kameczek słychać i obicie. Jeździłem zastępczym i30 i mam porównanie... Nie kupuj fiata!Sprzedaj i kup i30
ochkarol
05-12-2021, 20:15
I30 to chyba segment C a Tipo jednak B. Trochę nie bardzo to porównywać.
I30 możesz porównać do Bravo.
pablos_206
05-12-2021, 21:42
I30 to chyba segment C a Tipo jednak B. Trochę nie bardzo to porównywać.
I30 możesz porównać do Bravo.
Gdzie i30 i Bravo. Przecież Bravo jest mniejsze od Tipo ;)
ochkarol
05-12-2021, 22:57
Gdzie i30 i Bravo. Przecież Bravo jest mniejsze od Tipo ;)Mniejsze?
Krótszy jedynie o 3 cm ale jest szerszy sporo i ma większy rozstaw osi. Porównuję hatchbacki.
Poza tym nie zapominajmy, że auta w ramach swoich segmentów rosną cały czas. To co teraz jest w segmencie B, 15 lat temu byłoby w C.
Tipo, to taki przerośnięty segment B. Podobnie jak Peugeot 301, Citroen C-elysee czy Skoda Rapid.
Notabene bardzo trafiony pomysł Fiata na auto i dlatego pozostali go skopiowali.
Jacek K.
05-12-2021, 23:05
Mniejsze?
Krótszy jedynie o 3 cm ale jest szerszy sporo i ma większy rozstaw osi. Porównuję hatchbacki.
Rozstaw osi:
Brawo - 260cm
i30 (nowy) - 265cm
Mniejsze?
Krótszy jedynie o 3 cm ale jest szerszy sporo i ma większy rozstaw osi. Porównuję hatchbacki.
Poza tym nie zapominajmy, że auta w ramach swoich segmentów rosną cały czas. To co teraz jest w segmencie B, 15 lat temu byłoby w C.
Tipo, to taki przerośnięty segment B. Podobnie jak Peugeot 301, Citroen C-elysee czy Skoda Rapid.
Notabene bardzo trafiony pomysł Fiata na auto i dlatego pozostali go skopiowali.
A możesz podać definicję segmentu C i B ?
Bo o ile mi wiadomo w europie wynika to właśnie z wymiarów i funkcjonalności a nie świecidełek i gadżetów lub ceny (jak w USA) i podpisuje się pod tym komisja europejska. Może być segment compact i premium ale C to jest C. Tipo w żaden sposób nie jest autem miejskim, czyli B. Jest na to za krowiasty i ma za duży bagażnik
Przykładowego mercedesa W168 czy golfa nikt nie nazwie przerośniętą klasą B mimo że są mniejsze od tipo.
Termin ten wymyślili pseudo dziennikarze żeby nikt przypadkiem się nie pomylił i nieświadomie nie kupił przyzwoitego auta za stosunkowo niewielki hajs ( i to zapewne zanim mieli się nim okazję przejechać).
Faktem jest że w przedliftowym tipo nie można było uświadczyć niektórych ficzerów ale poliftowe już ida łeb w łeb z elektronicznymi zabawkami z innymi kompaktami. A to nadal to samo auto.
ochkarol
05-12-2021, 23:53
Rozstaw osi:
Brawo - 260cm
i30 (nowy) - 265cm
Porównywałem Bravo do Tipo.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
A możesz podać definicję segmentu C i B ?
Bo o ile mi wiadomo w europie wg klsyfikacji POLK wynika to właśnie z wymiarów i funkcjonalności a nie świecidełek i gadżetów lub ceny (jak w USA). Może być segment compact i premium ale C to jest C. Tipo w żaden sposób nie jest autem miejskim, czyli B. Jest na to za krowiasty i ma za duży bagażnik
Dzięki temu krowiastemu (jak piszesz) bagażnikowi ma długość, jak w segmencie C. I dlatego nazywa się takie auta (wymieniłem) przerośniętym segmentem B.
Ale szerokość auta i rozstaw osi już do tego segmentu nie przystaje.
Przykładowego mercedesa W168 czy golfa nikt nie nazwie przerośniętą klasą B mimo że są mniejsze od tipo.
Z tym Mercedesem z przed 20 lat to nie najlepsze porównanie. Napisałem dlaczego.
Termin ten wymyślili pseudo dziennikarze żeby nikt przypadkiem się nie pomylił i nieświadomie nie kupił przyzwoitego auta za stosunkowo niewielki hajs ( i to zapewne zanim mieli się nim okazję przejechać).
Faktem jest że w przedliftowym tipo nie można było uświadczyć niektórych ficzerów ale poliftowe już ida łeb w łeb z elektronicznymi zabawkami z innymi kompaktami. A to nadal to samo auto.
Kto wymyślił taki podział - poczytaj.
I masz rację. Nie chodzi i ficzery.
Dobrej nocy życzę ;-)
no chodziło mi o W 176 moja pomyłka. resztę podtrzymuję. Podział zaproponowała KE i oczywiście nie jest sztywny. Ale chyba trudno o bardziej "wzorowego" przedstawiciela segmentu C jakim jest golf (obecna generacja, żeby nie było znów nieścisłości). Jest węższy, krótszy i ma mniejszy rozstaw osi niż tipo. Wspomniany hyundai również krótszy, szerszy o 3 mm a rozstaw osi większy o 12 mm. No więc to aptekarskie rożnice i jakieś pitolenie z tymi wymiarami. Nie wiem po ch. te auta maja być jeszcze szersze, no chyba że osoby lubiące dobrze zjeść (że to tak delikatnie ujmę), potrzebują więcej miejsca-no cóż znak naszych czasów. Auta tej wielkości sa najbardziej uniwersalne pojedziesz tym i nad morze z rodziną i do miasta do pracy. Ale proponuję poparkować trochę w podziemnym korporacyjnym parkingu czy pod zatłoczonym marketem i czar pryska. Jest to po prostu uciążliwe i tyle. Nie rozumiem zachwytu rosnącymi wymiarami następców tych samych modeli i zarzutów w stosunku do tych które nie urosły, nikt Blakem Carringtonem dzieki temu się nie stanie, tylko jest coraz tłoczniej i duszniej. A potem larmo że trzeba robić strefy czystego transportu zakazy wjazdów itp.
ochkarol
06-12-2021, 00:37
Jak komuś poprawi nastrój, że Tipo to klasyczny segment C to niech będzie. ;-)
A jak nie wiesz po co szersze auta to wsadź do Tipo 3 dorosłe osoby z tyłu i sam usiądź w środku.
Skończmy, bo się robi OT. :-/
Jacek K.
06-12-2021, 09:26
Jak komuś poprawi nastrój, że Tipo to klasyczny segment C to niech będzie. ;-)
Został tak oficjalnie zaliczony :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Autosegment_C
jak komuś poprawi nastrój, że tipo to klasyczny segment c to niech będzie.
A jak nie wiesz po co szersze auta to wsadź do tipo 3 dorosłe osoby z tyłu i sam usiądź w środku.
Skończmy, bo się robi ot. :-/
del
krowka1978
06-12-2021, 14:10
Tipo, to taki przerośnięty segment B. Podobnie jak Peugeot 301, Citroen C-elysee czy Skoda Rapid.
Notabene bardzo trafiony pomysł Fiata na auto i dlatego pozostali go skopiowali.
Przerośnięty segment B to było Grande Punto - klasyfikowane jako B+. Swoją drogą nadal nie ma się czego wstydzić, jeżeli o wymiary chodzi.
Tak czy inaczej wracając do tematu gdybym dziś stał przed wyborem auta kupiłbym to tipo jeszcze raz z tym samym silnikiem tzn tjetem którego już nie ma. Większe spalanie z mega nawiązką rekompensuje lpg (fabryczne lub aftermarketowe choć na pewno nie założyłbym tartarini). Oczywiście gdyby podobna relacja cen była utrzymana bo było nieco tańsze niż inne kompakty (tzn. w moim przypadku sporo tańsze z racji kilku rabatów -grupy zawodowej i "nagrody" za lojalność ;-)). Pogrzebałbym trochę w wyposażeniu dodatkowym/wersji i dodał kilka pierdół. Hobbystycznie przegrzebałem w tym aucie z kilkaset godzin i nie znalazłem nic co by mnie rozczarowało pod kątem oszczędności, dziwnych rozwiązań czy sygnałów że coś się posypie. Tzn wiem że są różne przypadki ale to akurat w każdej marce.
Ale gdybym tego auta nie mógł kupić poszedłbym w koreańce.
Sławek89
06-12-2021, 21:35
Ale gdybym tego auta nie mógł kupić poszedłbym w koreańce.
Ja mam takie szczęście że mam Hyundaia I30 i Tipo. I w sumie z perspektywy czasu bardziej lubię Tipo jeździć, chociaż kiedyś chciałem bardziej hyundaia.
Koreance są dosyć przemyślane, części w miarę tanie, nie ma problemu z ich dobraniem (co w fiacie się zdarza). Jednak 1.6 Mjet Fiata bije na głowę 1.6 Crdi pod względem dynamiki.
DamianoZaw
07-12-2021, 20:39
mialem to samo ale z tipo w wersji pop. Kolega takiego własnie kupil i pozniej jechal ze mną moim. Zadal to samo pytanie.
Czyzby w popie przyoszczędzono na jakiś wygluszeniach?
W sumie nie sprawdzilem czy ma wygluszenie maski
Mam sedana 1.4 pop. Jeździłem trochę wersja lounge i w niej jakby ciszej niż w popie.
Przerośnięty segment B to było Grande Punto - klasyfikowane jako B+. Swoją drogą nadal nie ma się czego wstydzić, jeżeli o wymiary chodzi.
Dziekuje, dokładnie to chciałem napisać.
fusion14
09-12-2021, 13:52
Między Tipo II a Bravo II jest przepaść jeśli chodzi o miejsce wewnątrz. Nie bardzo wiem o co chodzi (inna pozycja za kierownicą?), ale w Bravce było mi po prostu nieco ciasno, a o podróży na kanapie za mną (mam wzrostu 192cm) można było zapomnieć - tylko małe dziecko było w stanie tam usiąść. Teraz osoba średniego wzrostu nie ma większego problemu. Co już zupełnie nie zrozumiałe (dla mnie :confused:) to nawet porównując Bravo do GP, pod tym względem dużo lepiej jest w GP.
Porównując Tipo do Bravo (pomimo że mój POP jest wykastrowany dokładnie: ze wszystkiego co się da), w Tipo jest lepiej wyciszonym autem, zawieszenie lepiej wybiera nierówności, spasowanie wnętrza jest lepsze (ale jakość materiałów gorsza). Niestety Tipo gorzej trzyma się drogi i jest wrażliwszy na boczne podmuchy wiatru, mój egzemplarz ma niższy Vmax (być może to wina poprzedniego właściciela -zmulił silnik), ale za to lepiej przyśpiesza do 100km/h (oczywiście porównuję silniki 1.4 16V 90KM do 1.4 16V 95KM).
Przemek90
10-12-2021, 01:34
Tak czy inaczej wracając do tematu gdybym dziś stał przed wyborem auta kupiłbym to tipo jeszcze raz z tym samym silnikiem tzn tjetem którego już nie ma. Większe spalanie z mega nawiązką rekompensuje lpg (fabryczne lub aftermarketowe choć na pewno nie założyłbym tartarini). Oczywiście gdyby podobna relacja cen była utrzymana bo było nieco tańsze niż inne kompakty (tzn. w moim przypadku sporo tańsze z racji kilku rabatów -grupy zawodowej i "nagrody" za lojalność ;-)). Pogrzebałbym trochę w wyposażeniu dodatkowym/wersji i dodał kilka pierdół. Hobbystycznie przegrzebałem w tym aucie z kilkaset godzin i nie znalazłem nic co by mnie rozczarowało pod kątem oszczędności, dziwnych rozwiązań czy sygnałów że coś się posypie. Tzn wiem że są różne przypadki ale to akurat w każdej marce.
Ale gdybym tego auta nie mógł kupić poszedłbym w koreańce.
I to jest wyczerpująca odpowiedź na moje pytanie
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.