Cześć nie wiem czy już był temat poruszany jak tak przepraszam że tu nowy zakładam.
Dziś zauważyłem taka rzecz Klima załączona ustawione na 27 stopni i powietrze leci ciepłe po czym zaczyna lecieć dużo chłodniejsze i za chwilę znowu ciepłe. Też macie takie falowanie?
Posiadam tipka w wersji lounge i climatronic.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

A po co ci taka wysoka temperatura zadana w połączeniu z klimą? 27* to naprawdę już grzeje w środku. A jak grzeje to po co to chłodzić??

Ja jeżdżę cały rok z załączona Klima dlatego

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Ja jeżdżę cały rok z załączona Klima dlatego

Nawet w zimie? trochę to nie logiczne, ale każdy sobie dogadza po swojemu.

W zimę również a z tego względu że nie ma wilgoci w aucie i szyby nie paruja

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

W zimę również a z tego względu że nie ma wilgoci w aucie i szyby nie paruja


No ok. Twoje tłumaczenie jest raczej logiczne. a te zmiany temp przy twoich nastawach mogą być spowodowane wydajnością sprężarki klimy. Przy takim zapotrzebowaniu na chłód przy jednoczesnym podgrzewaniu wnętrza mogą powodować lekkie wahania temperatury napływającego powietrza (wpływ na to mogą mieć obroty silnika-jednocześnie sprężarki, a co za tym idzie i obroty pompy płynu chłodzącego pchanego w nagrzewnicę do wnętrza pojazdu.....

I umnie cały rok włączona...

W zimę również a z tego względu że nie ma wilgoci w aucie i szyby nie paruja

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Chciałbym zauważyć, że sprężarka klimy, która jest "odpowiedzialna" za brak wilgoci wewnątrz auta, nie działa w temperaturach ujemnych. To, że w automacie pali się dioda AC nie oznacza, że sprężarka funkcjonuje. Zima to również pojęcie względne, bo ostatnio więcej jest temperatur na +.

Nawet w zimie? trochę to nie logiczne, ale każdy sobie dogadza po swojemu.

Zapoznaj sie z obsluga klimatyzacji a pozniej pisz glupoty. Zalecane jest uzywanie klimatyzacji rowniez zima przynajmniej kilka razy w tygodniu.

Zapoznaj sie z obsluga klimatyzacji a pozniej pisz glupoty. Zalecane jest uzywanie klimatyzacji rowniez zima przynajmniej kilka razy w tygodniu.

To nie pisanie głupot drogi kolego, tylko osobiste spostrzeżenie. Włączenie jej na stałe uważam za zbędne. W zimie sprężarka załącza się tylko przy odpowiedniej temperaturze, więc zasadne jest używanie jej sporadycznie- czyli jak sam napisałeś kilka razy w pewnym okresie czasu- celem przesmarowania i "zamieszania" czynnika

Nic nie przeszkadza, żeby guzik AC był "włączony" cały czas. Sprężarka nie będzie działała w nieodpowiednich warunkach temperaturowych.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Zapoznaj sie z obsluga klimatyzacji a pozniej pisz glupoty. Zalecane jest uzywanie klimatyzacji rowniez zima przynajmniej kilka razy w tygodniu.

A Ty kolego zapoznaj się z działaniem układu klimatyzacji, a konkretnie w jakich temperaturach sprężarka nie działa. Dowiedz się, czy jest możliwość oblodzenia parownika i kiedy to może nastąpić ;-)

Chodzilo mi wlasnie o AC

Nie analizowałem nigdy budowy układu klimatyzacji ale od zawsze we wszystkich autach mam ją włączoną cały rok i nigdy jej nie naprawiałem a jedynie "dobijałem" i "odszczurzałem" ..... i mam nadzieję że w tipo będzie tak samo.

U mnie ostatnio zauważyłem dziwne zjawiska. Mam klimę automatyczną. Więc tak: na zewnątrz temp.po wyżej 20*, wsiadam do auta jest gorąco- odpalam "motór" patrzę na wyświetlaczu ustawione 24*(tak zostawiłem po poprzednim ustawieniu-nic dziwnego) przekręcam gałkę na 18* coby dupsko wystudzić. Jadę sobie przed siebie, myślę zaraz będzie chłodniej- a tu nie, im "motór" bardziej łapie temp. roboczą tym w aucie coraz cieplej. Kręcenie gałką nic nie daje. Zatrzymam się np pod sklepem, kupię 6-pak, odpalam brykę i jadę dalej- nic nie kręcąc kółkiem- wszystko się ustawia na swoje miejsce- zaczyna chłodzić jak należy. Wniosek coś się zacina, miesza w ustawieniach.
Teraz inny przykład: na zewnątrz o poranku 0*, prawie przymrozek. Wsiadam- odpalam brykę, patrzę na wyświetlaczu po poprzedniej jeździe 18* ustawione, więc kręcę "kółkiem na 24*i jadę. Bryka ładnie łapie temp. już nagrzana w pełni, a w środku nic ciepłego nie leci. Zimno jak bym na rowerku pomykał o poranku. Kręcę w różne strony nastawami, a tu nic. Dopiero postój i wyłączenie auta poprawia działanie ogrzewania. Jakby się podczas postoju reset robił i wszystko wraca do normy. Czy u was też coś takie wystąpiło? Miałem tak kilka razy, nie często. Telefon do serwisu bez sensu- tam nic nie wiedzą o takim przypadku, (zresztą tam nic nigdy nie wiedzą).
Wyczytałem gdzieś kiedyś że jest jakaś aplikacja do wgrania do automatycznej klimy (ale może się mylę-może coś pokręciłem)- pytałem o to serwis- odpowiedź jak zawsze- nic nie wiedzą.
Coś podpowiecie może w temacie?????

Jeśli ASO olewa temat to pozostaje Ci zorganizować pirometr, kamera w telefobie i nagrać im wszystko.
Dziwi mnie ich podejście, gdzieś czytalem o podobnym problemie, to ASO dla spokojności wygrało na nowo oprogramowanie do klimy. Nie wiem czy pomogło, ale wykonali ruch wobec klienta

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Gdzieś (może nawet na tym forum) spotkałem się z informacją, że sterowanie klimą może wariować, jak zbyt szybko uruchomimy silnik - bez odczekania na zaskoczenie komputera (obrót zegarów itp.)

Gdzieś (może nawet na tym forum) spotkałem się z informacją, że sterowanie klimą może wariować, jak zbyt szybko uruchomimy silnik - bez odczekania na zaskoczenie komputera (obrót zegarów itp.)
Przyznaję, nie zawsze czekam z uruchomieniem silnika do momentu uspokojenia wskazówek zegarów. Może w tym tkwi problem. Ale czego w serwisie nie wiedzą nic na temat możliwości wgrania nowego oprogramowania sterowania klimą??.

Idź do zwykłego mechanika zapytaj czy wgra Ci nowe oprogramowanie do klimy. Zapewne powie, że nie ma takiej możliwości.
Potem idź do serwisu. Dostaniesz podobną odpowiedź.

A teraz jak widać na powyższym przykładzie ASO czy inne serwisy niczym nie różnią się od zwykłych warsztatów samochodowych.

Chociaż może jest różnica, bo czasami człowiek z warsztatu będzie chciał pomóc za wszelką cenę, a serwis powie, że się nie da i na tym koniec.
Ktoś powie że gwarancja i wg. Tylko, że teraz większość szanujących się mechaników również daje Ci gwarancję na swoje usługi.
Dostęp do części dla każdego jest taki sam.

Mam przykład z serwisu Fiata w Kielcach, kiedy miałem problem z resetującym się licznikiem w Seicento.
Oczekiwanie na przyjęcie auta do serwisu prawie 2 tygodnie.
Koszt "wpisowego" że tak to ujmę, 150 zł - nic nie robią, poza łaską, że zostawiam u nich auto i to jeszcze bez żadnych gwarancji, że naprawią.

Koszt używanego licznika z podobnym przebiegiem, wtedy 80 zł z przesyłką. Wymiana 20 minut.

Gdzieś (może nawet na tym forum) spotkałem się z informacją, że sterowanie klimą może wariować, jak zbyt szybko uruchomimy silnik - bez odczekania na zaskoczenie komputera (obrót zegarów itp.)
Zdarza się że sterowniki wariują przy rozruchu i spadku napięcia ale zwykle zgłaszaja błędy (np. ABS). To samo może dotyczyć sterownika klimy ale on chyba nie sypie błedami.

To samo może dotyczyć sterownika klimy ale on chyba nie sypie błedami.

Niestety to prawda. On błędów nie wykazuje....

U mnie ostatnio zauważyłem dziwne zjawiska. Mam klimę automatyczną. Więc tak: na zewnątrz temp.po wyżej 20*, wsiadam do auta jest gorąco- odpalam "motór" patrzę na wyświetlaczu ustawione 24*(tak zostawiłem po poprzednim ustawieniu-nic dziwnego) przekręcam gałkę na 18* coby dupsko wystudzić. Jadę sobie przed siebie, myślę zaraz będzie chłodniej- a tu nie, im "motór" bardziej łapie temp. roboczą tym w aucie coraz cieplej. Kręcenie gałką nic nie daje. Zatrzymam się np pod sklepem, kupię 6-pak, odpalam brykę i jadę dalej- nic nie kręcąc kółkiem- wszystko się ustawia na swoje miejsce- zaczyna chłodzić jak należy. Wniosek coś się zacina, miesza w ustawieniach.
Teraz inny przykład: na zewnątrz o poranku 0*, prawie przymrozek. Wsiadam- odpalam brykę, patrzę na wyświetlaczu po poprzedniej jeździe 18* ustawione, więc kręcę "kółkiem na 24*i jadę. Bryka ładnie łapie temp. już nagrzana w pełni, a w środku nic ciepłego nie leci. Zimno jak bym na rowerku pomykał o poranku. Kręcę w różne strony nastawami, a tu nic. Dopiero postój i wyłączenie auta poprawia działanie ogrzewania. Jakby się podczas postoju reset robił i wszystko wraca do normy. Czy u was też coś takie wystąpiło? Miałem tak kilka razy, nie często. Telefon do serwisu bez sensu- tam nic nie wiedzą o takim przypadku, (zresztą tam nic nigdy nie wiedzą).
Wyczytałem gdzieś kiedyś że jest jakaś aplikacja do wgrania do automatycznej klimy (ale może się mylę-może coś pokręciłem)- pytałem o to serwis- odpowiedź jak zawsze- nic nie wiedzą.
Coś podpowiecie może w temacie?????
Mialem dwa razy tak ze ustawione latem 21 stopni a grzalo jakby zima byla, wystarczylo wylaczyc i wlaczyc sama klimatyzacje.

Idź do zwykłego mechanika zapytaj czy wgra Ci nowe oprogramowanie do klimy. Zapewne powie, że nie ma takiej możliwości.
Potem idź do serwisu. Dostaniesz podobną odpowiedź.
Jeśli "zwykły" mechanik będzie miał odpowiedni wsad i sprzęt, to zrobi to. Jeśli będzie miał Witecha 2 za kupę kasy, to po kilku kliknięciach myszą również wykona.

ASO musi mieć Witecha 2, więc z wrzucaniem softu nie ma żadnego problemu. Kwestia chęci.
Na forum są posty, w których ludziska piszą, że po aktualizacji softu problemy ustąpiły.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Niestety to prawda. On błędów nie wykazuje....

Skąd ten wniosek? Jest kilkadziesiąt kodów błędów, tylko pod OBD trzeba się podłączyć. Do tego dochodzą testy i kalibracje.

Jest kilkadziesiąt kodów błędów, tylko pod OBD trzeba się podłączyć. Do tego dochodzą testy i kalibracje.
Tylko że jak nie działa coś innego to swieci kontrolka. A tu musisz sie domyslac że coś sie zdupcyło/sterownik nie zatrybil. I w ogołe chyba w tym temacie jest trochę do zrobienia. Układ w którym automatyczna klima działa tak, że sprężarka chłodzi cały czas a regulacja temperatury odbywa się "dopuszczaniem" gorącego powietrza jest idiotyczny. Po pierwsze zużycie paliwa, po drugie po kilku godzinach jazdy czlowiek jest wychniety na wiór bo pracujący parownik dokładnie osusza powietrze w kabinie. Zamiast komfortu totalny dyskomfort, choć może są osoby na to jakoś bardziej odporne.

U mnie ostatnio zauważyłem dziwne zjawiska. Mam klimę automatyczną. Więc tak: na zewnątrz temp.po wyżej 20*, wsiadam do auta jest gorąco- odpalam "motór" patrzę na wyświetlaczu ustawione 24*(tak zostawiłem po poprzednim ustawieniu-nic dziwnego) przekręcam gałkę na 18* coby dupsko wystudzić. Jadę sobie przed siebie, myślę zaraz będzie chłodniej- a tu nie, im "motór" bardziej łapie temp. roboczą tym w aucie coraz cieplej. Kręcenie gałką nic nie daje. Zatrzymam się np pod sklepem, kupię 6-pak, odpalam brykę i jadę dalej- nic nie kręcąc kółkiem- wszystko się ustawia na swoje miejsce- zaczyna chłodzić jak należy. Wniosek coś się zacina, miesza w ustawieniach.
Teraz inny przykład: na zewnątrz o poranku 0*, prawie przymrozek. Wsiadam- odpalam brykę, patrzę na wyświetlaczu po poprzedniej jeździe 18* ustawione, więc kręcę "kółkiem na 24*i jadę. Bryka ładnie łapie temp. już nagrzana w pełni, a w środku nic ciepłego nie leci. Zimno jak bym na rowerku pomykał o poranku. Kręcę w różne strony nastawami, a tu nic. Dopiero postój i wyłączenie auta poprawia działanie ogrzewania. Jakby się podczas postoju reset robił i wszystko wraca do normy. Czy u was też coś takie wystąpiło? Miałem tak kilka razy, nie często. Telefon do serwisu bez sensu- tam nic nie wiedzą o takim przypadku, (zresztą tam nic nigdy nie wiedzą).
Wyczytałem gdzieś kiedyś że jest jakaś aplikacja do wgrania do automatycznej klimy (ale może się mylę-może coś pokręciłem)- pytałem o to serwis- odpowiedź jak zawsze- nic nie wiedzą.
Coś podpowiecie może w temacie?????

zdarzylo mi sie cos podobnego, pomagalo ustawienie temp na MAX i spowrotem na tą jaką chcemy i było OK

zdarzylo mi sie cos podobnego, pomagalo ustawienie temp na MAX i spowrotem na ta… jaka… chcemy i byl‚o OK

Niestety potwierdzam. To jedyna, zawsze dzialajaca metoda na ustawienie temperatury. Jak chcemy korygowac‡ grzanie i chl‚odne powietrze podczas jazdy to tylko przy przekre™ceniu na maxa i ustawieniu odpowiedniej temepratury slychac‡ jak lopatki sie™ obracaja… i zaczyna leciec‡ odpowiednie powietrze. Oczywis›cie powyższe na dogrzanym silniku.

Wg ASO wszystko dzial‚a jak trzeba. Re™ce opadaja….

Ja tam reguluje płynnie temp., wcale nie muszę na Maxa dawać.

Nie ma jak manual. Temperatura taka, jaką ustawisz :)

zdarzylo mi sie cos podobnego, pomagalo ustawienie temp na MAX i spowrotem na tą jaką chcemy i było OKTeż tak mialem. Wymienili w ASO klapy sterowania nawiewami czy jakoś tak. Problem znany w ASO. U mnie po wymianie śmiga jak burza zero problemów

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Też tak mialem. Wymienili w ASO klapy sterowania nawiewami czy jakoś tak. Problem znany w ASO. U mnie po wymianie śmiga jak burza zero problemów

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Rozbierali całą deskę? Jak to zdiagnozowali, akurat sie trafilo jak u nich byłes?

Rozbierali całą deskę? Jak to zdiagnozowali, akurat sie trafilo jak u nich byłes?Tak cała deska rezbierali, opisałem im problem ze grzeje ile wlezie i pomaga włączenie nawiewu na szyby i wyłączenie a oni że to klapy do wymiany bo się zacinają. Auto całe dwa dni w ASO i działa jak nowe :)

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

A dobrze poskładali do kupy? Nic nie halasuje ?

A dobrze poskładali do kupy? Nic nie halasuje ?Tip top ;)

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Potwierdzam, miałem ten sam problem pomagało ustawienie na MAX. Po wymianie klap problem ustał. Tyle ze u mnie już tak dobrze deski nie podkładali....

Potwierdzam, miałem ten sam problem pomagało ustawienie na MAX. Po wymianie klap problem ustał. Tyle ze u mnie już tak dobrze deski nie podkładali....

Czemu? Trzeba ich meczyc o poprawny montaz. U mnie narazie dwa razy wystapil problem ze grzal jak glupi i nie wiem czy zglaszac, boje sie ze deska bedzie trzeszczec 🤨

Byłem ostatnio w serwisie w sprawie ogrzewania. Jednym słowem olali mnie tłumacząc sprawę fizyką. Niby coś ze sterownikami zrobili, mam pojeździć zobaczyć.
Ps. dziwne, że ta "fizyka" nie działała w zeszłym roku.

W moim tipo ostatnio albo grzał na full albo chłodził na maxa kręcenie pokrętłem nic nie dawało. Auto przez 5 dni bedzie stalo, okazalo sie ze przy ustawianiu temperatury coś strzela , padnięty jakis siłownik, ściągaja z centrali nowy. Wymiana ponoć bez prucia deski 😓

Jadąc długą wielo godzinna trasę gdzie na zewnatrz noc i 13st. C dalej w ciagu dnia 24st. C. Klima w Automacie. Zmieniałem zadaną temp od 20 do 25st. C. brak reakcji, nie zmieniała się temperatura. Aby się dogrzać wyłączyłem sprężarkę, przełączyłem na regulację ręczną wtedy następiła zmiana temp. w kabine. Gdzie znajduje się czujnik temperatury wewnętrznej (w kabinie)? Drugie pytanko czy można go odczytać Multiscanem? Chciałbym odczytać i sprawdzić czy prawidłowo działa (porównać z własnym termometrem).

Czujnik jest z lewej strony panelu środkowego, nad kolanem kierowcy. Jest tam mała kratka, do której powietrze z kabiny zasysa mały wiatraczek.

Poczytaj tu https://fiatklubpolska.pl/ogrzewanie-i-klimatyzacja-tipo-536/ogrzewanie-problem-39563/5 #61

miałem tak kiedyś w bravo

Skończyło się tak:

39115.

miałem tak kiedyś w bravo

Skończyło się tak:

39115.

:8O: To ja bym już chyba wolał marznąć haha

Miałem podobnie rozebrane, przez ASO, Grande Punto, kiedy padł mechanizm sterujący kierunkiem nawiewu. Efekt? Zniknęły wszystkie skrzypienia i stuki pochodzące z deski rozdzielczej. Byli znacznie solidniejsi niż fabryka :)
P.S. nie reklamuję tu żadnej firmy, bo Amicar nie istnieje już parę ładnych lat.

Wiem że na forum Fiata Bravo ogłaszał się ktoś kto wymieniał aktywatory w fiatach, Lanci itp. Gość podobno bardzo solidny, znał dobrze temat i ogarniał to w ciągu jednego dnia.
Zapewne Tipo też by ogarnął :)

I pytanie ile Cie skasowali, bo u mnie obecnie padło totalnie. Jaki ma kaprys taką temperature zapoda i kręcenie pokrętłami nic nie daje. W kilku aso w pomorskim wołają 2500 zł za rozebranie deski wymianę silniczka czy czegoś tam i złożenie spowrotem. Podobno cały dzień roboty i 230 zł za roboczogodzinę liczą.

Panowie, u mnie też się dziwne rzeczy dzieją z ogrzewaniem. Mianowicie przy automatycznej klimatyzacji nie mam grzania. Płyn w układzie jest na prawidłowym poziomie, układ odpowietrzony, nagrzewnica jest gorąca. Sprawdziłem klapy testując każdą po kolei i wszystkie silniczki pracują, a po przeciwnej stronie obudowy nagrzewnicy widać, że ośka się rusza więc to nie jest zacięta klapa. Przeprowadzałem adaptację klap przez AlfaOBD. Termostat jest sprawny, bo w trakcie jazdy temperatura oscyluje wokół 80 stopni. Trochę pomysły mi się już kończą i nie wiem co może być z tym układem nie tak.

Jedyne co mi przychodzi na myśl, to to że w samochodzie był montowany gaz Stag i tak jak prześledziłem węże to wydaje mi się (mało tam miejsca i nie widać wszystkiego), że reduktor jest przez trójnik podpięty do nagrzewnicy przy ścianie grodziowej. Czy możliwe (w co bardzo wątpię), że w nagrzewnicy jest jakiś zawór zwrotny i ma znaczenie, który wąż do którego króćca się podepnie?

Pomysły mi się już kończą co może być nie tak... Ktoś ma jakiś pomysł?



EDIT: Temat rozwiązany - powodem były zamienione podczas montażu gazu węże idące do nagrzewnicy. Patrząc na ścianę grodziową od strony silnika, górny króciec to zasilanie (idące od termostatu) a dolny to powrót.