PDA

Zobacz pełną wersję : Grande Punto 1.4 8v, bębny, grzanie się



carnivore
15-04-2018, 18:51
Cześć, poradźcie dobrzy ludzie.

Wymieniłem bębny i szczęki hamulcowe, założyłem nowe sprężynki, nowe klipsy etc.

Problem jest bo prawy tylny bęben grzeje się bardziej niż lewy. Mogę zrozumieć że to się musi dotrzeć ale prawy nagrzewa się tak że aż parzy - przy spokojnej jezdzie bez częstego hamowania.

Co Waszym zdaniem może być przyczyną?

Co wyeliminowałem:
- łożysko, jazda bez samoregulatora daje całkowicie zimny bębny
- cylinderek, ładnie wyciska się pod działaniem pedału hamulca i ładnie można go wcisnąć uzywając siły palców
- zatkane przewody hamulcowe i problem z powrotem płynu hamulcowego - jak wyżej, lekkie działanie cylinderka wskazuje na to że przewody są drożne
- problem z częściami - zamienienie miejscami nie powoduje że i objawy przechodzą na drugie koło

Nie wymieniałem samoregulatorów bo mimo wieku wydają się działać poprawnie - sprężynka przesuwa zębatke, regulator się rozkręca, z drugiej strony wiem że tylko on odpowiada za ustalenie minimalnego odstępu między szczękami a bębnem.

Wszystko wskazuje na błędne działanie samoregulatora i mam zamiar na początek zamienić je miejscami a potem wymienić wadliwy ale może podpowiecie coś jeszcze.

Z góry dziękuje.

ata
16-04-2018, 00:24
- zatkane przewody hamulcowe i problem z powrotem płynu hamulcowego - jak wyżej, lekkie działanie cylinderka wskazuje na to że przewody są drożne
Teoretycznie masz rację, w praktyce spotkałem przypadki kiedy "na oko" (testując tak jak piszesz) przewody wydawały się drożne a jednak powodowały problemy. Ale jeśli faktycznie za każdym razem cylinderek daje się ścisnąć z jednakową (nie bardzo dużą) siła i bez zacięć to na 99% przewody są OK.



Wszystko wskazuje na błędne działanie samoregulatora i mam zamiar na początek zamienić je miejscami a potem wymienić wadliwy ale może podpowiecie coś jeszcze.
Szczerze? raz w życiu widziałem samoregulator który niby działał ale nie działał (wiesz o co chodzi), przeważnie te niesprawne są zapieczone na amen i tyle. Jeszcze jedno przychodzi mi do głowy - krzywa tarcza kotwiczna. Trafiło się pare razy, czasem nie powoduje to żadnych ujemnych skutków a czasem są tzw "ciekawe przypadki". Pewnie zależy od stopnia wygięcia i tego które punkty są przesunięte (za bardzo) względem normy. No w każdym razie jeśli tarcza ma ślady molestowania to też trafia na listę podejrzanych.

krowka1978
16-04-2018, 01:40
W jakim stanie są linki ręcznego? Regulowałeś na nowo jej naciągnięcie? Trzeba to zrobić po wymianie szczęk/bębnów/linki(ek). O tym dalej.
Dobrze złożyłeś i zamontowałeś samoregulator? Wstępnie musi być napięty, bo nie będzie prawidłowo działał. Z napięciem chodzi o to, aby po każdym naciśnięciu hamulca i odpyszczeniu był maksymalnie ściśnięty.
Sprawa regulacji linki. Reguluje się na 5-tym ząbku, ale dopiero po dwudziestokrotnym depnieciu po hamulcu przy włączonym silniku - chodzi o ustawienie samoregulatorów w pozycji odpowiednio wykręconej. Wyregulowanie linki w tunelu do lekkiego oporu na kołach. Po takim ustawieniu i kilkukrotnym zaciągnięciu ręcznego będzie łapał już na drugim ząbku.

W tym wszystkim obstawiam brak poprawnej regulacji linki. Warto obejrzeć stan pancerzy, czy bez oporów się przesuwa itd. Rozumiem, że luzowałeś ją, aby móc odczepić szczęki?

carnivore
16-04-2018, 10:14
W jakim stanie są linki ręcznego? Regulowałeś na nowo jej naciągnięcie? Trzeba to zrobić po wymianie szczęk/bębnów/linki(ek). O tym dalej.
Dobrze złożyłeś i zamontowałeś samoregulator? Wstępnie musi być napięty, bo nie będzie prawidłowo działał. Z napięciem chodzi o to, aby po każdym naciśnięciu hamulca i odpyszczeniu był maksymalnie ściśnięty.
Sprawa regulacji linki. Reguluje się na 5-tym ząbku, ale dopiero po dwudziestokrotnym depnieciu po hamulcu przy włączonym silniku - chodzi o ustawienie samoregulatorów w pozycji odpowiednio wykręconej. Wyregulowanie linki w tunelu do lekkiego oporu na kołach. Po takim ustawieniu i kilkukrotnym zaciągnięciu ręcznego będzie łapał już na drugim ząbku.

W tym wszystkim obstawiam brak poprawnej regulacji linki. Warto obejrzeć stan pancerzy, czy bez oporów się przesuwa itd. Rozumiem, że luzowałeś ją, aby móc odczepić szczęki?


Ręczny jest całkowicie zluzowany żeby zlokalizować problem ale wcześniej sprawdzałem i linkę - wraca bez problemu.

Samoregulatory wyczyszczone i po zalozeniu wstepnie ustawione, potem pompowanie hamulcem i sie doregulowały.

Tak, wiem jak regulowac linkę.