Cześć, tak jak w temacie jest pewien problem w moim Stilo, mianowicie 3 z 4 głośników charczą jeden który jest po prawej stronie z tyłu normalnie gra bez żadnego charczenia. Z przodu jak rozbierałem boczki są jakieś Kenwoody widać że ktoś je tam zamontował a z tyłu są oryginalne seryjne głośniki. Pierwsze co zrobiłem to wymontowałem głośniki wziąłem głośniki do domu powycierałem je wilgotną ścierką, odkurzyłem syf i piasek po zamontowaniu niestety głośniki dalej charczą i tak jak pisałem wcześniej tylko ten jeden działa poprawnie.

Pewnie są już na wykończeniu, ktoś prawdopodobnie korzystał z pełnej mocy radia :) Ja u siebie też z przodu musiałem wymienić bo po zmianie radia padły w kilka dni, charczały a jakby tego mało było pianka się rozpadła. Można też sprawdzić na łączeniu drzwi z karoserią że coś nie łączy ale ja obstawiam koniec głośników.

podłącz charczące głośniki do jakiegoś sprzętu w domu i jak będzie dźwięk to dokładnie popatrz co generuje zniekształcenia dźwięku. membrana? cewka ? a może kabelki
od zacisku do cewki. A może głośniki czysto grają tylko w aucie coś wpada w rezonans ? Zrób kilka fotek głośnika z każdej strony może coś poradzimy.

Sprawa prosta: poruszaj membraną jeżeli chodzi płynnie bez ocierania to głośnik jest sprawny, jeżeli ociera to do wymiany bo nic z tym raczej nie zrobisz

Czasami cewka może być spalona albo nadpalona. Tak jak kolega Tomi777 mówi można spróbować poruszać ale nie zawsze to ujawni uszkodzenie ale warto spróbować.

U mnie miałem uszkodzone dwa przednie głośniki, jeden miał luźną cewkę i brzęczał drugi spalił się całkiem, ktoś musiał ostro dawać czadu przez 12 lat :P kupiłem oryginalne używki za 40zł i śmigają bez problem już 2 lata a też nie oszczędzam :)

U mnie miałem uszkodzone dwa przednie głośniki, jeden miał luźną cewkę i brzęczał drugi spalił się całkiem, ktoś musiał ostro dawać czadu przez 12 lat :P kupiłem oryginalne używki za 40zł i śmigają bez problem już 2 lata a też nie oszczędzam :)

zrobiłem dokładnie to co ty stary kupiłem se oryginalne głośniki i wszystko śmiga perfekcyjnie :D ale możliwe że kable też były wadliwe bo z prawej strony przy małych głośnikach kable były praktycznie gołe więc możliwe że kabel ocierał się o karoserie, ale po wymianie na nowe i zalepienie taśmą izolacyjną normalnieeeeee auto się odwdzięczyło i napiernicza tak że cała buda chodzi !! :D

Dzięki jeszcze raz wszystkim za odpowiedzi, temat można zamknąć winą były zużyte głośniki i gołe kable.

Ja wymienilem glosniki,do tego mialem okazje kupic orginalny fabryczny sub...ale okazalo sie ze po wymianie orginalnego radia i w wersji bez nawi ogrzewanych foteli itp suba mozna wsadzic ale duzo przy tym pracy,jak by ktos chcial to odspezedam z calym okablowaniem prosze pisać

Wstawienie subika to jeśli chcesz perfekcyjnie zrobić to 3-4 godziny roboty, przy mniejszym zadbaniu o szczegóły to ok 2 :) Robota przyjemna i łatwa, wzbudzenie podłączasz pod wyjście zasilania anteny i sprawa nieoryginalnego radia załatwiona, zasilanie pod skrzynke bezpieczników, wpinasz kable pod kostki z lewej strony deski rozdzielczej. Tam przy kostkach musisz odciąć z kostki dwa kable i i pod jeden podłączasz wzbudzenie z radia. Później kilka minut zabawy z subem w bagażniku. Radość z dźwięku niesamowita :) warta każdej minuty roboty :)