Denis129871
04-03-2018, 17:03
Witam szanownych kolegów, potrzebuję pomocy w temacie mojego fiacika 1,9 jtd 115 km.
Otóż pewnego dnia automat(elektrowłącznik) w rozruszniku zaczął odbijać po 1 obrocie silnika tak że silnik nie zdążył zapalić. Pogłębiło się to tak szybko że po tygodniu zakupiłem nowy automat. (poprzedni wymieniany półtora roku temu, tyle pochodził). I tak włożyłem go no i cuda jeszcze gorzej, nie raz w ogóle go nie wysuwa i po odbiciu kluczyka rozrusznik dalej kręcił (nie całym silnikiem tylko sam rozrusznik) dopiero odpięcie klemy pomagało. Po wielu różnych próbach pomiarach napięcia itd. doszedłem do wniosku że nowy automat jest zepsuty. Wykręciłem oddałem na reklamację. Zamontowałem stary, na startym bez większych zmian czyli odbija po chwili zakręcenia silnikiem. A więc dalej kupiłem kolejny automat w innym sklepie zamontowałem nie ma cudów jak w poprzednim nowym (może raz na 10 razy odbije, choć nie powinien) ale problem jest zupełnie inny czyli tak: stykając rozrusznik (zamontowany w aucie) na krótko kręci jak szalony (czyli tak jak zawsze i jak powinien kręcić) ale już z kluczyka 3 razy wolniej ma mega zamuła. Podłączyłem więc kabel do tej najmniejszej śruby na automacie tam gdzie idzie prąd z stacyjki i dotykając bezpośrednio + aku kręci super tak jak powinien, tylko z kluczyka ma takiego muła. Ale wymieniając automat półtora roku temu było to samo lecz po KILKU puknięciach i kombinacjach z tą małą śrubą na automacie zaczął kręcić dobrze i tak było bardzo długo. Aż pewnego razu po trasie przez las zaczął mułowato kręcić więc kilka puknięć w śrubę tą mała na automacie i znowu kręci super i tak było do teraz. Gdy 2 dni temu założyłem ponownie stary automat (po tym jak 1 nowy według mnie był popsuty) i także miał zamuła z kluczyka tym razem pomogło porządne wyczyszczenie styków głównego kabla + i drugiego co idzie do alternatora, pomogło kręci super. Wczoraj wsadziłem ten drugi nowy automat. I powiem szczerze próbowałem wszystkiego czyszczenie styków pukanie w tą małą śrubkę(wszystko co pomagało do tej pory).lecz tym razem nie pomogło i nie wiem co robić. Mierzyłem napięcie na małym kablu (ten od stacyjki) przy odpalaniu z kluczyka pobiera około 8 lub 9V (myślałem że będzie 12v) ale odpalając na krótko (kabel od małej śruby automatu) pobiera też 8 9 v i kręci jak szalony. Pomyślałem że coś skrzynce bezpieczników więc wyjąłem wyczyściłem wysuszyłem lecz nic nie pomogło. Wyczyściłem też dokładnie masę na skrzyni na błotniku tą od przodu (chyba co idzie od stacyjki) tą od komputera. (ogólnie wszystkie co znalazłem) posmarowałem je także wazeliną techniczną lecz to również nic nie zmieniło.
Więc bardzo was proszę o jakieś podpowiedzi bo naprawdę już nie wiem co zrobić za każdym razem gdy robiłem rozrusznik to występowało lecz jakoś sobie z tym radziłem jak pisałem powyżej tym razem jednak nic nie daje rady. BARDZO PROSZĘ O ZAINTERESOWANIE TEMATEM I POMOC. :)
Otóż pewnego dnia automat(elektrowłącznik) w rozruszniku zaczął odbijać po 1 obrocie silnika tak że silnik nie zdążył zapalić. Pogłębiło się to tak szybko że po tygodniu zakupiłem nowy automat. (poprzedni wymieniany półtora roku temu, tyle pochodził). I tak włożyłem go no i cuda jeszcze gorzej, nie raz w ogóle go nie wysuwa i po odbiciu kluczyka rozrusznik dalej kręcił (nie całym silnikiem tylko sam rozrusznik) dopiero odpięcie klemy pomagało. Po wielu różnych próbach pomiarach napięcia itd. doszedłem do wniosku że nowy automat jest zepsuty. Wykręciłem oddałem na reklamację. Zamontowałem stary, na startym bez większych zmian czyli odbija po chwili zakręcenia silnikiem. A więc dalej kupiłem kolejny automat w innym sklepie zamontowałem nie ma cudów jak w poprzednim nowym (może raz na 10 razy odbije, choć nie powinien) ale problem jest zupełnie inny czyli tak: stykając rozrusznik (zamontowany w aucie) na krótko kręci jak szalony (czyli tak jak zawsze i jak powinien kręcić) ale już z kluczyka 3 razy wolniej ma mega zamuła. Podłączyłem więc kabel do tej najmniejszej śruby na automacie tam gdzie idzie prąd z stacyjki i dotykając bezpośrednio + aku kręci super tak jak powinien, tylko z kluczyka ma takiego muła. Ale wymieniając automat półtora roku temu było to samo lecz po KILKU puknięciach i kombinacjach z tą małą śrubą na automacie zaczął kręcić dobrze i tak było bardzo długo. Aż pewnego razu po trasie przez las zaczął mułowato kręcić więc kilka puknięć w śrubę tą mała na automacie i znowu kręci super i tak było do teraz. Gdy 2 dni temu założyłem ponownie stary automat (po tym jak 1 nowy według mnie był popsuty) i także miał zamuła z kluczyka tym razem pomogło porządne wyczyszczenie styków głównego kabla + i drugiego co idzie do alternatora, pomogło kręci super. Wczoraj wsadziłem ten drugi nowy automat. I powiem szczerze próbowałem wszystkiego czyszczenie styków pukanie w tą małą śrubkę(wszystko co pomagało do tej pory).lecz tym razem nie pomogło i nie wiem co robić. Mierzyłem napięcie na małym kablu (ten od stacyjki) przy odpalaniu z kluczyka pobiera około 8 lub 9V (myślałem że będzie 12v) ale odpalając na krótko (kabel od małej śruby automatu) pobiera też 8 9 v i kręci jak szalony. Pomyślałem że coś skrzynce bezpieczników więc wyjąłem wyczyściłem wysuszyłem lecz nic nie pomogło. Wyczyściłem też dokładnie masę na skrzyni na błotniku tą od przodu (chyba co idzie od stacyjki) tą od komputera. (ogólnie wszystkie co znalazłem) posmarowałem je także wazeliną techniczną lecz to również nic nie zmieniło.
Więc bardzo was proszę o jakieś podpowiedzi bo naprawdę już nie wiem co zrobić za każdym razem gdy robiłem rozrusznik to występowało lecz jakoś sobie z tym radziłem jak pisałem powyżej tym razem jednak nic nie daje rady. BARDZO PROSZĘ O ZAINTERESOWANIE TEMATEM I POMOC. :)