Witam wszystkich. Ostatnio zaobserwowałem taką anomalie: odpaliłem autko po dniu postoju i wyszedłem go odśnieżyć. Zauważyłem, ze zaczyna coraz mocniej dymić na siwo i czuć spalony olej. Tak jest kilka minut po czym mija i jest Ok. Czy mogą to być uszczelniacze zaworowe? Na ciepłym po jakiejkolwiek jeździe nie ma tego, albo jest tak znikome, ze tego nie widzę... Przy okazji, wesołych i spokojnych świat wszystkim!

Witam wszystkich. Ostatnio zaobserwowałem taką anomalie: odpaliłem autko po dniu postoju i wyszedłem go odśnieżyć. Zauważyłem, ze zaczyna coraz mocniej dymić na siwo i czuć spalony olej. Tak jest kilka minut po czym mija i jest Ok. Czy mogą to być uszczelniacze zaworowe? Na ciepłym po jakiejkolwiek jeździe nie ma tego, albo jest tak znikome, ze tego nie widzę... Przy okazji, wesołych i spokojnych świat wszystkim!Ja tak miałem przy padnietej jednej świecy. Tylko na zimnym silniku przy odpalaniu. Nie pojawia się żaden komunikat?


Wysłane z mojego Lenovo P2a42 przy użyciu Tapatalka

U mnie tez tak dymi przez jakiś czas, w poprzednim dieslu tez dymiło.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Brak komunikatów. Świece nowe. Pytam, bo ewidentnie jest to spalony olej...

A oleju ubywa?
Mój bardziej zaczął dymić po wymianie świec. Wcześniej nic nie widziałem. I czuć bardziej spaliny po prostu, po kilku km mu mija.

No właśnie ubywa... stąd moje pytanie o uszczelniacze. A zna ktoś temat pocenia się przy odmie w tym silniku? Może jest jakiś prosty sposób na to?