Zobacz pełną wersję : Działanie systemu stabilizacji toru jazdy?
Czlowiek
20-11-2017, 03:38
Jak jest w Waszych pojazdach z działaniem systemu stabilizacji toru jazdy?
Dzisiaj miałem dziwne sytuacje, mianowicie jest ślisko jadę "delikatnie" łuk drogi i nagle prawie mnie obróciło, nie poczułem interwencji nic nie świeciło na desce. Miałem już kilka podobnych sytuacji w trakcie deszczu lecz sądziłem, że tak ma być (TTM).
jaroslawrak
20-11-2017, 10:23
Też chciałbym wiedzieć...wczoraj wracałem z pracy przed północą kiedy było już tylko błoto pośniegowe na letnich balonach 225/45/17.Nie było źle ,ale jechałem wolno,ostrożnie.Raz tylko mrugnęła mi na wyświetlaczu jakaś żółta ikona,ale nie zdążyłem zauważyć co to jest.
no ja tak jeszcze nie miałem ale mnie martwi co innego - to, że mogę spalić gumę... W ramach ESC działa TC (kontrola trakcji i to nie powinno pozwolić na palenie gumy) a mimo to mogę ruszyć z piskiem opon bez interwencji systemu, tak raczej nie powinno być, w mondeo system nie pozwalał na zerwanie przyczepności przy ruszaniu. Jak jest u Was? Jak będzie ślisko to będzie masakra...
Co do stabilizacji toru jazy, w Tipo nie sprawdzałem jeszcze ale w mondku jak zasnąłem to wyglądało to tak: https://www.youtube.com/watch?v=2AUkAwHBDmU
tedybear
20-11-2017, 12:32
Qvadrat no nieźle nieźle. mnie juz moje autko uratowało życie. zasnęło mi sie na A2 w nocy, prosta droga, tempomat na 120 i obudziło mnie pikanie radaru. Otwieram oczy a tu przede mną dupsko TIRa. SZOK
no ja tak jeszcze nie miałem ale mnie martwi co innego - to, że mogę spalić gumę...
Na asfalcie nie testowałem, ale na śniegu poprzedniej zimy, przy mocnym przygazowaniu system interweniował i mrugał kontrolką. Podobnie, przy zbyt szybkim wjechaniu w zakręt (na polnej drodze). System nie jest jakiś nadpobudliwy, ale żyje.
Jak będzie ślisko to będzie masakra...
W normalnej jeździe polegasz na tego typu systemach?
miałem na myśli ruszanie na oblodzonym skrzyżowaniu, wiesz na górze kasza ze śniegu na pod nią tafla gładziusieńkiego lodu...
krowka1978
20-11-2017, 13:29
no ja tak jeszcze nie miałem ale mnie martwi co innego - to, że mogę spalić gumę... W ramach ESC działa TC (kontrola trakcji i to nie powinno pozwolić na palenie gumy) a mimo to mogę ruszyć z piskiem opon bez interwencji systemu, tak raczej nie powinno być, w mondeo system nie pozwalał na zerwanie przyczepności przy ruszaniu. Jak jest u Was? Jak będzie ślisko to będzie masakra...
Co do stabilizacji toru jazy, w Tipo nie sprawdzałem jeszcze ale w mondku jak zasnąłem to wyglądało to tak: https://www.youtube.com/watch?v=2AUkAwHBDmU
Proponuję się pouczyć tego systemu, pojeździć po płycie, zaśnieżonym dużym i pustym parkingu. Teraz w wielu autach można gumę przy ruszaniu przypalić. Dzięki temu przy ruszaniu nie zdławi mocy silnika - ważna sprawa szczególnie przy dynamicznym ruszaniu na skrzyżowaniu. W 500X tak samo to działa, też się zdziwiłem, obserwowałem też inne nowe auta i tak samo. Na wyższych biegach, prędkościach i deptaniu w gaz trakcja działa od razu.
Nowoczesne systemy kontroli trakcji działają odwrotnie do wspomagania kierownicy - im szybciej jedziesz tym szybsza reakcja, przy prędkościach 0-10 km/h trzeba się naprawdę postarać żeby kontrola trakcji zareagowała (pełny poślizg jednego koła itp).
No widzicie, tego nie wiedziałem, mondeo stary był a teraz mam nowe auto z nowoczesnym systemem. Rzeczywiście trzeba poznać system od nowa. To nie taki zły pomysł z tą płytą, tylko że u mnie w okolicy nigdzie nie ma... Poczekam na śnieg i pojade na większy pusty parking...
DamianoZaw
20-11-2017, 15:57
Szykuje się następny temat: Dziura W systemie stabilizacji.. ;)
Też myślałem że tipem przy ruszaniu nie da się zapiszczec kołami, ale z kilka razy przypadkiem mi się udało.
W tamta zimę miałem tak że dojeżdżając do skrzyżowania na oblodzonej jezdni, przy niewielkiej prędkości, zacząłem hamować. Nic to praktycznie nie dało i samochód jechał dalej, a do tego z kołami coś się zaczęło dziać- dziwne odglosy jakby trzaski i myślałem że je pourywa. Pedal hamulca drżał- pulsował. Dziwnie to wszystko wyglądało.
z kołami coś się zaczęło dziać- dziwne odglosy jakby trzaski i myślałem że je pourywa. Pedal hamulca drżał- pulsował. Dziwnie to wszystko wyglądało.
Po raz pierwszy masz samochód z ABS czy jaja sobie robisz?
(...)W tamta zimę miałem tak że dojeżdżając do skrzyżowania na oblodzonej jezdni, przy niewielkiej prędkości, zacząłem hamować. Nic to praktycznie nie dało i samochód jechał dalej, a do tego z kołami coś się zaczęło dziać- dziwne odglosy jakby trzaski i myślałem że je pourywa. Pedal hamulca drżał- pulsował. Dziwnie to wszystko wyglądało.
Zdaje się że właśnie tak działa ABS :-)
DamianoZaw
20-11-2017, 16:14
Po raz pierwszy masz samochód z ABS czy jaja sobie robisz?
Serio- nie robię jaj i jest to moje pierwsze auto z abs;) aż żona Z pretensjami wtedy do mnie - co ja robię i że auto popsuje;)
Jeśli będzie zima to muszę potestowac W odludnym miejscu.
Dziś rankiem jak sypnęło śniegiem to bezpiecznie przetestowałem ABS - bije po pedale jak należy, następnie lekka próba zarzucenia dupskiem i od razu kontrolka z kontrolą trakcji.
a ruszanie z werwą? nie potestowałeś?
A sprawdzę...dam znać. U mnie Ci śniegu pod dostatkiem i pewnie rankiem będzie jeszcze więcej. Chodzi Ci o takie dynamiczne ruszenie z miejsca? Czy w tym czasie się też zapala kontrola trakcji tak?
tak, czy koła będą obracały się w miejscu przy gwałtownym ruszaniu z za dużą ilością gazu :)
Czlowiek
21-11-2017, 04:36
Chwile temu sprawdziłem działanie stabilizacji wracając z pracy, kontrolowane poślizgi przejechałem 3 razy. 60 km/h ostre manewry i auto "idzie" bokiem. W Toyocie w trakcie "interwencji" był sygnał akustyczny a interwencja delikatna, Ford zwalniał gwałtownie bez powiadomienia akustycznego tylko kontrolka optyczna. W innych pojazdach z kontrolą trakcji ogólnie przy ruszaniu była sygnalizowana optycznie przez kontrolkę.
Czyli co? W Twojej ocenie działa to słabo w tipo?
Czyli co? W Twojej ocenie działa to słabo w tipo?
No przecież działa OK:
https://www.youtube.com/watch?v=1deA2B2CA9U
Czlowiek
21-11-2017, 16:39
Czyli co? W Twojej ocenie działa to słabo w tipo?
Sądzę że nie działa w mym przypadku poprawnie, pierwszy raz przeżyłem szok w trakcie zjeżdżalnia na ślimaku z autostrady, było około 50 km/h padał deszcz i uciekł mi tył auta, wtedy sądziłem iż wina opon. Teraz z niedzieli na poniedziałek podobna sprawa, fakt było ślisko na skrzyżowaniu, dodam że jadący kolega z przodu Astrą też miał kłopoty ale jemu auto po prostu zwolniło (jak pytałem to zapaliła się kontrolka i tyle).
tedybear
21-11-2017, 17:50
Ja sie ogólnie nie znam ale Sobiesław Zasada zapieprzał w dużym fiacie bez tych wszystkich technologicznych udziwnień i było dobrze. Zdrowy rozsądek zawsze musi być zachowany.
giannini
21-11-2017, 18:10
Sądzę że nie działa w mym przypadku poprawnie, pierwszy raz przeżyłem szok w trakcie zjeżdżalnia na ślimaku z autostrady, było około 50 km/h padał deszcz i uciekł mi tył auta, wtedy sądziłem iż wina opon. Teraz z niedzieli na poniedziałek podobna sprawa, fakt było ślisko na skrzyżowaniu, dodam że jadący kolega z przodu Astrą też miał kłopoty
Proponuję doskonalenie techniki jazdy. Każde przednionapędowe auto w zakręcie na śliskiej nawierzchni , przy gwałtownym odjęciu gazu , będzie miało tendencję do "jechania bokiem". Prosta fizyka , dociąża się przód poprawiając przyczepność i odciąża tył.
Ja sie ogólnie nie znam ale Sobiesław Zasada zapieprzał w dużym fiacie bez tych wszystkich technologicznych udziwnień i było dobrze.
Każdy kto dobrze "ogarnia" samochód , pojedzie szybciej i precyzyjniej śliski zakręt bez systemów kontroli trakcji , niż z nimi. Trzeba tylko trenować , trenować i jeszcze raz trenować. Umiejętności same nie przyjdą.
tedybear
21-11-2017, 18:27
Ja kiedyś jak miałem poprzednie auto a w nocy nasypało śniegu pojechałem sobie na parking TESCO 24H - a parking wielki - i z żonką robiliśmy na początki poślizgi niekontrolowane a potem już kontrolowane :) i powiem Wam, że po tym czułem się pewniej i bezpieczniej bo bardziej wyczułem auto.
Każdy kto dobrze "ogarnia" samochód , pojedzie szybciej i precyzyjniej śliski zakręt bez systemów kontroli trakcji , niż z nimi. Trzeba tylko trenować , trenować i jeszcze raz trenować. Umiejętności same nie przyjdą.
Nie jest tak pięknie jak mówisz. Kontrola trakcji pozwala wykorzystać przyczepność na max odpowiednio przyhamowując koła, sam tego nie zrobisz. Kiedyś w F1 jeden z zespołów zastosował "manualną" kontrolę trakcji, pozwalając kierowcy wybierać rozkład siły hamowania pomiędzy poszczególnymi stronami. Po sprzeciwie innych zespołów praktyki zakazano (obecnie mogą se tylko przód/tył regulować). Gdyby taka kontrola trakcji spowalniała bolid, konkurencja by nie protestowała.
Technika w parze z umiejętnościami i rozumem pomaga, jak coś z tego zestawu usuniemy, już nie jest tak kolorowo
Jazda samochodem z systemem kontroli trakcji wymaga praktyki, tak samo zresztą jak przesiadka do auta z ABS jeśli się wcześniej jeździło bez. W pewnych okolicznościach różnica w zachowaniu pojazdu będzie ogromna, i pomimo że kontrola trakcji pomaga utrzymać się na drodze (pomaga! naprawdę) to sam czynnik zaskoczenia zadziałaniem systemu i to co on robi może kierowcę zaskoczyć. Mnie na przykład Mazda 6 z systemem aktywnie rozdzielającym napęd na 4 koła mocno wystraszyła w zakręcie z częściowym (jednej strony pojazdu) poślizgiem, i to pomimo że mam dużą praktykę w jeździe Subaru AWD. Jak się czegoś nie sprawdzi w kontrolowanych warunkach to potem może być problem w sytuacji awaryjnej.
Kontrola trakcji w Tipo jest stosunkowo prostym systemem, jego skuteczność mocno ogranicza konstrukcja zawieszenia (jedno koło tyle łatwo może stracić przyczepność w zakręcie). Pomoże w pewnych warunkach utrzymać się na drodze, ale po aucie z napędem na przód i sztywną osią tylną nie należy się spodziewać cudów. Dobrze że jest, i tyle.
Sądzę że nie działa w mym przypadku poprawnie, pierwszy raz przeżyłem szok w trakcie zjeżdżalnia na ślimaku z autostrady, było około 50 km/h padał deszcz i uciekł mi tył auta, wtedy sądziłem iż wina opon. Teraz z niedzieli na poniedziałek podobna sprawa, fakt było ślisko na skrzyżowaniu, dodam że jadący kolega z przodu Astrą też miał kłopoty ale jemu auto po prostu zwolniło (jak pytałem to zapaliła się kontrolka i tyle).
No może i fakt że nie jest specjalnie restrykcyjna. Widać to na tych filmach z testami-niektóre auta mocno zwalniają i widać że hamuje po kilka razy. W tipku jakoś mniej
krowka1978
22-11-2017, 08:39
Sądzę że nie działa w mym przypadku poprawnie, pierwszy raz przeżyłem szok w trakcie zjeżdżalnia na ślimaku z autostrady, było około 50 km/h padał deszcz i uciekł mi tył auta, wtedy sądziłem iż wina opon. Teraz z niedzieli na poniedziałek podobna sprawa, fakt było ślisko na skrzyżowaniu, dodam że jadący kolega z przodu Astrą też miał kłopoty ale jemu auto po prostu zwolniło (jak pytałem to zapaliła się kontrolka i tyle).
Zasada jest taka, jeździ się tak, żeby system nie musiał działać. Po Twoim opisie widać jedno - przeginasz. Elektronika za Ciebie wszystkiego nie zrobi, jest pewna granica, po której przekroczeniu nic nie da się zrobić.
Tak jak jeden z kolegów napisał - idź na kurs doskonalenia jazdy, bo słabo to wygląda...
Nie wiem czy "Człowiek" przegina jak to pisze Krówka, ale ja osobiście jeżdżę spokojnie bez szarżowania i czasami nawet mogę powiedzieć dość często na mokrych zakrętach mam uczucie że dupa mi ucieka...... nie jest to przyjemne uczucie. W wolnej chwili spróbuję na suchym asfalcie wykonać "test łosia" i sam się przekonam co ten system jest wart. Na filnmie fajnie to wygląda ale w życiu codziennym już nie koniecznie...
krowka1978
22-11-2017, 09:01
Jazda samochodem z systemem kontroli trakcji wymaga praktyki, tak samo zresztą jak przesiadka do auta z ABS jeśli się wcześniej jeździło bez. W pewnych okolicznościach różnica w zachowaniu pojazdu będzie ogromna, i pomimo że kontrola trakcji pomaga utrzymać się na drodze (pomaga! naprawdę) to sam czynnik zaskoczenia zadziałaniem systemu i to co on robi może kierowcę zaskoczyć. Mnie na przykład Mazda 6 z systemem aktywnie rozdzielającym napęd na 4 koła mocno wystraszyła w zakręcie z częściowym (jednej strony pojazdu) poślizgiem, i to pomimo że mam dużą praktykę w jeździe Subaru AWD. Jak się czegoś nie sprawdzi w kontrolowanych warunkach to potem może być problem w sytuacji awaryjnej.
Kontrola trakcji w Tipo jest stosunkowo prostym systemem, jego skuteczność mocno ogranicza konstrukcja zawieszenia (jedno koło tyle łatwo może stracić przyczepność w zakręcie). Pomoże w pewnych warunkach utrzymać się na drodze, ale po aucie z napędem na przód i sztywną osią tylną nie należy się spodziewać cudów. Dobrze że jest, i tyle.
W Tipo tak do końca tylna oś sztywna nie jest, ma belkę skrętną. Sztywna to jest np. w UNO. W przypadku np. MacPhersona z tyłu, zastosowany jest stabilizator i łączniki jak z przodu, belka skrętna sama w sobie jest stabilizatorem. Różnica w zachowaniu wynika z tego, że belka wprowadza zależność kół wobec siebie (zawieszenie zależne), W obu przypadkach jest możliwość uniesienia tylnego koła w zakręcie, co w dzisiejszych czasach producenci ograniczają systemem ESP niestety.
no w tipo od zapobiegania oderwania się koła (od nawierzchni, nie od auta :-)) jest osobny system działający zapewne w pakiecie z ESC
no w tipo od zapobiegania oderwania się koła (od nawierzchni, nie od auta :-)) jest osobny system działający zapewne w pakiecie z ESC
Nie wiem jak to działa ale wolę nie próbować W wakacje widziałem Jeepa Renegade który ma system antywywróceniowy (pewnie to to samo) właśnie na dachu. Na autostradzie koło Uniejowa. Fakt że było ślisko i po burzy ale jak widać fizyki nie oszukasz.
krowka1978
22-11-2017, 17:47
jest osobny system działający zapewne w pakiecie z ESC
ESP/ESC to to samo :wink:
tak, czy koła będą obracały się w miejscu przy gwałtownym ruszaniu z za dużą ilością gazu cholera i nie sprawdziłem...śnieg mi stopniał :cool: pewnie za parę dni powrócę do tematu i sprawdzę.
krowka1978
22-11-2017, 21:48
Będą się obracały - nie bez powodu to poprawiono. Natychmiastowe działanie powodowało problemy - wystarczy szukać po forach relacji właścicieli GP - na oblodzonych podjazdach. Na szczęście GP posiada przycisk ASR OFF.
ESP/ESC to to samo
Wiem, że to to samo ale fiat nazwał to ESC... jak wprowadzili obowiązek montowania tego w każdym aucie to i nazewnictwo mogliby ujednolicić...
tak, czy koła będą obracały się w miejscu przy gwałtownym ruszaniu z za dużą ilością gazu i potestowane...koła kręcą się w miejscu/uślizg przednich kół ale przy tym uślizgu miga kontrolka ESP. PS. Jak narazie Nokiany WRD4 dają radę.
A abs stuka? Powinien gdy jedno kolo ma przyczepnosc. W alfie zwie sie to eq2 ze niby blokada dyfra elektroniczna. Czasem mi pomgalo wyjechac. Tutaj jakos inaczej ale wg opisu tez jest. No i jaką roznice robi wylaczenie esp?
Tutaj raczej ogranicza tylko moc auta. Zauważyłem natomiast zależność, że pod górkę się system włącza i działa - po chwili koła przestają się ślizgać mimo gazu w podłodze. Na równym terenie idzie do odcięcia i nie działa wcale ten system:)Pewnie związane to jest z bezpieczeństwem czy czymś takim;)
pozdrwiam
Tutaj raczej ogranicza tylko moc auta.
Przy poślizgu obu kół, przy jednym - nie. Cytat z instrukcji:
SYSTEM TC (Traction
Control)
System ten interweniuje automatycznie
w przypadku poślizgu jednego lub kilku
kół napędzanych, utraty przyczepności
na mokrej nawierzchni (aquaplaning),
przyśpieszania na drogach o śliskiej
nawierzchni, drogach pokrytych
śniegiem lub oblodzonych itp.
W zależności od warunków poślizgu
uaktywniane są dwie różne strategie
kontroli:
jeśli poślizg dotyczy obu kół
napędzanych, system ten interweniuje,
ograniczając moc przekazywaną przez
silnik;
jeśli poślizg dotyczy tylko jednego
koła napędzanego, uaktywnia się
funkcja BLD (Brake Limited Differential),
która automatycznie hamuje kołem,
które się ślizga (symulowane jest
zachowanie samoblokującego
mechanizmu różnicowego). Spowoduje
to zwiększenie przenoszenia momentu
napędowego do koła, które się nie
ślizga. Funkcja ta pozostaje aktywna
również w przypadku wybrania trybów
âSystemy częściowo wyłączoneâ
i âSystemy wyłączoneâ (patrz opis na
następnych stronach).
Na śliskiej nawierzchni jak oba koła tracą przyczepność to mimo pedała gazu w podłodze max obroty 3tyś. i miga ESP.
Blokada dyfra działa, tzn. w sensie jest reakcja ABS przy utracie przyczepności jednym kołem. Co nie znaczy że działa jak prawdziwa blokada mechaniczna.
I ja pokatowalem oponki. W mondeo 2005 rok esp zalaczalo się znacznie szybciej, nie do pomyślenia było zapiszczenie przy ruszaniu...
kartonik
04-02-2018, 12:37
Po dzisiejszej jeździe na śliskiej ośnieżonej drodze mam wątpliwości czy u mnie działa system zapobiegający buksowaniu kół podczas ruszania. Ruszając z kopyta koła rolowały, obroty 3tyś/min. a samochód ledwo co ruszał z miejsca. Dziwne to, w innym samochodzie z tym systemem wyraźnie czuć, że jak koła zaczynają rolować to obniżana jest moc silnika i uślizg kół jest ograniczony.
Dziala, dziala choc mniej restrykcyjnie niz np w mito. Wylacz kneflem na panelu po lewej to zobaczysz jak jest bez. Poza tym zeby obcinal obroty musza buksowac oba. Jak buksuje jedno wlacza sie abs czyli ta niby e-szpera
kartonik
04-02-2018, 13:03
W takim razie muszę się temu lepiej przyjrzeć.
Analogiczny watek podczas opadow czytal moj kumpel (ten od astry). Tez twierdzili ze nie dziala bo u astrze asr nie schodzi ponizej 3 tys obr. I doszedl do wniosku ze chyba asr na przemian dohamowuje kola a obroty zmniejsza w ostatecznosci. Chyba tu jest podobnie. W mito jest tak (w trybie n)ze przy wdepnietym pedale do oporu jak oba kola buksuja nje kreci wiecej niz 1,5-2 tys. W d niewiele lepiej po dluzszej zwloce i co gorsza nie mozna tego wylaczyc w ogole a czasem by sie przydalo
Czlowiek
04-02-2018, 13:46
Po dzisiejszej jeździe na śliskiej ośnieżonej drodze mam wątpliwości czy u mnie działa system zapobiegający buksowaniu kół podczas ruszania. Ruszając z kopyta koła rolowały, obroty 3tyś/min. a samochód ledwo co ruszał z miejsca. Dziwne to, w innym samochodzie z tym systemem wyraźnie czuć, że jak koła zaczynają rolować to obniżana jest moc silnika i uślizg kół jest ograniczony.
Sądziłem iż w T-jet będzie bardziej restrykcyjne te systemy bedą, lecz widzę iż też tak sobie. W Toyocie działało nawet gdy jechalem powoli na parkingu przy niewielkim uślizgu...
Właśnie miałem przyjemność się zakopać dziś rano i ASR i blokada dyfra działają. ABS próbuje blokować buksujęce koło gdy zaczyna buksowac drugie to po chwili silnik "umiera" ECU ujmuje gazu podobnie jak w alfie i choćby trzymać pedał w podłodze obroty niewielkie (nie popatrzyłem jakie).
kartonik
05-02-2018, 20:38
To zagadka ASR wyjaśniona ;-)
Sądziłem iż w T-jet będzie bardziej restrykcyjne te systemy bedą, lecz widzę iż też tak sobie. W Toyocie działało nawet gdy jechalem powoli na parkingu przy niewielkim uślizgu...
IMHO to zaleta, że system nie jest nadpobudliwą niańką, tylko wkracza do akcji gdy naprawdę dzieje się źle.
kartonik
05-02-2018, 23:50
Ja bym jednak wolał żeby robił to wcześniej niż za późno.
W mito ASR (w trybie normal) działa czulej i tam w ogóle o wyjeżdżaniu np. z zaspy można zapomnieć (szybko "umierają" obroty). Trzeba losować pomiędzy trybem dynamic a all weather. A samo ESP działa chyba wystarczająco czule co widac na filmach z testu łosia (wpisz w google "tipo maniobra de esquiva").
krowka1978
06-02-2018, 09:56
A samo ESP działa chyba wystarczająco czule co widac na filmach z testu łosia
W nowych systemach im wyższa prędkość, tym wyższa czułość :wink:
W nowych systemach im wyższa prędkość, tym wyższa czułość :wink:
No na to wygląda i widac na przykładzie niektórych aut. Np. przy 72 km/h wypadaja z toru a przy 79 się mieszczą. Tzn te prędkości są na poczatku bo potem widać że systemy wyhamowywują.
Działa na 100% dziś rano się o tym przekonałem na własnej skórze. Jadąc po totalnej szklance z prędkością +/- 50 km/h przede mną najechały na siebie dwa auta, tego co najechał postawiło bokiem wcisnąłem hamulec do dechy ale nie dało się wyhamować gwałtowny ruch kierownicą w lewo przeszkoda ominięta a auto pojechało dokładnie tam gdzie chciałem bo w dodatku jeszcze po lewej stronie był słup. Żadnego zarzucenia tyłu auta nie poczułem. Pierwszy raz mam auto z ESP i naprawdę super sprawa bo inaczej tipuś został by okaleczony.
Czlowiek
13-03-2018, 16:06
Działa na 100% dziś rano się o tym przekonałem na własnej skórze. Jadąc po totalnej szklance z prędkością +/- 50 km/h przede mną najechały na siebie dwa auta, tego co najechał postawiło bokiem wcisnąłem hamulec do dechy ale nie dało się wyhamować gwałtowny ruch kierownicą w lewo przeszkoda ominięta a auto pojechało dokładnie tam gdzie chciałem bo w dodatku jeszcze po lewej stronie był słup. Żadnego zarzucenia tyłu auta nie poczułem. Pierwszy raz mam auto z ESP i naprawdę super sprawa bo inaczej tipuś został by okaleczony.
Jeśli dobrze rozumie to wykonałeś manewr z wciśniętym hamulcem, w takim przypadku ABS się "udziela". Poza tym masz HB, a on i SW ma inne nastawy zawieszenia.
Ja pozostaje przy swojej wersji, u mnie działa lecz z ogromnym opóźnieniem. Dla fanów z BMW, Alfy itp...
Dzisiaj sie bawilem sw na recznym na sniegu zarzucajac tyl. Niczego nie wylaczalem. Generalnie bez problemu zarzucalo tylem ale autko chyba z okolic tylu wydawalo taki dzwiek jak by abs ale chyba slyszalem go z tylu wlsdnie. .. Dziwnie. Swoja droga nie trzeba nic wylaczac aby sie pobawic. We wczesniejszych autach kontrole trzeba bylo wyłączać bo zaraz hamowala zapendy.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.