Panowie,mały problem pojawił sie w moim punciaku,a wygląda to tak że na ciepłym i wyłączonym silniku przy wciskaniu i puszczaniu sprzęgła czuć na pedale taki przeskok i słychać w tym momencie takie stuknięcie, pstryknięcie.Sprzęgło nie ślizga sie i nie szarpie,bierze mniej więcej od połowy,dzieje się to tylko jak się zagrzeje,na zimnym jest cicho i pedał chodzi płynnie bez przeskoku.Powiedzcie czy to może zbliżać się już koniec sprzęgła?przebieg to 124tyś silnik 1.2 8v

Najpierw posłuchaj skąd to stukanie dochodzi. Jednak najprawdopodobniej masz na wykończeniu sprzęgło. Albo się słoneczko rozlatuje, albo łożysko dociskowe. Tak w ogóle do tych silników można zakupić tanio na olx. Oczywiście nowe.

Słychać ze skrzyni biegów tzn.właśnie z miejsca gdzie znajduje się sprzęgło,zacznę się rozglądać za sprzęgłem chyba powoli,myślę że Sachs wystarczy,nie chciał bym kupować jakiegoś dziadostwa i za tydzień rozbierać drugi raz auto.

moze być zabawnie zapytaj po ile maja sprzęglo (samo lub komplet) w aso auto ma juz swoje lata wiec takei czesci u nich sa juz powolij w cenie wyprzedaży. ja tak ostatnio kupiłem lampę w cenie o 15 zeta wyższej niż używana na alledrogo.

Powiedzcie koledzy,jakie macie zdanie o sprzęgłach Luk-a?jutro pojadę kupić i takie właśnie mają na sklepie,są tez jakieś po sto pare pln ale to raczej odpada.Co sądzicie o Luk-a sprzęgle ktoś z was użytkuje może,podzielcie sie swoimi opiniami.

Tanich nie bierz. Luk polecam. To wyższa półka. Pedał będzie lekko pracować, a to zaleta.

Tanich nie bierz. Luk polecam. To wyższa półka. Pedał będzie lekko pracować, a to zaleta.
Tanie odpada,nigdy nie zakładam byle czego bo później odbije się to czkawką:-) chodziło mi właśnie czy Luk jest dobry.

Sprzęgło wymienione juz na nowe,oczywiście Luk-a.Stare sprzęgło wytrzymało 124tyś od nowości,Luk faktycznie wciska sie lekko i płynnie,ciekaw jestem czy wytrzyma tyle co orginał.

Ostatnie dechy wydawało.