PDA

Zobacz pełną wersję : Czas kręcenia rozrusznikiem przy odpalaniu



Sempro
27-10-2017, 21:58
Witam Panowie
Jak u Was wygląda sprawa czasu kręcenia rozrusznikiem podczas odpalania? MojeTipo 1.4 95 KM16V przeważnie odpala od strzała,ale wczoraj i dzisiaj jak odpaliłem sprzęta po kilkugodzinym postoju to odpalił jak zwykle,ale potem jak go zgasiłem na nagrzanym silniku i postał kilkanaście minut to przy ponownym odpaleniu musiałem zakręcić ładnych kilka sekund dłużej. Samo kręcenie wygladalo jakos dziwnie. Tak jakby ciszej i sam moment odpalenia był ledwo wyczuwalny . Normalnie to słychać jak rozrusznik kręci,a w tych 2ch przypadkach dźwięk był tak jakby przytłumiony i samo kręcenie było o wiele dłuższe. Dodam,że działo się to przy pierwszym odpalniu po rozgrzaniu. Potem każde kolejne palenie było jak zwykle od strzała.Samochod mam od sierpnia i po raz pierwszy takie coś zaobserwowałem. Może jestem przewrażliwiony,ale kiedyś miałem uno 1.4 i przez cały czas woziłem się z problemami z odpalaniem. Nie chciałbym przechodzić tego ponownie. Ostatnie kilka lat miałem Focusa, ktory odpalał praktycznie po ułamku sekundy niezaleznie od temp i warunków pogodowych. Dlatego bardzo jestem ciekawy jak to wygląda w Waszych Tipolotach.

ŻuczekM
27-10-2017, 22:45
Przecież to normalne, że Fiat zapala tylko jak ma dobry nastrój :)
Wrzuć na luz i nie przejmuj się duperelami....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

tedybear
28-10-2017, 00:13
Ja nie mam problemu a zdarza mi się że TIPEK i tydzień stroi bez odpalenia. Trzeba rozluźnić pośladki

jaszy
28-10-2017, 00:34
Hmmm, Sempro dość dokładnie opisał niepokojące go objawy, w czym ma tutaj pomóc rozluźnienie pośladków?

tedybear
28-10-2017, 00:55
znaczy się nie przejmować bo się zwariuje

kartonik
28-10-2017, 00:56
Zapewne ma gwarancję, więc obserwować i jak się to będzie powtarzać to zgłosić do usterkę do ASO.

Sempro
28-10-2017, 08:06
Tedybear => wygląda na to,że skoro Ty nie masz problemu to trzeba rozluźnić pośladki. Piszesz,aby nie przejmować się za bardzo,bo można zwariować,a z drugiej strony sam przejmujesz się takimi tematami jak np świszczenie klimatyzacji lub wrażenie bujania na nierównościach podczas pokonywania zakrętów, ktore wg mnie są normalne. Gdzie tu logika?Pisząc w/w post chciałem tylko dowiedzieć się jak to jest w innych egzemplarzach z tym kręceniem przy odpalaniu. Jeżdżę już ładnych kilka lat, nie jestem nowicjuszem (nawet pracuję w motoryzacji), wiele rzeczy potrafię sam zrobić przy samochodzie i wg mnie te 2 przypadki opisane przeze mnie powyżej nie były normalne. Jednakże do najbliższego ASO mam ponad 100km i zanim tam pojadę to wolę upewnić się,że jest taka potrzeba. A chyba od tego jest między innymi to forum. W każdym bądź razie dopóki kręci i odpala nie będę nic z tym robił i ewentualnie wspomnę o tym specom z serwisu przy najbliższym przeglądzie, który będzie na wiosnę. Jak zdarzy się, że nie odpali za pierwszym razem to wtedy zgłoszę temat do ASO. Na pewno poinformuję o zakończeniu tematu na forum,aby ktoś ewentualnie mógł skorzystać zanim też zepnie pośladki

slawcio74
28-10-2017, 13:24
Sempro ,myślę że właśnie po to jest forum żeby się podpytać , podzielić swoimi spostrzeżeniami . Jeśli chodzi o mnie to nigdy nie zauważyłem zmianę długości kręceniem rozrusznikiem w zależności czy jest ciepły czy zimny silnik. Zawsze odpala błyskawicznie . Obserwuj , jak ma się coś spitulić to się spituli i tyle .... Tedybear pisząc o nie spinaniu pośladków zapewne nie miał nic złego na myśli :-) . Mam wrażenie że miałem tak kiedyś z oplem 1,6 , później wymieniałem cewkę zapłonową , tam to było trochę drogie bo jest zespolona , czyli nie wymieniasz jednej tylko całą listwę na cztery świece . Dałem coś ok. 800 zł ( oryginalna GM ). Ale tu mamy gwarancję i to jest GIT.

pepe1296
28-10-2017, 15:01
Sempro ma racje bo u mnie od czasu do czasu też się to zdarza. zwłaszcza przy ponownym zapaleniu silniku w niedługim czasie

chrabol
28-10-2017, 15:21
Sempro ma racje bo u mnie od czasu do czasu też się to zdarza. zwłaszcza przy ponownym zapaleniu silniku w niedługim czasie

Jeśli dłuższe odpalanie występuje po dłuższym postoju albo przy odpalaniu w krótkim czasie od poprzedniego odpalania, to pewnie akumulator nie daje rady. Warto sprawdzić, czy coś nie kradnie prądu.

Sempro
28-10-2017, 16:14
Raczej to nie jest akumulator, bo jak zdarzyło mi się to pierwszy raz to potem w przeciągu kilku godzinek zszedłem kilka razy do garażu i odpalił po bardzo krótkim czasie. Ja obstawiałbym na coś związane z wilgocią. Wcześniej dosyc mocno potraktowałem go wodą,ale z drugiej strony zawsze był tak myty tak więc może to zbieg okoliczności. No nic, pozostaje obserwować czy to się bedzie powtarzać lub nasilać. Dam znać za jakiś czas jak sprawa wygląda. Dzięki Panowie za odp.

firemanek
28-10-2017, 16:20
Raczej to nie jest akumulator, bo jak zdarzyło mi się to pierwszy raz to potem w przeciągu kilku godzinek zszedłem kilka razy do garażu i odpalił po bardzo krótkim czasie. Ja obstawiałbym na coś związane z wilgocią. Wcześniej dosyc mocno potraktowałem go wodą,ale z drugiej strony zawsze był tak myty tak więc może to zbieg okoliczności. No nic, pozostaje obserwować czy to się bedzie powtarzać lub nasilać. Dam znać za jakiś czas jak sprawa wygląda. Dzięki Panowie za odp.

a wiesz, że akumulator uzupełnia pobór prądu z rozruchu dopiero po mniej więcej 15 minutach pracy silnika?, u mnie chwyta na dotyk

wajkii
28-10-2017, 16:24
Ja bym obstawial czujnik temp, albo tak jak piszesz wilgoc. Sproboj przy podobnej temp powietrza postac podobny czas i sprobowac odpalic. Moze po prostu czujnik przy pewnej temp zle odczytuje temp albo jakis maly blad w mapach silnika dla danej temp.

Sempro
28-10-2017, 16:51
No wiem, dlatego nie moe być to aku, bo po pierwszym dłuższym kreceniu kolejne kręcenia były bardzo krótkie i palenie było od razu. W między czasie samochód nigdzie nie jeździł tak więc tym bardziej świadczy to o dobrej kondycji baterii. Następnego dnia po przyjeździe z pracy (czas jazdy okolo 25min) po postoju okolo 30 min i pierwszym odpaleniu na ciepłym ponownie zakręcił długo i jakoś tak dziwnie zanim odpalił. To był ten drugi przypadek z 2ch wymienionych przeze mnie. Potem kolejne odpalenia znowu były git. Zdarzyło się to 2x pod rząd w ciągu 2 dni. Z kolei dzisiaj na 3 dzień od pierwszego przypadku wszystko było normalnie. Krótkie kręcenie i palenie od strzała.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Ja bym obstawial czujnik temp, albo tak jak piszesz wilgoc. Sproboj przy podobnej temp powietrza postac podobny czas i sprobowac odpalic. Moze po prostu czujnik przy pewnej temp zle odczytuje temp albo jakis maly blad w mapach silnika dla danej temp.

Też myślałem o czujniku temperatury. Miałem kiedyś podobny przypadek w Golfie GTI. No chyba,że rzeczywiście coś chlapnęło podczas mycia. No nic. Zobaczymy jak dalej temat się rozwinie.

krowka1978
28-10-2017, 18:33
Ciekawe, że nikt nie wsomina o sprawności układu paliwowego, jakości paliwa itp.

kartonik
28-10-2017, 18:56
a wiesz, że akumulator uzupełnia pobór prądu z rozruchu dopiero po mniej więcej 15 minutach pracy silnika?, u mnie chwyta na dotyk

Jeżeli by tak było, to miałbym już rozładowany do zera akumulator. ;-)
Na wyświetlaczu mam wskaźnik ładowania akumulatora i zaraz po rozruchu pokazuje maksymalny poziom ładowania, który spada po paru minutach jazdy.

Sempro
28-10-2017, 18:58
Ciekawe, że nikt nie wsomina o sprawności układu paliwowego, jakości paliwa itp.

Tankuję od lat na sprawdzonej stacji Lotosu. Zresztą Panda żony też jest tam tankowana i wszystko jest OK.

pepe1296
29-10-2017, 10:52
To napewno nie wina akumulatora bo kreci jak oszalaly a tym bardziej paliwa ale od czasu do czasu problem z uruchomieniem jest

krowka1978
29-10-2017, 12:19
Wydajność pompy paliwa do sprawdzenia. Szczególnie w pierwszym "pchaniu". O układzie paliwowym wspominałem, ale nikt nie podłapał, więc piszę wprost.

tedybear
30-10-2017, 12:34
krówka - niby logiczne i powiązane - jak nie rozrusznik to znaczy ze kręci bo silnik nie zaskoczył bo nie ma paliwa

jacek2
30-10-2017, 14:39
A u mnie zauważyłem, że czasami przy rozruchu mam "kulki w garnku" Teraz wiem jak to sie objawia......:rolleyes:

tedybear
30-10-2017, 16:10
metalowe kulki w garnku były, są i będą :)

SAMSAM
30-10-2017, 17:58
U mnie też się pojawiły teraz jak zrobiło się zimno!

tedybear
30-10-2017, 21:09
a u mnie latem były i jakos latam dalej.