Witam od jakiegoś czasu borykam się z problemem braku przyspieszenia. Poniżej 1800 obr. auto traci moc, ciężko wjechać pod średnią górkę. Dziś podczas 5 minutowej jazdy nagle wyskoczyła pomarańczowa kontrolka Engine fault i Stilo dostało mocnego kopa przyspieszenia. Boje się go piłować więc w przyszłym tygodniu mechanik jednak chcę się przygotować, co to może być ? Po ostatniej wizycie mechanik stwierdził, że brak przyspieszenia może być spowodowane uszkodzonym wężykiem doprowadzającym powietrze z tego względu, że było słychać jak przy dodawaniu gazu coś syczy po lewej stronie koła. Jednak błąd Engine fault pojawił sie pierwszy raz i Stilo nigdy nie miało takiego przyspieszenia jak po pojawieniu się komunikatu.

:(

Z objawów które opisujesz usterki mogą być dwie. Syczenie i brak mocy to prawdopodobnie efekt dziury w dolocie na odcinku INTERCOOLER - kolektor. Stały motyw w tych autach - rura przeciera się o boczną osłonę silnika. Poniżej link na mój temat gdzie opisałem swoje przygody z dolotem

http://fiatklubpolska.pl/moje-auto-462/stanislaw-stilo-czyli-najladniejsze-stilo-w-miescie-24622/16

Druga rzecz to Engine Fault i mocny kop. Niewykluczony problem z EGR. Bez diagnostyki komputerowej się nie obejdzie.

Z problemem przyspieszenia borykam się od 2 lat jednak nic z tym nie robiłem bo myślałem, że będzie to droga inwestycja w turbosprężarke - zlałem temat aż do momentu wizyty u mechanika(2 tyg. temu) w celu wymiany filtrów - przy okazji uświadomił mi że może być to "jedynie" efekt dziury w dolocie powietrza. Dziś wyskakuje engine fault a stilo zapierdziela jak nowe.. Jakim cudem po 2 latach nagle sie coś odblokowało i stilo dostało kopa ? Nie wiem czy mogę z tym jeździć do czasu wizyty u mechanika.. Czego się spodziewać ? Czy EGR to możliwy jedyny problem ? Jak tak to wyciąć go ? Zaślepić ? Czy owy problem ma się z czymś do sprzęgła ? A może coś z czujnikami pedału gazu ?

mój 1.9 nie przyspieszał do kokoło 2000obr i efekt był cały czas otwarty EGR ( zaślepiłem i mam spokój )

Mechanik wjeżdżając do warsztatu przypiłował stilo na większych obrotach co jak na złość spowodowało że kontrolka zgasła więc nici z podpięcia do komputera... Auto znowu bez przyspieszenia... Jutro zostawiam auto w warsztacie do obserwacji

Błąd będzie pewnie zapisany w pamięci sterownika.

tak błąd powinien być zapisany w pamięci chyba że ktoś go wykasował

tak błąd powinien być zapisany w pamięci chyba że ktoś go wykasował

Przeczytaj ostatnią wypowiedź "meteor 1920".

Przeczytaj ostatnią wypowiedź "meteor 1920".
sam podłączałem swoje stilo pod kompa i miałem jakieś niewykasowane błędy w pamięci komputera mimo tego że żadna kontrolka się nie świeciła

Auto odebrane ale mechanik udzieli pełnej informacji co zostało zrobione, jutro lub w poniedziałek. Na razie wstępnie wiem o wymienionym zaworze EGR, obudowie filtra powietrza, coś grzebali przy przepustnicy lub przepływomierzu. Do wymiany jest jeszcze filtr paliwa.

A do rzeczy to wyjeżdżając od mechanika - stilo torpeda. Po 5 minutach zaczyna mulić, odstawiam auto na parkingu. Po 7 godzinach auto kręci obroty i stoi w miejscu, w ogóle się nie zbiera. Zaciągam ręczny i czekam 5 minut aż auto się "nagrzeje". Zaczyna ruszać i się strasznie dławić, po krótkiej jeździe próbnej po osiedlu dławi się tylko przy ruszaniu na światłach a z mocą jest gorzej niż przed wizytą u mechanika. Brak mi już słów i nerwów. Będę reklamował ale co tu sie mogło jeszcze stać ?

#edit. dodam jeszcze, że po "naprawie" Stilo chodzi cichutko, nie to co kiedyś.

Tak go katujesz że aż tłoki puchną ;p moze być padnięta turbina nieszczelności w układzie dolotowym EGR był wymieniany na nowy czy używke ?

Zaślepić egr na próbę i będzie wszystko wiadomo.

Po pierwsze to sprawdz czy nie masz zatartego grzybka na turbie (tego od zmiennej geometrii), u mnie tak było ze do 1800 zero jechał bojechał. Okazało sie ze cały dolot był w mazii ... wymyłem (w chuj meki z ciaganiem tego wszystkiego) uszczelniłem pompe wysokiego cisnienia przy okazji i teraz autko smiga ze az miło. Ciagnie od zera. :)