PDA

Zobacz pełną wersję : JEST WYROK! Bezpodstawne zatrzymanie prawa jazdy



mrozek
20-09-2017, 21:54
Blisko rok temu zatrzymano mi prawo jazdy na trzy miesiące z powodu rzekomego przekroczenia prędkości o 56 km/h na Moście Zawackiej. Z kompletnie niewytłumaczalnych powodów jest to "teren zabudowany". Jest tam ograniczenie do 70 km/h. Zdecydowana większość kierowców przekracza tę prędkość. Spróbujcie jechać tam 70... wyprzedzą Was nawet ciężarówki. Jest to idealne miejsce dla policji do polowania i wyrabiania planu. Od początku kwestionowałem pomiar. Byłem pewny, że jechałem 100 km/h, Na liczniku trzymałem ok. 105 km/h, realnie liczniki zawyżają prędkość, więc w rzeczywistości było kilka km/h mniej. Po zatrzymaniu mnie pokazano mi film, na którym policja ewidentnie zbliża się do mnie w trakcie pomiaru. Mój pojazd stale rośnie w kadrze. Videorejestrator nie wskazuje prędkości pojazdu jadącego przed nim. Wskazuje prędkość radiowozu, w którym jest zamontowany. Dlatego warunkiem pomiaru jest taka sama odległość od pojazdu na początku i na końcu pomiaru. Policjanci "mierzą" z dużej odległości, zwykle z kilkuset metrów. Kamera pracuje na zoomie, w moim przypadku 22x. Odcinek pomiaru to tylko 100 m, czyli przy takich prędkościach ok. 3 sekundy.
Zaproponowano mi mandat 500 zł, 10 punktów i odebrano prawo jazdy na 3 miesiące. Nie zgodziłem się i sprawa trafiła do sądu. Prawa jazdy oczywiście mi nie oddano. W czasie oczekiwania na sprawę w sądzie, Urząd Miejski wydał decyzję o zatrzymaniu, dając wiarę wersji policji, która utrzymywała, że pomiar nie budzi żadnych wątpliwości. Odwołałem się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które również dało wiarę policji, nie starając się zweryfikować moich wątpliwości. Minęły 3 miesiące i oddano mi prawo jazdy. Odbyły się trzy rozprawy w sądzie. Na pierwszej jeden z policjantów powiedział, że możliwe, że pomiar nie jest prawidłowy, oni na tak małym ekranie nie widzą czy się zbliżają czy nie... zresztą nie miał wtedy szkolenia z wideorejestratorów i to nie on dokonał pomiaru, tylko kolega :-) Na drugiej rozprawie pojawił się ten kolega. Był butny i utrzymywał, że wszystko było w porządku. Kiedy pokazałem mu wydruk klatek z filmu (pierwsza i ostatnia klatka z pomiaru) i zapytałem, czy pojazd "rośnie" w kadrze, czy nie? Powiedział, że on tego nie będzie oceniał. Na wydruku widać, ze mój pojazd rośnie o ok. 20%.
Sędzia postanowił dopuścić dowód z opinii biegłego z zakresu metrologii i pomiaru prędkości pojazdów. Opinia potwierdziła moją wersję wydarzeń. Biegły uznał, że pomiar został wykonany niezgodnie z instrukcją obsługi urządzenia pomiarowego, a moją prędkość oszacował ma 99 km/h. Policja zawyżyła wynik o 27 km/h tj. o ponad 20%.
Policja natychmiast zmieniła wniosek o ukaranie z przekroczenia prędkości o 56 km/h na przekroczenie o 29 km/h i zażądała 200 zł grzywny i obciążenia mnie kosztami sądowymi (ok. 2000 zł). Zwróciłem się do sądu, że tylko z powodu niekompetencji policji sprawa trafiła na wokandę. Gdyby na moście zaproponowano mi 200 zł i 4 pkt. karne, przyjąłbym mandat i nie byłoby tematu. Sędzia przyznał mi rację i stwierdził, że jeśli w tej sprawie mamy choćby otrzeć się o sprawiedliwość, to nie mogę być obciążony tymi kosztami.
Czas na drugi etap. Muszę wnieść o wznowienie postępowania administracyjnego i zażądać unieważnienia decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy. Kto wie jakie skutki prawne może to mieć w przyszłości.
Następnym krokiem będzie sprawa w sądzie cywilnym o zadośćuczynienie. Dojeżdżałem ponad 70 km do pracy, miałem rehabilitację ręki na drugim końcu miasta. Uciążliwość była ogromna. Moja wolność została poważnie ograniczona. Trzeba będzie skarżyć policję, jakkolwiek zapłacimy wszyscy z podatków, ale bez obaw! Ten biznes ma sens! Jeśli przyjmiemy średnią wielkość mandatu równą 250 zł i ok. 20 mandatów dziennie, to jeden radiowóz może dostarczyć rocznie ponad 1.8 mln zł. Ewentualne zadośćuczynienie nie uszczupli zbytnio tego budżetu.
Wątkiem pobocznym w tej sprawie była seria skarg, które złożyłem na policjanta, który mnie w to wpakował.
Wyszedł na drogę bez kamizelki, a tuż po zabraniu mi prawa jazdy przekroczył na tym samym moście prędkość o 19 km/h.
Dowiedziałem się tego z filmu z wideorejestratora, który objął nieco więcej niż moją sprawę. Policjantka prowadząca sprawę umorzyła ją, nie znajdując danych dostatecznie udowadniających podejrzenie popełnienia czynu. Miałem z nią bardzo ostrą rozmowę, wytknąłem jej, że chroni kolegę, udało mi się zepsuć jej dzień ;-) Jakkolwiek złożyłem zażalenie i z pomocą prasy udało się doprowadzić do ukarania policjanta. Aby tak się stało, przeprowadzono eksperyment procesowy (!), który miał sprawdzić, czy wideorejestrator działa poprawnie. Cóż... w moim przypadku nikt się takimi pierdołami nie przejął. Ostatecznie jednak dostał mandat i... aż się wyżalił przed sądem, że zasypuję go skargami i jak to powiedział: "nawet dostałem mandat!" :-)
Jego koleżanka, która starała się go uchronić przed mandatem, reprezentowała policję przed sądem w mojej sprawie. Widziałem, jak się witali na sądowym korytarzu, znają się dobrze. No cóż, tym razem się nie udało zamieść pod dywan.
Jest jeszcze jedna skarga. Komendant wstrzymał się do czasu wyroku sądu i na piśmie zobowiązał się do przeprowadzenia postępowania dyscyplinarnego wobec funkcjonariuszy, jeśli sąd stwierdzi nieprawidłowości związane z pomiarem. Przypomniałem już o tym Panu Komendantowi. Pewnie będzie wesoło.
Czas na drugą rundę!

29385
29386
29387


https://youtu.be/O1shYqVp3qw

Braval
20-09-2017, 22:37
No bravo!!!k...a, wsadzles kij w mrowisko i to bogato ! Zadarles z"mafią" extra. Oni tylko na kierowcach potrafią się "wyżywać" pie...inteligenty. U mnie na wioskach pod szkolami dilery handlują prochami dla dzieciakow, to nawet nie zajrzą.Udają ze nie ma problemu.Najlatwiej to upolowac kierowce lub pijaczka pod sklepem, bo on "ustawe o trzezwosci" lamie. Trzymam kciuki!!! Wierze,ze wygrasz z "wladzą",powodzenia.

piniasty
21-09-2017, 09:08
Należą się brawa za odwagę i wytrwałość. Nie każdemu chce się kłócić z nimi. Podziwiam.

miszko
21-09-2017, 10:08
Tak patrzę i mówię, ej to toruński "nowy" most. Fakt, jest tam 70km/h, sam czasami jeżdżę tam i fakt, że nie trudno tam jechać szybciej.

Niestety te układy są wszędzie. Jestem teraz bliżej taki spraw związanych z kontrolami z różnych urzędów i patrząc na to z boku to - układy, znajomości...
Ważne, że jesteś wytrwały - bo w tym kraju trzeba być takim.

krowka1978
21-09-2017, 11:42
Którzy robili pomiar? Gwiazdorzy z "Uwaga Pirat"?
Jest film w sieci, również puszczony odcinek w TVN Turbo, jak z najazdu zrobili pomiar prędkości ciężarówki 105km/h, o ile dobrze pamiętam. Mierzyli na odcinku 50m.
Nie mogę znaleźć linka.

hak64
21-09-2017, 16:37
Mundurowi dali ciała, ale o to akurat nietrudno biorąc pod uwagę jakość sprzętu jakim dysponują. W bardziej cywilizowanych krajach używa się rejestratorów wykorzystujących parametry prędkości i odległości od obiektu (wiązka radaru i lasera, lub prędkość pojazdu wykonującego pomiar i laser jako miernik odległości). Jeśli zatem w trakcie wykonywania pomiaru odległość między pojazdami ulega zmianie, to sam pomiar nie może stanowić dowodu popełnionego wykroczenia.

Semper
21-09-2017, 22:34
Heh trzymam kciuki, chociaż i Ty i oni daliście ciała ...

mrozek
22-09-2017, 10:13
Którzy robili pomiar? Gwiazdorzy z "Uwaga Pirat"?
Jest film w sieci, również puszczony odcinek w TVN Turbo, jak z najazdu zrobili pomiar prędkości ciężarówki 105km/h, o ile dobrze pamiętam. Mierzyli na odcinku 50m.
Nie mogę znaleźć linka.

Auto to samo, załoga inna. Metoda ta sama...



Heh trzymam kciuki, chociaż i Ty i oni daliście ciała ...

Kara musi być adekwatna do winy. Spójrz na to realnie, musiałbyś znać ten most - tam prawie wszyscy jeżdżą szybciej niż wolno. Wrzucę tu film jak to jest kiedy jedziesz tam 70 km/h. Tuż po zabraniu mi prawa jazdy policjant przekroczył prędkość o 19 km/h! to tylko 10 mniej niż ja, nie byliśmy aż tak daleko od siebie w swoich czynach. On natomiast jest hipokrytą, który karząc innych bazując na nieprawdziwym wyniku, natychmiast robi to samo!
Wierzysz w to, że nie wiedzieli o tym, że pomiar jest nieprawidłowy? Ja patrząc na film poraz pierwszy dostrzegłem, że jest to nagranie z najazdu. Oni oglądają dziesiątki takich filmów dziennie i dobrze wiedzą co robią.
Jeszcze raz. Kara musi być adekwatna do winy. NIe wypierałem się przekroczenia prędkości. Wiedziałem ile jechałem i przyjąłbym, za to mandat 100-200 zł i 4 punkty to nie 500 zł i 10 punktów + zabrane prawo jazdy na 3 miesiące.

Semper, przekroczenie o 29 na tym moście i kara 4 pkt. to jeszcze nie piractwo...




Mundurowi dali ciała, ale o to akurat nietrudno biorąc pod uwagę jakość sprzętu jakim dysponują. W bardziej cywilizowanych krajach używa się rejestratorów wykorzystujących parametry prędkości i odległości od obiektu (wiązka radaru i lasera, lub prędkość pojazdu wykonującego pomiar i laser jako miernik odległości). Jeśli zatem w trakcie wykonywania pomiaru odległość między pojazdami ulega zmianie, to sam pomiar nie może stanowić dowodu popełnionego wykroczenia.


Nie wierzę, że policjanci nie wiedzieli o tym, ze pomiar jest nieprawidłowy. Robią dziesiątki pomiarów dziennie i mają w tym doświadczenie. Ja na pierwszy rzut oka widziałem, że pomiar jest nieprawidłowy. Powiedziałem im to w trakcie kontroli.
Nie mieliśmy tu do czynienia z przekłamaniem kilku km/h, a z dodaniem 27, tj. drugie tyle ile przekroczyłem.
Odległość między pojazdami może ulegać zmianie w trakcie pomiaru, ma być jedynie taka sama na końcu i na początku pomiaru. To, ze pomiar nie był zrobiony zgodnie z instrukcją obsługi nie wyklucza możliwości stwierdzenia wykroczenia na podstawie samego nagrania. Masz tam prędkość radiowozu, punkty na drodze, wielkość pojazdu w kadrze, różnicę w czasie w jakim pojazdy pokonują odcinek itd. Na tej podstawie biegły może określić przybliżoną prędkość pojazdu. Oczywiście zawsze można kwestionować w nieskończoność. Moja strategia jest inna. Od początku wiem ile jechałem. Patrzyłem na licznik, miałem to auto od 3 dni i trochę bawiłem się nim. Nie chcę uniknąć kary, należy mi się 200/4p., będę grał fair. Należy mi się zadośćuczynienie za niewspółmierną do winy karę.




Tak patrzę i mówię, ej to toruński "nowy" most. Fakt, jest tam 70km/h, sam czasami jeżdżę tam i fakt, że nie trudno tam jechać szybciej.

Niestety te układy są wszędzie. Jestem teraz bliżej taki spraw związanych z kontrolami z różnych urzędów i patrząc na to z boku to - układy, znajomości...
Ważne, że jesteś wytrwały - bo w tym kraju trzeba być takim.

Tutaj układy nie miały żadnego znaczenia. Przypadek jakich tysiące. Policja wyrabia plan... Urząd przyklepuje i tyle.

iron64
23-09-2017, 05:10
Gratuluję wytrwałości, serio niewiele osób by poszło na noże jak ty.
Warto to robić i walczyć z nieprawidłowościami, sam ten fakt zasługuje na uznanie.

hak64
23-09-2017, 14:36
To, ze pomiar nie był zrobiony zgodnie z instrukcją obsługi nie wyklucza możliwości stwierdzenia wykroczenia na podstawie samego nagrania. Masz tam prędkość radiowozu, punkty na drodze, wielkość pojazdu w kadrze, różnicę w czasie w jakim pojazdy pokonują odcinek itd. Na tej podstawie biegły może określić przybliżoną prędkość pojazdu.
Nie musisz tłumaczyć - sam jestem biegłym...

mrozek
27-09-2017, 18:14
A to dla tych, którzy nie wiedzą co to za miejsce ten most i jakie znaczenie ma przekraczanie prędkości w tym miejscu o 20-30 km/h. Spróbujcie jechać tam zgodnie z przepisami. Przejechałem tamtędy z prędkością o 2-5 wyższą niż dozwolona (GPS). Zobaczcie kto mnie wyprzedzał.


https://youtu.be/l7fyMOG6E48

Ile było tych pojazdów? :-)

kvassu
30-09-2017, 13:50
podziwiam za odwagę i wytrwałość :)

grzes26
17-12-2017, 14:04
Jest i ciąg dalszy:
Źle zmierzyli prędkość, kierowca żąda zadośćuczynienia! - Motoryzacja w INTERIA.PL (http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-zle-zmierzyli-predkosc-kierowca-zada-zadoscuczynienia,nId,2477427)
Dobrze idziesz:cool:

rajtkezjusz
17-12-2017, 23:47
Bravo !!! Robią też na zmęczenie . 6-7 rozpraw i w końcu nie przyjedziesz ,bo nie możesz i własnie wtedy zapada wyrok . Tak kolegę załatwiła straż miejska . Klasyka

TomekPe
04-01-2018, 18:16
To prawda, takie sprawy się ciągną jak guma z majtek, więc gratuluję wytrwałości. Byłeś pewien swoich racji i nie zrobiłeś tak jak inni, czyli dla świętego spokoju nie odpuściłeś - i bardzo dobrze!

dam9an
26-02-2018, 21:50
Mundurowi dali ciała, ale o to akurat nietrudno biorąc pod uwagę jakość sprzętu jakim dysponują. W bardziej cywilizowanych krajach używa się rejestratorów wykorzystujących parametry prędkości i odległości od obiektu (wiązka radaru i lasera, lub prędkość pojazdu wykonującego pomiar i laser jako miernik odległości). Jeśli zatem w trakcie wykonywania pomiaru odległość między pojazdami ulega zmianie, to sam pomiar nie może stanowić dowodu popełnionego wykroczenia.
Dali ciała, bo nie zastanawiają się nad tym co robią. Są tam ludzie, dla których nie liczy się nic innego tylko mandat. Nie mają żadnej empatii. Oczywiście nie wszyscy policjanci są tacy.
Czym innym jest przekraczanie prędkości pod np. szkołą a czym innym szybka jazda na wilopasmowej drodze, gdzie jakiś cybmał ustawił niekiedy 50km/h. A policja stoi i "wyniki" robi. I to jest dramat tego państwa. Ime jesteś bardziej uczciwy tym łatwiej cie ukarać. Z cwaniakami państwo juz radzi sobie gorzej...
W Łodzi mamy estakadę. Chwilę przed nią stoi ograniczenie do 70. Na rozdzieleniu jezdni, gdzie 2 pasy idą jako estakada nie ma już znaków ograniczenia prędkości a więc na estakadzie w myśl przepisów rd obowiazuje prędkość taka jak na terenie zabudowanym, czyli 50km/h.
I tak też twierdzą krokodyle. Natomiast urząd miasta twierdzi, że na estakadzie jest 70 bo znak stoi przed nią. Ludzie tracą prawko a urzędniki swoje. Całe to zabieranie prawka za 50+ to debilizm

mrozek
25-06-2019, 16:34
Odgrzewam temat, bo to jeszcze nie koniec sprawy.

Policjanci zeznają szczerze przed sądem jak to jest z wideorejestratorami mierzącymi prędkość.
KONIECZNIE Z DŹWIĘKIEM!
Warto posłuchać!

U Emila:

https://youtu.be/dNTUHEB8ulg

W Interii:

https://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-policjanci-zdradzaja-jak-mierza-predkosc-na-oko,nId,3051009

Policjanci z toruńskiej drogówki zeznają w Sądzie Okręgowym w Toruniu w sprawie dotyczącej błędnego pomiaru prędkości wykonanego 19.09.2016 w Toruniu na Moście Zawackiej.
Pomiar został wykonany nieprawidłowo, zawyżając prędkość o ponad 20%.
Skutkiem błędnego pomiaru było zabranie prawa jazdy na trzy miesiące.
Kierowca odmówił przyjęcia mandatu i po roku udowodnił w sądzie karnym swoją rację.

Kierowca domaga się przeprosin od Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu za bezprawne odebranie prawa jazdy i zadośćuczynienia od Skarbu Państwa.
Sąd Okręgowy w Toruniu nakazał Komendantowi przeprosić kierowcę zgodnie z żądaniem w pozwie, nie zgodził się jednak z tym, że kierowcy należy się zadośćuczynienie.
W styczniu 2019 roku w Sądzie Okręgowym w Toruniu zapadł wyrok uznający, że odebranie prawa jazdy kierowcy było czynem bezprawnym.
Apelację złożyły obie strony: kierowca i Prokuratoria Generalna.
Rozprawa w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku odbędzie się na początku lipca 2019 roku.


https://youtu.be/dNTUHEB8ulg

AAndrzejj
05-09-2019, 11:39
Szacuneczek dla ciebie za wytrwałość! Bravo!!!!Bravo!!Bravo!!!