Witam otóż mój przypadek jest taki:
1. Gdy wcisnę lekko pedał gazu obroty szybko idą do 3000-3500+tys. gdy puszczę pedał to obroty stoją w granicach 2000-3500 z 15sekund czasami dłużej, a czasami krócej. Obroty spadają, ale bardzo powoli. Jak odpalam silnik na luzie to obroty stoją w granicach 1000-1300. Dopiero po wciśnięciu pedału gazu tak szaleje... Stać na czerwonych światłach, a obroty 3000 to trochę idzie paliwa ;/
Próbowałem kręcić tą nakrętki od linki gazu jak za bardzo odkręce albo dokręce to:
-albo po odpalenie samochód zaraz gaśnie na luzie, chyba, że szybko dodam gazu
-albo obroty mogą sięgać nawet 5000tys+

To nawet jak się jedzie prosto i stoi w granicach 200o to nawet nie muszę dodawać gazu, bo mi sam jedzie...

Samochód to: Fiat brava 1.6 1998. Gaz + benzyna


Jakieś wskazówki, porady? Proszę o pomoc.

-na początek proponuję odłączyć akumulator na powiedzmy 15minut
-następnie podłączyć akumulator ,uruchomić silnik i bez dotykania pedału gazu poczekać aż się nagrzeje i włączy wentylator chłodnicy
-ostatni etap to wyłączenie silnika i nadzieja że , będzie poprawa:niewiem:

Dziękuję za odpowiedź, sprawdzę jutro jak przyjadę z pracy i dam znać.

Sprawdziłem, wielkie dzięki za pomoc, nie wiedziałem, że to coś w ogóle pomoże, a jednak. Działa jak stoję w miejscu dodam gazu to spadają obroty. Tylko jak jadę np. prosto to bardzo powoli spadają, czasami nawet nie, ale z tym jakoś przeżyję, dam hamulca i jest ok. Najważniejsze, że spadają jak się stoi w miejscu. Jeszcze raz dzięki za pomoc, w razie czego jak coś by znowu się działo to napiszę ;).