Zobacz pełną wersję : Elastyczny przewód hamulcowy - uszkodzenie
Abramsik
03-09-2017, 16:28
Witam, zakładam nowy temat bo niestety nie znalazłem innego, w którym mógł bym podzielić się /zapytać/ o nurtujące mnie pytania. Sprawa dotyczy elastycznego przewodu hamulcowego dokładnie przedniego, prawego koła. Jestem właśnie po zdiagnozowaniu /znalezieniu/ usterki. Dziś właśnie po uruchomieniu samochodu (jestem na wakacjach w Cro) wyskoczyła info. na desce o "Zbyt małej ilości płynu hamulcowego". Poszedłem na stację paliw dokupiłem 0,5 l płynu i uzupełniłem bardziej po to aby "deptając" po uzupełnieniu zbiorniczka znaleźć miejsce gdzie ten płyn ucieka (bo nie ma takiej możliwości aby parował). No i znalazłem - elastyczny przewód hamulcowy przy prawym przednim kole jest "trafiony". Dokładnie to w momencie wciskania zdecydowanie pedału hamulca tryska na maxa z pęknięcia tak w ok. połowy długości tego przewodu. I tu pytania, czy zdarzyło się Wam coś takiego kiedyś (bo mnie nigdy a kilka rydwanów miałem) i na co zwrócić uwagę przy wymianie (bo wymienię oba). Jedna rzecz o której wiem to fachowe odpowietrzenie układu bo mam i ABS i ESP. Ale może coś jeszcze podpowiecie. Czekam ze zgłoszeniem na Assistance (mam w HESTII pakiet TURBO) do czasu znalezienia odpowiedniego serwisu. Właściciel apartamentów zaoferował pomoc i konsultacje z "jego" mechanikiem (przyjedzie, zobaczy i powie czy da radę) ale mam wrażenie że zostaje jedynie ASO pewnie w Splicie.
desmo999
03-09-2017, 17:07
Odpowietrzasz normalnie. Dolewasz i dusisz pedał itd. Lub podcisnienien ale tego raczej nie masz przy sobie.
Co do uszkodzenia to po prostu nadszedl jego kres;)
Przewody kup np trw lub cos oparte na sempericie,najlepiej zaciskane w 2miejscach , zaciskane w 1 potrafia puszczac pomiedzy warstwa gumowa ( przynajmniej ja tak mialem dwukrotnie)
Abramsik
04-09-2017, 20:37
No i po kłopocie. Wymienione oba z przodu i jestem lżejszy o 1,5 tys chorwackich kun czyli ok.200 E. I jedz tu człowieku na wakacje bez assistance i gotówki na niespodziewane przypadki. HESTIA zadziałała bardzo szybko i skutecznie ale lepiej nie mieć konieczności sprawdzania tego w praktyce.
Pytanie pomocnicze, czy ubezpieczyciel zwraca w takim przypadku cały koszt poniesiony na naprawę, czy tylko za robociznę, a koszt części pokrywa właściciel ?
Mam assistance, ale nigdy nie korzystałem i obym nie musiał.
Abramsik
06-09-2017, 14:49
Pytanie pomocnicze, czy ubezpieczyciel zwraca w takim przypadku cały koszt poniesiony na naprawę, czy tylko za robociznę, a koszt części pokrywa właściciel ?
Mam assistance, ale nigdy nie korzystałem i obym nie musiał.
Assistance jak sama nazwa wskazuje to tylko i aż pomoc np. w przywołaniu lawety. Wszystkie koszty naprawy (robociznę i części) ponosi właściciel pojazdu.
Wszystko zależy od pakietu. Może być samo holowanie, albo też pomoc w wymianie koła, proste naprawy na drodze albo dowiezienie paliwa jak zabraknie. Niektóre firmy pomagają też we wskazaniu najbliższego serwisu gotowego przyjąć auto.
A jak zadziałało Twoje assistance? Sprawdzili się?
Abramsik
06-09-2017, 15:19
Musze powiedzieć, że się sprawdzili. Od kontaktu do przyjazdu lawety minęło ok. 2,5h. Później kontaktowali się ze mną kilka razy aby sprawdzić info z warsztatu (może się komuś przyda Auto Centrum Sibenik ASO VW). Mam pakiet TURBO w HESTII więc i holowanie (do 1250 km za granicą w kraju b/o.), samochód zastępczy do 10 dni, pakiet opon, złego paliwa, kluczyków itp. W tym pakiecie jest także pomoc na trasie tzn. jeśli usterkę da się usunąć na drodze to ponoszę tylko koszty ewentualnych części. Dwa lata temu miałem min. assistance w Liberty i po zatankowaniu w Austrii Pb zamiast ON /na szczęście zorientowałem się przed zakończeniem tankowania i nie odpalałem silnika/ także ładnie rozliczyli koszt odpompowania zawartości zbiornika. Ogólnie uważam, ze ASS trzeba mieć choćby i minimalny bo nie zawsze np. wiek auta pozwala na szerokie pakiety.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.