Witam wszystkich od niedawna mam problem ze wspomaganiem w mojej kropce,problem wygląda tak ze po zapaleniu normalnie kontrolki gasną i wspomaganie działa jednak wystarczy trochę pokręcić zapala się lampka i wspomaganie znika zwykle chwile po kręceniu na prostej po zgaszeniu i ponownym uruchomieniu wspomaganie jest ale ta sama sytuacja komputer podczas świecenia kontrolki pokazał parę błędów silniczka,centralki i jeszcze jakieś 3 wszystkie od wspomagania sprawdziłem napięcie gdy jeszcze jest wspomaganie pomiar podczas kręcenia 9,6V przy wyłączonych światłach,mechanik twierdzi ze winny jest alternator/akumulator dodam ze z rozruchem nie mam żadnych problemów.Ma ktoś z was może jakiś pomysł czy faktycznie problem z elektryka czy jednak coś ze wspomaganiem.Dzięki za pomoc pozdrawiam.

Sprawdz napiecie ladowania,moze cos z alternatorem.Jako ,ze fiaty mają wspomaganie elektr. przy napieciu ponizej 10V, komp, wywala bledy i odcina niektore moduly.

Napiecie podczas pomiaru bez obciążenia wyszło 13,9 gdy sie zaczyna go obciążać spada np jak ze wspomaganiem na poniżej 10V przy samych światłach ok 12

Najpierw zrób porządek z ładowaniem, bo napięcie nie może spadać do 12 V przy włączeniu świateł. Powinno być ok 14 v. Raczej winny jest alternator. Ewentualnie uszkodzony akumulator.

w moim było to samo trzeba wymontowac z pod kierownicy silniczek wspomagania i przelutowac na nowo wszyskie luty i po sprawie

Witam mam taki problem a w sumie pytanie kupiłem Punto 2 i pani powiedziała mi że padło wspomaganie i mechanik zrobił tak żeby tylko mogła jeździć. Chciałem to uruchomić patrzę dziś a tam brak silnika i w ogóle układ kierowniczy jest założony zwykły bez wspomagania. Teraz takie moje pytanie czy wystarczy kupić wspomaganie że sterownikami to przy kierownicy i będzie git czy maglownica też do wymiany

Najlepiej skonsultować sprawę z mechanikiem. który przerabiał ten układ