PDA

Zobacz pełną wersję : Tipo Sedan ze stocka, czy warto.



adames
26-08-2017, 15:04
Cześć,

Mój lanos już powoli się rozsypuje, czas do śmierci pojazdu jest bliższy niż dalszy, dlatego zależy mi aby nowy pojazd załatwić możliwie szybko.

Nie mam dużych oczekiwań co do pojazdu, dlatego szukam raczej wyposażenia podstawowego + kilka dodatków.
Najważniejsze to aby auto nie było w biedalakierze ani Perłowy sabia, musi mieć też szyby elektryczne i lusterka.

Byłem na jeździe testowej, podstawowy silnik jest dla mnie całkowicie zadowalający (jechałem nawet autostradą, jest ok).

Podzwoniłem do kilku dilerów, jak na razie najlepsza oferta jaką mi złożono to:
Tipo Sedan w wersji Tipo 16v 95 km
+ Elektryczne szyby tylne
+ elektryczne lusterka
+ Koło zapasowe
+ sterowanie radiem w kierownicy
+ Gniazdko zapalniczki w bagażniku
+ Lakier szary Coloseo

Cena: 47 500 brutto
Pojazd nowy, niezarejestrowany, 2017.

Lakier ten w sumie najładniejszy ze wszystkich, chodź inne też mi się podobają. Nie kupię tylko białego i perłowego sabbia.

Pytanie, czy można na takim pojeździe coś ugrać i zejść z ceną, czy jest to dobra oferta?
Pytam, bo wycieczka do salonu to jakieś 500 km.

W lokalnym salonie z tanich pojazdów stockowych zaproponowano mi pojazd tak samo wyposażony, za 1000 zł drożej i niestety w nieszczęsnym kolorze perłowym sabbia.

Krzycholu
26-08-2017, 15:13
Mi z tym samym wyposażeniem plus 16 'alu i tylne szyby elektryczne kolor amore wersja HB wyszedł 52 tys.
Sedan jak dla mnie za ogromniasty. ..😊

adames
26-08-2017, 15:27
Kupowałeś auto stockowe czy na zamówienie?

W innym salonie usłyszałem, iż nawet takiego rabatu nie mogą zaproponować, bo na tym aucie tylko 4% mają.

gilbert3
26-08-2017, 15:28
Policz koszt paliwa i biletu, dodaj do ceny i w sumie będziesz wiedzieć czy warto. Najgorzej gdy okaże się przy odbiorze, że coś nie tak, chociaż prawdopodobieństwo jest małe. Serwis gwarancyjny możesz robić gdzie chcesz.

Wysłane z mojego E6883 przy użyciu Tapatalka

adames
26-08-2017, 15:36
Biletu nie liczę bo przynajmniej raz w tygodniu ktoś z naszej firmy jedzie służbowo tam, więc mogę się zabrać "przy okazji". Jedyny koszt dla mnie to paliwo na powrót, czyli ok 170 zł (przy założeniu, iż w trasie nie spali więcej jak 7,5).

Pytając miałem na myśli czy jest to normalna oferta, czy można liczyć na jeszcze jakiś bonus?
Kolega z pracy kupując nowego Tiguana dostał rabatu ponad 12k. Oczywiście to auto to inna liga i cena, ale ...

Krzycholu
26-08-2017, 15:48
Auto na zamówienie. ..

tipomirek
26-08-2017, 19:09
Myślę że na aucie z placu idzie ugrać upust ,tak było jak zamawiałem koniec czerwca ,sprzedawca namawiał mnie aby brać z placu bo chcieliby sprzedać coś z placu oferował duży upust ,kolor szary nie odpowiadał mi to proponował jeszcze większy upust ,niestety w automacie był tylko jeden a taki chcę kupić w manualu było kilka kolorów i wypasie ,a swoją drogą zamówiłem właśnie perłowy , po oględzinach aut placowych ten kolor wybraliśmy ,mówił że dość dużo taki zamawiali

brylancik13
26-08-2017, 19:52
To jest auto ktore trzeba sprzedac jakie jest, stoi juz w salonie. Ja takie mam i nie narzekam, zależało mi na czasie. Dlatego warto pomarudzić i ponarzekać aby coś ugrać, powinno im zalezec zeby sprzedac, malymi krokami zbliza sie koniec roku.

slawcio74
26-08-2017, 20:30
Adames , według mnie - warto. Ale targuj się , jestem przekonany że tą końcówkę 500 zł utargujesz . Choć i w tej cenie warto.

Semper
26-08-2017, 21:51
Jestem tego samego zdania co kolega wyżej! Cena bdb, jeśli autko Ci odpowiada to bierz! Co do powrotu to bardzo pesymistycznie liczysz ;) na trasie ten samochód potrafi być niewiarygodnie oszczędny (byle w korku nie stać)

Czlowiek
27-08-2017, 01:03
Podobnie jak przedmówcy, brałem z salonu i jest ok. Tylko z dokumentami jakoś ogarnąć się musisz, salony dają ciekawe ubezpieczenia, ale to do dogadania. Nie brał bym auta które stało rok czy dwa lub demo.

adames
27-08-2017, 11:50
Dzięki za rady, skontaktuje się jeszcze z nimi, zobaczymy co wyjdzie.

Odnośnie tego czy mi auto pasuje - zdecydowanie tak, jak na razie to jedyny salon, który na stocku ma kolor szary coloseo (preferowany, na 2gim miejscu jasnoniebieski) w tym wyposażeniu. Oczywiście, jestem łasy na nowinki technologiczne i fajnie by było mieć autoklimę, czujniki parkowania, nawigację, etc. Zdaję sobie też sprawę, że to kosztuje i to niemało, a budżet ograniczony.
Obdzwoniłem sporo salonów, najczęściej w kolorze szarym coloseo to jakieś bogate wersje HB lub SW, a lekko wyposażone sedany to białe, czerwone.

@Człowiek
Z ubezpieczenia oferowanego przez salony fiata mam zamiar skorzystać, bo to chyba jedyna opcja bym troszkę przyoszczędził na ubezpieczeniu. Tak się składa, że prawko mam dopiero od 2 lat, a lanos na żonę w całości. Jak na razie wszystkie salony razem zgodnie twierdzą, iż pierwsze ubezpieczenie OC+AC+NWW na rok kosztuje 1840 zł, a potem nie wiadomo, ale też promocyjne do 3 lat.

Z dokumentami, to udało mi się ustalić, iż w przypadku kupowania auta na odległość dla osoby prywatnej (nie na firmę), to oni wysyłają dokumenty niezbędne do rejestracji kurierem i wtedy wycieczka do wydziału komunikacji. Potem wycieczka do salonu z tablicami.

agsz97
07-09-2017, 02:01
A propos samochodów na stocku... Jako potencjalny nabywca Tipo SW T-Jet od jakiegoś czasu zaglądam na stronę www co tam stoi na placach. Niestety, oferta jest mocno uboga, raptem ok.10 sztuk. Przy każdym cena cennikowa i promocyjna. Różnica przeważnie wynosiła 4-5 tys. Tymczasem zaglądam wczoraj i widzę, że wszystkie poza jednym (nowy, zarejestrowany bez przebiegu) podrożały i w każdym przypadku różnica wynosi 3100. Czyli dokładnie tyle ile pokazuje konfigurator. Miałem nadzieję, że to co na placu da się wyrwać taniej niż przy normalnym zamawianiu/konfigurowaniu, a tu taka niespodzianka. No nic, trzeba chyba będzie poczekać na wyprzedaż rocznika, ale jak będą robić takie numery to trzeba będzie zajrzeć do innych salonów. Ale najpierw to wypadałoby zacząć od jazdy próbnej, bo może się okazać, że Tipo mi nie leży i będzie po zawodach.

ksys
07-09-2017, 08:52
Od jazdy zacznij, a potem do salonu pogadać. Mnie na pierwszym spotkaniu gość pokazał cenę z cennika i dał upust fiatowski, taki jak wszędzie się dostaje, dopiero przy drugiej wizycie zaczęła się rozmowa o rabatach, ale dopiero na trzeciej jak widział, że jestem chętny ale z ceny można by zejść jeszcze więcej opuścił. efektem było 9k upustu na aucie które odebrałem kilka dni później, bo musiało zjechać z drugiego salonu, i zostać zarejestrowane.
Przy leasingu też się targowałem pokazując inne oferty, aż po telefonach na centralę spuścili z oprocentowania trochę, w efekcie kolejne 2k w portfelu zostanie.
Cały problem jest w tym, że oni to kupili i mają na placu, jak nie zejdzie to będą musieli wyprzedawać po nowym roku, a i sprzedawca musi jakieś limity sprzedaży na koniec kwartału pokazać, więc jest pole do negocjacji. Jeśli w jednym salonie ściana można do innego podjechać.
pozdrawiam

khaledd
14-09-2017, 22:30
..........