Czy technicznie możliwym jest, aby reduktor Tomasetto Alaska przepuszczał gaz do płynu chłodzącego? Mam ostatnio problem z praca na gazie, pali na dwa cylindry, komp gazowy nie pokazuje błędów. Dodatkowo po odkręceniu zbiorniczka wyrównawczego nawet po krótkiej (bardzo słabej) pracy na gazie słychać syk i mam wrażenie, że czuć zapach gazu. Po pracy na benzynie mam wrażenie, że ten problem nie występuje. Świece zmieniłem, na benzynie chodzi idealnie. Pytam, bo nie chcę rozkładać reduktora w ciemno, bo z tego co widziałem po jego schematach to nie za bardzo widzę miejsce, gdzie gaz mógłby mieszać się z płynem.

Jak najbardziej, jest taka opcja. Gaz jest pod dużo wyższym ciśnieniem niż płyn w układzie chłodzenia. Reduktor można rozebrać i zobaczyć co w środku piszczy lub wymienić na nowy.

ewidentnie reduktor do wymiany , nawet się nie baw w jakiekolwiek naprawy ,nowy to koszt ok. 150 zł

Jak nowy to weź Tomasetto Nordic, tam wyeliminowano taki problem.

Wczoraj sprawdziłem dokładnie, ewidentnie wali gazem do układu i to konkretnie. Do mojego reduktora nie produkują zestawów naprawczych, więc wylatuje na jego miejsca trafi inny. Przy okazji będzie pretekst, żeby go w końcu przesunąć w inne miejsce i popracować nad dopieszczeniem regulacji.