PDA

Zobacz pełną wersję : Dławienie silnika przy przyspieszaniu



yaroray
26-06-2017, 21:31
Mam problem z dławiącym się silnikiem. Dławienie występuje tylko podczas przyspieszania pod górę i to nie cały czas tylko przez sekundę czy dwie na długości 500m. Dławi się mocniej przy temperaturach poniżej zera oraz wysokich, np. powyżej 20 stopni, ale nie wiem czy zawsze ma to znaczenie.

Kiedyś nie dławił się w ogóle. Wszystko zaczęło się od wymiany świec, po czym zaczął się dławić cały czas, następnie poszły kable WN, dopiero wymiana wężyka podciśnienia (był cały popękany) pomogła, ale właśnie na tyle, że zostało dławienie przy jeździe pod górę.
Komputer nie pokazuje żadnych błędów.

Zgodnie z radą miszka przejechałem się pod tę górę z podłączonym MES'em i zebrałem trochę danych w czasie dławienia. Zebrałem trzy temperatury - powietrza (stałe 26st.), wody (rosła - przy dławieniu były 73st.), oleju w silniku (rosła - przy dławieniu 55st.), więc wydają się być normalne. Zebrałem jeszcze ciśnienie w dolocie, kąt przepustnicy, napięcie lambda 1 przed kat., napięcie lambda 1 za kat. Nie jestem pewien czy dokładnie o te chodziło, bo jest ich sporo więcej.

W momencie dławienia (sekunda 186) widać, że nagle na chwilę podskoczyły obroty z 1800 do 2500 (powinny mieć ok. 1900) oraz spadło też na chwilę ciśnienie w dolocie z 930 do 360mBar. Kąt otwarcia przepustnicy zwiększył się z 30 do 68 i tak już został. Napięcie lambda ciężko opisać i nie wiem jakie są poprawne wartości. Dołączam wykresy - lepiej na nich widać.
W danych widzę też spory innych miejsc, gdzie obroty mi skaczą razem z ciśnieniem w dolocie, przepustnica już nie aż tak - mimo tego, że nie czułem więcej dławień.

Co tu może być przyczyną a co skutkiem? Będę wdzięczny za pomoc.
28521
28522
28523

miszko
26-06-2017, 23:03
Przydałby się dłuższy log, zwłaszcza sond lamda. Aczkolwiek możesz mieć problem z potencjometrem przepustnicy. Ten skok raczej nie wydaje się być celowy.
Warto się przyjrzeć odczytom z przepustnicy i warto to też zrobić na dłuższym dystansie, aby mieć więcej danych.
W MES bodajże można logować do CSV co później łatwo wrzucić do jakiego Excela i sobie przeanalizować.

yaroray
27-06-2017, 09:07
Przydałby się dłuższy log, zwłaszcza sond lamda. Aczkolwiek możesz mieć problem z potencjometrem przepustnicy. Ten skok raczej nie wydaje się być celowy.
Warto się przyjrzeć odczytom z przepustnicy i warto to też zrobić na dłuższym dystansie, aby mieć więcej danych.
W MES bodajże można logować do CSV co później łatwo wrzucić do jakiego Excela i sobie przeanalizować.
Mam log z 15 minut jazdy, wrzuciłem tylko tyle, bo sądziłem, że wystarczy. Tylko jazda była przez skrzyżowania ze światłami, więc są częste postoje, nie jestem pewien w których miejscach (o ile ma to znaczenie). Dorzucam cały log - wykresy, mam też plik z danymi (jeżeli chciałbyś go obejrzeć) - wruciłem go tu (nie dało się na forum): https://megawrzuta.pl/download/832b7b3f9816cf6961c3302bb094d88e.html
Logowałem jeszcze pozycję zaworu przepustnicy, ale pokazuje cały czas 0 - pytanie czy to coś oznacza czy po prostu domyślnie nie mam jakiegoś czujnika. Pisałeś jeszcze o odczycie MAF, nie znalazłem czegoś takiego.

Co do logów z sondy lambda, to ta przed kat. skacze cały czas od 0 do 0,9V, natomiast ta za kat. czasem ma 0,1V, a czasem 0,9V. Natomiast jest też odcinek, gdzie odczyty są zerowe (780 - 800). Nie wiem na ile jest to poprawne.

Co myślisz o tym, że odczyt obrotów w momencie dławienia na chwilę nagle podskoczył z 1800 do 2500?Fizycznie nie było to możliwe, bo nie zmieniałem biegu ani nic.

Jeżeli potrzeba więcej logów, np. z równej jazdy albo więcej parametrów, to mogę to wszystko zrobić, mogę zalogować też prędkość, żeby było widać jak jadę.

Aha, miałem też czyszczoną przepustnicę i odmę, ale nic to nie zmieniło.

Dziękuję, że zainteresowałeś się moim problemem, walczę z nim już pół roku.
28526
28527
28528

yaroray
28-06-2017, 13:53
Dokładam kolejne wykresy - obroty, prędkość, kąt przepustnicy, sterowanie zaworu przepustnicy, pedał przyspieszenia, sondy lambda oraz plik ze wszytkimi pomiarami (zalogowałem jeszcze ciśnienie w dolocie, oczekiwane ciśnienie w dolocie (są raczej zgodne), pozycja wałka + oczekiwana (są raczej też zhttps://megawrzuta.pl/download/8d6aee1f0a002d012ad9357849332589.html
W tym przypadku nie miałem dławienia - to była dosyć równa jazda po równej ulicy.

Przy logowaniu MES'em odczyty są co 2-3s. Czy można to przyspieszyć? Kiedy wybieram większą liczbę pomiarów to jest ich więcej, ale w tych samych momentach czasu. Czy prędkość może wynikać z adaptera czy po prostu szybciej się nie da?

Czy coś wynika z tych wykresów?

28529
28530
28531
28532

miszko
28-06-2017, 16:55
Trochę moje podejrzenia idą w kierunku tego, że druga sonda (za katalizatorem) coś raczej (moim zdaniem) nie pracuje prawidłowo lub katalizator masz już wypalony.
Generalnie 1V to ubogo, a 0V to bogato. Gdy katalizator dobrze działa to powinien się wykres przy utrzymywać względnie przy ubogo. Patrząc na czas widzę, że obroty są stałe, a wykres sondy pierwszej jest ok, a druga raz skacze z bogato (0V) na ubogo (w kierunku 1v). To powinno być przynajmniej w tym czasie stałe, gdyż silnik pracował na jednych obrotach (pierwsza sonda zawsze wtedy będzie skakać góra/dół, druga powinna iść w miarę prosto).

To może być tylko spostrzeżenie, ale jeżeli masz taką możliwość to można spróbować podmienić na inną drugą sondę. Lub nawet chociaż je podmienić miejscami - to są te same sondy - w celu weryfikacji czy ta druga działa ok - wtedy powinny wykresy iść jak tej pierwszej.

yaroray
29-06-2017, 08:41
Z tego co widzę sonda za katalizatorem miała wartość 0V kiedy odpuszczałem gaz albo kiedy dopiero zaczynałem przyspieszać. Czy nie powinno tak być? 0V nie oznacza braku spalin?
Nie wiem ile jest roboty z podmianą i czy dam radę ewentualnie to zrobić sam czy muszę komuś zlecić, musiałbym się zorientować.

yaroray
05-07-2017, 09:53
Znalazłem przyczynę :)
Tak jak pisałem wcześniej, wszystko zaczęło się od wymiany świec. Dławił się strasznie, ale wyszło, że popękał przewód podciśnienia, który został wymieniony, jednak dławienie zostało, ale tylko przy przyspieszaniu pod górę. Świece były później sprawdzane wizualnie i mechanik stwierdził, że wyglądają dobrze i że nie ma sensu zmieniać na inne. Stwierdziłem, że jednak spróbuję i zrobię to sam, a nigdy nie zmieniałem świec. Okazało się, że po ich wymianie dławienie ustało - już trzeci dzień jeździ bardzo płynnie i mam nadzieję, że tak już zostanie :)

Podsumowując - mechanik wymienił mi świece na NGK ZKR7A-10, które powinny być OK do tego samochodu (pytałem w ASO - wymieniają na takie same). Jednak albo nie przypasowały one mojemu Fiatowi albo coś z nimi nie tak. Nie widzę na nich jakiegoś złego nalotu, ale też nie mam w tym doświadczenia.

Zmieniłem je na Denso XU22TT i silnik pracuje bardzo równo, już się nie dławi. NGK kosztują ok. 80zł za 4 szt., a Denso 32zł, więc taniej i lepiej :)